kera i huge o co wam chodzi bo nie kumam?
qrwa mowi ze Benek to byl chuj, a lesne dziadki spoko
mowilem, zacznij myslec... mial swietny czas przez jedne eliminacje. pozniej zaczely sie reklamy, dodatkowe fuchy w feyenoordzie i mial nas w dupie. ile razy mam to napisac zebys zrozumial? nie wiem jak to prosciej wytlumaczyc
ty oczytany a slyszales o takim powiedzeniu diabel tkwi w szczegolach, ustawili mu np. pierwszy mecz ze Slowenia we Wroclawiu na 18 w pelnym sloncu latem, po meczu dziady na honorowej mieli dobre humory, z tym Borucem i Żewlakowem to chyba jakis zart ze Benek za to odpowiada? A potem to juz nikomu sie nie chcialo wiec nie pierdol wierszy bo dzis nie pierwszy