#4260168 - 27/11/2010 21:26
Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/05/2005
Postów: 3171
Skąd: Suisse
|
Witam! Zakładam ten temat ponieważ chciałbym aby ktoś mądry wypowiedział się w kwestii tenisistów/tenisistek. Czy tenisistą/tenisistką może zostać tylko osoba utalentowana czy może również osoba którą ktoś od dziecka kierował w tą stronę? Jest wielu znakomitych zawodników i zawodniczek ale jak to jest że np. siostry Williams tak rozwineły swoją karierę, czy obie maja takie same geny czy może to zasługa tatusia który obie pchnął na kort? Generalnie chodzi o to kto może zostać tenisistą/tenisistką, bez talentu ani rusz czy talent nabywa się wraz z czasem od małego dziecka z rakietą w ręce  Proszę o dyskusję.
|
Do góry
|
|
|
|
#4260397 - 27/11/2010 22:54
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: codi]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
ja zgadzam się ze stwierdzeniem, że we wszystkim 90 parę % to ciężka praca, a zaledwie kilka to talent, w tenisie oceniłbym to w stosunku: sukces = 95%-praca 5%-talent Czyli jak bede codziennnie napierdalal po 23 godziny to mam szanse jeszcze zostac Nadalem? jasne. zobacz jakie są koszta gry w tenisa. trener + kort = 60zł/h w sezonie. zimą 100zł/h=> dziennie graj 6 godzin. 360zł*30=10 000zł miesięcznie w sezonie. prawie 20 000 tysięcy poza. - trenuj tak kilka lat - powiedzmy 8. czyli roczny koszt 180 000 * 8 lat = ponad MILION złotych. pamiętajmy o SPRZĘCIE, odpowiednich odżywkach, diecie i REGENERACJI organizmu. grosze kurwa, co nie? 
|
Do góry
|
|
|
|
#4260447 - 27/11/2010 23:14
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: Llama]
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
Mówiło się, że Sampras miał wyjebane na treningi Kto Ci takich głupot naopowiadał ?  Od 7 roku życia robił dziury w drzwiach garażu, waląc w nie całymi godzinami i ścierał kasety video z popisami Roda Lavera. Jak wrzucił sobie na luz z treningami to jak już się wdrapał na szczyt i wystarczyły mu same mecze, żeby trzymać formę. Lepszym przykładem w tym temacie byłby Agassi, którego ojciec miał świra na punkcie zrobienia z niego tenisisty zanim jeszcze się urodził. Z mojej stronki - http://tenisbet.pl/view/andre-agassiZanim jednak Agassi przyszedł na świat, jego ojciec postanowił, że zostanie on zawodowym tenisistą, któremu uda się wygrać wszystkie cztery turnieje wielkoszlemowe. Aby przygotować się do roli trenera, oglądał na video spotkania z udziałem najlepszych tenisistów, a także testował różne techniki trenerskie na starszym rodzeństwie Andre. Po jego urodzeniu, powiesił nad jego kołyską piłkę tenisową, aby rozwinąć u syna koordynację wzrokową. Nim Agassi nauczył się chodzić, odbijał już baloniki małą, plastikową rakietką. Poważną przygodę z tenisem Amerykanin rozpoczął w wieku 4 lat. Jego kolekcja piłek tenisowych liczyła sobie wtedy prawie 2 tysiące sztuk, a on sam na zalecenie ojca, uderzał codziennie piłkę od 3 do 5 tysięcy razy Ogólnie mu zjechał psychikę i jak go wysłał do Akademii Bolletteriego, to tam Andre robił niezły dym. Ojcu podziękował w pełni pewnie dopiero po zakończeniu kariery. Generalnie jest sporo tenisowych rodzeństw, gdzie każdy ma podobne warunki fizyczne, był szkolony przez tego samego człowieka, a jednak sukces osiągnęło tylko jedno dziecko. Obecnie mamy na świecie prawdziwe fabryki tenisistów. Kilka na Florydzie, do tego duże ośrodki w Moskwie czy w Barcelonie. We wszystkich specjaliści od techniki, motoryki, psychologii i fizjologii. Wielki szacunek dla Radwańskiego, że wyszkolił w polskich warunkach dwie juniorskie mistrzynie Wimbledonu.
|
Do góry
|
|
|
|
#4260473 - 27/11/2010 23:22
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: Goget]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
Mówiło się, że Sampras miał wyjebane na treningi Kto Ci takich głupot naopowiadał ?  Jak wrzucił sobie na luz z treningami to jak już się wdrapał na szczyt i wystarczyły mu same mecze, żeby trzymać formę. eeeeee. schizofrenia?  czy nie rozumiesz co ja napisałem?  - nikt nie wyszedł z brzucha w pakiecie z rakietą.
|
Do góry
|
|
|
|
#4260667 - 28/11/2010 00:09
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: Goget]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
no zamęczam skrótami myślowymi  najlepszy przykład Rafa - jak grał przy siacie w 2004. a teraz? praca, nauka, praca, nauka. i są efekty. talent to pic na wodę fotomontaż.
|
Do góry
|
|
|
|
#4261131 - 28/11/2010 01:53
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: [T]-error]
|
wieczny student
Meldunek: 08/12/2006
Postów: 6133
|
|
Do góry
|
|
|
|
#4261186 - 28/11/2010 02:04
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: podstawek]
|
Comfortably Numb
Meldunek: 17/05/2004
Postów: 3351
Skąd: MALEZJA
|
|
Do góry
|
|
|
|
#4261435 - 28/11/2010 02:32
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: podstawek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 23/03/2008
Postów: 20624
|
o tenisie wam nie powiem bo sie na nim nie znam ale przedstawie wam swoje obserwacje z boksu: talent fizczyny - 50% psychika - 20% dobre prowadzenie kariery - 20% cieżka praca - 10% nie chce mi sie wierzyć żeby w tenisie było aż tak na odwrót patrzcie na takiego murraja, on z taką dziecinną łątwością potrafi żąglować piłką tenisową, to po prostu talent fizyczny to znaczy ze masz talent i tyle nie wierze w te wszystki bajki jak to ciężką pracą sie zostaje dobrym zawodnikiem to patos dobry dla dzieci
|
Do góry
|
|
|
|
#4261479 - 28/11/2010 03:05
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: tyson]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 20/12/2008
Postów: 19128
Skąd: Kraków
|
tyson co to jest talent fizyczny?
|
Do góry
|
|
|
|
#4261500 - 28/11/2010 03:15
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: Krystian]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 23/03/2008
Postów: 20624
|
|
Do góry
|
|
|
|
#4261520 - 28/11/2010 03:25
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: tyson]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 27/08/2007
Postów: 2004
|
o tenisie wam nie powiem bo sie na nim nie znam ale przedstawie wam swoje obserwacje z boksu: Ociepli się to rusz cztery litery z ciepłego fotelika i poruszaj się trochę. Sam gram 2 lata i talent moim zdaniem można wykorzystać , ale w początkowych latach. Póżniej to ciężka praca i odpowiednie stawianie kroków. I miejsce urodzenia też ma wiele wpływu
|
Do góry
|
|
|
|
#4261677 - 28/11/2010 04:48
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: antyfutbol]
|
enthusiast
Meldunek: 03/11/2010
Postów: 298
|
Dla mnie talent to to co pozwala jednemu osiągnąć ten sam poziom w ciągu roku,którzy inni przy takim samym nakładzie pracy osiągają w ciągu 5-ciu lat. Czyli m.in. instynkt,odruch bezwarunkowy czyli predyspozycje inaczej mówiąc. Tyson pisał o boksie i tam faktycznie 'talent' jest bardzo ważny.Na tenisie się nie znam więc być może zachowania na korcie da się poprostu perfekcyjnie 'wypracować'.
|
Do góry
|
|
|
|
#4262239 - 28/11/2010 10:56
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: podstawek]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/08/2006
Postów: 11379
Skąd: Polska ABG
|
|
Do góry
|
|
|
|
#4262373 - 28/11/2010 18:12
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: !zari]
|
addict
Meldunek: 09/06/2003
Postów: 485
|
Panowie, nie ma czegoś takiego jak talent do tenisa, czy do jakiegoś innego konkretnego sportu. Można tu jedynie mówić o pewnych predyspozycjach ruchowych. Wiadomo jeden ma lepszą dynamikę, drugi ma lepsze warunki fizyczne, trzeci jeszcze coś innego. Ale decydująca sporcie, a w tenisie chyba wyjątkowo jest psychika. Nie pamiętam już kto to powiedział (jakiś topowy zawodnik), ale w tenisie psychika to przynajmniej 70%. Reszta to są techniczne umiejętności, które wszyscy trenują w ten sam sposób. W pełni się zgadzam, że aby zostać zawodowym tenisistą trzeba się urodzić z workiem pieniędzy pod poduszką. Ale z drugiej strony Ci, którzy mają pieniądze zazwyczaj mają słabe chęci do żyłowania się na treningach;-) Więc moja rada jest taka, jeśli ktoś chce zostać tenisistą to niech po prostu trenuje, a nie zastanawia się czy ma szanse czy nie. Podstawa to wierzyć w to co się robi.
|
Do góry
|
|
|
|
#4263003 - 28/11/2010 23:41
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: verkerk]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/08/2006
Postów: 10735
Skąd: Lublin
|
jest drogo bo w Pl jest to "nowa" dyscyplina, dopiero wchodząca i rozwijająca się. jakbyśmy mieli takie bazy i ośrodki jak w stanach czy na zachodzie to godzina lekcji z trenerem w zimie nie kosztowałaby 100-150zł tylko 60-70. jak się ma średnią krajową 2000zł to mało ludzi stać, żeby na dzieciaka łożyć półtorej kafla miesięcznie na treningi, turnieje, sprzęt i jego konserwację. smutne ale prawdziwe.
kilka lat temu był na lubelskich ośrodkach taki mały chłopaczek 12-13 lat. talent miał niesamowity, jak grał to się aż instruktorzy schodzili. nie miał sobie równych. przyszedł były prezes powiedział, że 3000 miesięcznie przez kilka lat i na bank coś z niego będzie (co jest oczywiście ściemą bo może się wypalić na wejściu do seniorów) no i pograł jeszcze kilka miesięcy i słuch o nim zaginął... kasa, tenis to drogi sport. pilke do nogi kupic dziecku za 50zł, korkotrampki za 30 i jazda na boisko. to samo siatka. a tutaj rakieta 700, termobag 200, buty 250 i jeszcze płacić za miejsce do gry kosmiczne obecnie pieniądze. nie ma się co dziwić, że banany tylko w to grają.
|
Do góry
|
|
|
|
#4264233 - 29/11/2010 05:07
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: anfa_]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/04/2006
Postów: 10869
Skąd: Bydgoszcz
|
Widac, ze najlepszy interes to inwestowac w dzieci (nauka, sport itp.) tylko, ze taki "biznes" zwraca sie za min. 20 lat ale nie ma tez na to gwarancji. Ponadto przesadzacie z kosztami nauki gry w tenisa. Jak dziecko zaczyna grac, to przeciez nie zaczyna od razu, od nauki u trenera, najpierw przeciez musi sie oswoic z rakieta itp., odbija do sciany itp. Ponadto w fazie pozniejszej sa tez kluby sportowe, do ktorych mozna zapisac dziecko, wiem, wiem, ze wtedy trzeba juz "cos" grac ale nie piszcie, ze przez caly ten okres (8-10 lat) jakies wielkie koszta rodzice ponosza. No i oczywiscie nie trenuje sie od poczatku po 6-8h. Koszta sa ale nie milionowe 
|
Do góry
|
|
|
|
#4264317 - 29/11/2010 05:31
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: Goget]
|
addict
Meldunek: 09/06/2003
Postów: 485
|
Robienie tenisisty z dzieciaka to moim zdaniem za duże ryzyko, jeżeli ktoś patrzy tylko pod kątem przyszłych zysków.
Fajnie się patrzy na te miliony na kontach Federera czy Radwańskiej, ale ustawionych do końca życia zawodników z gry w tenisa nie jest tak dużo.
Taka Domachowska zaliczyła kilka finałów, była dłuższą chwilę w Top 100, a byłaby goła i wesoła, gdyby nie te świetne cycki i ładna buźka.
Lepiej już syna pilnować, żeby został kopaczem. Nawet przeciętni z odpowiednim charakterem są grubo przepłacani. Masz rację, ale nie do końca. Piłka to taki sport, w którym nie wszystko zależy tylko od Ciebie. Możesz być dobry ale się nie przebić z różnych powodów. Trochę grałem w piłkę to wiem o czym mówię. W tenisie natomiast jakby nie patrzeć wszystko zależy tylko i wyłącznie od Ciebie. Jesteś dobry, opłacasz sobie wpisowe na turniej, jedziesz, grasz.....wygrywasz i masz wszystkich "życzliwych" w głębokim poważaniu;-)
|
Do góry
|
|
|
|
#4264326 - 29/11/2010 05:33
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: verkerk]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/08/2006
Postów: 10735
Skąd: Lublin
|
Najlepsze rozwiązanie to takie, żeby tatuś przynajmniej na początku robił za trenera/instruktora. Jasne, że trzeba mieć o tym jakieś pojęcie. Ale jeśli ktoś grywał amatorsko to wystarczy, że zrobi sobie jakiś kurs instruktorski (który kosztuje bodajże 1500 zł) i na początek to z powodzeniem wystarczy. Można dzieciaka nauczyć podstaw za darmochę, a jak się będzie widziało, że ma smykałkę do gry to wtedy można bawić się w jakieś inwestycje. Nie ma sensu już na samym początku spłukiwać się na jakichś supertrenerów w superdrogich klubach. Tak naprawdę na samym początku "kariery" koszty można ograniczyć tylko do wydatków na korty. raczej kurs trenerski, instruktorski to badziew. nie nauczą Cię praktycznie niczego co mógłbyś przekazać komuś jeśli sam nie miałeś doświadczenia. słyszałem opowieści od znajomych którzy jeździli do wawy i rzeszowa to nieciekawie takie zjazdy wyglądały.
|
Do góry
|
|
|
|
#4264795 - 29/11/2010 20:06
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: anfa_]
|
enthusiast
Meldunek: 27/07/2010
Postów: 235
Skąd: silesia
|
raczej kurs trenerski, instruktorski to badziew.
??? A wiesz czym się różni kurs trenerski od instruktorskiego?! Doświadczeniem! Wyłącznie! Powiem Ci na przykładzie piłki nożnej. Pierwsze wymagane uprawnienia (pomijam już animatora..) to właśnie instruktor. Teraz się to ładnie nazywa trener UEFA B. Po dwóch latach praktyki w klubie, możesz zacząć kurs trenerski UEFA A. I to wszystko! Instruktor jest najważniejszy, bo tam poznajesz podstawy, a jeśli nie miałeś z tym nic wspólnego, to będzie to dla Ciebie szalenie ważne.
|
Do góry
|
|
|
|
#4264872 - 29/11/2010 21:38
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: uho]
|
addict
Meldunek: 09/06/2003
Postów: 485
|
raczej kurs trenerski, instruktorski to badziew.
??? A wiesz czym się różni kurs trenerski od instruktorskiego?! Doświadczeniem! Wyłącznie! Powiem Ci na przykładzie piłki nożnej. Pierwsze wymagane uprawnienia (pomijam już animatora..) to właśnie instruktor. Teraz się to ładnie nazywa trener UEFA B. Po dwóch latach praktyki w klubie, możesz zacząć kurs trenerski UEFA A. I to wszystko! Instruktor jest najważniejszy, bo tam poznajesz podstawy, a jeśli nie miałeś z tym nic wspólnego, to będzie to dla Ciebie szalenie ważne. Oczywiście, że wystarczy kurs instruktorski. Chodzi przecież jedynie o to żeby nie uczyć kogoś z błędami. Nikt nie mówi tu o pracy nad jakimiś wyrafinowanymi taktykami, bo tego to żadne kursy nie nauczą. Do tego trzeba mieć po prostu smykałkę.
|
Do góry
|
|
|
|
#4264888 - 29/11/2010 21:57
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: anfa_]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/01/2006
Postów: 19577
Skąd: Marki
|
moim zdaniem talent jest najważniejszy... ciężka praca też ale czy w Polsce tylko Kubot ciężko pracował przez swoje życie ? tylko Małysz? pewnego poziomu się nie przeskoczy..
|
Do góry
|
|
|
|
#4264889 - 29/11/2010 21:58
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: anfa_]
|
Krecik
Meldunek: 04/01/2009
Postów: 39683
|
dwa: co wy z tym zwracaniem się interesu? to ja mam od dziecka kasę sępić później za to, że w niego inwestowałem jako rodzic? najlepiej niech mi wybuduje dom z basenem i miesiecznie przesyła pieniążki bo będę teraz pasożytem. widze, że najpierw pełna kieszeń potem duma z dzieciaka. nieźle się oszukiwałem tyle czasu dobrze, że mi wytłumaczyliście. biznesmeni... potem jeszcze meczyki ustawiamy bo tatuś ma drobne wydatki.... Zobacz kto założył temat. Luchmacher już szuka pomysłów jak skombinować kasę, by znowu przerżnąć u buków  Widać banki nie chcą udzielać kolejnych kredytów  Co do tematu to chyba koszty są trochę przesadzone. Ja zacząłem jakieś pół roku temu i bardzo nie odczułem. Rakieta, buty i resztę dostaje w ramach wykupionych godzin. Co do predyspozycji to chyba wszystko można wyćwiczyć. Skoro Kubot mówi, że nie ma talentu, a pod względem technicznym jest na prawdę bardzo przyzwoity to i siłę tymbardziej jest do zrobienia. Grunt to psychika, w odnoszeniu sukcesu. Reszta jest do wyrobienia.
|
Do góry
|
|
|
|
#4264995 - 30/11/2010 00:50
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: młody gniewny]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/10/2001
Postów: 4382
Skąd: Gorny Slask
|
Panowie.. Pamiętacie jak w szkole podstawowej był czasem rozłożony stół do ping ponga..? Brało się rakietkę i uderzało, grało.. Jak ja grałem, to wyglądało to strasznie, coś tam odbijałem, ale brakowało tego czegoś. Rakietkę zabrał ktoś inny i już po samych ruchach było widać, że ma do tego smykałkę. Obaj nigdy wcześnie nie trenowaliśmy. To właśnie jest TALENT.
A jak już się to ma, to teraz dochodzi wyłącznie ciężka praca.
|
Do góry
|
|
|
|
#4704514 - 01/06/2011 20:15
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: lucmacher]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 13/06/2009
Postów: 3018
Skąd: BDG
|
lekko odświeze temat. w wieku 23 lat jest szansa rozpoczecia gry w tenisa by w wieku 30 lat być w TOP100 ?  takie pytanie  i ogolnie co trzeba zrobić by zaczac grac w turniejach dla zawodowców? mówie o tych gdzie graja rankingowcy typu 800,900...
|
Do góry
|
|
|
|
#4705034 - 02/06/2011 01:32
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: hunter07]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 24/08/2006
Postów: 10735
Skąd: Lublin
|
lekko odświeze temat. w wieku 23 lat jest szansa rozpoczecia gry w tenisa by w wieku 30 lat być w TOP100 ?  takie pytanie  i ogolnie co trzeba zrobić by zaczac grac w turniejach dla zawodowców? mówie o tych gdzie graja rankingowcy typu 800,900... atp.org.pl lepiej na to się nastaw. kasy nie wydasz tyle a zawsze można jakąś kasę zgarnąć czy nagrody rzeczowe. chociaż zaczynając w tym wieku karierę to imo też nierealne bo grają tu byli zawodnicy z juniorskich czasów.
|
Do góry
|
|
|
|
#4705133 - 02/06/2011 02:55
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: hunter07]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/01/2005
Postów: 11245
|
lekko odświeze temat. w wieku 23 lat jest szansa rozpoczecia gry w tenisa by w wieku 30 lat być w TOP100 ?  takie pytanie  i ogolnie co trzeba zrobić by zaczac grac w turniejach dla zawodowców? mówie o tych gdzie graja rankingowcy typu 800,900... To już lepiej zostań piłkarzem. Większa szansa,że Ci się uda...a nawet może coś osiągniesz? Np w Polsce wystarczy,żebyś miał kondycje na 120 minut, kopał w miarę prosto i jak nie pijesz to już poziom praktycznie ekstraklasy! Do tego jeżeli myślisz to może nawet się o kadrę otrzesz! 
|
Do góry
|
|
|
|
#4705192 - 02/06/2011 03:22
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: Goget]
|
Wiara Gwarancja Wygranej
Meldunek: 19/07/2004
Postów: 25975
Skąd: Debica - Bognor Regis
|
Goget może ma jakiś ukryty talent, kto to wie ? 7 lat treningu i kto wie, nie wszystko stracone, uwierz w siebie i trenuj trenuj trenuj, zainwestuj w sprzęt i graj !
|
Do góry
|
|
|
|
#4705196 - 02/06/2011 03:25
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: wafe(L)nica]
|
old hand
Meldunek: 30/08/2007
Postów: 1135
|
Goget może ma jakiś ukryty talent, kto to wie ? 7 lat treningu i kto wie, nie wszystko stracone, uwierz w siebie i trenuj trenuj trenuj, zainwestuj w sprzęt i graj ! Sprzęt tu akurat bardzo mało ważny 
|
Do góry
|
|
|
|
#4705207 - 02/06/2011 03:33
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: lucmacher]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 06/04/2003
Postów: 5640
Skąd: Gdańsk
|
a tak sobie napisze od serce.. zawsze o karierze marzylem, marzylem by spedzac dziennie po 10h na korcie... ale nie mialem takich mozliwosci, skonczylo sie na amatorskim graniu... ale co sie nie udalo mi mocno wierze ze uda sie mojej prawie rocznej corecze...  za 15 lat zobaczycie ja w TV  pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#4705225 - 02/06/2011 03:45
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: wafe(L)nica]
|
GRILL MASTER
Meldunek: 04/01/2007
Postów: 12060
Skąd: Polska
|
Goget może ma jakiś ukryty talent, kto to wie ? 7 lat treningu i kto wie, nie wszystko stracone, uwierz w siebie i trenuj trenuj trenuj, zainwestuj w sprzęt i graj ! nie ma zupełnie żadnych szans na grę zawodową, ale w ATP (amatorski tenis polski) jak najbardziej, czytałem o jakiejś kobiecie co grę zaczęła dopiero w wieku 23 lat, a teraz jest w czołówce rankingu
|
Do góry
|
|
|
|
#4705436 - 02/06/2011 17:29
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: lucmacher]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/03/2004
Postów: 2729
Skąd: Toruń
|
...ja może o tym talencie. W życiu widziałem przynajmniej dwa takie talenty sportowe. Też zacznę od podstawówki. Pamiętam w szóstej klasie przeprowadziłem się do Torunia. Na koniec roku organizowano dla klas VI, VII, VIII zawody lekkoatletyczne(ok.300 dzieciaków). Gwożdźiem programu był bieg na 100m. Wygrywa dziewczyna z 6-tej klasy z przewagą ok 5 m. nad następnym. Talent, który bez żadnych przygotowań leje rówieśników. Co się póżniej z nią stało...nie wiem...podobno miała wypadek.  Też byłem talentem...noo bo jak ocenić mój rzut piłeczką palantową(te same zawody) na odległość 91m(II miejsce) , albo skok wzwyż 145 cm. Dla szóstoklasisty to nie lada wyczyn. Pod względem budowy ciała, wzrostu, byłem trzeci od końca na ok 200 chłopaków. Mając ok 18 lat byłem naprawdę sprawny fizycznie i wszelkie sporty przychodziły mi z łatwością. Do czego się zabrałem...od razu byłem w czołówce. Piłka nożna, piłka ręczna, gimnastyka, koszykówka, tenis stołowy, tenis ziemny, kolarstwo, biegi długodystansowe. Jedynie pływanie się nie sprawdzało...bo w płetwach nie mogłem dać rady kumplowi z ulicy...który był talentem właśnie w pływaniu. Zaczoł tankować...i utopił swój talent w morzu wódki. W tym czasie moi rodzice byli biedni...ale koniecznie chcieli mieć swój dom...więc zamiast udzielać się sportowo...większość swojego czasu spedzałem przy jego budowie. Patrząc z perspektywy czasu, żałuję trochę zmarnowanej szansy.
|
Do góry
|
|
|
|
#4705925 - 02/06/2011 21:21
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: lucmacher]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
@Big, a ja sądzę, że nie miałeś talentu  po prostu łatwo Ci było osiągnąć pewien pułap, który dla większości jest problematyczny. Aby czynić postępy, musiałbyś turbociężko trenować, co nie miałoby nic wspólnego z talentem  pzdr --- @bazyl, szkółki są już dla 5-6 latków.
|
Do góry
|
|
|
|
#4705965 - 02/06/2011 21:52
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: kazow]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/12/2003
Postów: 5106
Skąd: Warszawa
|
Dla mnie talent to to co pozwala jednej osobie osiągnąć ten sam poziom w ciągu np. roku co innym w pare lat. Czyli psycho-fizyczne predyspozycje do danej czynności. Talent chyba jednak łatwiej zmarnować niż lata ciężkiej pracy. Dla mnie trafne byłoby takie porównanie. Co lepsze dorobić się pierwszego miliona czy wygrać pierwszy milion (talent)? KToś powie że pewnie że lepiej wygrać bo się nie narobisz,ale jak pokazują przypadki ludzi którzy po wygranej w totka swojego szczęścia wykorzystać nie potrafili i zeszli na dno (narkotyki,samobójstwa) możno powiedzieć że to nie takie fajne. Osoby które dorobiły się same tego miliona psychicznie są na niego gotowe. Porównanie do którego można się przyczepić i nie należy aż tak bardzo brać dosłownie ale myślę że coś w tym jest. ps. Oczywiście najlepiej mieć i talent i chęć do ciężkiej pracy pomimo że wszystko przychodzi łatwiej niż innym. 
|
Do góry
|
|
|
|
#4706004 - 02/06/2011 22:08
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: lucmacher]
|
enthusiast
Meldunek: 04/02/2008
Postów: 333
|
jak tyson
tylko i wylacznie talent i systematycznosc, brak ciagow alkoholowych wskazany:)
w pilce noznej to dobrsxze widac, ile ludzi kopie pilke, a tylko nieliczni graja w tej naszej parszywej ekstraklasie
a w pilce noznej jakos duzo nie trzeba trenowac, nie to, co w tenisie.
|
Do góry
|
|
|
|
#4706164 - 02/06/2011 23:55
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: podstawek]
|
Zuzia Róża
Meldunek: 28/10/2004
Postów: 18582
Skąd: mokotow
|
stary też może być - np. Królak  tam gdzie ja chodzę to chyba nieźle szkolą, bo mają mistrza i vicemistrza Polski w jakiejś kategorii więc na PW mogę Ci podrzucić namiary a to poprosze.
|
Do góry
|
|
|
|
#4706170 - 03/06/2011 00:01
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: eroll]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/04/2008
Postów: 1769
|
Co lepsze dorobić się pierwszego miliona czy wygrać pierwszy milion (talent)? KToś powie że pewnie że lepiej wygrać bo się nie narobisz,ale jak pokazują przypadki ludzi którzy po wygranej w totka swojego szczęścia wykorzystać nie potrafili i zeszli na dno (narkotyki,samobójstwa) Jakiś dowód na te przypadki? linki, badania? bo tak sie wlasnie słyszy co jakis czas, ale czy to prawda?
|
Do góry
|
|
|
|
#4706341 - 03/06/2011 01:41
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: Llama]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/03/2004
Postów: 2729
Skąd: Toruń
|
@Big, a ja sądzę, że nie miałeś talentu  po prostu łatwo Ci było osiągnąć pewien pułap, który dla większości jest problematyczny. Aby czynić postępy, musiałbyś turbociężko trenować, co nie miałoby nic wspólnego z talentem  pzdr powiem inaczej. Zabrakło mi kogoś, kto zwrócił by na mnie uwagę, pokierował, czy wręcz ukierunkował. Moja wszechstronność doprowadziła tylko do tego , że wszędzie mnie chciano. Mówię tu o reprezentacjach szkolnych. Byłem dobry, niejednokrotnie przewyższając umiejętnościami kolegów starszych o 3 / 4 lata. Więc jeżeli to nie jest talent, to co? Tylko lepsza umiejętność? Będąc w siódmej klasie zgłosiłem się na trenig Elektryka drugoligowej wówczas drużyny w tenisie stołowym...no i cóż się okazało, najlepszy zawodnik ligowej drużyny pokonał mnie dwoma punktami...mnie kopletnego amatora który grał tylko na podwórku z kolegami na stole zrobionym przez nas samych. O ciężkiej pracy treningowej nie wspominam, bo to samo przez się wynika, że bez tego nie ma sukcesów. Taki jest dzisiejszy sport i nawet największy talent ciężko musi zapracować na swój sukces.
|
Do góry
|
|
|
|
#4706351 - 03/06/2011 01:46
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: mazik]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/12/2003
Postów: 5106
Skąd: Warszawa
|
Co lepsze dorobić się pierwszego miliona czy wygrać pierwszy milion (talent)? KToś powie że pewnie że lepiej wygrać bo się nie narobisz,ale jak pokazują przypadki ludzi którzy po wygranej w totka swojego szczęścia wykorzystać nie potrafili i zeszli na dno (narkotyki,samobójstwa) Jakiś dowód na te przypadki? linki, badania? bo tak sie wlasnie słyszy co jakis czas, ale czy to prawda? Były udokumentowane przypadki samobójstw i wywiady z ludźmi którzy wygrali i przeklinali ten dzień, czytałem w pisamch nie typu fakt czy super express tylko jakieś poważne marki poparte statystykami,,,i bardzo przykrymi wypowiedziami tych którzy wygrali i opowiadali jak zawistni i zazdrośni potrafią być ludzie w koło,,, ps. Jak wygracie kiedykolwiek duże pieniądze (i mówię to też z doświadczenia). Nigdy się tym nie chwalcie,,,nikomu. 
|
Do góry
|
|
|
|
#4763954 - 01/07/2011 20:14
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: lucmacher]
|
stranger
Meldunek: 30/06/2011
Postów: 1
|
troszkę odświeżę temat  W tym roku mam 16 lat i nie wiem chciałbym spróbować pograć na wysokim poziomie ( nie w polsce ale w regionie ). Mam 1 duży plus. Bardzo blisko mojego domu mam darmowy kort tenisowy troszkę zaniedbany ale grać idzie. Kupiłęm sobie paletę za 100 zł, piłki i tak od roku sobie z kolegom pykam. Są jakieś konkretne ćwiczenia które by mi pomogły w udoskonaleniu mojej gry ? Raczej praca z trenerem z powodu finansowych odpada 
|
Do góry
|
|
|
|
#4763999 - 01/07/2011 20:36
Re: Być tenisistą - talent czy ciężka praca?
[Re: lucmacher]
|
Wodzirej
Meldunek: 02/07/2004
Postów: 10395
|
najpierw proponuje slownik ortograficzny zakupic  a tak na powaznie to jesli na poczatkowym etapie ukształtujesz sobie złe techniczne nawyki, to pozniej nawet z trenerem bedzie Ci sie ich ciezko pozbyc czy zniwelować ja tez tak zaczynalem kilka lat temu, darmowy kort, nierowny, bo nierowny, ale gralismy, na poczatku gralem "Polonezem", wiec Ty ze swoja rakieta za 100 pln jestes juz w lepszej sytuacji  ja z trenerem nigdy nie mialem zadnych zajec, takze takich zlych nawykow mam sporo, gralem kilka dobrych lat w siatkowke, wiec mialem moze latwiej, gdyz te dwa sporty sie w jakims tam stopniu "pokrywają", ale zeby grac na wysokim poziomie nawet w regionie to trzeba grac regularnie i na samym poczatku wyrobic sobie dobre nawyki, a wiec inwestycja w trenera na samym poczatku jest bardzo pozyteczna, potem mozesz sobie juz sam grac
|
Do góry
|
|
|
|
|
|