Strona 3 z 5 < 1 2 3 4 5 >
Opcje tematu
#460290 - 16/12/2005 15:39 Re: o progresji słów kilka...
jahu Offline
old hand

Meldunek: 21/02/2001
Postów: 776
Eska szansa na remis to zaledwie ok 30% no powiedzmy maxymalnie ok.35-37%% jesli dokonujesz super glebokie analizy

Czyli ryzyko że trafi sie seria 10 pudel pod rzad wynosi 1.35% co oznacza ze bedzie sie trafialo czesciej niż srednio 1 na 100 prób.
To ile lat grasz nie ma żadnego znaczenia , znaczenie ma liczba zagranych meczy - tylko to jest miarodajna probka.

Interesuje mnie to gdzie jest moment że powiesz stop.
Czy jesli bedziesz musial zagrac 11 raz bo trafiło sie 10 pudel to postawisz naprawde ponad 200.000zl - gdzie jest ta granica ze mowisz koniec?

Do góry
Bonus: Unibet
#460291 - 16/12/2005 15:59 Re: o progresji słów kilka...
Eska Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
ja nie dokonuje glebokich analiz, nie jestem takim specem w tej dziedzinie jak ty. Opracowalem sobie dobry sposob zarabiam nim pieniadze i to mi wystarcza-narazie zarabiam i jak mowie dosc sporo wiec nawet jak przyjdzie seria 11 meczy - w co nie wierze to w zaleznosci od mojej kondycji finansowej w danym momencie i intyicji podejmuje decyzje czy grac dalej czy odpuscic. Ale jak mowie nie ma u mnie sytuacji takie ze gram 10 meczy bez x jak mam ok 8 poziom to szukam innej druzyny na zmiane - tej pewnej wlasnie i wiem ze ona zremisuje w ciagu 3 kolejnych spotkan wiec jestem spokojny. 200 tys bym nie postawil poniewaz jeszcze tyle nie zarobilem zebym mogl z machnieciem reki powiedziec - a co tam 200 tys moge stracic....

Ja bym mial taka sytuacje ze cos mi nie idzie - nie trafiam meczy 10 z rzedu to wtedy robie stop. nie gram dalej tej druzyny tylko odpuszczam np. 2 kolejki czy 3 i obserwuje na co warto postawic i wtedy dopiero stawiam ta stawke na inna druzyna ktora wybralem - np. lens by mialo 3 kolejki bez remisu to bez wachania stawiam na nia bo prawdopodobienstwo ze bedzie tym razem remis jest bardzo duze. W lidze francuskiej druzyny sa wyrownane poziomem i prawie kazdy z kazdym moze zremisowac a jak juz jest mecz ktory ze statystyk jest typowo na remis to praktycznie zawsze jest wtedy remis- pobserwuj kursy i pozniej zobacz wyniki. Ja skupilem sie na francuskiej lidze i o nia sie opieram gdyz mysle ze lepiej byc specem w w jednej lidzie niz 'chodzic' po kilku i mowic moze sie uda. Oczywiscie kazdy sezon rozpatruje inaczej - odzielnie. Jak jest nowy to czekam 3-4 kolejki i patrze jak sie mecze ukladaja i dopiero zaczyna progresje w oparciu rowniez o statystyki zeszlego sezonu. Juz mam jakas tam wyklarowana sytuacje kto ile przez te 4 kolejki razy zremisowal.

Do góry
#460292 - 16/12/2005 16:21 Re: o progresji słów kilka...
Zagłębiak Offline
enthusiast

Meldunek: 04/12/2005
Postów: 229
Skąd: Lubin
Quote:

Stoke ostatni mecz w lidze zremisowal 6 sierpnia tego roku, byl to pierwsza kolejka a podejmowal u siebie Sheffield Wed. (0:0). Pozniej juz wszyscy wiemy co sie dzialo (dzieje) Ktos jeszcze gra Stoke?







Ja gram:)

Do góry
#460293 - 16/12/2005 17:11 Re: o progresji słów kilka...
jahu Offline
old hand

Meldunek: 21/02/2001
Postów: 776
Pytam Cie o szczegóły bo próbuje ustalić czy po prostu masz farta [do czasu] czy masz metode na zarabianie progresją.

Quote:

Ale jak mowie nie ma u mnie sytuacji takie ze gram 10 meczy bez x jak mam ok 8 poziom to szukam innej druzyny na zmiane - tej pewnej wlasnie i wiem ze ona zremisuje w ciagu 3 kolejnych spotkan wiec jestem spokojny.




No ale jak po 8 pudlach chcesz przeskoczyc na inny zespół to ten "pewny" potrzebuje juz tylko 3 pudel do Twego bankructwa....
Z tego co piszesz duzo bardziej dochodowe by było od razu wyszukac taki "pewny" zespół który musi zremisowac w nastepnych 3 meczach i caly budzet rozpisac na 3 mecze... - zapewniam ze to bardziej dochodowe!!!


Quote:


Ja bym mial taka sytuacje ze cos mi nie idzie - nie trafiam meczy 10 z rzedu to wtedy robie stop. nie gram dalej tej druzyny tylko odpuszczam np. 2 kolejki czy 3 i obserwuje na co warto postawic i wtedy dopiero stawiam ta stawke na inna druzyna ktora wybralem - np. lens by mialo 3 kolejki bez remisu to bez wachania stawiam na nia bo prawdopodobienstwo ze bedzie tym razem remis jest bardzo duze.




Wychodzisz z załozenia iż z kazdym nietrafionym meczem rosnie prawdopodobieństwo - to troche niebezpieczne bo przy superserii pudel jesli prawdopodobienstwo trafienia remisu rosnie z kazdym meczem to moze sie okazac iz za jakis szansa na remis przekroczy 100%


Quote:


W lidze francuskiej druzyny sa wyrownane poziomem i prawie kazdy z kazdym moze zremisowac a jak juz jest mecz ktory ze statystyk jest typowo na remis to praktycznie zawsze jest wtedy remis




No bartdzo odważne stwierdzenie - a mi sie wydaje że nawet wtedy szanse na remis sa ok 35%

Do góry
#460294 - 16/12/2005 17:42 Re: o progresji słów kilka...
Eska Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
Quote:

No ale jak po 8 pudlach chcesz przeskoczyc na inny zespół to ten "pewny" potrzebuje juz tylko 3 pudel do Twego bankructwa....
Z tego co piszesz duzo bardziej dochodowe by było od razu wyszukac taki "pewny" zespół który musi zremisowac w nastepnych 3 meczach i caly budzet rozpisac na 3 mecze... - zapewniam ze to bardziej dochodowe!!!





Wiem, ja mowie o sytuacji kiedy inne druzyny mi nie wchodza bo gram nie tylko lens ciagle, gram rozne druzyny, ktore w razie co moga mnie ratowac jesli lens by mialo ile tam meczy bez X. Zawsze jednak jest tak ze to te inne musza sie ratowac wlasnie Lens czy stutragrtem i maja np. 6 czy 7 poziom na innych zmieniam na Lens i czekam mecz czy dwa na rozwiazanie. Gram kilka druzyn jednoczesnie wiec zawsze ktoras jakby co moze uratowac inna. Zreszta ja nie pisalem ze jak bede na 10 poziomie to nie mam juz kasy na inne poziomy. Jak cos jest u mnie na 10 tym poziomie (zaluzmy bo nigdy nie jest bo zmieniam wczesniej) to ta druzyn anie jest moja 'faworytka; w progresji czyli nie gram jej za 100zl na 1wszy poziom tylko za 40 a nawet czasem za 20, zalezy ile mam pieniedzy akurat u buka bo nie lubie wplacac, raczej wyplacam tyle tylko zebym mial pieniadze na dalsze spokojne granie bez potrzeby wplacania

Quote:

Wychodzisz z załozenia iż z kazdym nietrafionym meczem rosnie prawdopodobieństwo - to troche niebezpieczne bo przy superserii pudel jesli prawdopodobienstwo trafienia remisu rosnie z kazdym meczem to moze sie okazac iz za jakis szansa na remis przekroczy 100%




Nie wychodze z takiego zalozenia bo np lens jest w stanie remisowac kilka spotkan pod rzad i nie ma w tym nic dziwnego jak sie spojrzy na statystyki i ze tak powiem 'mentalnosc' tej ligi. Kazdy mecz jest inny wiadomo ze nie mozna mowic ze ma iles bez X to teraz napewno zremisuje przyklad wlasnie stoke ktore jak widac nie chce przyjac tej 'zasady'. Ale jak liga jest wyrownana, zespoly sa podobnej klasy, kazdy moze zremisowac z kazdym - to prawdopodobienstwo rosnie jesli np. nie remisuja 3 spotkan to wiadomo ze remis wisi w powietrzu.

Do góry
#460295 - 16/12/2005 19:24 Re: o progresji słów kilka...
jahu Offline
old hand

Meldunek: 21/02/2001
Postów: 776
A jak dobierasz mecze do progresji - jak klasyfikujesz ktore sa te bardziejh pewne a ktore te mniej?
Badasz poprzednie sezony - chyba nie bo grali inni zawodnicy , inny trener inna taktyka wiec nie ma tu przelozenia - wlasnie jak klasyfikujesz zespoly?

Do góry
#460296 - 16/12/2005 20:10 Re: o progresji słów kilka...
Eska Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
przedewszystki skupiam sie na trwajacym sezonie. Jak pisalem - czekam kilka kolejek w nowym sezonie - zeby miec obraz jak to wyglada, pozniej patrze na poprzednie sezony jak druzyna sobie radzila i jesli miala najwiecej remisow w lidze i teraz ma najwiecej albo jest w 1wszej 3jce to gram nia progresja. Bez zbednej filozofi bo mysle ze na bukmacharce zbytnie myslenie i analizowanie dokladne z kalkulatorem w reku - nie ma racji bytu. Mysle ze bardziej liczy sie intuicja i podstawowe ramy o ktorych powiedzialem wyzej.

W zeszlym sezonie gralem inter milan bo mial najwiecej remisow - i tak tez zakonczyl sezon. W tym sezonie chcialem ich grac tez od poczatku ale poczekalem te kilka kolejek i zobaczylem ze maja inny sklad i wogole nie notuja remisow w 1wszych kolejkach - beda walczyc o 1wsze miejsca i nie beda grac 'na remis' jak poprzednio. Wiec patrzenie na zeszle sezony moze tez okazac sie zgubne dlatego trzeba zrobic 'rozeznanie' kilkukolejkowe w nowym sezonie i dopiero grac.

Do góry
#460297 - 16/12/2005 20:50 Re: o progresji słów kilka...
emoce Offline
newbie

Meldunek: 06/12/2005
Postów: 47
wlasnie ! oto mi chodzi
Eska mowisz ze zaczynasz od razu nie czekasz na jakas serie bez remisu. Ja wybieram druzyne z duzym %%%%% remisow i z seria 3-4-5 bez remisow po to by sie zabezpieczyc przed czarnymi passami(9-10 meczy bez remisu). Zalozmy ze dana druzyna zremisuje dopiero w 10 spotkaniu grajac od razu wydam przykladaowo2,4,8,16,32,64,128,256,512,1024 !!!!! NIE DYSPONUJE AZ TAKIM KAPITALEM I TAK MOCNYMI NERWAMI ! Moim systemem tez wygram ale jest mniejsze ryzyko pozniejszego braku kasy. POZDRO !

Do góry
#460298 - 16/12/2005 21:00 Re: o progresji słów kilka...
donic Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 11/10/2002
Postów: 3303
Skąd: Tarnów
Eska, podaj nam wszystkim prosze jakis pewny remis, bo przeciez musi wejsc za 3 razem, wiec ja juz robie rezerwacje w Dubaju, aby spedzic tam uroczy urlopik z walizka pelna latwych pieniedzy zarobionych na tej progresji.

Do góry
#460299 - 16/12/2005 21:13 Re: o progresji słów kilka...
Eska Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
emoce - jak mowilem kazdy ma swoj sposob, nie mowie ze jeden jest gorszy drugi lepszy - poprostu ja gram takim jaki mi odpowiada i wam go przekazuje - nic wiecej, nie musicie nim grac.

donic- nie robmy jaj z pogrzebu...

Do góry
#460300 - 17/12/2005 02:27 Re: o progresji słów kilka...
bynio Offline
old hand

Meldunek: 12/12/2003
Postów: 714
Hmm przepraszam Eska ale tak sobie czytam czytam i dochodze do wniosku ze jestes albo bardzo mlodym czlowiekiem albo masz niewielkie pojecie o sporcie a najprawdopodobniej jedno i drugie.
Piszesz ze grajac progresja wygrywasz - Ok.
Pamietam wspomniany tu juz Twoj topic o progresji na remis udinese i o ile sobie dobrze przypominam to byles juz w sytuacji podbramkowej- przynajmniej takie wrazenie wynioslem z tresci Twoich postow.

Na szczescie Udinese w koncu zremisowalo tym samym uratowalo Ciebie prawdopodobnie przed powaznymi tarapatami finansowymi.

Pamietasz okolicznosci tamtego remisu?

Tak.. wyrownujacy gol dla udine padl w 90 min.
Ciekawi mnie czy gdyby nie ta bramka w ostatnich sekundach
nadal bylbys takim zwolennikiem progresji?
Wiem ze o wygranych szybko sie zapomina przechodzac nad tym do porzadku dziennego ale smiem twierdzic ze paradoksalnie tak naprawde to wlasnie porazki czynia nas lepszymi typerami.
Dopiero porazka sprawia ze zastanawiasz sie dlaczego?
gdzie popelnilem blad ? Czego nie wzialem pod uwage?
Z tego co czytam to wiekszosc ludzi grajacych tym systemem traktuje progresje jak matematyke - wypadlo trzy razy 'czarne" to teraz czas na "czerwone" - dla mnie takie podejscie do zakladow to samobojstwo.
Sport to nie loteria o koncowym wyniku decyduje tyle czynnikow ze moglbym pisac dlugo...
Jak wyobrazasz sobie sytuacje w ktorej np. na dziesiatym etapie progresji "Twoja" druzyna gra ze slabeuszem dodatkowo oslabionym kontuzjami i kartkami?
Wiem odpowiesz ze przerzucasz progresje na "pewniaka"
Wiec zalozmy hipotetycznie ze ten "pewniak" ma przeciwnika podobnej klasy przez trzy najblizsze kolejki i jest zdecydowanym faworytem ...Co robisz ? stawiasz w ciemno?
Bo "MUSI" ? bo "pewniak"?
Jezeli grajacy dysponuje nieograczonym budzetem to ok ale wiemy ze tak nie jest
Dla mnie taki sposob gry predzej czy pozniej prowadzi do bankructwa i choc zycze Tobie i innym grajacym tym sposobem samych "pewniakow" to wiem ze tylko kwestia czasu jest bolesny upadek...
Tyle ode mnie

Pozdrawiam

Do góry
#460301 - 17/12/2005 10:34 Re: o progresji słów kilka...
Ignorator Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/10/2005
Postów: 3789
Skąd: .::Destination unknown::.
EMOCE, ale nie musisz takim stawkami grać możesz przecież zagrać np: tak 2,4,8,16,32,64,128 tutaj mnożysz x2 można inny układ 5,10,15,20,25,30,35,40,45,50 ale tutaj musisz uważać bo jeśli nie będziesz wygrywał to pomimo wygranej na wyższym kroku możesz mieć mały dług. Generalnie chodzi o to, abyś dobrał sobie stawkowanie według własnego budżetu.
Pozdrawiam.

Do góry
#460302 - 17/12/2005 11:17 Re: o progresji słów kilka...
emoce Offline
newbie

Meldunek: 06/12/2005
Postów: 47
Ignorator ale przy twoich stawkach nic sie nie wygrywa Zalozmy ze trafilem remis przy stawce 30 złotych
Rozpis:
30 * 3 * 0.9 =81 złotych, a włozylem 105 złotych !!!
Mnoznik stawki musi byc minimum razy 2 zeby cos wygrac !

Do góry
#460303 - 17/12/2005 11:47 Re: o progresji słów kilka...
Eska Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
Quote:

Hmm przepraszam Eska ale tak sobie czytam czytam i dochodze do wniosku ze jestes albo bardzo mlodym czlowiekiem albo masz niewielkie pojecie o sporcie a najprawdopodobniej jedno i drugie.




Tak jestem mlody mam 21 lat, o sporcie wiem wystarczajaco - tak mi sie wydaje przynajmniej, chociaz zawsze moge sie mylic


Quote:


Wiem ze o wygranych szybko sie zapomina przechodzac nad tym do porzadku dziennego ale smiem twierdzic ze paradoksalnie tak naprawde to wlasnie porazki czynia nas lepszymi typerami.
Dopiero porazka sprawia ze zastanawiasz sie dlaczego?
gdzie popelnilem blad ? Czego nie wzialem pod uwage?




TAmten mecz z udinese i wogole cala tamta progresje traktuje wlasnie jako porazke, a ze fuksem mi sie udalo to juz nie wazne, wazne jest to ze ta progresja byla od poczatku skazana na taki koniec, bo zle dobralem druzyne sugerujac sie podpowiedziami z forum zeby grac druzyny z dluzsza passa bez remisu... Wtedy wlasnie przestalem grac na kilka tygodni i myslalem co jest nie tak, szukalem innego sposobu - bo wiedzialem ze ten sposob jest dla mnie niedobry, wiec sledzilem kilka kolejek i wymyslilem ze bede gra progresja tak jak teraz i od tamtego czasu nie mam nerwow i jestem spokojnym czlowiekiem. Czego nie moha powiedziec ludzie grajacy stoke - ktore jest na tym forum dosc popularne i wiekszosc w progresji ma ta druzyne-jak widac zupelnie nie slusznie.

Quote:


Z tego co czytam to wiekszosc ludzi grajacych tym systemem traktuje progresje jak matematyke - wypadlo trzy razy 'czarne" to teraz czas na "czerwone" - dla mnie takie podejscie do zakladow to samobojstwo.




Dokladnie tak dlatego nie mozna mowic ze grajac druzyny z passa bez remisu wkocnu wygramy - predzej czy pozniej - owszem ale moze okazac sie to dla nas za pozno...

Quote:


Jak wyobrazasz sobie sytuacje w ktorej np. na dziesiatym etapie progresji "Twoja" druzyna gra ze slabeuszem




Jak juz mowilem nie dopuszczam takiej sytuacji, najczesciej koncze na 7-8 poziomie i dalej nie jade tylko juz wtedy zmieniam i do 10 poziomu mam juz skonczona progresje inna druzyna - 'pewniakiem'


Quote:


Wiec zalozmy hipotetycznie ze ten "pewniak" ma przeciwnika podobnej klasy przez trzy najblizsze kolejki i jest zdecydowanym faworytem ...Co robisz ? stawiasz w ciemno?
Bo "MUSI" ? bo "pewniak"?




O nie, nie ma nic gorszego niz stawianie w ciemno, bo wkoncu musza zremisowac... nic z tych rzeczy. Jak juz mowilem w lidze ktora gram 'pewniakiem' nie ma zdecydowanych faworytow i slabeuszy, kazdy moze zremisowac z kazdym. Oczywiscie jak jest koniec sezonu i dyruzyny maja wieksza mobilizacje do grania na swoja korzysc staram sie nie grac tym systemem progresji bo wszystko moze sie wtedy zdarzyc. Kazdy gra w swoja strone i nie odpuszcza. No ale to tez analizuje czy rzeczywiscie tak jest. Wszystko trzeba obserwowac zanim zacznie sie cos robic na progresji.


Quote:


Pozdrawiam




rowniez pozdrawiam

Do góry
#460304 - 17/12/2005 21:00 Re: o progresji słów kilka...
jahu Offline
old hand

Meldunek: 21/02/2001
Postów: 776
Quote:



Jak juz mowilem nie dopuszczam takiej sytuacji, najczesciej koncze na 7-8 poziomie i dalej nie jade tylko juz wtedy zmieniam i do 10 poziomu mam juz skonczona progresje inna druzyna - 'pewniakiem'






To jest punkt w twojej progresji przez ktory moim zdaniem zbankrutujesz.W momencie jak po powiedzmy 8 porazkach przeskoczysz na "pewniaka" to okaze sie iz ten "pewniak" tez nie ma ochoty zremisować przez najblizszych kilka kolejek.

Takie przeskoczenie moze sie udac raz , dwa , kilka razy , aż niestety.....

Do góry
#460305 - 17/12/2005 21:53 Re: o progresji słów kilka...
Eska Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
no narazie sie udaje caly czas... gdyby nie takie skoki to bym juz kilka razy zbankrutowal albo mial duze straty.

Stoke znowu bez remisu - samoboj w ostatniej minucie na 2;3... heh

oraz

bordeaux - pewniak - znowu remis... po 2och kolejkach bez remisu na 3ci remisik

oraz

hanover juz na 1wszym stopniu wszedl po kursie 3,6

btw: jahu dostales mojego maila?

Do góry
#460306 - 17/12/2005 23:19 Re: o progresji słów kilka...
jarkow Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/12/2004
Postów: 2961
Witam,
też się interesuję progresją na X w piłce nożnej i pozwolę sobie napisać słów kilka na ten temat.
Przede wszystkim trzeba się umówić co do jednego - nie ma żadnych pewniaków, a już na pewno pewniaków, że padnie remis.
Nawet obstawiając jutro remis Lens ryzykujesz, że mecz zostanie rozstrzygnięty. Nie sądzę, że postawisz na ten remis przysłowiowy "dom, samochód i kobietę".
Z pewnością odpowiesz, że jeśli nie jutro to w następnym meczu i z tym się zgodzę. Zapewne w natępnym zremisują, a jak nie to już na pewno zremisują itd, itp. Z tym że nie masz zapewne wyzej wymienionych w takiej ilości.
Powołujesz się na piękną passę remisów Interu w ubiegłym roku. Istotnie można było na tym zbić spory kapitał, ale pod warunkiem, że wiedziałeś kiedy przestać.
Bo jeżeli grałbyś ich do końca sezonu to raczej nic by Ci nie zostało. Po prostu z pewnym momencie, w marcu prezes Interu powiedział dość i ci sami piłkarze z tym samym trenerem przestali remisować. Pod rząd 9 meczów bez remisu i dopiero w ostatniej kolejce remis. Nie sądzę byś po dziewięciu takich porażkach zagrał na remis w 10 ostatnim meczu sezonu, je też nie zagrałem. A przecież to był w ub. roku jeden z największych pewniaków.
Wracając do Lens. Przestrzegam przed hura optymizmem, bo o ile mnie pamięć nie myli w jednym z ostatnich sezonów była już taka passa, a potem ... dłuuuugo nic. I znowu, kto nie wiedział kiedy przestać, ten przegrał to, co wygrał wcześniej.

Do czego zmierzam? Ano do tego, że zamiast na pewniaki w progresji trzeba liczyć na własną intuicję, przede wszystkim. Jeśli ją masz - wygrywasz. Dobrze, że ją masz.
Tak trzymaj.

Do góry
#460307 - 17/12/2005 23:29 Re: o progresji słów kilka...
Eska Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 11/02/2005
Postów: 1792
no pelna zgoda - jak juz mowilem trzeba obserwowac i miec intuicje, same 'pewniaki' nie starcza ale sa one duzym % w calosci na ktora sie skupia moja progresja. CO do interu to juz mowilem ze trzeba uwazac na koncowki sezonu bo wtedy dzieja sie rozne rzeczy jedni odrazu zaczynaja wygrywac inni przegrywac, nie wiadomo dlaczego-dlatego statystyki to jedno, pewniaki to drugie a trzecie to intuicja i rezerwy kapitalowe. Jak sie ma kapital to mozna wyjsc calo z roznych tarapatow oczywiscie nie grac za jak to napisales 'dom kobiete i samochod'. Chociaz bukmacherka wciaga wiec trzeba miec tez logiczne myslenie i przewidywanie skutkow bo mozna latwo poplynac. W gruncie rzeczy bukmacherka to nie takie latwe pieniadze jak sie wydaje...

Do góry
#460308 - 18/12/2005 12:43 Re: o progresji słów kilka...
szast-prast Offline
journeyman

Meldunek: 15/12/2005
Postów: 77
Eska dobrze gra. Ma pojecie. Progresja rulezzzz.
Tylko z glowa.

Progresja to to samo co jeden typ - moze wejsc lub nie.

Dlatego w progresji powinno sie dywersyfikowac ryzyko - a nie cala pule przeznaczac na 1 remis.

Zysk od obrotu progresja na przestrzeni kilkunastu lat bedzie dodatni - co nie zmienia faktu ze w tak dlugim przedziale czasowym nie jedna progresja upadnie.

Ale ta na remisy jest ekstra - tylko - jak coraz wiecej osob zacznie grac jakies np. Lens albo Lille na X - i bedzie to 7 poziom - to juz bukmacherzy odpowiednio - nawet do tych meczow w 1-szych ligach - szepna slowko.

A bukmacher ma wielki szacunek wsrod klubow sportowych - bo to przeciez czesto za posrednictwem spolek-corek - sponsorzy zapewne - chociaz doklanie to nie wiem.

I tu jest pewne niebezpieczestwo.
Ze takie Lens nie zremisuje.

A kto wie - ja tak patrze na ten Stoke City i wcale bym sie niezdziwil - jak panowie ze Stoke City maja placone - ze albo mecz wygrywaja, przegrywaja albo maja sobie samobuja strzelic w 90' zeby tylko remisu nie bylo

A naiwni sie dziwia - co to za nie fart?

Ciekawe - ile ludzi na swiecie gra na remis Stoke City i jakie kwoty ida na remisy?

Do góry
#460309 - 18/12/2005 13:48 Re: o progresji słów kilka...
mgr Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 29/09/2003
Postów: 17851
Skąd: Kraków
szast-prast.. w ostatnim meczu to nie stoke sobie strzelilo samoboja, tylko przeciwnicy

Do góry
Strona 3 z 5 < 1 2 3 4 5 >


Kto jest online
2 zarejestrowanych użytkowników (forty, pacyfista), 1418 gości oraz 12 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24780 Użytkowników
105 For i subfor
51067 Tematów
5801704 Postów

Najwięcej online: 5410 @ 06/10/2024 14:47