#4354770 - 11/01/2011 01:10
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Jose Statham Drugi serwis podatny na kontry. Bh straszny (z doskoku), Fh zdecydowanie lepsze skrzydło. Mocny 1-serwis z kickiem lub płaski. Lubi pobiec do siatki Return nieszczególny, przez co można go zdominować, rozrzucić po korcie w wymianie. Biega do piłek, ale odgrywa je w bezpieczny sposób (głównie z bh). Pere Riba Techniczny serwis-skuteczny Przyspiesza przy przejściu do ataku. Niezły return. Berlocq-Kohlschreiber Pierwsza część meczu dla Berlocq'a. I serwisem postraszył i ostrzej atakował. Kohli słabiutko, pasywny, sporo psuł. Później metamorfoza Niemca  Wzmocnił grę, Berlocq przestał sobie radzić, biegał do piłek, ale odgrywał zdecydowanie za krótko. 3 set to już dominacja.
|
Do góry
|
|
|
|
#4356550 - 11/01/2011 10:57
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: Fro_Lech]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
Pókim przytomny: Monaco - Mannarino 1-3* -> *4-3 -> 4-6 0-0*  Francuz - niezły 1. serwis i bardzo przyzwoity agresywny return. Z głębi kortu, cienka gra przez środek w okolicę kara serwisowego. Monaco? Jak na niego, słabiutka regularność, za dużo niewymuszonych, serwis nie najlepszy. Nieograny. OPIS PIERWSZEGO SETA!  -------- drugi set; Monaco *1-0 iiiiii? *1-4  grubo pod formą. miał przebłyski, ale to były pojedynce punkty.
Edited by Ciągutka (11/01/2011 12:21)
|
Do góry
|
|
|
|
#4356892 - 11/01/2011 19:34
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: Llama]
|
Ana <3
Meldunek: 21/06/2005
Postów: 20425
|
Widziałem jedynie 5-6 pierwszych gemów Bellucci - Russell. Przeciętna gra, nic nadzwyczajnego. Ciekawostka: BRA miał *5-4 w drugim, w sumie cały mecz pod kontrolą i nagle 6-7 i 0-3 w trzecim secie  dziwny mecz. nie oglądałem go jednak. Nalbi - solidna gra, to nie Nalbi 2004 rzecz jasna, no ale widać motywację i chęć, jak chce to pójdzie do siatki i ładnie skończy. ale brak regularności.
|
Do góry
|
|
|
|
#4360503 - 12/01/2011 22:27
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Bachinger - Guccione Bachinger bardzo dobre przygotowanie fizyczne do meczu - szybki i zwrotny. Ofensywa to jego żywioł, a jak ma na przeciwko jeźdźca bez głowy to wynik jest sprawą oczywistą. Dzisiaj Guccione operował tylko na swojej akcji tytułowej czyli s&v. Ok w porządku, serwis potężny (najczęściej do środka), bieg do przodu ok, wolej też niezły i tyle  . Zwrotności i bieg na boki to już wyglądało źle. Innego pomysłu na grę też brak. Generalnie Guccione na przestrzeni kilku sezonów nie poprawił swoich umiejętności.
|
Do góry
|
|
|
|
#4366071 - 14/01/2011 18:37
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: Llama]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Troicki - Gasquet Przewaga winnersów na niewymuszonymi błędami duża (2:1) i dlatego ten mecz oglądało się bardzo dobrze. Dużo efektownych wymian na pełnej mocy uderzeń z obu stron, sporo kończących uderzeń i niedużo błędów. Gasquet popełniał je w najmniej odpowiednich momentach (np. DF przy bp w 2 secie *4:4), a szkoda, bo trzeci set na pewno dostarczyłby publiczności niemniej wrażeń niż dwie pierwsze partie. Największym mankamentem w grze Gasqueta jest jego psychika, bo umiejętności bardzo duże - szczególnie ten jednoręczny bh, zabójczy, szczególnie z dobiegu, z zaskoczenia. Serwis może nie jest najmocniejszy - śr. ok. 180km/, ale techniczny, szuka narożników i często je znajduje. Troicki za to czyni cały czas zauważalne postępy. Błędów popełnia coraz mniej, pokazuje cierpliwość na korcie podczas budowania akcji (najbardziej charakterystycznym tego typu zagraniem jest wyrzucający crossowy Bh bity tuż przy linii bocznej w na wysokości końcowej linii kara serwisowego). 1 serwis i płaski Fh to jego największe ofensywne atuty, Bh jest mniej agresywnym skrzydłem, ale przez to też trochę bardziej stabilnym. Musi za pomyśleć nad bardziej urozmaiconym i trudniejszym do odbioru drugim podanie, bo w tej chwili jest ono bardzo bezpieczne.
|
Do góry
|
|
|
|
#4368074 - 15/01/2011 07:17
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Lechter - Beltrame Australijka surowe drewno i mógłbym skończyć. Technika, obrona, zmiany rytmu gry to elementy które u niej nie występują. Chce zabić każdą piłkę, z obu skrzydeł, przy returnie, przy woleju, przy obronie. Return - muszę wspomnieć - niesamowicie agresywnie ustawia się do returnu, szczególnie drugiego podania rywalki, metr w głąb kortu i czeka... efektem są returny - albo balon, albo za długi(aut), albo za krótki, generalnie "chce, ale nie bardzo wie jak". Beltrame właściwie to sama przegrała ten mecz. 1 set to festiwal jej błędów(szczególnie przy próbach zmiany rytmu gry), w 2 secie wreszcie zagrała swoje, w 3 secie też do stanu 4-5* kiedy nastąpiły 3 przełamania z rzędu. Wtedy Australijka pokazała trochę regularności, ale jedna jaskółka wiosny nie czyni. Francuzka pokazała fragmentami, że może być regularny, gra dobrze technicznie, akcje buduje poprzez ładny 1-ręczny bh który może nie jest mocny, ale bardzo dokładne i dzięki temu rozrzuca swobodnie rywalkę. Niestety dzisiaj zdecydowanie za dużo psuła.
|
Do góry
|
|
|
|
#4376348 - 17/01/2011 21:18
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: adingh]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Fish-Hanescu Oglądałem od połowy 4 seta. Hanescu fatalnie taktycznie, fatalnie mentalnie, fatalnie rozegrał końcówkę meczu. Fish to żaden wirtuoz passing-shotów, a rumun biegł do przodu po kompletnie nieprzygotowanych akcjach i dostawał piłki takie, że nic nie mógł zrobić nawet jakby chciał czy umiał, do tego błędy własne. Fish miał dużo szczęścia, że rywal nie umiał go dobić, wykorzystał nadarzające się okazje, a koniec meczu to już był łabędzi śpiew rumuna.
Berdych-Crugnola Za dużo oglądania nie było, bo Włoch dość szybko się wystrzelał i nastąpiła klasyczna egzekucja. Bomby ze wszystkich stron na które Włoch nie umiał znaleźć odpowiedzi, bo wybitnym obrońcą nie jest.
Roddick-Hajek Tutaj lepszy serwis i regularność Amerykanina zadecydowała o jego zwycięstwie.
Federer i Djokovic swoich rywali po prostu zdemolowali i nie ma sensu więcej pisać - Ci dwaj panowie spotkają się na AO'11 jestem pewien.
|
Do góry
|
|
|
|
#4379051 - 18/01/2011 16:13
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: adingh]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Del Potro - Sela Bardzo dobry mecz muszę to przyznać. Wiele efektownych zagrań. Del Potro dyspozycja jeszcze nie na wygranie szlema, ale to jeszcze nie to co w 2009 roku. Bardzo dobry serwis - zarówno pierwszy i drugi, oczywiście armata z obu skrzydeł, świetnie składa się do uderzeń, mimo wzrostu potrafi zagrać spod żebra  Sela bardzo dobre kontry, szczególnie z Bh, gorzej z regularnością meczową, bo trochę się wystrzelał w 1 secie który powinien wygrać w TB, a na kolejne sety nie miał pomysłu jak przełamać Argentyńczyka. Riba - Ball Mecz wyrównany, ale grali seriami, raz jeden raz drugi. Riba niejednego zaskoczył dobrym serwisem, szczególnie celnością, trafiał tam gdzie chciał. Lepsza technika użytkowa, często Ball łapany na krótkie woleje przy siatce na które nie miał odpowiedzi. Melzer już na pewno zrobi Ribę.
|
Do góry
|
|
|
|
#4379713 - 18/01/2011 21:30
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Berankis - Matosevic Berankis warunków fizycznych może nie ma za specjalnych, ale mimo to atak to jego żywioł. Matosevic ma dobre warunki fizyczne, dobrze zbudowany, wysoki - też jego domeną jest ofensywa. Co ich w takim razie różni ? Przede wszystkim technika - na korzyść Litwina, następnie lepsza regularność - zdecydowanie większa kontrola nad agresją uderzeń. Matosevic chciałby prawie każdą piłkę wbić w kort. Berankis potrafi mierzonymi zagraniami pod końcową linią ustawić sobie pozycję do zadania końcowego ataku. Marinko ma duże problemy gdy jest zepchnięty do defensywy, nie posiada skutecznej broni w tym elemencie. Ricardas jeszcze dużo pracy czeka, trochę też tej mentalnej - podpala się niepotrzebnie w końcowych momentach spotkania (np. DF przy bp dla Matosevica przy gemie serwisowym który mógł być ostatnim w tym meczu). Tsonga - Petzschner Pierwsze dwa sety - Petzschner Picasso Artysta - loby, slice'y, woleje, świetny fh, świetny serwis , poruszanie po korcie - wszystko to grało. Tsonga był bezradny, zdołał ugrać ledwie 6 gemów i nie miał żadnej alternatywy na kapitalnie grającego Niemca. Do czasu  Phillip jak to on zresztą stracił pewność siebie, już tak nie ryzykował, zaczął w końcu psuć co raz więcej piłek. Tsonga poprawił grę, jednak na pewno do ideału trochę brakowało, zaczął grać podobnie jak Niemiec na początku meczu - nie szukał od razu kończącego uderzenia tylko umiejętnie przebijał tak aby Niemiec nie mógł skontrować. Mecz obfitował w wiele efektownych akcji, jednak nie z obu stron w jednym momencie.
|
Do góry
|
|
|
|
#4380027 - 18/01/2011 23:09
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/01/2008
Postów: 3098
Skąd: Puławy/Lublin
|
Nalbandian - Hewitt
Pierwszy set to dość frywolna okraszona dużą ilością błędów gra Argentyńczyka, Hewitt biegał, biegał i wybiegał 6:3 dla siebie. Set drugi a szczególnie jego druga część to znakomita gra Nalbiego który ranił niesamowicie swojego przeciwnika backhandami po linii. Początek trzeciego seta do stanu 2:1 to kontynuacja świetnej gry Davida. I tu nagle coś się zacięło w Argentyńskiej maszynce. Zaowocowało to przegranym setem, i przełamaniem na dzień dobry w 4. I tu nagle kolejny zwrot akcji, David zaczyna trafiać backhandem, nie psuje forehandu i dochodzi Hewitta po czym obaj się przełamują a magiczny 13 gem to popis Latynosa. Początek piątego seta to wyraźny kryzys Hewitta i bardzo dobra gra Argentyńczyka, który kilkoma krótkim crossami backhandowymi odebrał chęć Aussiemu do biegania. Potem twarda walka gem za gem, a przy stanie *5:4 niezmordowany Hewitt złamał(trzeba dodać że cały piąty set to duża ilość slajsów z obu stron, wynikających ze stresu i dużego zmęczenia). Dalsza część meczu to crême de la crême dla miłośników tenisa, heroiczna walka dwóch tytanów ze zmęczeniem, przeciwnikiem, oświetleniem i stresem. Z tego morderczego pojedynku zwycięsko wyszedł gladiator z Argentyny głównie dlatego, że w końcówce był odważniejszy. Od siebie dodam, że papierkiem lakmusowym na grę Nalbandiana w tym meczu był jego backhand, jeżeli nim trafiał to było cudo jeśli jednak to uderzenie zawodziło to wiadome było, że zaczyna się słabszy okres gry. I jeszcze jedna rzecz w gemach 12, 13 piątego seta David został dwa razy skrzywdzony przez sędziów którzy wywołali dwa ewidentnie dobre zagrania, czy specjalnie? tego się nie dowiemy.
|
Do góry
|
|
|
|
#4383843 - 20/01/2011 01:50
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: tyson]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/06/2003
Postów: 15179
Skąd: Poznań
|
Wawrinka-Dimitrov Dimitrov powinien w tym roku zaistnieć w Challengerach, potencjał jest duży, tylko potrzebuje ogrania, Wawrinka dzisiaj to jeszcze za wysokie dla niego progi. Bułgar - bardzo dobry 1 serwis, z drugim trochę gorzej, Fh topspinowy, z kontrolowaną agresją nim stara się budować akcje, Bh 1-ręczny płaski, tutaj z kontrolą już nie tak dobrze, bo przy nacisku ze strony rywala problem z długością, wtedy często gra bh slice'm (obronnym). Może teraz o returnie... o raczej o jego braku. Tutaj największe braki, Wawrinka zrobił sobie dzisiaj strzelaninę podczas swoich gemów serwisowych. Ljubicic-Paire Mecz mimo ogromnej liczby niewymuszonych błędów trzymał w napięciu do końca. Przede wszystkim ze względu na kostkę Francuza, którą ten skręcił w połowie 2 seta. Młodzian jednak zacisnął zęby i walczył do końca. Obaj potrafią bardzo mocno zaserwować i tak samo popsuć dosyć łatwe piłki. Ljubicic zagrał to co gra od paru lat, czyli rotowane baloniki gdzieś pod końcową linią do czasu, aż rywal nie otworzy kawałka wolnej przestrzeni w którą starał się posłać piłkę mocnym płaskim strzałem. Jednak niech tylko trafi się rywal z dobrym minięciem to Ljuba może się bardzo zdziwić. Paire przy siatce parę pokazał Ljubie żeby się do niej raczej nie zbliżał. Federer-Simon Świetny mecz z obu stron. Federer przez pierwsze dwa sety grał ofensywnego c-p, grał bronią Simona i to dawało świetne rezultaty. Simon nie potrafił znaleźć skutecznej broni, aż do końcówki 2 seta. Tam już Federera zaczął straszyć co raz bardziej regularną grą, większym ryzykiem i pierwszym, mocnym i płaskim podaniem. Federer w 3 secie zaczął znowu te swoje zabawne Fh z wielką rotacją która znajdowały swoje miejsca na aucie. Bh był dzisiaj u Feda lepszym skrzydłem, bardzo regularnym i sprawiającym trudności w odbiorze przez Simona - widać było, że z płaskimi uderzeniami radzi gorzej niż z rotowanymi z których może kontrować rywala. Dalej bolączką Simona jest drugi serwis, Federer niemal z zamkniętymi oczami obiegał do Fh i potężnymi płaskimi returnami zdobywał kolejne punkty. W wymianach w 3 i 4 secie dominował jednak Simon i zasłużenie zgarnął dwa sety. Sił i koncentracji jednak nie starczyło na 5 seta i tam Federer już nie wypuścił swojej szansy z rąk. Robredo-Fish Tutaj obejrzałem końcówkę ostatniego seta. Bez żadnych fajerwerków zwyciężył Hiszpan, był po prostu solidniejszy od Fisha, który bardzo chciał wygrać, ale nie był wstanie. Stakhovsky-Kubot Zdecydowanie najsłabsze spotkanie jakie do tej pory obejrzałem na AO'11. Z obu stron błędy, Kubot miał dobre momenty, ale grał falami co skończyło się festiwalem przełamań w 3 secie, spokojnie mógł ugrać seta (i powalczyć o mój over  ), ale niestety wyboru taktyczne dzisiaj nie były dobre i Stakhovsky który zagrał co najwyżej przeciętnie wygrał ten mecz, chociaż wcale nie pokazał formy na już 3r. turnieju Wielkiego Szlema. Verdasco-Tipsarevic Nando dwa pierwszy sety i mnóstwo błędów, Tipsarevic jak to z nim bywa - na mecze z czołówką ATP niesamowicie się spina i gra swój najlepszy tenis. Oczywiście do czasu kiedy nadchodzi moment żeby skończyć mecz - miał np. *1-3 0-40 3bp na drugie przełamanie w 4 secie, czy też 3 meczowe piłki z rzędu przy swoim podaniu (dwa razy serwował na mecz). Verdasco obronił wszystkie zagrożenia - zwłaszcza jeden obroniony bp po niesamowitej akcji na długo pozostanie w pamięci kibiców. Tipsarevic przy siatce, wydawało się, że skończy piłkę, ta odbiła się jednak na tyle wysoko, że Verdasco szalonym wyskokiem zbił i zaliczył efektownego winnersa. Tipsarevic po niewykorzystanych okazjach stanął, a wynik ostatniego seta mówi sam za siebie. i na deser... Bob Bryan/Mike Bryan - Rajeev Ram/Scott Lipsky Kapitalne widowisko, szalenie szybkie i dynamiczne, nie mogłem oderwać wzroku, bo mogłem się narazić na przegapienie kilku akcji. Bob Bryan świetnie serwuje, bardzo dobry return, antycypacja. Mike Bryan serwuje nie tak dobrze, ale przy siatce technicznie na najwyższym poziomie. Zgranie ich to jest modelowy przykład do podręcznika. Lipsky - ależ on ma pierwszy serwis... warunki fizyczne skromne, ale podanie piorunujące, wielokrotnie ratował im skórę. Rajeev Ram mocą serwisu nie straszy, zagrywa szukając dobrego kierunku, jest trochę lepszy od kolegi w wymianach. Lipski musi popracować nad odbiorem wolejowym returnu, tutaj w decydującym gemie, aż dwa takowe wpakował w siatkę. Drugi serwis za to już kłopoty. Ten mecz był świetną wizytówką debla - oczywiście takie mecze zasługują na pełny trzeci set, a nie na super TB. Po tym meczu nie widzę rywali dla Braci do zgarnięcia tytułu. Fajnie jakby ktoś jeszcze coś opisał. Np. Mayer-Nishikori, Berdych-Kohlschreiber, Gasquet-Mannarino, Djokovic-Dodig, Haase-Monaco, Almagro-Andreev - widziałem na QC jak niektórzy żywo komentowali te mecze, ale w tym temacie coś pusto....
|
Do góry
|
|
|
|
#4384434 - 20/01/2011 05:37
Re: Opisy obejrzanych spotkań via QC
[Re: Fro_Lech]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/01/2005
Postów: 11245
|
Roddick - Kunistyn Bardzo dobry 1 set w wykonaniu Rosjanina, który raz po raz atakował mocno z końcowej linii spychając Rodda do defensywy, co swoją drogą mu odpowiadało  Igor trafiał niesamowite piłki (szczególnie 2pkt w tb, którymi poczyścił linię) i stanął przed szansą na wygranie pierwszego seta prowadził 6-4*. Niestety presja go zjadła i zepsuł łatwe zagrania. W drugim secie szybki break Amerykanina, ale Kunistyn dzielnie walczył miał nawet 3bp (0*-40) na powrót do gry, ale znów najpierw zepsuł, a później Andy obronił się serwisem. Od tej pory Rosjanin jakby przestał wierzyć w zwycięstwo. Nadal grał poprawnie, ale to już nie było to co w pierwszym i części drugiego seta. Nie upatrywałbym tej zmiany jako zasługi Rodda, który w mojej ocenie grał przeciętnie przez całe spotkanie. Amerykanin grał dobrze w trudnych momentach, ale ten jego styl ciągłego przebijania, jest mocno denerwujący. Niby dobrze trzyma piłkę w wymianach, nawet piłki grane przez niego są odpowiedniej długości...ale już taki Kunistyn pokazał momentami jak można go rozrzucić i rozstzelać przy odrobinie koncentracji i konsekwencji. Jestem ciekawy jak grał Haase, następny przeciwnik Roddicka. Szczególnie w pamięć zapadł mi mecz Robina z Nadalem podczas ostatniego Wimbledonu. Jeżeli Holender zagra na podobnym poziomie i z podobnym poziomem agresji w grze to Rodd będzie musiał pakować walizki...pytanie czy Haase jest w formie? Rus - Kuza Młoda Holenderka ma potencjał ofensywny, gra agresywnie...ale niestety ma też spore braki w innych elementach gry. Po pierwsze - brak regularności, po drugie - słaba praca nóg - przez co psuje naprawdę proste piłki... Jeżeli poprawi te elementy to 'będą z niej ludzie' Co do Kuzy to grała falami. Raz zagrała kapitalnie, mocno, płasko, w narożnik...żeby za chwilę zepsuć prostą piłkę mając cały kort czysty. Moim zdaniem Rosjanka potraktowała mecz jako trening przed spotkaniem z Henin, stąd duża ilość ue. Cały czas kontrolowała przebieg meczu (nawet jak przegrywała z przełamaniem w drugim secie). Pozostawiła pozytywne wrażenie, ale szału nie ma.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|