smiesza mnie takie wypowiedzi... a co w F1 nie ma smiertelnych wypadkow... a Dakar? a chocby pilka nozna i przypadek Foe... i co ze wszystkim koniec...

chodzi o ten jeden konkurs misiu w F1 i w pilce nie ma aż takiego wpływu warunków atmosferycznych jak w skokach, które determinują te właśnie wypadki. a śmieszyć to Cię może co najwyżej Twoje odbicie w lustrze

gremlin odpowiedz co zrobilbys dzis na miejscu Hofera... wiatr wial z predkoscia miedzy 1 a 3 m/s .... czyli dopuszczalnie... z niecierpliwoscia czekam na odpowiedz...

Nie mówcie, że wiatr był okay. Wszystko jest nagrane i myślę, że renomowany fizyk może wam policzyć prędkości podmuchu wiatru na podstawie zachowania skoczka w powietrzu. Wiatr kręcił dzisiaj niemożliwie. Urbanc jak startował też nie miał mega korzystnego wiatru ale zanim doleciał do progu musiało się to zmienić. Walter Hoffer ma płacone za zapewnienie bezpieczeństwa skoczkom i niestety powinien się podać do dymisji. Wcześniej było kilka sygnałów że jest niebezpiecznie. Jeśli Heoellwarth skacze około 100 metrów to ludzie. A w pierwszej serii zdarzało się tak, że zawodnicy z trudem lądowało. Podobnie było swego czasu z wypadkiem Morgensterna poprzedzonym wypadkiem mniej groźnym Koflera (no bo lepiej sobie poradził). I taka jest prawidłowość - przeważnie wypadki poprzedzone są problemami innych skoczków. Można to było zauważyć. Hoffer powinien być tutaj specjalistą - za to ma płacone.

uwazam pytanie za conajmniej glupie! bez obrazy! a Ty to napewno myslisz ze oni maja do dyspozycji zawieszona szmate na drzewie i na podstawie tej "aparatury " zezwalaja na skoki??? nie oni dysponuja profesjonalna aparatura i moga ocenic jak wiatr wieje , a z tego co wiadomo byly zairowania, ktore to przyczynily sie do tego upadku- ale coz karuzela jedzie dalej bo takie jejzadanie!

Bubson to ostatnie zdanie -ROZWALILES MNIE- poddaje sie!!!