Co do wygranej Korony z Chelsea to nie ma w tym nic dziwnego
Ja w trzecim sezonie Lechią zdobyłem mistrzostwo Polski i w eliminacjach do LM trafiłem na Crvenę Zvezdę Belgrad. U siebie wygrałem 2-0, na wyjeździe szybka kontra, gol, czerwo dla przeciwnika i łatwy awans do drugiej fazy eliminacji.
Tam trafiłem na Stuttgart. U siebie wygrałem 1-0. Na wyjeździe taktyka ultradefensywna, bombardowanie mojej bramki przez piłkarzy niemieckich ale jak się ma w bramce Mateusza Bąka, to żaden przeciwnik nie jest straszny

Skończyło się 0-0 i awans do fazy grupowej stał się faktem

Grupę wylosowałem dosyć przyjemną: Valencia, Hertha, Panathinaikos. W pierwszym meczu u siebie zremisowałem z Herthą 0-0 i myślę, że trzecie miejsce w grupie jest w moim zasięgu.
Dobra gra w pucharach przeplata się z gorszą w lidze. Początek czwartego sezonu to 2 zwycięstwa, 1 remis i 4 porażki ale jak narazie strata do czołówki nie jest duża więc nie robimy tragedii. Priorytetem są puchary i zbieranie kasy na porządne transfery przed piątym sezonem, w którym mam zamiar podbić boiska europejskie
