#5245788 - 04/03/2012 20:54
Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: Conrad]
|
stranger
Meldunek: 04/03/2012
Postów: 1
Skąd: Wrocław
|
Mam dość nietypowy problem. Byłem związany z kobietą przez ponad 6 lat i rozstaliśmy się ze zwykłego niedomówienia. Wtedy byłem zbyt zmęczony i niedojrzały walką o ten związek i ukojenie znalazłem w alkoholu i imprezach. Minęło sporo czasu, oczywiście kontakt się urwał, ja związałem się z inną kobietą i wiadomo na początku jak w każdym związku było miło i przyjemnie. Ale minęło już trochę czasu, a ja już wiem to, że kobieta z która jestem obecnie nigdy nie zastąpi mi pierwszej miłości. Dodatkowo spotkałem ją niedawno przypadkiem na ulicy i wszystko we mnie odżyło. Chyba ten nowy związek pozwolił mi dojrzeć i wiem że teraz gdybym kochał obecną dziewczynę jak poprzednią to nigdy nie pozwoliłbym jej odejść, ale jak wiadomo czasu nie cofnę. I w związku z tym chciałbym się poradzić Was, czy uważacie że jest sens dłużej ciągnąć ten związek, skoro i tak wiadomo, że w głowie zawsze będę miał kogoś innego, a może warto spróbować wrócić do poprzedniej? Czy miał ktoś może podobną sytuację i mógłby mi doradzić?
|
Do góry
|
|
|
|
#5246786 - 05/03/2012 04:00
Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: Mirass]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 01/12/2004
Postów: 3925
Skąd: Kraina mlekiem i miodem płynąc...
|
Mam dość nietypowy problem. Byłem związany z kobietą przez ponad 6 lat i rozstaliśmy się ze zwykłego niedomówienia. Wtedy byłem zbyt zmęczony i niedojrzały walką o ten związek i ukojenie znalazłem w alkoholu i imprezach. Minęło sporo czasu, oczywiście kontakt się urwał, ja związałem się z inną kobietą i wiadomo na początku jak w każdym związku było miło i przyjemnie. Ale minęło już trochę czasu, a ja już wiem to, że kobieta z która jestem obecnie nigdy nie zastąpi mi pierwszej miłości. Dodatkowo spotkałem ją niedawno przypadkiem na ulicy i wszystko we mnie odżyło. Chyba ten nowy związek pozwolił mi dojrzeć i wiem że teraz gdybym kochał obecną dziewczynę jak poprzednią to nigdy nie pozwoliłbym jej odejść, ale jak wiadomo czasu nie cofnę. I w związku z tym chciałbym się poradzić Was, czy uważacie że jest sens dłużej ciągnąć ten związek, skoro i tak wiadomo, że w głowie zawsze będę miał kogoś innego, a może warto spróbować wrócić do poprzedniej? Czy miał ktoś może podobną sytuację i mógłby mi doradzić? Zasadnicze pytanie brzmi jak wygląda sytuacja u niej - może sie tez z kimś związała itp - musisz to wybadać. Ciekawe jest ogólnie to, że nawet ona sie z Tobą nie kontaktowała, więc wygląda to trochę tak, że ona tez nie bardzo chciała tego związku (tak to mi wygląda). Nie raz się słyszało, jak taka przerwa dobrze robi ale wg mnie MUSISZ ją zapytać o to - porozmawiać na spokojnie, wyjaśnijcie sobie swoje uczucia - prawdziwa szczera rozmowa aż do bulu. Wówczas będziesz wiedział na czym stoisz - albo próbujecie jeszcze raz (bo w końcu znacie się jak łyse konie) lub definitywnie kończysz ten etap. Nie wiem jak Ty masz, nie wiem o co poszło ale ja np nie potrafiłbym zaufać tej samej kobiecie. Sam miałem podobny przypadek - no tylko liczba lat mniejsza ale to nie zmienia faktu - w każdym bądź razie urwałem z Nią kontakt - było ciężko ale udało się - wmówiłem sobie, że nie jest ona mnie warta i tego się trzymam. Również ją spotkałem niedawno lekko wróciło z początku ale udało się i Tobie też tego życze.
|
Do góry
|
|
|
|
#5247014 - 05/03/2012 05:58
Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: yazsm]
|
journeyman
Meldunek: 12/12/2010
Postów: 88
|
*][quote=Mirass]Mam dość nietypowy problem. Byłem związany z kobietą przez ponad 6 lat i rozstaliśmy się ze zwykłego niedomówienia. Wtedy byłem zbyt zmęczony i niedojrzały walką o ten związek i ukojenie znalazłem w alkoholu i imprezach. Minęło sporo czasu, oczywiście kontakt się urwał, ja związałem się z inną kobietą i wiadomo na początku jak w każdym związku było miło i przyjemnie. Ale minęło już trochę czasu, a ja już wiem to, że kobieta z która jestem obecnie nigdy nie zastąpi mi pierwszej miłości. Dodatkowo spotkałem ją niedawno przypadkiem na ulicy i wszystko we mnie odżyło. Chyba ten nowy związek pozwolił mi dojrzeć i wiem że teraz gdybym kochał obecną dziewczynę jak poprzednią to nigdy nie pozwoliłbym jej odejść, ale jak wiadomo czasu nie cofnę. I w związku z tym chciałbym się poradzić Was, czy uważacie że jest sens dłużej ciągnąć ten związek, skoro i tak wiadomo, że w głowie zawsze będę miał kogoś innego, a może warto spróbować wrócić do poprzedniej? Czy miał ktoś może podobną sytuację i mógłby mi doradzić? polecam www.lover.com.pl , z tego teoria+ zwiazane z tematem topiki z forum. moja rada- next :/ nie dziekuj.
|
Do góry
|
|
|
|
#5247228 - 05/03/2012 14:06
Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: Mirass]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 05/08/2009
Postów: 19625
|
Mam dość nietypowy problem. Byłem związany z kobietą przez ponad 6 lat i rozstaliśmy się ze zwykłego niedomówienia. Wtedy byłem zbyt zmęczony i niedojrzały walką o ten związek i ukojenie znalazłem w alkoholu i imprezach. Minęło sporo czasu, oczywiście kontakt się urwał, ja związałem się z inną kobietą i wiadomo na początku jak w każdym związku było miło i przyjemnie. Ale minęło już trochę czasu, a ja już wiem to, że kobieta z która jestem obecnie nigdy nie zastąpi mi pierwszej miłości. Dodatkowo spotkałem ją niedawno przypadkiem na ulicy i wszystko we mnie odżyło. Chyba ten nowy związek pozwolił mi dojrzeć i wiem że teraz gdybym kochał obecną dziewczynę jak poprzednią to nigdy nie pozwoliłbym jej odejść, ale jak wiadomo czasu nie cofnę. I w związku z tym chciałbym się poradzić Was, czy uważacie że jest sens dłużej ciągnąć ten związek, skoro i tak wiadomo, że w głowie zawsze będę miał kogoś innego, a może warto spróbować wrócić do poprzedniej? Czy miał ktoś może podobną sytuację i mógłby mi doradzić?
I w zwiazku z tym postanowiles zarejestrowac sie na forum bukmacherskim !? Co za ludzie...
|
Do góry
|
|
|
|
#5247282 - 05/03/2012 16:54
Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: yazsm]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 10/06/2009
Postów: 45437
Skąd: Kraków
|
*] Mam dość nietypowy problem. Byłem związany z kobietą przez ponad 6 lat i rozstaliśmy się ze zwykłego niedomówienia. Wtedy byłem zbyt zmęczony i niedojrzały walką o ten związek i ukojenie znalazłem w alkoholu i imprezach. Minęło sporo czasu, oczywiście kontakt się urwał, ja związałem się z inną kobietą i wiadomo na początku jak w każdym związku było miło i przyjemnie. Ale minęło już trochę czasu, a ja już wiem to, że kobieta z która jestem obecnie nigdy nie zastąpi mi pierwszej miłości. Dodatkowo spotkałem ją niedawno przypadkiem na ulicy i wszystko we mnie odżyło. Chyba ten nowy związek pozwolił mi dojrzeć i wiem że teraz gdybym kochał obecną dziewczynę jak poprzednią to nigdy nie pozwoliłbym jej odejść, ale jak wiadomo czasu nie cofnę. I w związku z tym chciałbym się poradzić Was, czy uważacie że jest sens dłużej ciągnąć ten związek, skoro i tak wiadomo, że w głowie zawsze będę miał kogoś innego, a może warto spróbować wrócić do poprzedniej? Czy miał ktoś może podobną sytuację i mógłby mi doradzić? Zasadnicze pytanie brzmi jak wygląda sytuacja u niej - może sie tez z kimś związała itp - musisz to wybadać. Ciekawe jest ogólnie to, że nawet ona sie z Tobą nie kontaktowała, więc wygląda to trochę tak, że ona tez nie bardzo chciała tego związku (tak to mi wygląda). Nie raz się słyszało, jak taka przerwa dobrze robi ale wg mnie MUSISZ ją zapytać o to - porozmawiać na spokojnie, wyjaśnijcie sobie swoje uczucia - prawdziwa szczera rozmowa aż do bulu. Wówczas będziesz wiedział na czym stoisz - albo próbujecie jeszcze raz (bo w końcu znacie się jak łyse konie) lub definitywnie kończysz ten etap. Nie wiem jak Ty masz, nie wiem o co poszło ale ja np nie potrafiłbym zaufać tej samej kobiecie. Sam miałem podobny przypadek - no tylko liczba lat mniejsza ale to nie zmienia faktu - w każdym bądź razie urwałem z Nią kontakt - było ciężko ale udało się - wmówiłem sobie, że nie jest ona mnie warta i tego się trzymam. Również ją spotkałem niedawno lekko wróciło z początku ale udało się i Tobie też tego życze. widzę, że nawet Bronek się na forum zarejestrował 
|
Do góry
|
|
|
|
#5253002 - 09/03/2012 19:29
Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: lelu]
|
veteran
Meldunek: 29/03/2009
Postów: 1540
|
|
Do góry
|
|
|
|
#5253008 - 09/03/2012 19:35
Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: lamps]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/12/2003
Postów: 5106
Skąd: Warszawa
|
biorąc pod uwagę zdjęcie powyżej chyba sobie robisz z nas jaja zadając to pytanie.
|
Do góry
|
|
|
|
#5253023 - 09/03/2012 19:43
Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: NanekHKS]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 14/12/2003
Postów: 5106
Skąd: Warszawa
|
Raczej stawiam na to ze Lampsowi chodzilo ze to kolezanka kolezanki Jeżeli nie ma na utrzymaniu rodziny... nie grozi Mu głód, nie jest Tutsi ani Hutu i te sprawy,,,to niech się bawi a sentymenty z koleżanką koleżanki zostawi na lata starości. Chciał rady moja rada.
|
Do góry
|
|
|
|
#5253039 - 09/03/2012 19:57
Re: Czy istnieją 17-letnie dziewice ?
[Re: sHybki]
|
veteran
Meldunek: 29/03/2009
Postów: 1540
|
dziewica to teraz jakaś cecha czy coś skoro tak to podkreślasz ją opisując? Chodzi o to czy takie będą chciały top robić i po jakim czasie spotykania się hm
|
Do góry
|
|
|
|
|
|