Ktoś tu chciał zamienić nasz polski brylant, na duńskiego klopsika co nawet ręki nie potrafi podać sędziemu po meczu
Teraz ojców sukcesu przy zwycięstwach jest wielu i pędzi z gratulacjami, ale kiedy przegrywała to była wieczną pożywką dla zakompleksionych frustratów

Brawo Aguś !
taka reakcja o której mówisz, jest mimo wszystko bardziej naturalna niż to co się dzieje na quasi, bardzo rzadko tam wchodzę, stąd może też moje zdziwienie. Prawdziwi 'mistrz' to Drizzd91, który stwierdził 'i tak jest pompowany balon w postaci Radwanskiej dostanie przeciwniczke ktora choc troche mysli i ma jakies umiejetnosci to sie zaczynaja schody. Jak przychodzi prawdziwa kasa i prawdziwy egzamin (szlemy) to Agus juz tak wielkich wynikow nie notuje, dlaczego odpowiedz mozesz sam znalesc'. Aga zanotowała największy sukces w historii polskiego tenisa, od jesieni 2011 gra naprawdę świetnie, najciekawiej w czołówce, gdzie technikę musi stawiać przeciw atletyzmowi rywalek, a koleś stwierdza że nie znosi jej za 'poprostu jej styl '. No i oczywiście wtopił sporo kasy, ale ja się nie dziwię, skoro dla niektórych gra Agi to po prostu przebijanie piłek w drugą stronę, to z takich ludzi cieszyć się będą tylko bukmacherzy.
PS Jako, że to wesoły temat ma być, to zachęcam wszystkich do gry w tenisa, fenomalna gra na świeżym powietrzu, jak ktoś trochę pogra to może doceni grę niektórych zawodników i inaczej spojrzy na tenisa, bo to co robi Isia to naprawdę genialna sprawa.