Dania i reszta krajów skandynawskich. Wszystko to na prośbę rządu australijskiego, który poprosił inne kraje o ocenę ich modyfikowanego prawa pod względem internetowego hazardu, stąd Dania poprosiła, by zostać wpisaną na specjalną listę obok samej Australii? Te całe australijskie prawo jest strasznie skomplikowane.

Ciekawe co na to Centrebet, koncetrujący się na skandynawskim właśnie rynku...
A wracając do sedna sprawy, to nie sądzę, by wszystko szło w tym kierunku. Jeśli Dania rzeczywiście będzie kolejnym krajem, który się wpisze na czarną listę, to być może miarka się przsebierze i do kontrataku ruszą oponenci. Z jednej strony monopol lokalny, a z drugiej jednak WOLNY RYNEK! EU stawia na konkurencyjność, wystarczy pokazać jak zdradzieckie są kursy lokalne, poza tym, za miejsce przyjmowania zakładów uważa się kraj, gdzie jest zlokalizowany serwer...