#932856 - 05/02/2007 18:51
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: Boubson]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/02/2004
Postów: 12017
Skąd: nIcEzCzS
|
#2 - niejednokrotnie ogladam tenis i czekam na taka sytuacje az gracz grajacy skrota tak zakreci pilka ze ta po jednokrotnym odbiciu na polu rywala wroci na jego strone... co sie wtedy dzieje? gra jest kontynuowana?
jak dla mnie to nie ma takiej możliwości, aby piłka wróciła
|
Do góry
|
|
|
|
#932977 - 05/02/2007 19:29
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: Boubson]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 11/08/2005
Postów: 3988
Skąd: BayArena
|
#3 - co by sie stalo przy golu zdobytym z autu? pamietam kiedys taka sytuacje w lidze angielskiej, obronca podawal pilke do bramkarza i skierowal ja do bramki... czy w takiej sytuacji sedzia moze uznac gola? bo slyszalem ze jezeli nikt jej nie dotknie to gol nie zostaje uznany...
#4 a co z rzutem karnym? czy prawda jest ze gracz ktory strzela karnego trafi w slupek a przy tym pilka nie dotknie bramkarza nie moze jej dobijac? #3 jezli nikt jej nie dotknie to gola nie ma, nie mozna wrzucac pilki bezposrednio z autu do bramki #4 jezeli ten karny zostal podyktowany po faulu to zawodnik moze dobic pilke, natomiast jezeli rzecz dzieje sie podczas konkursu rzutow karnych to zawodnik nie moze dobic pilki
|
Do góry
|
|
|
|
#933026 - 05/02/2007 19:38
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: Boubson]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
|
#3 - co by sie stalo przy golu zdobytym z autu? pamietam kiedys taka sytuacje w lidze angielskiej, obronca podawal pilke do bramkarza i skierowal ja do bramki... czy w takiej sytuacji sedzia moze uznac gola? bo slyszalem ze jezeli nikt jej nie dotknie to gol nie zostaje uznany...
#4 a co z rzutem karnym? czy prawda jest ze gracz ktory strzela karnego trafi w slupek a przy tym pilka nie dotknie bramkarza nie moze jej dobijac? #3 - jeżeli piłka wyrzucona z autu nie zostanie dotknięta przez żaadnego zawodnika i wpadnie do bramki to gola NIE MA, jeśli dotknie jakiegokolwiek zawodnika to bramka zostanie uznana #4 - tak, jest to prawda - jest to identyczna sytuacj do tej w której gracz kopie powiedzmy rzut wolny i dotyka piłki po raz wtóry zanim dotknął jej inny gracz
|
Do góry
|
|
|
|
#933143 - 05/02/2007 20:00
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: muppet]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/04/2006
Postów: 22227
Skąd: Warszawa
|
Koski no to ze w konkursie jedenastek nie moze to nie musisz mi tlumaczyc... ale wlasnie wydaje mi sie ze Tomo ma racje... jezeli pilka trafi w slupek/poprzeczke bez udzialu bramkarza i wroci do strzelajacego a ten jej dotknie to jest odgwizdany rzut wolny dla druzyny broniacej... swoja droga dawno nie bylo takiej sytuacji... #5 bez urazy dla nikogo ale wtedy Prokom bylby zespolem z najslabszym dopingiem w czolowej osemce Europy... 
|
Do góry
|
|
|
|
#933147 - 05/02/2007 20:01
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: muppet]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 07/04/2006
Postów: 22227
Skąd: Warszawa
|
Koski no to ze w konkursie jedenastek nie moze to nie musisz mi tlumaczyc... ale wlasnie wydaje mi sie ze Tomo ma racje... jezeli pilka trafi w slupek/poprzeczke bez udzialu bramkarza i wroci do strzelajacego a ten jej dotknie to jest odgwizdany rzut wolny dla druzyny broniacej... swoja droga dawno nie bylo takiej sytuacji... #5 bez urazy dla nikogo ale wtedy Prokom bylby zespolem z najslabszym dopingiem w czolowej osemce Europy... 
|
Do góry
|
|
|
|
#933269 - 05/02/2007 20:21
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: Randall]
|
Blade Runner
Meldunek: 04/05/2004
Postów: 27145
Skąd: Szczecin
|
#2 - niejednokrotnie ogladam tenis i czekam na taka sytuacje az gracz grajacy skrota tak zakreci pilka ze ta po jednokrotnym odbiciu na polu rywala wroci na jego strone... co sie wtedy dzieje? gra jest kontynuowana?
jak dla mnie to nie ma takiej możliwości, aby piłka wróciła Jest taka możliwość. Chyba nawet kiedyś raz taką sytuację widziałem. Zawodnik zagrał skrót, ale niezbyt udany bo piłka dość wysoko odbiła się już na stronie przeciwnika. Wiatr jednak tak piździł, że zdmuchnęło piłkę z powrotem na stronę uderzającego zanim rywal do niej dobiegł  W takiej sytuacji gra się chyba dalej. Co za różnica czy ktoś ją odbije, czy wiatr ją zawróci? Była na połowie rywala, teraz jest na twojej - musisz odbić (albo się modlić, żeby wiatr teraz szybko dmuchnął mocno w drugą stronę  ).
|
Do góry
|
|
|
|
#933333 - 05/02/2007 20:33
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: Bzyku]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 04/02/2004
Postów: 12017
Skąd: nIcEzCzS
|
To ciekawe jak znakomicie musiał być ten skrót zagrany  Pewnie piłka się odbiła gdzieś na wysokośc głowy, aby mogła wrócić na połowe zagrywającego.A może jakiś halny wtedy wiał.
|
Do góry
|
|
|
|
#933619 - 05/02/2007 22:34
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: Boubson]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 15/08/2003
Postów: 2560
Skąd: Kraków
|
#3 - co by sie stalo przy golu zdobytym z autu? pamietam kiedys taka sytuacje w lidze angielskiej, obronca podawal pilke do bramkarza i skierowal ja do bramki... czy w takiej sytuacji sedzia moze uznac gola? bo slyszalem ze jezeli nikt jej nie dotknie to gol nie zostaje uznany...
Peter Enckelmann, w meczu Birmingham - Aston Villa 3:0. http://www.youtube.com/watch?v=uC7D15uYXOI
|
Do góry
|
|
|
|
#935941 - 06/02/2007 17:59
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: Bzyku]
|
veteran
Meldunek: 31/10/2003
Postów: 1389
Skąd: Oświęcim
|
#2 - niejednokrotnie ogladam tenis i czekam na taka sytuacje az gracz grajacy skrota tak zakreci pilka ze ta po jednokrotnym odbiciu na polu rywala wroci na jego strone... co sie wtedy dzieje? gra jest kontynuowana?
jak dla mnie to nie ma takiej możliwości, aby piłka wróciła Jest taka możliwość. Chyba nawet kiedyś raz taką sytuację widziałem. Zawodnik zagrał skrót, ale niezbyt udany bo piłka dość wysoko odbiła się już na stronie przeciwnika. Wiatr jednak tak piździł, że zdmuchnęło piłkę z powrotem na stronę uderzającego zanim rywal do niej dobiegł  W takiej sytuacji gra się chyba dalej. Co za różnica czy ktoś ją odbije, czy wiatr ją zawróci? Była na połowie rywala, teraz jest na twojej - musisz odbić (albo się modlić, żeby wiatr teraz szybko dmuchnął mocno w drugą stronę  ). Jest to mozliwe widzialem taka sytaucje raz w tamtym roku nie pamietam w jakim turnieju i ktor gral napewno byl to ktorys meskich turniejow masters ktore pokazuje polsat sport i o ile mnie mamiec nie myli tto wcale nie bylo strasznego wiatru poprostu byl to dosc wysoki skrot ktory spadl zaraz za siatke i mial bardzo mocna wsteczna rotacje. Akcje wygrywa w tej sytauacji zagrywajacy skrot. Przeciwnik musi dotknac pilki rakieta jesli sama przeszla na druga strone to sie nie liczy.
|
Do góry
|
|
|
|
#936812 - 06/02/2007 22:42
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: Boubson]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 09/04/2004
Postów: 18397
|
o wlasnie o tą sytuacje mi chodzilo... sedziowie po golu dosc dlugi czas zastanawiali sie czy bramkarz pilku dotknal czy tez nie... moim zdaniem ulegli presji widowni...
#6 wyobrazmy sobie taka sytuacje... dajmy na to mecz Cleveland - Miami 101:103 dla Miami zostaje 0.9 sekundy do koncai cleveland ma pilke pod swoim koszem... i L.James (bo ktozby inny) rzuca spod swojego kosza... pilka leci przez cale boisko odbija sie od parkietu ale juz po uplywie czasu gry i wpada do kosza... co wtedy? uznajemy ze odbicie od parkietu jest jak odbicie od tablicy i uznajemy czy nie uznajemy?
#7 autentycznie kiedys cos takiego widzialem na kasecie z nieprawdopodobnymi akcjami... rzecz sie dzieje w koszykowce akademickiej... pilka wylatywala na aut... gosc rzucil sie po nia i zagarniajac tak ja rzucil ze ta zaplatujac sie w siatke zrobila zwrot w gore dookola obreczy i wpadla do kosza!!! nie wpadla od spodu tyllko z boku... co wtedy? uznajemy? #6 nie zaliczyłbym  #7 widziałem tą akcję, jak najbardziej punkty zaliczone. Nieważne czy piłka weszła od boku, ważne, że wpadła do kosza. I teraz mnie nurtuje pytanie, co będzie jak rzuci się piłkę od dołu i ona dwukrotnie przeleci przez obręcz raz od dołu i raz właściwie jak powinna? 
|
Do góry
|
|
|
|
#936846 - 06/02/2007 23:10
Re: co byloby gdyby.... - nie do konca serio pytania sportowe
[Re: Boubson]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 11/10/2002
Postów: 3303
Skąd: Tarnów
|
#2 - niejednokrotnie ogladam tenis i czekam na taka sytuacje az gracz grajacy skrota tak zakreci pilka ze ta po jednokrotnym odbiciu na polu rywala wroci na jego strone... co sie wtedy dzieje? gra jest kontynuowana?
Nie wiem jak w ziemnym, ale podam Ci przyklad z tenisa stołowego, w ktorym nadanie takiej rotacji to bulka z maslem. Powiem tylko, ze przepisy w tej kwestii nie sa jasne i zalezy od sedziego. Opcja pierwsza - jezeli pilka wroci na strone gracza, ktory wykonal zagranie, przeciwnik jesli zdazy zagrywa...nad siatka na swoja polowe i gracze zamieniaja sie miejscami! Opcja druga - punkt dla zawodnika, ktory wykonal zagranie. MAm na kasecie nawet taki mecz Ma Lina ze swoim odwiecznym rywalem Wang Liquinem gdzie byla taka akcja, w ktorej chodzili sobie wkolo stolu grajac side spiny... Tak wiec najproawdopodbniej nalezy przebic na swoja strone nad siatka.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|