Ja bym wolał żeby jakiś recepcjonista nie wpierdalał się w moje życie osobiste, nie jego sprawa kogo i gdzie prowadzam. Następnym razem niech skołuje numery ich żon i do nich zadzwoni. Jeszcze większa afera będzie. Piłkarz też człowiek, na treningu ma zapierdzielać, ale gdzie wkłada chuja wieczorem to jego sprawa.
Poradź koledze niech w policji roboty spróbuje jak taki z niego dobry tajniak anonim.
Tylko te piłkarzyki są osobami publicznymi to raz, w chwili gdy korzystali z usług dziwek byli na zgrupowaniu przed meczem, czy reprezentowali Polskę to dwa.
Skoro nie chcieli dawać z siebie wszystko w meczu, bo nie sądzę by zabawy z prostytutkami były częścią treningów przedmeczowych.
Kibicowałeś oszustom na meczu, wydymali także i Ciebie
Jacy kibice to i tacy piłkarzyki, widać było w Kownie doskonale
