#909510 - 30/01/2007 14:37
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: jadanek]
|
member
Meldunek: 03/09/2006
Postów: 125
Skąd: Szczecin - Rzeszów
|
Jeżeli tak naprawdę byś się interesował snookerem to stwierdziłbyś, że turnieje na Malcie i w Chinach sa traktowane dośc ulgowo przez najlepszych graczy. Dlatego na pytania o granie uznanych nazwisk albo zachowaj dla siebie albo odpowiedz sobie sam. Wasp - wracając do Parrotta to szczerze mówiąc takiej kaszany dawno nie widziałem  Dlatego nawet gdyby Holt zaczął grac nerwowo to dostanie tyle okazji, ile mu będzie potrzebne No i przyczepię się do Twojej wypowiedzi o Hendrym. Jego forma była dobra tylko w pojedynku, zrfesztą chyba sławnym już, z Sullivanem. Każdy poprzedni i następny mecz to była droga przez mękę. Wyniki ,może nie świadczą o tym, ale chociażby zapis frejmów czy po prostu oglądanie tego w tv nie skłania mnie do zaufania jemu. Mam wrażenie, że podobnie jak Ronnie sa już wypaleni i brak im motywacji. No i kurs 1,3 - ;/
|
Do góry
|
|
|
|
#909603 - 30/01/2007 14:59
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: KMaciek78]
|
enthusiast
Meldunek: 08/07/2004
Postów: 206
Skąd: Kraków
|
witam mam pytanie czy mozna gdzies ogladac na necie ten turniej jakis stream?? dzieki
|
Do góry
|
|
|
|
#912251 - 31/01/2007 06:58
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: wasp]
|
member
Meldunek: 03/09/2006
Postów: 125
Skąd: Szczecin - Rzeszów
|
Wasp - nie byłbym soba gdybym nie dorzucił małej szpileczki  Masters to chyba zaraz po MŚ najwazniejsze zawody w sezonie. Malta, zaraz koło Chin - przeciwnie. Jeżeli Ronnie czy Hendry sprężają się tylko na wielkie zawody - widać cos im juz brakuje. UKC, gdzie Hendry z kretesem poległ z Ebdonem pokazał, że tak naprawdę bardziej na rywali działa chyba jeszcze magia nazwiska. Był tylko jeden mecz, z Sullivanem, w którym pokazał klasę. O Ronniem nie wspomnę, jego załamania są chyba wszystkim znane. Teraz też niby wszystko OK a jakoś jestem dziwnie przekonany, że znowu mu odbije. Obym się mylił. Na dziś jeden mega typ dla mnie - Marco Fu. Chyba nawet full stake  Wczorajsze typy zakrawały na tragedię, więc trzeba nieco się odbudować. Marco pokazał wczoraj kawał kapitalnego snookera. Gdyby nie przypadkowa porażka w I frejmie wynik zapewne brzmiał by 5-0. W tych 5 partiach Higgins nie zaistniał! Nie dostał żadnej szansy (no poza tym pechowym frejmem), nie dostał nawet szansy wypracowania sobie szansy. Po prostu świetnie Fu rozegrał ten mecz. Jezeli utrzyma formę przynajmniej w 50% to można być spokojnym o wynik. Bardziej lajtowo zagram na Murphy'ego. W poprzednim meczu jego dalszy udział w turnieju stanął na ostrzu noża. Jednak w decydującym momencie udowodnił, że jeszcze sporo potrafi. W meczu dwóch grubasków Lee raczej nie da rady, ale wszystko zależy od postawy Murphy'ego. Jeżeli będzie chciał to wygra  Drugi lekki typ to Mark King. Od kilku turniejów notuje dosyć przyzwoite wyniki, w kwalach ładnie się pokazał. Kurs kuszący - nic tylko spróbować. Wasp - pozdrawiam i życzę kolejnych udanych spostrzeżeń.
|
Do góry
|
|
|
|
#912874 - 31/01/2007 12:50
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: wasp]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 23/10/2003
Postów: 3839
Skąd: Poznań
|
Witam.
Mam troszke dzisiaj spraw na glowie i zaraz wychodze(jak wroce napisze cos wiecej).Jeszcze dwa lata temu , troszeczke wysmiewalem sie z Lee , a w ub roku zrobil na mnie wielkie wrazenie i "zdobyl' moj wielki szacunek, to solidny gracz.Tak naprawde Murphy po zdobyciu tytulu MS , gdzies sie zagubi i nie moze wrocic do formy jaka kiedys nas zachwycal.W pojednynku Lee - Murphy wieksze szanse (minimalnie)daje jednak temu pierwszemu , jego gra jest bardziej "rowna" i jesli juz przegrywa to z zawodnikami ktorzy sa w duzo lepszej formie od niego , a czy w takiej jest Murphy?Chyba nie.Co do Dotta, zamyka mi piekny kupon i nie wiem co robic(kontrowac?) no jest faworytem i to zdecydowanym , ale sami wiemy jak to bywa, oby tym razem bylo zgodnie z planem.Pozdrawiam i zycze Wszystkim trafnych typow. Nauczony doświadczeniem radzę kontrować, lepiej wygrać mniej niż wogóle nie wygrać...
|
Do góry
|
|
|
|
#913280 - 31/01/2007 14:08
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: kacperek76]
|
stranger
Meldunek: 15/01/2007
Postów: 18
|
nie iwme co dzis sadzic o tym pojedynku CARTER-FU. niby wczoraj fu pokonal higginsa , al enmie da sie ukryc ze higg popelnial duzo bledow, nie wiem jak gra carter ( wczoraj przegrywal juz 0-2 i wygral kolejne 5 )
|
Do góry
|
|
|
|
#913432 - 31/01/2007 14:48
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: hunter007]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 05/07/2005
Postów: 2428
Skąd: krakow
|
Co do meczu Carter - Fu jednak bym sie sklanial zagrac na Marco Fu a procz tego tak na szybko(nie gram tych typow brak konta): Lee - Murphy 1 2,0 BwinLee +1,5 1,6 Dott-1,5 1,72 King +1,5 1,5
|
Do góry
|
|
|
|
#916363 - 01/02/2007 07:06
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: wasp]
|
member
Meldunek: 03/09/2006
Postów: 125
Skąd: Szczecin - Rzeszów
|
No co się dzieje?  Najpierw Fu gładko pokonuje Higginsa, potem robi 2-0 z Carterem i... spuszcza powietrze  Chyba za mało napoju wypił  Na szczęście Murphy po kolejnej mordędze i King nie pozwolili, żeby wczoraj był zły dzień  Na dziś chyba skuszę się Holta. Musi on tylko konsekwentnie grać tak jak przeciw Sullivanowi. No i jednak troszeczke więcej opanowania by się przydało, chociaż wczorajsze braki w tej kwestii można wytłumaczyć magią rywala, która pewnie wzięła górę u Holta. Mam nadzieję, że przez jeden dzień nie odmieni drastycznie swojej metody gry. Bardziej lajtowo skuszę się na Piotrka Ebdona. Miał horrorek w poprzedniej rundzie, ale jest to w pełni profi zawodnik, co akurat na Malcie nie jest regułą. Poza tym czuje głód prawdziwej gry, na codzień potyka się z Arabusami, co musi mieć dla niego niemiły wpływ  Maguire akurat to bardzo trudny rywal, niemniej akurat takich właśnie potrzeba Ebdonowi do zademonstrowania swoich olbrzymich umiejętności. Spróbuję też leciutko na Robertsona. Typ podparty raczej jako anty Hendry, więc dużo nie będę pisał. Neil ma w sobie to coś, któe jak odpali to ciężko z nim wygrać. Na jutro widzę małą promocję - Graeme Dott. Shaun Murphy już wyczerpał limit na kilka kolejnych turniejów, Dott z kolei jakby na razie mało przekonuje, ale zwycięstwa ma pewne. Szkot od czasu, gdy zaopiekował się nim ex trener Sulivana poczynił olbrzymie postępy i w tym pojedynku osobiście nie widzę innego rozwiązania niż pewny win Dotta.
|
Do góry
|
|
|
|
#916407 - 01/02/2007 08:18
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: KMaciek78]
|
Live fast, die young
Meldunek: 25/02/2004
Postów: 14919
Skąd: lublin/warszawa
|
przeciez Hendry Milkinsa odprawil raz dwa i bezbolesnie, wydaje sie calkiem w dobrej formie, nie wiem czy jest sens grania antyhendry, choc z drugiej strony ten turniej jest tak smieszny, ze az zalosny ;), niespodzianek od ch..., nie wiadomo czy to forma, czy to podejscie, dziwne serie sie trafiaja. Turniej calkowicie przypadkowy, a wiec i wyniki na takie sie zanosza, ale ja wierze w Stephena.
|
Do góry
|
|
|
|
#916553 - 01/02/2007 10:12
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: polskignom]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 05/07/2005
Postów: 2428
Skąd: krakow
|
Witam.
Brawo KMaciek78 za trafny typ odnosnie meczu Murphy - Lee.Tym bardziej ze Murphy pokazl klase przegrywajac 1-3, doprowadzil do remisu 3-3 ponownie przegrywajac 3-4 nastepne 2 partie wygral i caly mecz, zal tylko ze nie mozna bylo zobaczyc w tv tak emocjonujacego spotkania.Ciekawy mecz sie zapowiada Hendry- Robertson, "kangur" to wielki talent , jednak bede konsekwentnie obstawial win starszego z graczy.Po wygranym meczu z Milkinsem, widzialem na jego twarzy radosc i usmiech , odnosze wrazenie ze snooker znowu "zagoscil" w jego sercu i sprawia mu wielka frajde.W jego przypadku to najwazniejsza rzecz, bowiem wszelkie tytuly jakie byly do zdobycia -zdobyl, kasa tez -gra (ponad 7mln funtow zarobionych przy stole)Tej klasy gracz , tylko potrzebuje odpowiedniej motywacji do gry i treningow , bo techniki uderzen , odstawnych wystarczy tylko 'odswiezyc".Jedyny minus , to turniej na Malcie i jak pisal wyzej polskignom sporo "niespodzianek", jednak zagram na Hendrego + Day , "mlody wilczek" powinien wynikami udowodnic ze dobija sie do czolowki i w mojej ocenie powinien wygrac z O'Brienem.
Hendry - Robertson 1 1,55 Day - O'Brien 1 1,4
buk - toto
ps.
KMaciek78 odniose sie jeszcze do przegranego finalu Hendrego z Ebdonem, o ktorym pisales wyzej - fakt Ebdon wygral calkowicie zasluzenie , tylko Zwroc uwage w jakiej formie byl - jest? Ebdon.To finalista MS a w UKC zablysnal taka forma ze niewielu graczy moglo mu sprostac i porazka z tak super dysponowanym rywalem -zaden wstyd.Ciesze sie ze mozemy zachowac odmienne zadanie, a "sprzeczac" sie w sympatyczny sposob.Pozdrawiam Wszystkich i tradycyjnie zycze trafnych typow.
|
Do góry
|
|
|
|
#916586 - 01/02/2007 10:34
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: wasp]
|
member
Meldunek: 03/09/2006
Postów: 125
Skąd: Szczecin - Rzeszów
|
Wasp - ja rónież jestem pełen uznania co do Twoich wypowiedzi. Taka rozmowa jest niezwykle sympatyczna. Niemniej jedno zauważę - a chodzi o ten nieszczęśny finał - Ebdon zagrał w nim baaaaardzo słabo. Tyle błędów, ile w samym finale popełnił nie zdarza mu się w całym sezonie  A Hendry? Nie potrafił wykorzystać, denerwował mnie bo postawiłem wówczas na niego  Sledziłem właśnie jego wyniki w tym sezonie. Ciężko mu idzie pokonanie bariery 50 pkt, ciężko mu idzie wygrać partię przy jednym podejściu. A najgorsze u niego teraz jest brak należytej koncentracji. Można zepsuć uderzenie ale w sposób bezpieczny. Hendry jak zepsuje to kończy się to jego porażką. Bardzo sympatyzuję z Hendrym (w przeciwnieństwie do Sullivana  ), bardzo bym chciał znów widzieć jego fantastyczną formę. Kurs, jaki stoi przy jego nazwisku jeszcze nawet sezon temu byłby nie lada promocją. Teraz jednak dla mnie jest za niski w stosunku do ryzyka grania na Stephena. A jako że jest jednak mój lajtowy typek - to koniec końców życzę, żeby wygrał Day - jak słusznie zauważyłeś - powinien dać radę w tym pojedynku. I najprawdopodobniej dorzucę go do Ebdona chyba  Pozdrawiam i niech moc będzie z Tobą
|
Do góry
|
|
|
|
#920739 - 02/02/2007 09:36
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: wasp]
|
newbie
Meldunek: 24/03/2006
Postów: 28
|
A co myślicie o meczu dwóch świeżo upeczonych Mistrzów Świata: Shaun Murphy (ENG)- Graeme Dott (SCO) Dot nie miał aż takiej ciężkiej drogi do fazy ćwierćfinałowej wygrywając gładko z Ford'em i Bingham'em. Za to Murphy wyeliminował i to dosyć gładko taką postać jak Stephen Lee 5-2, ale i tak postawiłbym tutaj na zwycięstwo Dott'a 
|
Do góry
|
|
|
|
#920867 - 02/02/2007 10:58
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: s0-vicky]
|
Pooh-Bah
Meldunek: 05/07/2005
Postów: 2428
Skąd: krakow
|
Witam. Doherty - Ebdon Murphy - Dott Hendry - Carter Day - King Pierwszy z meczy to wielki szlagier turnieju.Ken obronca tytulu z przed roku i forma zwyzkujaca , natomiast Ebdon juz jest w szczytowej formie i badz tu czlowiekumadry.Mysle ze zadecyduje dyspozycja dnia.Obu graczy bardzo cenie i lubie , ale w tym pojedynku bede kibicowal Kenowi, a tylko z tego wzgledu ze mija rok od sukcesu jego tj. wygrania turnieju, ale szanse oceniam 50/50 wiec moze dobrym posunieciem jest : 7,5 frejma - over 1,65 Bwin? Przegrany w tym prestizowym meczu powinien ugrac 3 frejmy.Podobnie rzecz sie ma w pojedynku Murphy - Dott, Shaun pokonujac w trudnych okolicznosciach(przegrywal 3-4) Lee, mogl nabrac duzej wiary w siebie i taki sukces mogl go bardzo wzmocnic psychicznie, czy na tyle by pokonac Dotta?Chyba to jest pojedynek z "gatunku" no bet.Zaimponowal mi Carter w 2-ch poprzednich meczach przegrywajac 0-2 potrafil wygrywac 5 kolejnych frejmow , wiec forma jest, ale jednak w pojedynku z Hendrym mysle ze juz tego nie powtorzy i Stephen awansuje do kolejnej fazy.Swoje 5min w tym sezonie mieli mlodzi gracze Ding i Robertson , czas by do nich dolaczyl ...Day, nie bedzie to latwy pojedynek z M.kingiem , jednak jesli mlodzian przestanie obgryzac paznokcie i tak sie stresowac , to umiejetnosciami czysto snookerowymi powinien pokonac rywala.Pozdrawiam serdecznie i zycze tradycyjnie juz trafnych typow. ps. By nikt sie nazbyt nie sugerowal moimi typami , "analizami" przyznam sie do najwiekszej gafy jaka kiedys popelnilem.Otoz juz dawno ogladalem Marco Fu szedl jak burza przez turniej , dopiero bo ciezkim boju zatrzymal go chyba Ebdon.Zapamietalem azjate dobrze , ale tylko z twarzy i gry , ale nie z ....nazwiska , i tu najlepszy numer!Z poczatkiem sezonu w ofercie byl jakis slabszy gracz z ...Wattana a ja pomylilem go z Fu i wymieniam jego osiagniecia , jakiz to on dobry gracz i ze bankowo wygra.Fajnie bo zamykal mi ten mecz kuponik , a ja raczki juz zacieralem na grubsza kaske.Nie trudno zgadnac final tego opowiadania- Wattana dostal w leb az sie zakurzylo hehehe, a ja sie dziwilem jak on mogl to przegrac? Dopiero kilka dni temu patrze na zdjecie Fu i mowie sobie, przeciez to nie Wattana !!! To moja najwieksza gafa zwiazana ze snookerem i sam sie z tego smieje.hehehe
|
Do góry
|
|
|
|
#921314 - 02/02/2007 13:00
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: wasp]
|
member
Meldunek: 03/09/2006
Postów: 125
Skąd: Szczecin - Rzeszów
|
Witam
Wasp - gratki za Hendry'ego. Jednak mistrz nie umarł.
Jako że wcięło mi moje wypociny teraz przedstawię je w telegraficznym skrócie:
Ebdon, Dott, Hendry i Day.
Powodzenia, powyższe typy traktuję już bardo serio.
|
Do góry
|
|
|
|
#921407 - 02/02/2007 13:42
Re: Malta Cup (28 styczeń - 4 luty 2007
[Re: wasp]
|
member
Meldunek: 03/09/2006
Postów: 125
Skąd: Szczecin - Rzeszów
|
Ebdon - wspomniałęm już, że on jako nieliczny bardzo profesjonalnie traktuje swój zawód, jakim jest snooker. Piotrek, wraz z Higginsem narzekali, że w tym sezonie jest za mało turniejów, za mało okazji do pokazania całej gamy swych nieprzeciętnych umiejętności. Owszem, I runda była ciężka dla niego, potem już raczej gładki win. Doherty'ego również baardzo lubie, żałuję do dzisiaj jego pudła na ostatniej czarnej bili przy brejku 140 pkt. Ale nie ma on na tyle samozaparcia by wyprowadzin Ebdona z jego własnej gry. A to jest jedyna recepta na Piotrka. Jest po prostu za grzeczny. Umiejętności również ma olbrzymie, ale przewidywanie gry to już duży plus w kierunku Ebdona. On nie zostawia łatwej gry, każde wbicie bili niesie za sobą jakąś kurtynę, zabezpieczenie przed ewentualną wpadką. No i brejki - niby Doherty ładnie w tym turnieju gra, niby Ebdonowi idzie ciężko. Ale w końcu Doherty jest graczem z tej półki, z której Ebdon pokazuje wszystko, co ma najlepszego.
Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
|
|