nie wiem co już się wpakować, bo pewniaki to się pokończyły parę lat temu , nie ma łatwych spotkań
a jak są, to przed meczem wydają się dużo trudniejsze

przykładów można na palcach ręki wyliczać
ostatnio Mark Williams taka niby forma, a jak przyszło co do czego, ludzie pograli to zagrał totalny piach i przegrał

Peer też okrzyknięto, że wielka forma, dzisiaj ugrała 1 gema, co już w ogóle śmiech na sali

siatkówka to non stop wykręty, piłka nożna też cuda w postaci Arsenalu niewygrywającego z 4-0, albo Romy przegrywający z 3-0 i to chyba do 63 minuty
czasem są niszowe typy challengerowe, ale i tak tam jest więcej odpuszczania niż w ATP i WTA razem wzięte
skończyły się złote czasy biznesu ...

o każdą złotówkę trzeba walczyć