Czorsztyn

Góry, Pieniny, jezioro, sporty wodne, dwa zamki, bardzo spokojnie i tanio.

W tym roku w sierpniu znów tam jadę się wyciszyć.

Ja wlasnie baze wypadowa mialem w Szczawnicy, o Czorsztyn oczywiscie zahaczylem.

Tam sporo do zobaczenia i do przechodzenia jak ktos lubi.

Jak jedziesz z kobieta i lubisz chodzic po gorach, to Ci proponuje system: chodzenie-zwiedzanie-chodzenie, dzien po dniu, bo jesli same chodzenia, to po 3 dniach bedziesz mial wiecej zrzedzenia niz to warto.

no to nie jedź w góry, proste.

W Krościenku byłem z 4 razy.
Nie ma czegoś takiego, jak spacer w góry... same Pieniny to mały wypierdek przy Tatrach, 3 korony z Sokolicą można zdobyć przed południem.
Z tego, co piszesz, jesteście górscy abnegaci , lepiej położyć się nad jakimś jeziorem nieuwikłanym w górskie atrakcje.

Ale jak już jednak władujecie się w Czorsztyn, no to warto w jeden dzień stuknąć Sokolicę z Trzema Koronami, innego dnia spłynąć Dunajcem, a już klasyczny spacerek sobie urządzicie, tam gdzie janosika kręcili - biała woda? cholera, nie pamiętam.

Nie bier kobity na wyjazd bo ci koszta razy dwa podskoczą a zwykle po przyjeździe na miejsce zacznie się zrzędzenie i marudzenie ;p
A to kwatera nie pasuje a to jedzenie a to za gorąco a to za zimno itp. Mało tego potem dojdą ci jeszcze dwie marudy wyjazdowe w postaci teścia i teściowej a zamiast wakacji cię chu.. strzeli ;p

skoro Ty masz prze.jebane z kobietami myślisz,ze wszyscy też tak mają ?

bylo trzeba panny z baru nie rwać

trójmiasto, to nie morze usyfiona zatoka

panowie orientuje sie ktos jakto jest z kwaterami w pioeninach, czy to trzeba duzo wczesniej rezerwowac czy zawsze mozna cos znalezc?

W tym Dziwnowku ktos byl i poleca jakies miejsce na nocleg?

rodzice sa tam bardzo czesto, jak chcesz posle Ci namiar gdzie maja kwatery bo nie spia zawsze u tej samej osoby.
chyba ze to ma byc nie kwatera tylko pensjonat to masz w necie pewnie...