Ja bym wtedy spytał, skąd gościu miałeś na grę sure beta u ziemniaka- zakładam że nie byłoby to 5 zł.

karta mastera skrilla opłacasz za dupy za dirnki za zakupy za wycieczki na bahama itd. i w czym masz jeszcze problem ? ;P

Chyba nie o to chodzi Haz
Gośiu ma "lewe" 100 patyka i chce je wprowadzić do obrotu jako "prawe" bez zwracania uwagi US

...i gram dalej.

...i zeruje.

jak wygrasz 100k to zainwestuj w jakas firme, jakis biznes bo jak zaczniesz grac i leb Ci jeszcze nie ostygnie to w miesiac przejebiesz wszystko jestem tego pewny na 100%

a co do wyplaty to pojedz za granice, zaloz konto i tam sobie wyplac a kase przywiez w torbie i powiedz ze byles na malinach w niemczech

Np.

masz 100 000 to można powiedzieć, że zbudowałeś jako takiego bankrolla, bez szaleństwa

Jak to co dalej? weź się ożeń. Wychowanie jednego dziecka w Polsce do 18lat kosztuje 191tys w przypadku dwójki dzieci zaspokojenie na taki okres wszystkich potrzeb na podstawowym poziomie kosztuje ok. 322 tys. zł, a jeśli ktoś ma troje dzieci, będzie musiał wydać na nie minimum 436 tys. zł. Czyli pomysł na zalegalizowanie 100tys ci dałem z tym że brakuje ci jeszcze 91tys żeby pchać się w ten interes. Satysfakcja z inwestycji gwarantowana jak w przedszkolu go nauczą pierwszych rodzinnych słów i ci "ty stary chuju" powie

Nie oszukujmy się, ale co to jest 100 tys? Na procent z tego nie wyżyjesz, pomyśl, poszukaj ciekawego biznesu, bo 100k przewalić to kwestia 2-3 lat, jak nie szybciej (zakładając, że pracować nie będziesz). Z doświadczenia poradzę - zastanów się co lubisz robić, czego brakuje w Twoim mieście i startuj z tym. Lepiej w ten sposób zarazykować, nawet te kilkadziesiąt tysięcy, niż grać tym dalej.

W odpowiedzi na pytanie z tematu. Nie chwalic sie przede wszystkim. Cnota to podstawa


Cnota typerska

Cnota typerska = dziewictwo

dziewictwo = brak grubszych wygranych

brak grubszy wygranych = bycie szarakiem, jednym z wielu ze stada lemingów oddających stale swą wypłatę na poczet buka

w takim wypadku => podziękuję.

Tylko czysty zysk, czysty zysk ze sportu.

Ze sportowymi pozdrowieniami, Korver.

Co to jest 100 tys ?

Ale jak bym wygrał to na pewno spłacił bym krechę w banku ... stopniowo nie wszytsko od razu .... kupił bym jakieś fajne autko z rocznika 2008/2009 ... pewnie moja wymyśliła by zaraz remont w chałupie .... i jak by coś zostało to bym sobie puszczał kolejne taśmy

wszyscy nonszalancko i pogardliwie wypowiadają się co to jest 100tys, a gdyby ugrali tyle u buka to posrali by się ze szczęścia

o 100k nie myślałem ale gdybym wygrał jakiś konkret jak w lotto to plan taki:

Po pierwsze nie chwalić się tym (sprawdzone z doświadczenia).

Po drugie dać sobie czas na ochłonięcie, pewnie zabrałbym 5-10k (co by na kobiety i alkohol starczyło ) i wyjechał gdzieś w Polskę na tydzień bez dowodu osobistego i karty żeby nie wypłacić kasy) i mieć czas pomyśleć.

Po trzecie dywersyfikacja lokowania kasa czyli: nieruchomości,lokaty, złoto (amber gold polecam) , na pewno nie wszystko do jednego wora.

ps.co do 100k to tak jak ktoś napisał z procentu nie wyżyjesz więc nakupiłbym supli i zrobił cykl życia

Bo wszyscy jesteśmy na lekkim plusie , sami bogacze

Ja jakbym tyle wygrał to tak : 50 klocków na bok, jakaś lokata( nie takie coś jak Amber Gold) a drugi 50 tys, to tak przede wszystkim zwalniam się z pracy w Polsce chyba że zarabiam 2,500 tysiąca złotych na rękę przy 8 godzinnej pracy, zapisuje się na kurs angielskiego, norweskiego, motywuje się do nauki, kupuje fajne auto za 10-15 tysięcy, jeżdżę na basen, saunę, siłownie, w weekendy fajne balety, aha 10 tysięcy na bok, kolejne 10 tys gram u buku ale się nie podpalam, umiarkowane stawki na live do 500 zł żeby nie przegrać wszystkiego, ubieram się fajnie w sklepie SSG lub na Urbanie no i coś tam mam jeszcze na wydatki plus 50 tysięcy na boku, po roku z kapitałem i podszkolonym językiem wyjeżdżam za granicę, tam gram u buka w funtach lub euro, mam prace dobrą i z1 2-3 lata kupuje w Polsce domek nad jeziorem lub w górach, pracuje dalej za granicą, domem się opiekują rodzice, ja po 5 latach wracam zarobiony, w tym czasie mam 32 lata szukam dziewczyny(żony) żnie się, robimy sobie dziecko, palimy w kominku, gram u buka, znajduję prace i prowadzę spokojny tryb życia, inaczej nie widzę bez kredytu w Polsce.

Nie nonszalancko tylko taki jest fakt 100tys na dzien dzisiejszy to nie jest wcale duża kasa, np obecnie rozglądam się za kupnem mieszkania 3 pok ok 60m2 .... ceny od 180tys .... więc szału nie ma uwierz mi .


Fakt faktem wygrywając 100tys to tak jak by nam z nieba spadło ale życia za to sobie nie ułożysz .

nawet nie zamierzam polemizować