http://sport.interia.pl/news?inf=510404

Artykul n/t bukmacherstwa na stronie Interii.

Gosc sie rabnal (albo taka ma wiedze) i napisal, ze ako to suma zakladow

Toczyl rowniez dysputy z jakims Polakiem z Expekt, ktory twierdzi, ze obstawianie w Polsce przez net jest w pelni legalne.
To taka dygresja do wielu przeprowadzonych na tym forum dyskusji stwierdzajacych, ze granie nawet za granica nie jest legalne...

Sam juz nie wiem co o tym myslec...

A najlepiej nie myslec tylko grac i myslec jak zlupic bukow iwo:

Każdy mecz ma swój kurs, który zsumowany tworzy liczbę, przez którą mnoży się kwotę, jaką gracz chce postawić. bełkot

Bełkot - idealnie to ujales bez kitu te slowo tu pasuje jak nic pozdro iwo:

Co oni mogą wiedzieć o bukmacherstwie?
Nie wiedzą ile trzeba w to włożyć pasjii! Iel trzeba poświęcić żeby być dobrym graczem
Tylko jakieś durne kurde artykuły wypisują EHhhhh

Brytyjscy bukmacherzy wypłacą pieniądze wszystkim tym, którzy postawili, że angielski obrońca Sol Campbell strzeli gola w ćwierćfinałowym meczu piłkarskich mistrzostw Europy przeciwko Portugalii.

Bukmacherzy Williama Hilla płacili 8-1 za postawienie, że Campbell w czwartkowym spotkaniu strzeli gola i 33-1, jeżeli angielski obrońca strzeliłby ostatnią bramkę w meczu.

Campbell strzelił gola na 2:1 w 90. minucie spotkania, jednakże szwajcarski sędzia Urs Meier nie uznał bramki, bo uznał, że kolega Campbella z drużyny John Terry popchnął portugalskiego bramkarza Ricardo.

Rzecznik Williama Hilla Graham Sharpe powiedział, że ta decyzja będzie kosztowała jego firmę około 100 tys. funtów (150 tys. euro). "Zostaliśmy znieważeni decyzją sędziego. Nie pozostaje nam nic innego, jak wypłacić te zakłady" - dodał Sharpe.

Anglia przegrała w rzutach karnych 5:6. Po upłynięciu regulaminowego czasu gry był remis 1:1. W dogrywce obie drużyny strzeliły po jednej bramce.

zrodlo wp

jak William Hill jest taki mądry i wielkoduszny to niech wypłaci wszystkim wygraną Anglików!
straci 100tys funtów, a na porażce Anglików zarobił kilka milionów!
ale ci anglicy są śmieszni!

[QUOTE]Oryginalnie wysłał jabolukas:
[qb]jak William Hill jest taki mądry i wielkoduszny to niech wypłaci wszystkim wygraną Anglików!
straci 100tys funtów, a na porażce Anglików zarobił kilka milionów!
ale ci anglicy są śmieszni![/qb][/QUOTE]Jabol jakby nie patrzec to masz racje ale gdyby William Hill nie zrobil tego zwrotu bylby do przodu jeszcze wiecej !! Teraz anglicy sie ciesza a WH zdobedzie zapewne nowych klientow.Jednak nie ma to jak GB,Expekt czy Admiral

Podobnie było w 1986 roku -- słynny gol ręką Maradony.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał ermol:
[QB][QUOTE]Oryginalnie wysłał jabolukas:
[qb]jak William Hill jest taki mądry i wielkoduszny to niech wypłaci wszystkim wygraną Anglików!
straci 100tys funtów, a na porażce Anglików zarobił kilka milionów!

jesli uznal bramke campbela to i powinien uznac zwyciestwo anglii bo wtedy owen i campbel i nie 1-1 tylko wtedy 2-1 mamy.
wiec jesli uznal bramke campbela a nie uznal zwyciestwa anglii to jest niekonsekwntny w takim razie i brak tu logiki.

heheh ciekawe jest to ze srednia grana wynosi 7 zł czyli troche zawyzam , jak widac 2 złotkowiczow nie brakuje ciekawy artykuł jak mi sie oczy rano przestana kleic to przeczytam i pozdro dla tego co to zapodał iwo:

[QUOTE]Oryginalnie wysłał lucAs:
[qb]Brytyjscy bukmacherzy wypłacą pieniądze wszystkim tym, którzy postawili, że angielski obrońca Sol Campbell strzeli gola w ćwierćfinałowym meczu piłkarskich mistrzostw Europy przeciwko Portugalii.

Bukmacherzy Williama Hilla płacili 8-1 za postawienie, że Campbell w czwartkowym spotkaniu strzeli gola i 33-1, jeżeli angielski obrońca strzeliłby ostatnią bramkę w meczu.

Campbell strzelił gola na 2:1 w 90. minucie spotkania, jednakże szwajcarski sędzia Urs Meier nie uznał bramki, bo uznał, że kolega Campbella z drużyny John Terry popchnął portugalskiego bramkarza Ricardo.

Rzecznik Williama Hilla Graham Sharpe powiedział, że ta decyzja będzie kosztowała jego firmę około 100 tys. funtów (150 tys. euro). "Zostaliśmy znieważeni decyzją sędziego. Nie pozostaje nam nic innego, jak wypłacić te zakłady" - dodał Sharpe.

Anglia przegrała w rzutach karnych 5:6. Po upłynięciu regulaminowego czasu gry był remis 1:1. W dogrywce obie drużyny strzeliły po jednej bramce.

zrodlo wp[/qb][/QUOTE]zwykły chwyt reklamowy,widocznie głośniejszy i zapewne tańszy niż inne promocje.

Rekordową wygraną w wysokości 332 tysięcy funtów szterlingów (607 tys. euro) otrzyma nieznany z nazwiska gracz z przedmieść Londynu, który wziął udział w zakładach bukmacherskich w trakcie piłkarskich mistrzostw Europy w Portugalii. Konsekwentnie obstawiał wygrane Grecji. Grający z Woking (nieujawniono jego imienia i nazwiska) po raz pierwszy postawił na Grecję w zakładach bukmacherskich Williama Hilla 23 czerwca, przed meczem ćwierćfinałowym tej drużyny z Francją.
Wpłacił cztery tysiące funtów. Szanse greckich piłkarzy na zdobycie tytułu oceniane były wówczas na 50-1.

Pięć dni później, przed półfinałowym spotkanie Grecji z Czechami, znów pojawił się w kolekturze i zainwestował kolejne osiem tysięcy funtów. Bukmacherzy typowali wówczas szanse podopiecznych niemieckiego trenera Otto Rehhagela na 10-1.

W niedzielne przedpołudnie grający obstawił wygraną Grecji (typ 9- 4) z Portugalią (1:0) w finale Euro-2004. Wpłacił wtedy 12,5 tys. funtów.

Przed ropzpoczęciem turnieju finałowego szanse Grecji na zdobycie złotego medalu bukmacherzy oceniali zaledwie na 80-1.

zrodlo sports.pl

Zawsze ktos sie taki znajdzie

Artykuł kiepski, to tak jakby pisała go osoba, która nigdy nie obstawiła, Polska schodzi na psy.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał ygryy:
[QBToczyl rowniez dysputy z jakims Polakiem z Expekt[/QB][/QUOTE]. W sumie za 6 spotkań w jednym kuponie, klient uzyskał kurs 1000, co przy stawce 50 euro dało wygraną w kwocie 50.000 euro - opowiada Bogdan Stańczak. 50 tysięcy euro za postawione 50? Brzmi nieźle. Ale przecież nie każdy wygrywa.

ciekawe ile osob jeszcze pamieta naszego kolege z forum

[QUOTE]Oryginalnie wysłał DMK:
[qb] [QUOTE]Oryginalnie wysłał ygryy:
[QBToczyl rowniez dysputy z jakims Polakiem z Expekt[/qb][/QUOTE]. W sumie za 6 spotkań w jednym kuponie, klient uzyskał kurs 1000, co przy stawce 50 euro dało wygraną w kwocie 50.000 euro - opowiada Bogdan Stańczak. 50 tysięcy euro za postawione 50? Brzmi nieźle. Ale przecież nie każdy wygrywa.

ciekawe ile osob jeszcze pamieta naszego kolege z forum [/QB][/QUOTE]Ten cos się transferował do expektu?