Pora rozpocząć nowy sezon. W końcu mamy już za sobą eliminacje do Shanghai Masters.

Jamie Burnett - Tian Pengfei 2 1,690 Pinnacle

No cóż, miałem wstrzymać się do rana z podaniem tego typu, ale wtedy mogą być już niskie kursy. W chwili obecnej 1,690 to bardzo dobry kurs na to zdarzenie. Tradycyjnie zaczynamy Shanghai Masters rundą dzikich kart, i tradycyjnie kilku chińskich zawodników z niej awansuje dalej. Wśród nich widzę właśnie Tian Pengfeia. Częstokroć turnieje w Chinach są traktowane z pobłażaniem przez zawodników z Wysp. Burnett niczym nie zaskoczył u progu sezonu w eliminacjach i podejrzewam że będzie pierwszy do odstrzału w dniu jutrzejszym. O mobilizacji jaka panuje wśród zawodników chińskich nie muszą pisać. Każdy daje z siebie wszystko i często nadrabia brak umiejętności, w tym wypadku umiejętności są i to nie mniejsze od Burnetta. Rok temu Chińczyk skosił Higginsona 5-1 w tejże rundzie. Liczymy na powtórkę.

I oby ten sezon dla każdego interesującego się snookerem był niezwykle owocny w wygranych. Pozdrawiam.


Edit: Pengfei 2-5 po wyjątkowo fatalnym taktycznie spotkaniu, Burnett bez problemów rozjechał Chińczyka.

Piostar

Szanghaj na początek - tu co roku dzieje się magia
Ronnie nie obroni tytułu, bo się wycofał:
"This has been a very difficult decision to make, however I have a very young family and at this moment I need to spend more time with them. I'm truly sorry to my fans in China, I love meeting and playing in front of some of the most passionate people in the world. I very much look forward to returning to China soon."

Może być ciekawie, mój cichy faworyt do końcowego tryumfu to Mark Williams, ubiegłoroczny sezon świetny, prawie jak za dawnych lat, w pojedynkach ligowych prezentował się solidnie więc będziemy go grać.
Mark Williams @ 1.45 vs Ricky Walden
Liang Wen Bo @ M. Stevens[/b]

to mój dubel na pierwszą rundę, może jeszcze coś dorzucimy
Wen Bo rok temu w finale, turniej na azjatyckiej ziemi, a Ding ma Murphego na początek; ktoś z Azjatów musi tu ostro powalczyć i wg mnie może to być Liang
ze stawką bez szaleństw 3/10
typ Piostara rozważam, wydaje się być bardzo rozsądny - Burnett nie błyszczy jak najbardziej do przejścia przez Azjatę

owocnych typów

*mała poprawka Murphy ma w pierwszej rundzie Stephena Lee, nie wiem czemu ubzdurał mi się Ding

Wlliams pograny w BF po 12,5 i Ding po 8,6. Liczę że któryś z nich z racji wycofania się Ronniego będzie w finale. Oczywiście zdaje sobie sprawę że trafią na siebie w ćwierćfinale, ale potem teoretycznie łatwy półfinał. Typy oczywiście grane pod handel.

Co do jutrzejszej sesji porannej to gramy Lianga. Stevens mimo niewątpliwych umiejętności póki co w głębokim kryzysie i praktycznie od 2-3 sezonów poza najlepszymi. Szalony Chińczyk powinien wygrać i odbić dzisiejszą wtopę.

Wenbo - 1,699 Pinnacle

Na rano również pobieram Lianga;
w sesji popołudniowej Ryan Day + Mark Williams;
Day teoretycznie dużo lepszy od przeciwnika, który rok dodatkowo rok temu skompromitował się w 1 rundzie, liczę na powtórkę

Jeszcze do Lianga z porannej sesji dorzucę Dotta, wczoraj w rundzie dzikich kart Doherty ledwo pokonał anonimowego zawodnika. Dott pokazał na MŚ że złe chwile ma za sobą a Ken teraz głównie komentatorem jest, chyba po 1,65 warto pograć.

Dott - Doherty 1 1,65 2/10 Unibet

po głębszej analizie dochodzę do wniosku, że nie było dobrym posunięciem gra R. Daya, niestety mam go juz na kuponie..
Średnie występy w PTC, do tego podobno słaba forma, pierwsza runda co widać obfituje w zwycięstwa underdogów - może być ciężko.
jedyny do gry wydaje się Mark Allen i jego dokładam jeszcze w singlu 5/10.

Allen już dawno przegrał, pewnie grasz Williamsa

dokładnie, nie wiem skąd to poranne rozkojarzenie
przepraszam za zamieszanie

Williams po marnej grze wygrał 5:3 i z tego się cieszymy
Day - zgodnie z oczekiwaniami przegrał, pochopnie zagrany, zabrał pieniądze

na jutrzejszy poranek
Martin Gould @ 2.10 marny kurs, można złapać lepsze, typ przeciwko mojemu ulubionemu zawodnikowi Hendry'emu;
Gould kwalifikant, grał już mecz, obeznany ze stołem, z kolei w ostatnich latach z Hendrym bywa różnie, szczególnie w pierwszych rundach, w obliczu dzisiejszych niespodzianek można próbować
stawka 1,5/10

na popołudnie raczej Ding i Murphy, ale nad tym jeszcze popracujemy.

jeszcze dokładka na rano Selby przeciwko Xiwenowi kurs 1.17 (u mnie to dokładka do tenisa nocnego). Myślę, że w obliczu braku Rakiety i Higginsa w kontekście klasyfikacji generalnej Selby może tu nabić punktów, więc powinien być zmotywowany.
8/10

na popołudnie Murphy, który ma łatwą ćwiartkę do wygrania; liczę że będzie zmotywowany - bo nie oszukujmy się w Szanghaju chodzi o motywację, jeżeli się przejdzie pierwszą rundę dalej można już walczyć, u Murphy'ego bywa z tym różnie, to chimeryczny zawodnik, ale przeciw niemu staje dziś klasę, jeśli nie dwie słabszy Stephen Lee, jeśli z główką będzie wszystko ok i chińskie żarcie odpowiada Murphemu to o dzisiejszy wynik byłbym spokojny
w brytyjskich bukach do wzięcia po 1.40, ja mam tylko po 1.37
6/10

Są rozstrzygnięcia w sprawie Higginsa
http://eurosport.yahoo.com/08092010/58/higgins-cleared-match-fixing-charges.html
Nawiasem mówiąc, brak dyskwalifikacji i 75 000 funtów grzywny, to śmieszna kara. Johnowi upiekło się, aż miło, nawet w rankingu wiele nie straci.
grunt to mieć dobrych prawników

Gould @ 2.10 1,5/10 5:2
Selby @ 1.17 8/10 5:2
Murphy @ 1.37 6/10 5:3

Kto mądry wziął Goulda nawet po 2.42 w BF, bo po tyle chodził, Hendry zgodnie z oczekiwaniami nie przeszedł pierwszej rundy.
Selby gładko pokonał mało znanego Chińczyka.
Murphy zrobił sobie nieciekawą sytuację przegrywają w zasadzie wygranego 4tego frejma (wybaczcie spolszczenie ;p ) i zrobiło się 1:3, potem spory brejk i już bez większych błędów do końca.
1 runda Szanghaja całkiem całkiem, udało się ominąć co większe Zonki, dalej powinno już być mniej niespodzianek.
pozdrawiam

na jutro nie widzę inaczej niż:
Higginson
Maguire
Williams

nie widzę inaczej

na ranek delikatnie, bo nie jestem do końca przekonany do tych par:
Higginson + Williams @ 2.48 2/10
typ przeciwko Dottowi, który męczył się niemilosiernie z Dohertym; a Higginson pokazał się z całkiem niezłej strony w pierwszym spotkaniu, liczę na powtórkę dobrej gry

nieźle wygląda Carter over 7,5; niestety moje buki nie oferują linii under/over

popołudniu raczej Selby+Murphy, stawka w zależności od rannych pojedynków, ale o tych meczach będzie jeszcze szansa napisac jutro

poranne mecze w papę,
więc na popołudnie faworyci ruszają do boju - Selby + Murphy + Ebdon 3/10

podoba mi się Ebdon, ograł Kangura, M. King męczył się z Delaneyem, więc biorę; Selby dobry pierwszy mecz, klasę lepszy od Goulda łatwo nie będzie, ale powinien wygrać; Murphy lepszy od Stevensa, choc ten gra tu narazie nadspodziewanie dobrze, też łatwo może nie być, ale liczę na jakieś 5:4 dla Grubaska

Mi z kolei z całej popołudniowej sesji wydaje się najpewniejszy Ding.

Niby wyciągał z 1-4 z kolegą, ale może opanował już nerwy i dzisiaj będzie łatwiej. Cope mimo wygranej z Davisem nie zrobił żadnej 50, podejrzewam że cały mecz był szarpany.

Kurs 1,585 jaki proponuje Pinnacle uważam całkowicie do przyjęcia.

Panowie jest jakis live do turnieju w Shanghaiu?

fromsport
i w zasadzie tylko, bo oficjalnego livescore nie ma... jedynie w drabince na worldsnooker co w czasie trwania meczów aktualizują wyniki, ale z takim zapłonem że na stronie eurosportu są szybciej
fuszerka totalna.

Pan ustawiacz dostał lekcję gry jednym słowem bo 5-0 hmm no tego się nie spodziewałem

Ustawiacz?

Burnett wygrał 5-0 a to on był nieczysty z Maguirem. Chyba że chodzi Ci o Higginsona, którego mylisz z Higginsem-sprzedawczykiem.

Higgins 75 tys kary i moze grac

teraz do brania jak najbardziej Murphy z hendi, ten stevens to żadziak jest

pomylilem pewnie sorki, no ten z nagrania co ruscy go wydali to stosunkowo mała kara ale może będzie to nauczka

over 7,5 4/5 w paddypower Ali Carter versus M. Stevens, jedyny rozsądny bet na dziś stawka 4/10
Captain mozolnie przedziera się przez kolejne rundy, natomiast Stevens zaskakuje wszystkich świetną grą - co najmniej 5:3 ew. 3:5 wydaje się być bardzo rozsądnym rozwiązaniem.

p.s. wczoraj 0/3 i -3j psu w zupę

Wklejam artykuł z Eurosport.pl - jest on ciekawy i chyba w całości oddaje farsę jaką odwalili w stosunku do Higginsa.

Gdyby względem Johna Higginsa snookerowe władze zastosowały te same kryteria, co kiedyś względem Quintena Hanna, Szkot już nigdy nie zagrałby zawodowo w snookera. Nie dziwi zatem, że o komentarz poproszono australijskiego eksgwiazdora.

- Wiedziałem, że nie potraktują go surowo - przyznał Hann, który w 2006 roku został odsunięty od snookera na osiem lat w sprawie bardzo podobnej do tej z udziałem Szkota.

- Sport potrzebuje Johna Higginsa, więc na pewno nie będą chcieli się go pozbyć. Blisko śledziłem rozwój wydarzeń i jestem zdziwiony, że w ogóle dostał te sześć miesięcy zawieszenia.

Quinten Hann, który jako pierwszy przyciągnął uwagę obserwatorów do osoby Neila Robertsona nazywając go "najskuteczniejszym snookerzystą świata na długich bilach", w 2005 roku miał się zgodzić na przyjęcie znacznej sumy pieniędzy za przegranie meczu w China Open. Oferentami okazali się dziennikarze "The Sun", którzy nagrania z rozmów z Australijczykiem przekazali snookerowym władzom (wówczas prezesem był Sir Rodney Walker).

- Ja w swoim czasie stałem się idealnym kozłem ofiarnym. Byłem obcokrajowcem i było wiadomo, że zrezygnuję z gry w snookera - żalił się Australijczyk.

Orzeczenie o zawieszeniu Hanna zostało odczytane w lutym 2006 roku bez jego obecności. Kontrowersyjny zawodnik sam zrezygnował z zawodowego statusu na dwa dni przed ogłoszeniem wyroku. Australijczyk oprócz 8-letniego zakazu gry w zawodowych turniejach został dodatkowo zobowiązany do zapłacenia 10 tysięcy funtów kary. Nikt wtedy nie dostrzegał potrzeby przekazywania sprawy do zewnętrznego trybunału, jak uczyniono w przypadku Higginsa.

Sam Hann ciało orzekające w sprawie trzykrotnego mistrza świata określił mianem "kangaroo courts" - tego terminu używa się w odniesieniu do pozorowanego postępowania sądowego. Wynik prowadzonych tą uproszczoną drogą procesów jest zwykle z góry założony przez strony, a samo postępowanie ma służyć jedynie powstaniu potrzebnej dokumentacji dla uzasadnienia sformułowanego już wyroku.

Nazwa "kangaroo courts" [kangaroo - kangur, court - sąd] obrazuje styl postępowania w takich sprawach: procedowanie następuje skokowo z pominięciem wielu w normalnych okolicznościach ważnych czynności.

33-letni obecnie Australijczyk nie wierzy, że snooker kiedykolwiek będzie wolny od ustawiania meczów.

- Nie dziwi mnie, że ta obecny stan rzeczy został osiągnięty. To gówniana gra z gównianymi pieniędzmi do zdobycia w turniejach. Zrobiono ze mnie kozła ofiarnego, a prawda jest taka, że robili to [ustawiali mecze] wszyscy. Widziałem na własne oczy. Zawsze się o tym po cichu mówiło i mogę zapewnić, że nigdy nie zostało to wyplenione - przestrzega Hann.


Dokładnie takie są moje odczucia, Higginsa potrzebuje snooker, a wczoraj Kruk mówił o wycofaniu dwóch głownych zarzutów wobec Johna co do ustawienia meczu. Zarzucono mu jedynie zszarganie wizerunku snookera i za to dostał karę.

Selby z Hawkinsem @ 1.36 7/10 do gry już za momencik, a ogolnie od jutra na poważniej z World Open

Selby przegrał, niestety 2:3, po zaciętym meczu, zaryzykował i nie trafił bardzo trudnej różowej co zaowocowało porażką w decydującym frejmie.

na najbliższe dni taki o to treble:
R O'Sullivan vs M King 1 @ 1.33
Jimmy Michie vs Ding Junhui 2 @ 1.36
N Robertson vs David Morris 1 @ 1.30
@ 2.36
stawka: 10/10

obawiam się nieco o Rakietę, a raczej o podejście do turnieju, bo ostatnimi czasy z jego motywacją było nędznie, jednak World Open to już nieco inna półka turniejowa i czas by wreszcie coś wygrać. Różnica klas -bezapelacyjna.
Drugi pojedynek - Ding, który kiepsko wszedł w sezon, ale ładnie zaczął turniej (w niedziele gładkie 3:0) przeciwko dla mnie nieco anonimowemu zawodnikowi - Jimmiemu Michie - Anglik 48 na świecie, bez większych osiągnięć od lat. Faworyt może tu być tylko jeden.
Trzeci- bardzo ciekawie zapowiadający się mecz - to Kangur, obecny mistrz świata przeciwko młodej nadziei irlandzkiego snookera Davidowi Morrisowi. Przyznam się że nie widzialem nigdy 22latka w akcji, lecz podobno ma duży potencjał, pytanie brzmi czy nie spali się psychicznie grając przeciwko Robertsonowi. Nawet jeśli nie, to moim osobistym faworytem do końcowego tryumfu jest własnie Robertson, żeby tak się zdało musi w środę wygrać.
O motywację się nie martwię, widać ją było w meczu z Dottem, wygranym 3:1

3 mocni faworyci, a jednocześnie 3 ciężkie spotkania. Ogolnie pojedynki na początek dość wyrównane i ciężko typować bezpośrednich wygranych, dlatego w tej fazie turnieju tylko ten trembe, zobaczymy jak to wyjdzie

147 O'Sullivana
więc chyba motywacja jest

Doherty K. - Hawkins B
pisać dużo nie trzeba, Ken daleki od swojej formy i po dobrym kursie lepiej zagrać na Hawkinsa bo ograć Selbiego to też nie taka prosta sprawa a kogo z czołówki ograł ostatnio Ken? no właśnie

popieram, aczkolwiek ze stawką bez szaleństw 2,5/10

Danielsan - pisałeś o 147 ronney'ego. polecam obejrzec na youtubie jak to wygladalo. WSTYD.

no jak wyglądało, spytał się czy będzie jakaś kasa za maksa ten odpowiedział mu że nie, ale później dodał że jest przewidziane 4tys za najwyższy break (tak więc kasę ma już w kieszeni)

O ile nikt tez nie zrobi 147 Wstyd dla organizatorów że żadnej dodatkowej kasy nie ma, choćby z 10k...szkoda w sumie że Ronnie wbił tą czarną na koniec.



edit: sędzią był Jan Verhaas.

BTW: Ulubiony sedzia Ronnie O'Sullivana - Jan Verhaas. Ulubiony zawodnik Jana Verhaasa - Ronnie O'Sullivan

oglądałem live na eurosporcie, wyglądało jak wyglądało - jeden z najszybyszych w historii
ale cała zasługa pana sędziego, nie pamiętam nazwiska, gdyby nie on, Ronnie puściłby przy 140.. Niesamowicie chimeryczny, ale mega utalentowany gość i tyle, a do takich zachowań zdążył już przyzwyczaić.
BTW jakiś młody Angol postawił 250 funciaków, ze będzie maks w turnieju 20:1, troszkę miał emocji


idziemy do kasy, Neil po średnim, 'taktycznym' meczu domknął gruby kupon

World Open już swoje zarobiło, warto grać live, bo można czasem miłe kursy złapać.

Jutro na pewno Ronnie, wieczorem kusi grać przeciwko Maguire'owi a i kurs sympatyczny, ale zobaczymy, bo poki co w grze za drobne Doherty

pozdrawiam

Mam nadzieję, że Martin Gould dociągnie ten mecz, ktory jeszcze trwa..

Na jutro spróbowałem:
Ronnie 3:0 @ 2.90 2,5/10
Ronnie 3:1 @ 3.25 2,5/10

A oprocz na najbliższe dni:
Ding + Williams + Ebdon + O'Sullivan
każdy lepszy, najcięższa przeprawa Williamsa, bo Hawkins wyraźnie w formie, Ebdon powinien pokonać mało znanego Azjatę, Ding fajnie grał, na dużym luzie, na papierze wszystko świetnie, tylko czy znowu obejdzie się bez niespodzianki dużego kalibru?
2,5/10

Gould
nie powinno się tak grać, ale po raz kolejny dokładam Ronniego w dubelku z Dingiem @ 1.63 2,5/10
Ding w H2H z Marcusem prowadzi 2:0, liczę na podtrzymanie tendencji, do tego podobał mi się w pierwszym meczu, nie powinno być źle

Higginson vs Fu 1 @ 2.2 1/10
tu ponownie idę za H2H, gdzie Anglik prowadzi 2:0, a oba zwycięstwa stosunkowo łatwe, ponadto Andrzej ostatnio w przyzwoitej dyspozycji, u Fu natomiast średnio z formą


miało nie być grania już WO, a ponownie wyszło duże tego, zobaczymy jak wyjdzie
pozdrawiam

Markt Williams 1.50 2,5/10
dokładamy Williamsa, myślę, że starczy tych szaleństw Hawkinsa, Borsuk wygrał z Kapitanem, a to oznacza, że mu zależy w tym turnieju, do tego H2H na korzyść wielokrotnego mistrza świata, kurs 1.50 do zaakceptowania

Williams 3:2
Ronnie 3:1
Ding 3:0
Ebdon 3:2
Higginson 3:1

Full house

małe PP się zrobiło w temacie

Ronnie O'Sullivan - Stephen Hendry @ 1.40
Neil Robertson - Andrew Higginson @ 1.50
@ 2,1

Pojedynek wielkich mistrzów na początek, niestety Stephen to już raczej wspomnienie historii, owszem znajdują się od czasu do czasu udane turnieje (jak na przykład ten ), ale na Ronniego chyba nie starczy. Hendry oba mecze wygrał po 3:0, ale procz solidnej gry, poważnie pomagali przeciwnicy. Ronnie wbił maksa na początku turnieju, wczoraj bardzo łatwo ograł Jimmiego White'a, widać że ma chęc do gry i realne szanse na wygranie całego turnieju. Na papierze O'Sullivan nie powinien dać najmniejszych szans Stephenowi, jak będzie zobaczymy

Drugi mecz to konsekwentna gra na Austalijczyka, który wg mnie (o ile nie trafi wczesniej na O'Sullivana) zajdzie do finału. Andrew ograł wczoraj Fu, co było do przewidzenia, ale zdarzyły mu się proste błędy, które Kangur spokojnie by wykorzystał. 1.50 to bardzo sympatyczny kurs, myslalem ze będzie niżej.

statystyki World Open:
typow 11/13
zysk: +23,35j

pozdrawiam!

Witam i wracam również do snookera po chwilowej przerwie

Co do dwóch powyższych betów na Ronniego oraz Neila nie mam żadnego ale. Hendry od pewnego momentu coraz słabszy, coraz więcej prostych błędów co rzutuje niestety na szybkie pożegnania z kolejnymi turniejami.

Robertson po zdobyciu mistrzostwa nabrał bardzo dużej pewności siebie i potrafi grać w roli faworyta ze słabszymi przeciwnikami.

Dodam typ od siebie do dwóch Danielsana

Martin Gould - Stephen Lee 1 1,68

Martin od zeszłego sezonu mocno walczy by z amatorstwa przeskoczyć do czołówki światowej. Mocno namieszał w mistrzostwach świata. Po przejściu kwalifikacji pokonał w pierwszej rundzie faworyzowanego Marco Fu. W drugiej postawił bardzo mocny opór przyszłemu mistrzowi (porażka 12-13 z Robertsonem). Co go cechuję - bardzo duży spokój, opanowanie, praktycznie na jego twarzy non stop skupienie.

Rywalem Stephen Lee jeden z najlepiej grających technicznie snookerzystów. Jednak jak w przypadku Hendrego ostatnio nie odnotował nic co mogłoby wyróżniać go. Systematyczny spadek w rankingu. Z pozycji 5 (2004 rok) obecnie 23. Myślę, że wpływ na to może mieć jedna z afer gdzie był oskarżony o ustawianie spotkań. Wyszedł za kaucją ale smrodek w światku snookerzystów pozostał.

Na ten moment bardziej zmotywowanym jest Gould, który myśle w niedalekiej przyszłości zawędruje w miejsce zajmowane obecnie przez puszystego Stephena.

Ronniego pobrałem że względu na motywacje, bo podejrzewam że na Hendryego się chłop spręży, a jak się spręża to wygrywa. Poszedł więc w dublu z Maguirem, którego widzę pomimo średniawej gry w kolejnej rundzie.

Co ciekawe zdecydowanie kręcę nosem przy Robertsonie, to obok Borsuka mój ulubiony grajek, jednakże wcale bym nie przeceniał jego gry w tym turnieju. Krótki dystans może zaowocować niespodzianką. Dlatego sobie odpuszczam.

Ponadto tak jak Geremi pobiorę Goulda, szkoda Grubaska i jego coraz rzadszego widoku w TV, bo techniki Lee są zajebiste do oglądania. Chyba nikt tak nie wyprowadza kija i miękko gra.

Cope/Walden bez gry, praktycznie nie skłaniam się ku żadnemu z zawodników.

Podpisuję się pod Piostarem i Geremim i biorę 5/10 Goulda @ 1.72

Gould 3:0, ogółem w turnieju 12:0
O'Sullivan 3:1,
Robetson 3:2, choć w dużej mierze dzięki Higginsonowi, tak czy siak full house again

na jutro na szybko O'Sullivan po 1.50 z Maguire'm + Gould z Ebdonem @ 1.666
bardzo sympatyczny dubelek brany 5,5/10
bardzo lubię grać przeciwko Stephenowi Maguire'owi i nie chce mi się wierzyć, że Ronnie w tym bądź co bądź prestiżowym meczu odpuści, z kolei Gould jest w takim gazie, że żal go nie próbować, tym bardziej, że przeciwnik już nie zachwyca i powinien być poza turniejem. Kursy jak najbardziej mi odpowiadają

Skoro czekam i liczę na wymarzony finał to nie wypada mi grać inaczej niż na Williamsa i Ronniego.

Borsuk mimo wszystko chyba lepiej tutaj gra, a jego 3-2 z Hawkinsem i 3-1 z Carterem cenię wyżej niż 3-0 Dinga z Campbellem czy 3-1 z Michie. Plusem jest też moim zdaniem faza turnieju i dalej w las... tym bardziej Chińczyk nerwowy. A to może też mieć znaczenie, gdyż nie ma w pojedynkach przerwy która by pozwalała odpocząć, odreagować stres.

Maguire wczoraj słabo, a nawet bardzo słabo i Ronnie nie powinien mieć problemów z wygraną.

Co do pozostałych spotkań to tak na oko: Robertson i ... Ebdon Ale raczej sam ich nie ruszam.

Witam

Wczoraj bardzo udany dzień dla nas. Dziś również ciekawe pojedynki.

Ronnie - Maguire - 1 1,50

Tu nie widzę inaczej jak zwycięstwo Sullivana. Jeśli dochodzi on w turnieju do takiej fazy to znaczy, że mu zależy i chcę zgarnąć pełną pulę w World Open. Motywacja jest,forma jest, na luzie wygrywane breaki. Nie widzę innego rozwiązania jak wygrana Ronniego.

W drugim spotkaniu Gould - Ebdon no bet

Peter to bardzo dobry spowalniacz gry, będzie długo, bardzo długo rozgrywał kolejne podejścia. Forma już delikatnie mówiąc nieciekawa. Wymęczył się mocno z przeciętnym Liu Songiem, ale trzeba pamiętać, że Peter to zawsze niewygodny przeciwnik. Z jednej strony głodny sukcesów Gould, z drugiej Ebdon, który nic ostatnio wielkiego nie ugrał i napewno wyczuwa swoją szansę na awans do półfinałów co wiązałoby się z podreperowaniem mocno rodzinnego budżetu. Dla mnie typowe no bet.

Kolejny udany dzień

Tak jak myślałem Ebdon połknął Goulda. Jednak większe doświadczenie jeśli chodzi o grę o stawkę wzięło swoje. Golud nie jest jeszcze przyzwyczajony do gier na takim etapie i będzie póki co płacił frycowe.

Sullivan planowo.

Dziś dwa spotkania półfinałowe.

W pierwszym zdecydowanym faworytem jest Ronnie, kurs mało zachęcający (1,25) ale Ebdona rozjedzie jak walec.

W drugim półfinale o wiele ciekawszym Robertson kontra Williams ciężko wskazać faworyta. Jeśli mam się pokusić o wytypowanie wskazalbym na Marka Williamsa.

Snooker - UK Championship Qualifiers 29.11.2010r. 11.00
Adrian Gunnell - Jimmy White 2 1,65 Unibet 2/10 4-9

W niektórych bukach można obstawiać już III rundę kwalifikacji do UK Championship jednego z najważniejszych turniejów w sezonie snookerowym. W związku z tym należy pamiętać, że te eliminacje toczą się do 9 wygranych co moim skromnym zdaniem daje większe szanse lepszym graczom. (choć oczywiście nie zawsze). Na dzisiaj na pierwszy plan wysuwa się mi spotkanie Jimmiego White i Adriana Gunnella. Wydaje mi się, że słynny Anglik nie powinien mieć większych problemów z awansem do kolejnej rundy. Jimmy mimo swojego wieku i pewnych wahań formy pewien całkiem niezły poziom trzyma, i tenże poziom jest za wysoki dla kolejnego rywala. Wynik 9-1 z II rundy eliminacji świadczy o dobrej dyspozycji oraz równie ważnym przetarciu. Stawka 2/10 ponieważ średnio wierzę, że da to się zagrać wyżej.

Snooker - UK Championship Qualifiers 01.12.2010r. 11.00
Mark Davis - Joe Swail 1 1,621 1/10 Pinnacle + 1,7 1/10 Betfair 9-7

W zasadzie ciężko mi ten typ dobrze zanalizować. Wydaje mi się, że Swail od dawna jest już pod formą i jego gra z turnieju na turniej jest coraz gorsza. Z kolei Davisa przez długi czas nie doceniałem i miałem o nim niezbyt dobre zdanie, jednak parę występów w TV i dokładne przyglądanie się jego grze pozwoliło ten osąd zmienić. Nie chce się silić na jakieś super analizy w tym momencie, bo to zwyczajnie typ na intuicję (czuje wygraną Marka) i nie ma sensu dorabiać ideologii do typu.

Snooker - UK Championship Qualifiers 01.12.2010r.
Ryan Day -Jamie Burnett 1 1,60
Joe Perry - Jimmy White 1 1,68

Gdyby spotkania rozgrywano powiedzmy dwa lata temu, Ryan i Joe byliby murowanymi faworytami spotkań. Obaj panowie jednak w 2010 roku zanotowali obniżkę formy. (Ryan spadek z 3 pozycji na 26). Ciągle czekam na moment, kiedy Walijczyk przypomni sobie najlepsze momenty kariery i zacznie grać, tak jak przyzwyczaił swoich kibiców w 2008 roku. Jego rywal Jamie Burnett to póki co średniak w stawce zawodników, dobry w kwalach, za słaby na grę w głównej drabince. W poprzedniej rundzie wygrał bez fajerwerków z utalentowanym, lecz mało znanym póki co młodziakiem Michaelem Whitem 9-6.

OT. Najciekawszy na dziś pojedynek dla mnie to Liang Wenbo - Rory McLeod, ale nie podjąłbym się typowania wyniku końcowego. Jedni z moich ulubionych graczy.

UK Championship czas zacząć

Mark Selby - Ricky Walden @ 1.3
Ding Junhui - Matthew Stevens @ 1.5
Neil Robertson - Rory McLeod @ 1.3
@ 2.5 stawka 8,5/10
pierwsza porcja kandydatów do tytułu na początek, nie widzę możliwości porażki Kangura, Mistrza Świata z Rorym, Ricky Walden rzutem na taśmę pokonał Chuanga, wątpię aby mógł cokolwiek ugrać z Markiem Selbym, i na koniec Ding, pojedynek zdecydowanie 'najtrudniejszy', Matthew to solidny zawodnik, ale w pojedynku z Dingiem na dlugim dystansie, Azjata jest zdecydowanym faworytem, a kursy 1.5-1.6 jak najbardziej do przyjęcia

Stephen Maguire - Ken Doherty
John Higgins - Stephen Lee
Alistair Carter - Mark Joyce
Mark Williams - Mark Davis
Ronnie O'Sullivan - Stuart Bingham
Shaun Murphy - Patrick Wallace
@ 3.55 stawka 7/10
kolejna porcja mega faworytów - tu najpewniejsi wydają się The Captain i Ronnie, który nie zlekceważy UK Championship, Maguire z Dohertym to klasyczny pick przeciwko Kenowi, który już od lat jest pod formą, wątpię na jakiś spektakularny przebłysk, Murphy u siebie będzie bardzo zmotywowany, do tego przeciwnik 2 klasy słabszy; Ciekawie zapowiada się pojedynek Higginsa i z doświadczonym Lee, postawa Johna to niewiadoma, wg mnie powinien być totalnie zmotywowany, aby swoją wyśmienitą grą zmazać niedawne wybryki;
i na deser najciekawiej zapowiadający się pojedynek Borsuka ze Starym Davisem, tu łatwo dla Borsuka wcale być nie musi, Steve przeszedł przez eliminacje dość mocno, a Mark miewa czasami problemy z koncentracją w pierwszych rundach, liczę, że ten pojedynek starych mistrzów dostarczy mu jednak odpowiedniej motywacji i nie będzie źle.

zaczynam turniej dosyć grubo, jedna niespodzianka i leżymy, ale liczę że niespodzianki będą w meczach Daya, Ebdona, Allena, Hawkinsa lub Hendrego.

trafnych typów

heh.. coraz więcej obaw nabieram do meczu Dinga, Stevens wydaje się być dobrze przygotowany do turnieju, ma też całkiem udany sezon, mam nadzieję, że underdog nie pojawi się nam już na początku..

zdecydowałem się też na jeszcze jednego dubla:
Higgins -2,5 @ 1.727 + Robertson -2,5 @ 1.571
stawka 7/10

Mark Selby - Ricky Walden @ 1.3
Mark Allen - TomFord @ 1.4
S. Maguire - Ken Doherty @ 1.38
@ 2.51 stawka 9/10

Danielsan - mała pomyłka. Nie Steve, a Mark Davis gra z Borsukiem Steve nie przebrnął kwalifikacji, ale raczej nie zmartwił się tym, ponieważ zasiądzie jak komentator i swoją pulę zgarnie

Ricky Walden wrócił po kilku wyskokach formy do średniego poziomu. Selby mierzy w tytuł, więc takich rywali musi połykać.

Mark Allen w zeszłym sezonie wdarł się mocno do czołówki, choć rywala ma nieobliczalnego, to liczę, że jego zebrane doświadczenie oraz coraz większy spokój przy rozgrywaniu frame-ów zaprocentuję.

Maguire wraca po aferze ,,hazardowej'' Musi pokazać światu, że nie ma odpuszczania, granie na maksa. Może wygrać z każdym poza Ronniem Doherty od kilku sezonów ustabilizowany poziom, tzn nic ciekawego. Dziś powinno być podobnie.

Piękne spotkanie się szykuje Higgins - Lee - dwóch niedawnych aferzystów

Świetnie poszło wczoraj za co Wam wielkie dzięki. Jako, że osobiście nie jestem znawcą tej dyscypliny, może i na dziś coś ciekawego wrzucicie?

over 14,5 frejma w meczu Williamsa 4/10
Williams jest zdecydowanym faworytem w meczu, ale łatwo wcale nie będzie - nam do wejścia typu potrzeba min. 9:6. I wg mnie jest to do wykręcenia przez Davisa; rok temu Borsuk odpadł w pierwszej rundzie przegrywając z mało znanym Peterem Linesem 9:9 - teraz powinien wyciągnąć wnioski. Średnia forma w PTC gdzie w dwóch ostatnich meczach grał fatalnie, wszystko to przemawia za wyrównanym pojedynkiem.
Davis miał przeboje w eliminacjach, po 7:1 z Davisem doprowadził ostatecznie do 9:7, dostając niezłą nauczkę. Wg mnie skończy się 9:6, 9:7 dla Borsuka
Carter -3,5 frejma 3/10
Zwycięstwo w Szanghaju przywróciło Captainowi pewność siebie, w Azji odstawieni zostali kolejno: Harold, Bingham, Stevens, Selby i Burnett, potem tylko kilka występów w PTC, myślę, że głód gry jest, forma także, typ za niewygórowaną stawkę jak najbardziej do gry.

rozsądnie też wygląda dubel Carter -2,5 + Williams over 14,5

powyższy dubelek poszedł 6/10

dokładamy z paddypower 9/10
Ronnie O'Sullivan -3,5 @ 1.80
Ronnie by naprawdę mocno musiał odpuścić ten mecz, żeby Bingham wygrał ponad 5 frejmów, w kursie duże value, bo np. za taki sam hc skybet daje już tylko 1.57
O'Sullivan, liczę na wielki snooker od początku turnieju

zdecydowałem się na jeszcze jeden mecz J. Trump vs Jamie Cope, na Jamiego po kursie 2.00;
pierwszy mój dog w tym turnieju, narazie 'jedynki' wchodziły dość łatwo, czuję, że Jamie może tu powalczyć.
Stawka 2/10

Ronnie O'Sullivan - Stuart Bingham @ 1.11
Mark King -Ryan Day@ 2,20
Shaun Murphy - Patrick Wallace @ 1.15
Jamie Cope - Judd Trump @ 1.83

Jamie Cope to nie dog W większości buków kurs na niego niższy od wczoraj. Cope bardzo fajnie opanował spokój w grze, nie podpala się, spokojnie rozgrywa. Trump to młodziak, a z młodziakami jest tak, że jeśli się podpali zbytnio to dostanie po głowie, a jeśli podejdzie poważnie do gry to może namieszać. Stawiam na doświadczenie.

O Ronniem i Murphym szkoda się rozpisywać po prostu 10/10

Mark King - groznie wyglądający kontra Ryan Day, którego obstawiałem co prawda w poprzedniej rundzie kwali, ale nie przekonała mnie jego gra. Na ten moment daleki od 2008 roku (najlepszego w karierze).

Kto oglądał wczoraj mecz Sullivana, ten widział, że się ewidentnie podłożył. Ciekawe tylko czy z własnej woli czy z woli mafii?

Zbyt mocne słowa , raczej mu się nie chciało , totalnie zlał kibiców . Za to dzisiaj mocno przeciw Stuart Bingham , mam nadzieję że Fu pokaże mu msce w szyku

over 14,5 Trump vs Joyce @ 1.83
over 15,5 Selby vs Maguire @ 1.83
over 15,5 Higgins vs Dott @ 1.83
to moje propozycje na dziś



przydałoby się napisać kilka słów uzasadnienia

sorry Skipper, nie było dziś czasu na uzasadnienie, natomiast full house
mam nadzieję, że ktoś może skorzystał

jutro już będzie z uzasadnieniem,
p.s. Robertson bierze UK Championship

I bingham tutaj szaleje fu przy nim nie istniał 2-9 to robi wrazenie fu dodatni bilans z sulivanem i teraz dostal tez z binghamem .Czyli 3 po0ojedynek mozna obstawiac ze bingham wygra :-)

Higgins versus Maguire
Total 50+ Breaks Betting
Over (9.5) @ 1.66
Higgins jest faworytem tego meczu, ale kurs 1.44 jest jak dla mnie nie do przyjęcia, po 1.60 i wyżej mógłbym zaryzykować (może na live uda się złapać coś dobrego). Wydaje się, że nie powinniśmy tu oglądać mniej niż 15 frejmów, a może wyżej - 10 brejków 50+ mając Higginsa przy stole i mając za przeciwnika gracza tak dobrego jak Maguire, linia nie wydaje się zbyt wygórowana. John w 13 pierwszych wygranych frejma w turnieju, aż 12krotnie robił 50+, potem było nieco gorzej bo przytrafiła się 49 i 48... Maguire gra bardzo solidny turniej, ograł Selbiego, 4krotnie przekroczył setkę (137,134,127,122), wszystko to przemawia za zagraniem takiego typu.
W meczu mimo wszystko upatrywalbym zwycięstwa Higginsa,najpewniej 9:7

Allen versus Bingham
Highest Break in Match
Mark Allen @ 1.53
typ wydaje się być mocno solidny, kurs niestety kiepskawy, w sportingbecie można złapać lepszy. Mecz będzie pokazywany w TV, więc Allen, który lubi wbijać wysokie brejki i nie odpuszcza wygranych frejmów, będzie miał dodatkową motywację by zaimponować szerszej publiczności. W tym turnieju Allen wbił drugiego brejka co do wysokości -141, wyższy miał tylko Cope 142, dodatkowo w pierwszym meczu century break zdarzył mu się jeszcze 2 razy było to odpowiednio: 113 i 100. W meczu z Dingiem brakło nieco szczęścia, najwyższy brejk to 93, który i tak okazuje się być wyższym niż najwyższych dotychczasowy Binghama - 91. Generalnie Bingham nie jest specjalistą od wbijania wysokich brejków, tym co pozornie wydaje się przemawiać na korzyść Bighama jest pokonanie Ronniego i Marco Fu, ale...
ale do mnie oba te zwycięstwa nie przemawiają, O'Sullivan wydawał się być niezainteresowany grą, był chaotyczny, słabo skoncetrowany, Stuart wykorzystał to po prostu (za co należy oddać mu co jego;), z kolei wysokie zwycięstwo z Fu, cóż, tu również chapeaux bas dla Anglika, ale powiedzmy sobie szczerze ograć Fu nie jest wyczynem nieludzkim, a wg mnie Fu zwyczajnie powinien odpaść już w pierwszej rundzie z Hawkinsem.
Kurs wyższy niż na zwycięstwo Allena a i wydaje się być łatwiejszym do wejścia (choć myślę, że mimo wszystko Allen i tak wygra ten mecz).

taki dubelek na dziś @ 2.54 5/10

pisałem wyżej, że na live będzie można złapać Higginsa wyżej i już w 3 frejmie przy 1:1 45:0 dla Maguire, Higgins brany po 1.90 3,5/10
zobaczymy jak to wyjdzie

pisałem też wyżej, że jak dla mnie Robertson bierze UK, zagrałem to wczoraj w nocy po 3.75 w paddypower 5/10, w opcji each way 1/3 1,2.
Najtrudniejsze przeszkody wydawać by się mogło prawie zostały już wyeliminowane - O'Sullivan, Selby, Ding. Na drodze po tytuł stoi teraz Murphy, który 'wrócił z dalekiej podróży' jak mawiał Zdzisław Ambroziak, będąc w ostatnim frejmie już jedną nogą poza turniejem. Właśnie okrutnie wyrównany pojedynek z Dayem może wprowadzać błąd co do aktualnej dyspozycji grubego Anglika, bowiem wydawał się być w solidnej formie. Jeżeli Robertson przejdzie Murphyego finał już ma a zagra w nim z wygranym Maguire vs Higgins, o ile to będzie Maguire Kangur będzie faworytem, z Higginsem moim zdaniem będzie miał gorzej.
Często bywało tak, że Neil grał do pewnego momentu najlepszy snooker w turnieju, po czym przychodził jakiś mecz, z teoretycznie lepszym zawodnikiem choć gorzej się prezentującym, który przegrywał i odpadał; tym razem też gra najlepszego snookera, ale myślę, że po zdobyciu Mistrzostwa Świata - nabrał niezbędnego doświadczenia i nabył wreszcie mentalność zwycięzcy.

Podsumowując - Robertson będąc w formie, grając najlepszy snooker w UK Championship, mając takich rywali w tej fazie turnieju po 3.75 to duże value i ja w to wchodzę

Higgins wygrał po niezłym meczu i chwała mu za to

Z kolei z Bignhamem pech totalny, zaczęło się świetnie 113 w pierwszym frejmie Allena, a potem 142 Binghama - 2 razy Stuart w tym sezonie zagrał century break i wczoraj mu się udało również aż 2 razy... szkoda.

na dziś nie gramy Robertsona, bo już jest zagrany
ale probujemy w tym meczu:

Total 50+ Breaks Betting
Over (9.5) @ 1.66 7/10

oczywiście zaspałem, bo z rana kurs był 1.80...
a także

over 14,5 @ 1.66 3/10
jakoś nie chce mi się wierzyć, że Murphy nie ugra tu 6 frejmów, limit złych zagrań chyba wyczerpał w meczu z Dayem, dziś Ci 2 wybitni zawodnicy powinni rozegrać dobry pojedynek, z dużą ilością brejków 50+, przy potencjalnych 14-17 frejmach linia 10 nie jest jakąś szczególnie wygórowaną, liczę tu kontynuację solidnej gry Robertsona i na jego końcowe zwycięstwo

ciekawym betem jest over 2,5 century break, ale kurs 2.00 jaki proponuje mi paddypower jest nieco za niski, kurs powyżej 2 do przyjęcia za jakieś 2,5/10

pozdrawiam

Snooker - UK Championship 09.12.2010r. 13.30
Shaun Murphy - Neil Robertson [Total 50+ Break] Over 9,5 1,66 3/10 PaddyPower
Neil Robertson [Total 50+ Break] Over 5,5 2,10 2/10 PaddyPower

Mega ofensywna forma Robertsona daje szanse na spokojne wejście tych zakładów. W swoim pierwszym meczu Neil z 9 wygranych frejmów w 8 stuknął breaki powyżej 50pkt. W drugiej rundzie miał już 100% - 9/9. Dodając jeszcze że jego dzisiejszy rywal nie należy do graczy którym wbijanie wysokich breaków jest obce, daje nam to całkiem przyjemne zakłady.

Robertson - Murphy 1 1,62

Na ten moment w turnieju pozostało w moim odczuciu dwóch graczy, którzy są w stanie zdobyć tytuł Robertson i Higgins. Obaj prezentują się bardzo dobrze.
Robertson podbudowany zdobyciem mistrzostwa świata udowadnia, że tytuł nie wpadł w przypadkowe ręce i pokazuję w kolejnych zawodach równą wysoką formę.

Murphy wystąpił ostatnio w kilku pokazowych turniejach m.in. w Niemczech i Czechach dochodząc do finału i półfinału. Stawka może mało ciekawa, ale wynik poszedł w świat. Przegrywał w decydujących rozgrywkach z Higginsem oraz Michealem Holtem.

Jeśli nic złego się nie wydarzy rozpędzony Neil powinien poradzić sobie z Shaunem.

W drugim spotkaniu:
Mark Williams - Mark Joyce 1 1,25 -1,30

Dziś zakończy się święto św. Mikołaja dla Joyce. Mark owszem słabiutko z Hendrym. Jednak wydawało mi się, że nie grał z pełnym zaangażowaniem. Dobry impuls pokazał w sesji wieczornej gdy ze stanu 3:5 nagle pojawiło się 7:5 dla Marka. Popełnił co prawdę wiele prostych błędów, ale gdy trzeba było zagrać trudną bilę czy dubla wychodziło idealnie.

O ile Bingham to rewelacja turnieju i można było się spodziewać jego równej gry patrząc na ostatnie wyniki w wspomnianych przezemnie turniejach u naszych sąsiadów to Joyce nic, potwarzam nic nie pokazywał dotychczas. Ten turniej owszem idzie mu bardzo fajnie. Uważam jednak, że drabinka mu póki co sprzyjała. Carter wybitnie poza grą, forma odleciała. Trump to młody grajek raz pokona po pięknym spotkaniu faworyta, innym razem odda słabszemu. Dziś Mark pokaże miejsce w szeregu Joycowi

Dobrą opcją jest również gra z handi (0-2,5) 1 na Williamsa po kursie 1,85

oj, granie na Williamsa po 1.25 chyba nie było najlepszą inwestycją, z 4:0 na 4:4, na ten moment nie tykałbym tego meczu, a jesli już to jakieś hc na Joyce'a

Danielsan ale kto mógł przypuszczać, że ze stanu 4:0 dla Williamsa nagle pojawi się 4:4. Teraz handi jest zagrożone, ale mimo wszystko jestem dobrej myśli. Wieczorne sesje fajnie wychodzą Williamsowi, liczę że będzie tak i dziś.

wiadomo Borsuk to stary lis
więc taki run w trąbę powinien dać mu do myślenia, ale niekoniecznie podłamać, natomiast to 1.25 wydało mi się mocno śmierdzące...
Co nie oznacza oczywiście, że typ wcale nie musi nie wejść

arcyciekawie zapowiada się wieczora sesja, bo wydarzyć się może wszystko,
w każdym razie wieczorem The Aussie Ace na pełnej kurrrww..
A i Williams dla wyższego kursu w 1/2 też mógłby wygrać ;-)

Robertson odpadł szkoda, natomiast oba wczorajsze bety do przodu
na dziś i jutro [b]Higgins + Murphy 10/10
uzasadnienie napiszę popołudniem,
bowiem brak czasu teraz...

Snooker - UK Championship 10.12.2010r. 13.30
John Higgins - Mark Allen 1 1,549 2/10 Pinnacle

Co tu dużo mówić John którego znienawidziłem po aferze i próbie zniszczenia mojej ukochanej dyscypliny jest po prostu lepszym graczem. Widać że tutaj rozkręca się z meczu na mecz i wygląda jego gra coraz lepiej. Podejrzewam że jego mobilizacja musi być niezwykle ogromna, bo tylko dobrymi wynikami i piękną grą może zmazać swoje winy. Allen groźny i mocny jest póki co na początku spotkań, kiedy nie ma presji. Gdy dochodzi do dalszych faz to widać w jego poczynaniach nerwowość, mecze z Dingiem i Binghamem to świetnie pokazały, kiedy ostatnie frejmy kończył po kilka, kilkanaście podejść.

Po ekscytującym i najwyższej światowej klasy snookerze, który zobaczyliśmy w pierwszej sesji między Higginsem a Allenem zdecydowałem się zagrać jeszcze: over 15,5 frejma po 1.80 w paddypower za b. wysoką stawkę 8/10.
6 z 8 partii popołudniowych rozegranych było przy jednym podejściu do stołu, juz samo to mówi samo za siebie, jak dobry i wyrownany to pojedynek. Allen jest mega zmotywowany by osiągnać tu finał, to samo możemy powiedziec o Johnie, pragnącym zmazać piętno sprzedawczyka. Nie chce mi się wierzyć, że któryś z nich wygra wieczorną sesję 5:2, a każdy wyższy wynik daje nam profity.

Ponadto licząc na Higginsa, jego doświadczenie i umiejętności gry pod presją w obliczu dużo gorszego radzenia sobie z presją przez Allena, dokładam 1/10 zwycięstwo 9:7 na rzecz Czarodzieja z Wishaw po sympatycznym kursie 6.00

S.Murphy-M.J Williams -1.5 frejma 1 @1.8
kursiwo bardzo apetyczne biorac pod uwage styl w jakim kolejne rundy przechodzi "borsuk" ,jego gra woła o pomste do nieba. Murphy rozprawił sie z faworyzowanym Robertsonem, grał naprawde dobrze ofensywnie i bardzo rozsądnie. jak dla mnie nie może być innej opcji jak zdecydowana demolka i handi -1,5 frejma, to jak stawianie na czysty win

John Higgins
to się dopiero nazywa back to game

podobno pogral to grubo

German Masters Qualifiers - 15.12.2010 11.00
Mark Joyce - Andrew Paggett 1 1,407 4/10 Pinnacle 5-1

Po tak znakomitym występie w UK Championship Markowi nie wypada odpaść w pierwszej rundzie kwalifikacji do kolejnego turnieju, krótki okres pomiędzy tymi występami pozwala sądzić że forma wciąż jest a zmiana otoczenia i rangi zawodów nie wpłynie źle na Joyce'a. Oprócz suchych wyników z UK Championship miałem też możliwość obejrzenia jego gry, powiedzmy sobie szczerze grał bardzo solidnie. To powinno wystarczyć na dzisiejszego rywala.

Snooker - German Masters Qualifiers - 16.12.2010r. 11.00
Jimmy White - Jimmy Robertson 1 1,50 2/10 Gamebookers

White mimo iż w pewnym okresie spisywałem go na straty odzyskał wigor i naprawdę solidnie prezentuje się przy snookerowym stole. Myślę że dzisiaj powinien spokojnie pokonać swojego imiennika. Dobre występy w kwalifikacjach UK Championship (3 wygrane) i porażka z Hendrym w 1 rundzie w 17 partii. To wszystko pozwala sądzić, że dzisiaj również będzie wygrana.

Snooker - German Masters Qualifiers - 16.12.2010r. 11.00 Wilson K. v Bond N. 2 1,60 Gamebookers

Snooker - German Masters Qualifiers - 16.12.2010r. 11.00 Hamilton A. v Wicheard A. 1 1,36 Gamebookers

Pod typem Piostara na Jimmiego również się podpisuję.

Bond i Hamilton grają z zawodnikami typu no name na ten moment. James Bond jakiś czas temu spokojnie przechodził kwale i łapał się do turniejów głównych. Nadchodzi moment by ten sympatyczny, spokojny gracz powalczył, bo rywal nie najwyższych lotów.

Od pewnego czasu mamy już kursy na Mastersa, fakt turniej się zaczyna dopiero 9 stycznia, ale nie widzę przeszkód aby nie podać już teraz 3 moich typów na 1 rundę z Pinnacle.

Selby - King 1 1,300
Robertson - Hendry 1 1,373
Murphy - Cope 1 1,510

Uważam, że cała trójka bez problemu awansuje do kolejnej rundy. Rywale lub są pod formą, bądź znacznie umiejętnościami odstają, albo jak w przypadku Hendryego najlepsze lata mają za sobą. Neil i Shaun obecnie biją klasą i formą, Selby gra tak, jak Kingowi nie powinno odpowiadać.

Masters 2011
dla mnie na pierwszą rundę zestaw:
Selby vs King 1.27
Maguire vs Fu 1.53
Higgins vs Dott 1.42
@ 2.68 stawka 9/10

Selby stosunkowo szybko odpadł w UK Champ, więc teraz na wpadkę pozwolić sobie nie może, do tego świetna forma w Chapions League, nic tylko grać
Higgins po kosmicznym comebacku w finale z Borsukiem utrzymał wysoką formę w lidze; poza tym jest w tym momencie chyba najlepszym snookerzystą świata, a afera hazardowa i jej cień powinien go dodatkowo motywować w każdym turnieju; ponadto z Dottem zmierzył się w UK Championship, gdzie po zaciętym meczu wygrał 9:8, tutaj powinno być szybciej.
Na koniec Maguire, ktory grał bardzo dobrze w UK Championship, przyzwoicie (choc zdecydowanie bez rewelacji) w Champions League przeciwko nierównemu Marco Fu. Kurs ponad 1.50 jak najbardziej zachęca do gry.

pozdrawiam

jeszcze jeden na otwarcie:
Selby @ 1.22 (juz tylko..)
Carter @ 1.47
O'Sullivan @ 1.40
4,5/10
Ronnie wydaje się być zmotywowany do tego turnieju, dawno nic nie wygrał. A klasą bez wątpienia przewyższa Allena.
Carter po wygraniu Szanghaju i kompromitacji w UK Champ powinien wrócic na właściwe tory, solidna gra w lidze + h2h z Ebdonem 7:0 na korzyść Captaina przemawiają do mnie.
O Selbym było wyżej.

jeszcze dołożyłem Carter -1,5 @ 1.82 4/10
wszędzie na brytyjskich forach piszą, że Carter w formie. Czemu nie?

haha mistrzowski początek turnieju -17,5 pts

takich numerów nie dało się przewidzieć - obrońca tytułu z Kingiem w pierwszej rundzie, tuz po wygraniu ligi? Sensacja.
Carter, ktory wydawal się mieć patent na Ebdona? Duża niespodzianka.

Czas odrabiać straty:
Murphy @ 1.44
Robertson @ 1.30
Higgins @ 1.42
Maguire @ 1.50
@ 4.10 7,5/10

1 - niespodzianki już były i mówię im
2 - Murphy o klasę lepszy od Ebdona, dobra forma w UK Championship, Jamie zaś formę gdzieś zagubił
3 - Roberston, MŚ, porażka w pierwszej rundzie to nie w jego stylu
4 - o Higginsie i Maguire już pisałem

Snooker - Masters - 13.01.2011r. 20.00
Cope-King 2 2,1 2/10 Gamebookers
Cope - King [Frame HC 0-1,5] 2 1,67 3/10 Gamebookers

Całe wyjaśnienie do tego typu to komentarz do wczorajszego meczu z Murphym z QC.

"Rzadko kiedy usprawiedliwiam wpadki takimi rzeczami, ale śmiem twierdzić że o tym meczu usłyszymy jeszcze za jakiś czas. Murphy nawet jak dostawał baty to nie grał tak źle w swojej karierze i nie pudłował takich bil. Podkreślane przez komentatorów którzy przecież są graczami i się na rzeczy znają. Moim zdaniem w dwóch ostatnich frejmach mieliśmy dramatyczne próby dwóch nieudolnych graczy na ustawienie odpowiedniego wyniku. Cope był szalenie wkurwiony mimo prowadzenia 2-3 frejmami i nie wierzę że to trema gościa z powodu występu w Masters. Masz rywala na łopatkach prowadzisz, prosta droga do wygranej i jesteś nerwus?
W pewnej chwili mimo świetnej odstawnej walnął taki teatr że sędziny kijem omal nie uderzył, głośno rozpaczając nad w końcu dobrym zagraniem.
Nerwy bo nie szło tak jaki miał być wynik, a miało być 6-3 dla Cope. Ostatni frejm to już żałosne wbijanie na siłę Murphyego czego nigdy nie robi aby rywal mógł skończyć, niestety rywal był tak słaby że musiał kończyć na raty, a każdy prezent jaki dostawał Shaun w tym frejmie na siłę i bezmyślnie starał się psuć. Dla mnie wielce śmierdzący mecz."

Uważam że dzisiaj będzie kara karka Kinga spod budki z piwem.

zmarł Ojciec Higginsa. istotna informacja w kontekście ewentualnych dalszych startów /po wycofaniu sę z GM/

W koncu rusza Welsh Open.

Na dzisiaj znalazlem pare w miare pewnych typow.

Choc tu gramy tylko do 4 wygranych frameow, wiec nie raz chwilowy przestoj moze sie zle skonczyc dla danego zawodnika.

Na poczatku od 12 proponuje:

Ding Junhui-Marcus Campbell 1 @1.3

Moze Ding w ostatnim turnieju w German Masters nic specjalnego nie pokazal, ale powinien poradzic sobie z Campbellem.

Na godzine 15 bedzie trzeba postawic grubiej na mecz:

John Higgins - Jack Lisowski 1 @1.3

tu chyba nie ma sie co rozpisywac, jakby Higgins wygral do 0, to tez bym sie nie zdziwil

i na 20 proponuje jeszcze:

Jamie Cope - Rory McLeod 1 @1.55

Obecnie numer 14 zmierzy sie z numerem 42. Tu jednak tez Cope powinien sobie poradzic.

Walka!

Co do Higginsa jednak bym się wstrzymał w świetle śmierci ojca.

Dla jednych jest to fakt mobilizujący (gram dla taty-chce wygrać), dla drugich może być dołujący. Sam fakt chęci występu to plus dla Johna ale jednak bym odpuścił.

Tym bardziej, że niejakim Jacku Lisowskim będzie niedługo głośno według mnie.

Ja osobiście gram na I rundę: Ding, King, Allen, Selby, Dott, Robertson w różnych kombinacjach.

Pierwszy dzien bardzo ladnie wszedl 3/3, chociaz przy duzym farcie, bo wszystko po 4-3

Ogolnie to oprocz 1 pojedynku, to wszystkie sie konczyly w ostatnim 7 frame:
John Higgins 4 Jack Lisowski 3
Ricky Walden 3 Dave Harold 4
Ali Carter 4 Barry Hawkins 3
Ding Junhui 4 Marcus Campbell 3
Jamie Cope 4 Rory McLeod 3

Mark King 4 Michael Holt 1

Na dzisiaj tez jest pare ciekawych pojedynkow:

Zaczynajac od 14 proponuje:

Mark Allen - Rod Lawler 1 @1.38

Mimo, ze Allen mnie ostatnio nie zachwyca to z Lawlerem powinien sobie poradzic.

Transmija na Eurosporcie zaczyna sie od 14:45, lecz nie licze, ze pokaza ten pojedynek, bo ciekawszy i bardziej wyrownany bedzie pojedynek pomiedzy Williams, Mark - Fu, Marco i pewnie go puszcza na Euro, a tutaj nie sklonie sie ku typowaniu na ktoregos z tych graczy, bo tu wszystko jest mozliwe.

Kolejnym ciekawym pojedynkiem jest:
Selby - Bingham

Selby sie wydaje zdecydowanym faworytem tego spotkania, choc mam watpliwosci i przeczucie, ze moze tu pasc niespodzianka, wiec sie wtrzymuje na razie od postawienia na Selbyego.

i na wieczor, pojedynek w ktorym raczej nie powinno byc niespodzianki:

Robertson, Neil - Bond, Nigel 1 @1.3

Tu nie ma co opisywac, powinien gladko wygrac, chociaz ze stawka bym nie szalal

Walka!

Ronnie rozbil swoja fure. Auto do kasacji, Ronnie w szoku, nie przepraszal nikogo ani nic. Jak ktos chce typowac jego mecz to niech poszuka jakiegos konkretniejszego info.

Dodałbym do tego wszystkiego zwycięstwo Dotta oraz over 5,5 frame w meczu Williamsa z Fu. Ten drugi pojedynek powinien bnyc wyrownany i raczej nie widze zwyciestwa zadnego ze snookerzystow 4-2. Natomiast Dott ostatnio na prawde niezla forma, co pokazuje polfinal German Masters.

To nie były udane Walentynki dla Ronniego O'Sullivana. Znany z zamiłowania do szybkiej jazdy samochodem snookerzysta rozbił wartego 150 tysięcy funtów mercedesa. Zawodnik szczęśliwe uszedł bez szwanku, ale auto nadaje się do kasacji, a jeden ze świadków twierdzi, że Ronnie miał dużo szczęścia.

Anglik wpadł w poślizg swoim nowiutkim mercedesem SL500 na podmiejskiej drodze, po czym skosił drewnianą bramę, obił się o zostawioną na terenie ogródka przyczepę, a wreszcie uderzył w masywny słup ogrodzenia.

- Spokojnie mogło się to gorzej dla niego skończyć. Mógł nawet zginąć, gdyby jeden ze słupów przeszedł przez szybę do środka samochodu - powiedział jeden ze świadków zdarzenia.

- Nic jednak mu się nie stało, ale wyglądał na przestraszonego. Wciąż powtarzał -nie mogę w to uwierzyć-;. Za nic nie przeprosił i zdawał się martwić raczej o samochód - przyznał świadek.

O'Sullivan złożył wyjaśnienia na policji w Chigwell niedaleko miejsca swego zamieszkania.

Osoby, które widziały wypadek twierdzą, że szare sportowe auto nadaje się jedynie do kasacji. Przedstawiciel Ronniego stwierdził jednak, że na razie nie jest jeszcze wiadome, czy samochód da się naprawić.

Za stroną Eurosportu.

Kolejny dzionek dla mnie udany.

Allen gladko pokonal Lawlera 4-1.
Robertson wydawaloby sie, ze tez latwo wygral 4-2, jednak kto ogladal to wie jak bylo, powinno byc 0-3 i wtedy juz Robertsonowi trudno byloby sie podniesc, jednak Bond spudlowal ostatnia bile przy 2-0, a Robertson tylko dobil i wygral tego frame.

Co do Selbyego mialem dobre przeczucia, ze moze byc niespodzianka i duzo do niej nie brakowalo, jednak Selby wymeczyl 4-3.


Jutro dokonczenie ostatnich par pierwszej rundy i jeden mecz 2 rundy.

Jesli chodzi o jutrzejszy pojedynek drugiej rundy:

John Higgins - Dave Harold 1 @1.33

Widac, ze Higgins pozbieral sie po smierci ojca i gra swojego solidnego snookera. Z Lisowskim zdawalo sie, ze gladko wygra, jednak pod koniec Lisowski pokrzyzowal mu troche szyki, ale jednak skonczylo sie zwyciestwem 4-3.
Z Hardolem powinno mu juz latwiej pojsc. Dodatkowym plusem jest to, ze w 2 rundzie juz graja do 5 wygranych frameow.

Co do jutrzejszych meczy 1 rundy, to same takie popaprane mecze.

Ronnie O'Sullivan - Ryan Day

Ronnie po wypadku, kij go wie co mu w glowie siedzi i nie wiadomo jak z koncentracja bedzie.


Stephen Maguire - Gerard Greene

Maguire niby zdecydowanym faworytem, ale po tym jaka ostatnio gra padake, to trzeba go omicjac dlugim lukiem.

Jedynym godnym dla mnie uwagi jest pojedynek:

Shaun Murphy - Matthew Stevens 1 @1.55

Nie pamietam kiedy Stevens ostatni raz doszedl gdzies wysoko, jeszcze pare lat temu, co dopiero zaczynalem sie interesowac snookerem czesto slyszalem o Stevensie i mozna bylo go czesto ogladac w relacjach i spisywal sie dobrze, cos tam gral, ale ostatnimi czasy, to malo co z tamtego Stevensa zostalo.
Murphy tez troche ostatnio nizsze loty, ale powinien sobie poradzic, chociaz tez moze latwo mu nie pojsc.

Stephen Hendry - Joe Perry

Tu nie chce mi sie nawet opisywac, typowy no bet.

Walka!

Oj wydaje mi sie, ze dopiero od III rundy graja do 5 wygranych frame'ow. Bynajmniej wg. www.147.pl.

Slicznie Murphy oddal wygranego pierwszego frame.. w drugim polegl i za chwile bedzie po meczu.

Mark Williams -1,5 frejma vs Jamie Cope
czekam na kurs w bet365, np. blue square 1.80

Mark gra ostatnimi czasy rewelacyjny snooker, dlatego jego dzisiejsze zwycięstwo ponad jednym frejmem wydaje się dosyć prawdopodobne, tym bardziej że Jamie nie za bardzo ma się czym odgryźć.

stawka wysoka 6/10

W pełni popieram typ Danielsana. Williams poza zasięgiem Cope wydaje się. Doskonały snooker Marka pozwoli na rozbicie kolejnego rywala.

Do tego chyba zdecyduje się na Daya Bez jajek chłop ugrał 0 wygranych przed Welsh Open co jest lekkim szokiem gdyż kiedyś był na 6 miejscu listy rankingowej.

Wtedy też był przeze mnie bardzo krytykowany, gdyż było to miejsce na wyrost, tutaj jednak mi się podoba jego snooker. I nie chodzi tylko o wczorajszą wygraną z Ronnim (który o dziwo chciał sobie pograć) a wcześniejsze rozbicie w efektownym stylu White'a.

Cholera, bet365 nie dał handicapów...
W paddy powyższy zakład stoi 1.83 i tam go wezmę.

Piostar mnie również się podoba 1.72 na Daya, wydaje się że zwycięstwo nad Ronnim nie było przypadkowe stąd jeszcze mały dubelek ode mnie Day + Borsuk 2/10

I za stawkę już bardzo delikatną dokładny wynik 4:3 na rzecz Kangura z Dottem po 5.5

ciekawe bardzo dziś te mecze i cały rozkład par Ding z Allenem się bardzo fajnie zapowiada, kibicuję oczywiście Azjacie, ale nie wiem czy zdecyduję się zagrać.

Do tego Captain, który wydawał się mieć patent na Ebdona - jaki to h2h mają 8-1? Ale ostatnio Peter się przełamał czy dziś pójdzie za ciosem, czy może rewanż Aliego? Dłuugi mecz się tu zapowiada - oczywiście jak na warunki 7 frejmowe

Nie widzę za bardzo Hendrego dziś, choć mu kibicuję, ale dla mnie Maguire to jeden z 3 moich faworytów do wzięcia całego turnieju.

Williams wydaje się być w mega formie i raczej z Copem powinien sobie poradzić bez problemów.

Do do Daya... Nie widziałem go w tym turnieju, ale oglądałem mecz Stevensa z Murphym. Pomijając kompletną padlinę ze strony Prosiaka, który nie potrafił nic wbić, to Stevens zaprezentował się bardzo dobrze - pewne wbicia, dobre odstawne. Spodziewam się tutaj wyrównanwego pojedynku, który może się rozstrzygnąć w ostatnim, decydującym frejmie.

Ali miał doskonałe h2h z Ebdonem, ale ostatnio Peter się przełamał. Mam nadzieję, że dzisiaj Carter ponownie wkroczy na zwycięsko ścieżkę. Nie lubię patrzeć na grę Ebdona, denerwuje mnie jego defensywny styl gry - dlatego też po 1,55 zagram Captaina.

Gratulacje dla Hendrego za maksa, kto by sie spodziewal .

Williams, Mark - Maguire, Stephen 1 @1.55

Williams w ostatnim czasie widac zwyzka formy, 2 ostatnie pojedynki po 4-0 z Fu i Copem robi wrazenie. Gra Maguire nadal mnie nie przekonuje. Jesli Williams potrzyma obecna forme powinien poradzic sobie z Maguierem.

Higgins, John - Stevens, Matthew 1 @1.41

Stevens niespodziewanie dotarl do 3 rundy, po sprawieniu niespodzianki i gladkim wygraniu 4-0 z Murphy, dzisiaj po wyrownanym meczu pokonal 4-3 Daya. Teraz czeka na niego Higgins, zdecydowany faworyt tego pojedynku i powinien nie miec problemu z pokonaniem Stevensa.

Walka!.

podtrzyma*

Eh..

typ konkursowy
Higgins J (-1.5)- Stevens M typ 1 kurs 1.66
Hm...co tu dużo pisać fantastyczna forma i spokojna gra Johna pozwala spokojnie czekac na final w jego wykonaniu. Wczoraj ogladelem Stevensa i nie wygladalo to najlepiej.Mysle ze latwe zwyciestwo tego pierwszego stanie sie faktem 5-2

Wczoraj wszystko bardzo ładnie, Mark potwiedził to o czym wszyscy wiem, że jest w świetnej formie, dlatego i dziś trzeba go grać. Nie będzie to jednak łatwy mecz dlatego wszelkie dziwactwa typu hc, ilosc frejmów odpuszczam i gram
back Williams @ 1.50
6/10

w trakcie meczu będzie pewnie można złapać nieco wyżej, ale już trudno

witam panowie na dzis to chyba higgins i shelby co wy na to??

John Higgins-Stephen Maguire 1 @1.55

Jestem troche zdziwiony, ze Maguire doszedl az do finalu, skreslalem go juz na samym poczatku, ale jednak widac, ze powoli wraca do formy. Jednak mimo wszystko dzisiaj stawiam na Higginsa, gdzie caly turniej gra bardzo dobrze. Higgins bedzie chcial wygrac ten turniej dla swojego swietej pamieci ojca.

Walka!

higgins cos nie zaciekawie sie zapowiada - hmmm kontra potrzebna czy sie obudzi i da rade ??

Higgins ale zaczał

To nie jest QC, macie do tego odpowiedni temat. Ostatni raz informuje!!!

Anthony Hamilton - Michael White 1 1,52
Snooker Kwalifikacje Mistrzostw Świata (M)11:00

Anthony ,, Robin Hood'' Hamilton kontra młodziak z Irlandii. Anthony zyskał swój przydomek dzięki charakterystycznemu wyglądowi. Swoją przygodę ze snookerem rozpoczął w wieku 20 lat. Do roku 2000 mieszał ostro w Tourze, wygrywając sporo spotkań z graczami ze ścisłej czołówki. Hamulcem w jego karierze było wydarzenie z tegóż roku. Otóż w czasie obrony przed napadem złamał nadgarstek. Od tej pory nie może powrócić do swojego najlepszego miejsca w ranku (10). Na dzień dzisiejszy jest to snookerzysta dobry na kwalifikacje, jednak w spotkaniach telewizyjnych dość szybko żegna się z zawodami. Ostatnia jego dyspozycja napawa optymizmem. Pokonał m.in. Roberstona. Rywalem jest cholernie zdolny, lecz jeszcze nie do końca przekładający to na seniorskie turnieje M. White. Chłopak może pochwalić się sporymi sukcesami juniorskimi oraz pokaznymi breakami w młodym wieku. Śledząc jego ostatnie wyniki można zauważyć, że pokonuje gładko rywali z sąsiednich miejsc w ranku, ale już z lepszymi są problemy i tak porażki odpowiednio w 2011 : z Joe Swailem(49 rank), z Jamie Jonesem(53), z Anthony McGilem(56).

Stawiam na większe doświadczenie i lepszą ostatnią dyspozycję.

Anthony Hamilton 1,52

Nigel Bond - Andrew Pagett 1 1,72 dokończenie spotkania przy stanie 4:5
Snooker Kwalifikacje Mistrzostw Świata (M)15:30

0 15:30 nastąpi dokończenie sesji spotkania. Po pierwszej dość niespodziewanie prowadzi niżej klasyfikowany Andrew. Decyduję się mimo wszystko na zagranie Nigela. Po pierwsze bardzo dobry kurs, po drugie jest to strata jedynie jednego frame. Bonda cechuję duży spokój, opanowanie w grze. Nie podpala się przez byle jaki błąd, nie rzuca siarczystymi wyrazami. Po prostu chłop skupiony mocno na swojej pracy. W swojej karierze doszedł raz do finału Mistrzostw Świata (porażka ze Stevenem Hendry). Rzut okiem na dokonania w 2011 roku obu Panów. Młodszy z rywali Walijczyk Pagett może poszczycić się porażkami z Kuldesh Johalem(92 rank), Joe Delaneyem(82). Nie ma nikogo znanego na rozkładzie - reasumując biedna forma. Patrzymy na dokonania fana Manchesteru City Nigela: wygrana w turnieju pokazowym Caesarscasino.com Snooker Shoot-Out (na rozkładzie m.in. Mark King(16), Stephen Lee(20)), do tego w innych zawodach pokonany Liang Wenbo(27), Ken Doherty(28).

Dla mnie forma po stronie Nigela. Myślę, że szybko odrobi straty i poprowadzi swoją grę ku zwycięstwu.

Reasumując Nigel 1,72 - buk Tobet

Dla wszystkich, którzy zamierzają śledzić wyniki na żywo, a nie wiedzą gdzie:

http://livescores.worldsnookerdata.com/Default.aspx?p=1

Marco Fu - Michael Holt 1 1,42
The PartyCasino.com PTC Grand Finals (M)11:00

Stawiając na Marco sugeruję się:

- h2h jedno spotkanie gładko 4:0
- ostatnia forma Marco. Poza dwoma porażkami z Markiem Williamsem rozgrywa naprawdę dobre zawody z Markiem Kingiem, czy też z Joe Swailem
- Marco lubi turnieje z cyklu tak jak ten obecnie, w ostatnich grach dochodził do półfinałów tego typu rozgrywek do 4 wygranych frame
- forma Holta - przegrane z Dominiciem Dale, Markiem Kingiem, a przedewszystkim ROdem Lawlerem (54 rank) nie napawają optymizem. Na rozkładzie tak naprawdę w tym roku ma no name Chińczyka Goudonga, James Mc Baina i jedynie średniego Higginsona
- nie widze przesłanek by Marco miał to przegrac

Mark Selby - Andrew Higginson 1 1,40

Snooker(M)19:30

Spodziewałem się kursów w okolicach 1,25 max 1,30, a tu miła niespodzianka. Andrew sezon 2011 rozpoczął fatalnie. Jego pogromcami są zawodnicy niższego rankingu m.in. Pagett, chaotyczny i zbyt nerwowy Milkins, Holt, Campbell. Nie wróże mu sukcesów w tym turnieju. W pierwszej rundzie pokonał młodego zdolnego gracza Jacka Lisowskiego. Selby spadł nieznacznie w rankingu, ale napewno 9 miejsce nie zadowala go. Potencjał na TOP 3. Ostatni turniej to popis jego umiejętności. Zatrzymany po naprawdę bardzo dobrym widowisku przez Maguire. Dla mnie każdy inny wynik jak zwycięstwo Selbiego dziś byłby sporą niespodzianką na ten moment.

Mark 9/10

Shaun Murphy - Matthew Stevens 2 2,17
The PartyCasino.com PTC Grand Finals (M)11:00

To już półfinał zmagań. H2h po stronie Stevensa 3:0. Nie tak dawno obaj panowie grali ze sobą w Welsh Open (4:0 dla Matthew).Shaun wczoraj niemiłosiernie męczył się z Stephenem Lee. Stevens natomiast gładko przeszedł rundy z Dale, oraz Campbellem. Kurs bardzo dobry nie mogę nie spróbować i nie skorzystać.

Początek o 13:00

Snooker, China Open, 01-04-2011 13.30
Mark Selby - Ali Carter 1 1,662 Pinnacle 1,5/10

Hmm dla mnie sporo za dużo na Marka. 1,5 byłoby ok. Carter już dawno nie jest tym graczem który walczył w finale MŚ. Dla mnie to zawodnik bez błysku, popełniający sporo błędów jak na czołówkę światową, warto też pamiętać o "dziwnych" dniach Cartera. Dziwnych bo czasami trafia na taki dzień, że potrafi wbić breaka maks kilkanaście punktów. Selby bardzo solidny, dobre występy, dobre wyniki.

Snooker, MŚ 2011, 19-04-2011 12.00
Marco Fu - Martin Gould 2 2,26 Pinnacle 2/10

Napaliłem się na ten typ mocno odkąd tylko zobaczyłem pary na MŚ. Marco Fu w obecnej chwili to strzępek zawodnika, przegrywa wszędzie i z kim popadnie. Pal licho porażki, ale styl jest masakryczny, już dawno nie było zawodnika z takim dołkiem. Martina wszyscy pamiętamy z epickiem walki z Robertsonem w poprzednim roku, gdzie ten będąc na krawędzi zdobył mistrzostwo. Obecnie całkiem dobra forma, finał turnieju - dobre występy. Zawsze maksymalnie zmobilizowany na najważniejszym turnieju, powinien łyknąć Fu.

Snooker, MŚ 2011, 16-04-2011
Neil Robertson - Judd Trump 1
+ Mark Williams - Ryan Day 1

AKO: 1,75 Unibet 1/10
AKO: 1,86 Tobet 1/10
AKO: 1,90 Gamebookers 1/10


Dubel na pierwszą rundę Mistrzostw, obaj bici faworyci, obaj górują nad rywalami doświadczeniem, formą, umiejętnościami - powinno być izi.

Pod typem Piostara Selby - Carter 1 1,58 również podpisuję się.

Na dzień dzisiejszy widzę również drugi ciekawy typ:

Judd Trump - Peter Ebdon 2 1,83

Spotkanie rozpoczyna się lada moment o 8:30. Czym sugeruję się grając na doświadczenie w starciu z młokosem? Otóż wynikami jakie notował Peter w ostatnich latach w chińskich turniejach (M.in. wygrana w China Open 2009). Służy mu tamtejsza specyfika zawodów i dziś nie powinno byc zle. W poprzedniej rundzie gładko m.in. odprawił Neila Robertsona 5:1

Snooker, China Open, 03-04-2011 08.30
Mark Selby - Judd Trump 1 1,500 Pinnacle 3/10

Myślałem że China Open dla mnie się skończyła po meczach ćwierćfinałowych - jednak niespodzianka półfinałowa pozwala na pogranie finału. Trump mimo iż pokonał 6-1 Murphyego to zagrał słabe spotkanie (sic!). Dziwne to ale prawdziwe, jeśli do ofensywnej gry nie ma większych zastrzeżeń, to gra taktyczna tego młodego zawodnika w tej chwili to wielki problem. Wygrywa spotkania totalną ofensywną, nadmiernym ryzykiem ale takie cuda nie przejdą w finale przeciwko Selbiemu. Po pierwsze pierwszy finał, ba nawet półfinał Trumpa - a więc doświadczenie, nerwy, trema - plus Selby. Po drugie sama gra też lepiej wygląda u bardziej znanego Anglika.

Mark Selby - Judd Trump 1

Zgadzam sie zdecydowanie z typem Piostara na final. Trump jest mlody, ma malo doswiadczenia i trema go moze zjesc. Dla niego i tak wielki sukces, ze doszedl do finalu, jak bedzie tak dalej gral, to jeszcze jego czas przyjdzie na wielkie sukcesy. Ogolnie omijalem ten turniej dlugim lukiem, jedynie 2 typki zagralem, jakos po zeszlorocznym China Open i podejsciu nie ktorych do do tego turnieju poprzedzajacego mistrzostwa swiata, mam nie mile wspomnienia. Jednak nie korzystajac z @1.5 w miare pewnego, byloby bledem nie zagrac.

Walka!

http://www.eurosport.pl/snooker/mistrzos...073/story.shtml

ciekawe jak oceniano szanse Polaka przed turniejem, pewnie jeszcze niżej niż Murphy'ego kiedy wygrywał MS

MISTRZOSTWA ŚWIATA 2011 - 16.04-02.05.2011

Drabinka:






Szanse jakie daja buki danemu zawodnikowi





Kursy na 1 runde:







Jutro 1 dzien mistrzostw swiata. Czeka nas ponad 2 tygodnie emocji zwiazanych ze snookerem.

Jeśli chodzi o 1 dzien mistrzostw to gram


Neil Robertson - Judd Trump 1 @1.5

Na pierwszy ogien idzie obronca tytulu z zeszlego roku Neil Robertson, który zmierzy się ze zwyciezca ostatniego turnieju rankingowego China Open, a zarazem rewelacja ostatnimi czasy Trumpem. Mimo bardzo dobrych wystepow Trumpa, sklaniam się jednak ku Robertsonowi. W pierwszej rundzie graja do 10 frameow, gdzie nie mam mowy o jakis "fartownych" wygranych. Robertson jest zdecydowanie bardziej doswiadczonym zawodnikiem, co w takim turnieju, w tak dlugich pojedynkach jest bardzo przydatne. Robertsonowi jako obroncy tytulu nie wypada odpasc w pierwszej rundzie. Z calym szacunkiem do Trumpa, ale nie daje mu większych szans, troche szkoda, ze trafia on już w pierwszej rundzie na tak mocnego rywala jakim jest Robertson.


Do tego mozna dolozyc, bez zbednych analiz

Ali Carter - Dave Harold 1 @1.2
Jamie Cope - Andrew Pagett 1 @1.22


walka!

Na temat formy i tegorocznej gry Dominic'a Dale'a można coś powiedzieć? Bo Ronnie jak sam przyznaje jej na pewno nie ma, zresztą miał rezygnować z mistrzostw i dopiero telefon z centrali go przekonał do wzięcia udziału...zresztą granie przeciw Ronniemu (którego buki "kochają") to nie jest wczorajszy wynalazek

Mistrza swiata z ubieglego roku juz niema, ale to co zaprezentowal wczoraj to wola o pomste do nieba. Tyle szans, ktore Trump mu dawal i nie wykorzystal, to brak slow.


Stephen Maguire-Barry Hawkins 1 @1.4

Jeszcze nie dawno sceptycznie podchodzilem do Maguiera, moim zdaniem nic nie prezentowal, ale ostatnio mnie zaskoczyl i w conajmniej 2 ostatnich turniejach prezentuje sie nie zle, co swiadczy pokonanie nieslabych rywali. Jutro w 1 rundzie trafia na 26 w rankingu Barryego Hawkinsa. Hawking jest przecietnym graczem, nie raz ma przeblyski, ale z Maguirem nie ma duzych szans. Nie licze tu na jakies jednostronne widowisko, ale Maguire powinien sobie poradzic. Typuje jakies 10-6

Ronnie O`Sullivan-Dominic Dale 1 @1.23

Ronniemu to juz sie nie chce grac w snookera, wyglada na to jakby sie mu snooker juz znudzil. W mistrzostwach swiata z rundy na rundy sa coraz dluzsze i ciezsze fizycznie jak i psychiczne pojedynki. Mimo wszystko uwazam, ze pierwsza runde Ronnie powinien przejsc. Jak dla mnie Dale nie bedzie zbytnio wymagajacym na poczatku turnieju przeciwnikiem dla O`Sullivana.

Początek mistrzostw dla mnie nieco słaby. Przejchałem się na Robertsonie, choć na BF udało się odrobić straty.

Liczę, że Gould trochę mi odrobi mimo 3-6 w pierwszej sesji.

Kolejny typ na drugą rundę nie może być dla nikogo zaskoczenie, no bo nie od dziś większość gra przeciwko Ronniemu.

Ronnie O'Sullivan - Shaun Murphy 2 2,62 Bet365 3,5/10

Dale nie był żadnym sprawdzianem dla rakiety na to czy mu się chce czy nie chce, całkiem inaczej przedstawia się sytuacja z Murphym, chociaż jego wyniku z pierwszej rundy również niebrałbym na poważnie. Rywal komicznie zagrał

Opisywanie co, kto i jak gra - mija się z celem. Każdy mniej więcej wie co w trawie piszy i zdaje sobie sprawę, że Ronnie to najlepszy grajek na świecie, a pozostaje kwestia "mam to w dupie".

Allen -2,5 frejma @ 1.83
Carter vs Dott over 22,5 @ 2.00
5/10

Hawkins nie przekonał mnie pierwszym meczem, za to Allen dobrze czuje się na długim dystansie, wg mnie więcej jak 10 frejmów nie odda, hc relatywnie nie wysoki, jak najbardziej do gry.
Z kolei Ali i Graham to na papierze szalenie wyrównane spotkanie, kursy ustawione są na równo, hc tylko 1 frejm, a kursik na to że obaj ugrają po co najmniej 10 frejmów aż 2.00, nic jak tylko brać co zaś do typowania h2h to lekka przewaga chyba po stronie Captaina, ale Dott wyraźnie w ostatnim czasie wrócił do formy, także może tu być długo i ciekawie.

O'Sullivan vs Murphy
over 3,5 century break @ 2.10
do wzięcia na live w paddypower, przed meczem @ 1.83
Absolutny angielski klasyk snookerowy, dwaj wspaniali zawodnicy, uwielbiający wbijać duże brejki, mecz powinien być w miarę wyrównany, także śmiało ok. 21 frejmów, jesli nie więcej może będziemy mieli okazję zobaczyć, do tego po 2 brejki ponad 100 od każdego - myślę, że do wykonania, kurs smakowity

Kilka dni temu w rozmowie pw typowałem takie o to półfinały:

Trump - Selby
Williams - Higgins

Także dzisiaj swojej opinii nie zmieniam i uważam, że ćwierćfinały zakończą się wygranymi w/w zawodników.

Ostatnio jakoś nie miałem zbyt okazji śledzić snookera i ciekawostek z nim związanych, ale...

Mark Allen ma zdiagnozowaną depresję, komentator też coś wspomniał o rozwodzie, niestety huk rodzinki w pokoju nie pozwolił mi zrozumieć, czy jest po czy w trakcie. Zresztą strasznie się dziwie, że tutaj jeszcze gra, ale udało mu się dwa razy wygrać w decydującym frejmie. W ćwierćfinale nie widzę dla niego większych szans z trzykrotnym mistrzem świata Williamsem.

Tak, tak - 3-krotny bo w tym roku liczę na jego sukces.

Ronnie O'Sullivan - podjął współpracę z psychologiem. Jak było źle można poczytać na portlach z jego wypowiedzi. Uff musi to być ciężki sport skoro tak mu siadło wszystko w głowie, czyżby te dwa zwycięstwa były już pierwszymi owocami współpracy? Zobaczymy... na Johna nie wystarczy moim zdaniem.

Dott pokonał Cartera bo ten nie skończył 5-6 frejmów, gdzie miał wygrywającą bile! Niestety uważam, że Trump poleci na radości z Chin i znajdzie się w półfinale. Czemu niestety? Bo jakoś nie przekonuje mnie ten chłopak, a jego terroru na stole nie mogą oprzeć się inni gracze.

No i Selby, w sumie typ przeciwko Dingowi. Musi zagrać na 100% aby pokonać Anglika, a pojedynek z Binghamem tego zupełnie nie pokazał.

Całkiem ciekawie wyglądają Twoje pary Piostar
ale łatwo nie będzie, Dott lubi grać z Trumpem, wydaje się być w bardzo solidnej formie, wg mnie on jest minimalnym, ale jednak, faworytem tej pary.
Higgins wyglądał na megazmęczonego w pojedynku z Rorym i jego gra nie napawała optymizmem co do dalszych meczy, co zaś do Sullivana to wszyscy wiemy jakie przeżywa perypetie ostatnio, także w tym meczu wydarzyć się może wszystko.

Ding ładnie wrócił do meczu z Binghamem, lecz z taką grą nie ma co szukać przeciwko świetnie dysponowanemu Selbiemu - tutaj @ 1.57 do grania jak najbardziej na Anglika.

i na koniec Borsuk- megafaworyt, osobiście pograny przeze mnie z handicapem -2,5 frejma po 1.80 w pp 8/10, a więc grubo.
Mark wyborna forma, pewność, spokój i opanowanie, Allen nierówny, przeplatał bardzo dobrą grę z totalną padliną, do tego okoliczności 'rodzinne' sprawiają, że zakład wygląda na solidną inwestycję.

Jeśli zaś miałbym się zabawić w typowanie całej czwórki to:
Dott - Selby,
Williams - Higgins,
Pozdro

Po większym zastanowieniu zdecydowałem się dołożyć jeszcze następującego tripla:
Graham Dott +4,5 frame @ 1.40
Mark Selby @ 1.57
Ronnie O'Sullivan vs John Higgins over 22,5 @ 2.00
6/10 @ 4.39

Dott przegrał pierwszego frejma, stąd taki hc, o Selbym pisane było wyżej, z kolei kursik 2.00 na to że zarówno Ronnie i jak i John ugrają przyjnajmniej 10 frejmów bardzo przyjemny i chyba wart ryzyka.

I ja jak można dorzucę kilka słów.

Dott - Trump

Spotkanie mega wyrównane, dla mnie typowy no bet. Z jednej strony wyraznie w formie Trump, z drugiej strony Dott, który od dłuższego czasu trzyma solidny, wysoki poziom.

Gdyby nie nagły wyskok Trumpa w Chinach, to dziś bez zastanowienia grałbym Dotta. Trump trochę nieobliczalny i mocno deprymujący swoich rywali zawodników. Nadal zdażają mu się uderzenie na tzw. aferę licząc na farta. Dotta to nie powinno wytrącić z równowagi.

Dla mnie Dott 1,85

Selby - Ding

Zdecydowanie Mark. To co Selby gra w mistrzostwach to czysta magia, swoich rywali bije w puch i powinien idąc z rytmem wypunktować Dinga. Swoją drogą Bingham frajersko z 12-9 przegrywa spotkanie.

Selby 1,57

Williams - Allen

Allen nie przekonuje. Piostar wspomniał o problemach rodzinnych. Możliwe, że ma to spory wpływ na jego grę.

Williams wygrana

Sullivan - Higgins

no bet. Nie podejmę się typowania. Jedynie sympatia za Ronym i wolę by on przeszedł dalej.

Moje pary na półfinały:

Dott - Selby
Sullivan - Williams

Fajny finał , widzę że małe zainteresowanie . Wczorajsze dwie sesje wg mnie potoczyły się zgodnie z oczekiwaniem ( moim zdaniem ) Higginsa zżera stres co widać na każdym kroku , wczoraj gdyby mecz toczył się dalej dostałby bęcki i to straszne .
Młody gra naprawdę fajnie i na wielkim luzie , jeżeli Higgins zacznie lepiej wbijać ( parę bil żenująco nie wbił ) powinno być dobrze . Podsumowując
Higgins win 2,54 4/10
Higgins win -1,5 1,88 6/10
Higgins win frame 18 1,57 5/10
Jak będzie zobaczymy

WuXu Classic
07-07-2011 13.30 Stephen Maguire - Liang Wenbo 2 2,5 BF 1/10

Mecz pierwszej rundy WuXu Classic pomiędzy Maguirem i Wenbo. Postanowiłem spróbować tutaj niespodzianki. W zasadzie poza własnym podwórkiem nic nie przemawia za Chińczykiem, poprzedni jego sezon był bardzo słaby, w zasadzie najgorszy odkąd pamiętam go w Tourze. To może być plusem, bo gorzej grać się nie da Liczę też na Maguire'a który niekoniecznie musi się przykładać do spotkania, zgarnąć kasę i wrócić z tej wycieczki. Jak będzie? Zobaczymy, być może uda się odsprzedać w czasie meczu.

15-letni Kacper Filipiak z Polski ogral Marco Fu, Johna Higginsa i Stephena Maguire'a, MASAKRA

Jeśli ktoś oglądał te freamy może być spokojny, że już niedługo na stałe będziemy podziwiać jego grę na Eurosporcie... Dla mnie masakra. Taki mistrz go nawet docenił.

http://www.sportinglife.com/snooker/news...tml&BID=663

od wygrywania pojedynczych frame'ow do wygrywania meczow dluga droga, ale to co pokazal Kacper do tej pory budzi duzy respekt. oby utrzymal taka odpornosc psychiczna a kazdy powazny turniej snookerowy bedzie lecial na polskiej tv w szczycie ogladalnosci