Wszystko sie da, skoro jest z nami tzn, ze wrocil

Ja rok temu spalem tuz obok, nad jeziorkiem:




Eh, qwa. Wróciłbym.

Sparta utrzymała się w lidze!

Ze Zblizajacego Sie EuroBasketu

Lupus Stavanger? Tani przelot+legalne spanie na dziko w Norwegii? Czy dłuższy wyjazd? W sumie super ciekawa opcja, bo bilety są mega tanie i jeżeli wziąć pod uwagę namiot to można zrobić fajną wycieczkę za niedużą kasę. No chyba że to nie Stavanger.

wlasnie Lupus opisz prosze jak to wygladalo cenowo i czasowo itp

Cenowo super, calosc 3 dni, trekking.
Spanie u gory nad jeziorem, drugi dzien spanie pod Kjeragiem, trzeci na plazy
Obszedlem 2 gory i miasteczko.

ale to miales namiot rozumiem kupiony w PL? Mozesz pokazac jaki? byles sam? jak z namiotem na lotnisku? nie miales obaw spac, nie bylo zadnych sirow itp.? wiem ze w Norwegii mozna rozbic namiot wszedzie, chyba 100 metrow od prywatnej dzialki i nie mozna byc 2 noce w tym samym miejscu

Zwykly namiot, taki 3 osobowy, ale bylismy we 2. Tylko sledzie wymienilem na plastikowe - kupilem w decathlonie. Na lotniskach zadnych problemow.

Cisza i spokoj, na Preikestolen spali jeszcze Niemcy, zreszta ci sami spali potem dalej na Kjeragu i jeszcze ich spotkalismy w 3 dzien w Stavanger

Mieli identyczną trasę podrózy.

Zarcie wiekszosc z kraju, reszta dokupywania na miejscu - mega drogo np malenka Bonaqua 8zl
Woda ze strymkow swietnej jakosci.

Spotkalem tez trojke Polakow, ktorzy w 2 tyg obeszli caly fiord, swiry

Chetnie pojechalbym tam jeszce raz, ale wtedy na troche dluzej, bo bylem 3,5 dnia lacznie, wiec najlepiej sie wybrac w 3-4 osoby + auto aby zbic koszty na miejscu.

Lupus, koncert życzeń:
Wizzair?
Jaki termin, bo tam bardzo wietrznie i deszczowo bywa?
Pierwsza noc na lotnisku?
Ile za bilety?
Pokaż trasę.
Ile za transport z/do lotniska?

Tak, Ktw, Sierpien.
Pogoda super, tylko raz w ciagu kilku godzin popadalo na zmiane ze sloncem tak z kilka razy, wiec ciagle ubieranie sie i rozbieranie.
Pierwsza noc na Preikestolen
Kilkadziesiat zl, mozna bylo taniej, ale moj sparingpartner sie dlugo wahał.

Z lotniska nie bylo busow juz w ten dzien, wiec stopem z Norwegiem i jego 1,5 i 3 letnia corka. Świetny gosc swoja droga, zawiozl nas pod swoj dom, po drodze mowiac, gdzie warto podejsc i co zobaczyc
Z powrotem juz ze Stavanger miejskim.


Ja bym tam chetnie pojechal jeszcze raz, ale to trzeba miec konkret ekipe, a nie cioty.
Jak rzucasz haslo to mnostwo chetnych, a jak mowisz namiot to sie wszyscy wykruszaja, bo wiekszosc woli hotel (to niech placi kilkaset zl za dobe ;)) i z wycieczki niskokosztowej do jednego z najdrozszych krajow swiata robia sie mega koszty.
Nawet Niemcy z ktorymi mielismy mala rywalizacje i siedzieli tam miesiac twierdzili, ze nawet dla nich jest drogo.
A gdzie Niemcowi z euro w kieszeni to naszych złotowek

Polakow od zatrzesienia, a w Stavanger za to mnostwo czarnych.

Taki wypad na tydzien, w aucie, z zarciem w bagazniku i spaniem pod namiotami wyjdzie w miare dobrze cenowo.
Rozbijajac to na 4 osoby wyjdzie przyzwoicie.

Ja wydalem lacznie na wszystko 380zl i to wydajac ostatnie NOKI na ichniejsze drogie piwo.
Moj kumpel wiecej, bo on na trzezwo nie lata, a na miejscu okazalo sie, ze ma lek wysokosci

Trase ogarnialem ja i zajebiscie na tym wyszlismy, bo wchodzilismy na wieczor a schodzilismy rano, gdy tlumy walily do gory. Wiec mielismy spokoj.
Kumpel nie wszedl na Kjerag, zostal przy restauracji.
Wchodzilem sam, na gorze 2 osoby, jak zlazilem spotkalem tylko tych mlodych niemcow.

Chetnie pojechałbym jeszcze raz, jestem nawet w stanie gotow wejsc na te gorki raz jeszcze

jak za taka kase to ja moge leciec nawet za tydzien

Mozna jeszcze bylo taniej, ale wiecej zarcia nie weszlo do podrecznego.

Jak ktos jest w stanie przymknac oko na pewne niedogodnosci i pojechac na spontanie to polecam.

namiot, chodzenie to nie problem, ja już przeglądnąłem bilety na pół roku do przodu i tak sobie jest z cenami, szkoda że tam się zbliża sezon z huraganowymi wiatrami, ale ja tam jadę na bank, choćby sam jakby nie było nikogo chętnego choć jeszcze nie wiem kiedy i jak

Tam szybko spada snieg.
Na Kjeragu zreszta jeszce byl w niektorych miejscach.
On jest chyba dostepny od czerwca do wrzesnia, potem nie ma szans.

No to mam cel na przyszły rok, będzie do czego kondycję poprawiać, jak się w miarę wcześnie na Wizzairze zapoluje na bilety to powinno być w miarę tanio. Teraz dochodzi do tego jeszcze dość krótki dzień (się dzisiaj zdziwiłem, jak wracałem po ciemku z biegania).

Na Prekiestolen masz szlak z kamieni, tylko po deszczu moze byc tam slisko, a tak to spoko. Nawet emeryci tam wchodza
U gory szlak idzie w dwoch kierunkach, w lewo jest lajtowo - tam ida wszyscy. W prawo jest trudniej tam poszedlem ja
Wtedy wychodzi sie nie na tej slynnym Pulpit Rock, ale znacznie wyzej
Chcialem tam kimac na tej polce skalnej, ale kumpel spekal, wiec nocowalismy nad jeziorkiem, obok spali tez ci Polacy o ktorych wspomnialem.
Do tego Niemcy troche wyzej i jeszcze nad drugim jeziorkiem jakas parka.
Do 23 bylo jasno, super widoki.

Na Kjeragu tylko kilka odcinkow jest ciezkich sa lancuchy.
Jak pada to tez slisko, bo to jeden wielki kamerdolec

W 2 dni jestes w stanie obleciec obie gorki.
Ja bym sie jeszcze wybrał na lofoty
Mozna by zebrac 3-4 osoby i bujnac sie autem, wtedy w tydzien spokojnie mozna pozaliczac wszystko i jeszcze z bonusem, tylko tam tez trzeba auto.

Takze do roboty, ale fiordy będa Ci jeść z ręki

Autem w sensie tam wynająć, czy promem?
Wcale nie łatwo zebrać osoby o dobrej kondycji do satysfakcjonującego trekingu, najwyżej krzyknę na grupie na endo, kto jedzie, to wtedy sami mocarze się znajdą

zajebiste foty

lupus, lupus. wkurwiłeś mnie.

foty ekstra, trzeba się wybrać
a właśnie jest okazja:
http://www.mlecznepodroze.pl/2013/08/31/tanie-loty-do-stavanger-od-88-pln-w-dwie-strony/