Korver a w Koszalinie grałeś? Czasem trzeba poświęcić te 50 zł i jej z wygranej odpalić to później ma się luzik(układy),albo kupić chociaż kawę za 20 zł.Od razu klienta inaczej traktuja,na jesień miałem jakoś kosza z STS-u z kursem 1.80 gdzie normalnie 1.05 był i mówię do niej,żeby nie dzwoniła to jak wejdzie to coś odpale:) no i tak za 12 koła aż nastawiała:) Później tylko podobno małą rozmowę miała.
Korver a w Koszalinie grałeś? Czasem trzeba poświęcić te 50 zł i jej z wygranej odpalić to później ma się luzik(układy),albo kupić chociaż kawę za 20 zł.Od razu klienta inaczej traktuja,na jesień miałem jakoś kosza z STS-u z kursem 1.80 gdzie normalnie 1.05 był i mówię do niej,żeby nie dzwoniła to jak wejdzie to coś odpale:) no i tak za 12 koła aż nastawiała:) Później tylko podobno małą rozmowę miała.
W Koszalinie sporadycznie bywam, w Fortunie przy ratuszu mam dobre wspomnienia. Można było się z babkami dogadać.