Dość typowe cechy buractwa:
- pijaństwo i śmiecenie (myślałem, że nie tyczy się to ludzi chodzących po górach)
- brak szacunki dla matki natury, brak wiedzy i przygotowania (pogoda)
- przecenianie własnych sił
Mam nadzieję, że to jakaś wybiórcza opinia, bo przykra. Temat śmiecenia w ogóle jest bardzo ciekawy, wszyscy Polacy wracają zachwycenii z Niemiec jak to tam jest czyściutko, a u nas nikt nie ma problemu by rzucić papier na trawnik czy peta na ulicy. Takie rzeczy powinny być powodem do wstydu, to typowy brak kultury osobistej. A jak się komuś zwróci uwagę, to albo macha ręką, albo mówi że nie ma śmietnika (a jest zazwyczaj w prrominiu 100m, tylko trzeba parę kroków więcej zrobić), jakby nie można było śmiecia przenieść we własnej torbie.. Ale wszyscy wciąż są zachwycenie niemieckim ordungiem.
Z innej beczki:
http://wiadomosci.onet.pl/krakow/zaniecz...-czolowce/0hcqq Też ciekawy temat, słuchając niektórych odnoszę wrażenie, że liczy się tylko zysk pieniężny i gdyby to od nich zależało to żylibyśmy tak jak ludzie w niektórych miastach rosyjskich czy chińskich, gdzie średnia wieku przez zanieczyszczenie powietrza jest niższa o kilkanaście lat... Ekologia to świetna sprawa (nie mieszana do polityki), dzięki niej możemy zyskać lata życia, to chyba największy zysk jaki można dostać.. Ale u nas poziom tej wiedzy jest bardzo niski, ludzie wciąż wrzucają do pieców wszystko co mają pod ręką...