Niedawno pisałem, że Boston może w finale konferencji coś powalczyć z Miami. Zmieniam zdanie. Ten dobry mecz z Atlantą to był jednak wypadek przy pracy. Z taką skutecznością dostaną 1:4 w serii oczywiście jak Miami odpuści czwarte spotkanie .
Choć jak dzisiaj wtopią(a to prawdopodobne) to całkiem możliwe, że nawet tego finału nie będzie. Dziwi mnie dlaczego drużyny nie próbują więcej za 3 punkty rzucać, skoro nic im nie wychodzi.