Ja nie znam osoby, której by się nie podobał styl jego pisania (przynajmniej nie widziałem, żeby komuś się nie podobało). Sam zawsze to czytam bardzo chętnie, ale ludzie naprawdę nie traktujcie go poważnie. Skoro żyje z bukmacherki już Y lat, to znaczyłoby, ze znalazł sposób. A jeżeli to byłoby prawdą, to mógłby przecież stawiać coraz więcej i więcej i byłby najbogatszym człowiekiem na świecie

Typ za 500zł?

Kiedyś stawiał po 10 000zł na luzaku

I miał własny helikopter, czy jakoś tak. Mały byłem jak to czytałem, więc dokładnie nie pamiętam
Ten gansterski klimacik jego opowieści rządzi
