Ostatnio piłem sobie z kolegami Dębowe Mocne (polecam!). Piłem jak zawsze w moim ulubionym miejscu pod drzewkami niby w bramie ale wśród zieleni na łączce, w spokoju harmonizowaliśmy się z przyrodą. A tu nagle patrzymy patrol policji podążający ku naszemu zaskoczeniu w naszą stronę. Po miłej rozmowie dostaliśmy mandaciki w wysokośći 20zl za spożywaniu alkoholu w miejscu publicznym (ehe), co prawda nie dużo (a wlasciwie nizej dac nie mozna) ale jak przechodzę przez miasto i widzę tych wszystkich meneli spożywająch tanie wina i mających ponad 3 promile to mnie ropierdziela ze złości, bo te 20 zeta miałem na profka. gdybym postawił miałbym na jakieś 20 dębowych. Wg mnie to idiotyzm że nie można sobie piwka w pareczku wypić.

[QUOTE]Oryginalnie wysłał poziom:
[qb]mój osobisty numer 1 to:

:5gw: Pilsener Strong :5gw:

ZALETY:
- czarna puszka 0.5l
- 7 voltów
- cena: 1.89zl
- ogólnopolska dostępność (sieś hipermarketów REAL)
- nazwa przypominająca pewne markowe piwo... [/qb][/QUOTE]pfuj! piłem wersję 1 litrową, toż to nie piwo! już lepsze jest piwo jasne z sieci leader price za coś około 1.5 zl. Chociażi tak najlepsze są markowe piwa (najlepiej mocne!)

Hmmm... A ja bardzo lubie piwko Brok Sambor. W poznaniu ciezko dostac ale jest naprawde super.
Butelka 0,5l, bezzwrotna, cena 1,99 no i ten smak

[QUOTE]Oryginalnie wysłał poziom:
[qb]mój osobisty numer 1 to:

:5gw: Pilsener Strong :5gw:

ZALETY:
- czarna puszka 0.5l
- 7 voltów
- cena: 1.89zl
- ogólnopolska dostępność (sieś hipermarketów REAL)
- nazwa przypominająca pewne markowe piwo... [/qb][/QUOTE]Popieram - bardzo dobre piwo, mocno kopie, ale wole w butelkach - ma tak jakby inny, lepszy smak - poza tym każde4 piwo w puszce jest gorsze - przesiąkniętę aluminium.

Dokladnie - jednak puszka to nigdy nie bedzie butelka. iwo:

A ja w tej chwili iwo: Pilsner Urquell i polecam iwo: tylko z butelki, szczególnie wtedy, gdy buki zostały pokonane.

Ciekawe czy to prawda cytuję: "Pilsner Urquell to prawdziwe niepowtarzalne piwo. Piwa były zwykłe ciemne i mętne aż do 1842 roku. Kiedy to nasz piwowar wizjoner w Pilżnie po raz pierwszy na świecie uwarzył złote piwo. Ten rewolucyjny przełom jest źródłem wyjątkowego smaku oryginalnego Pilznera."

pozdrawiam

Dokładnie, nie ma jak butelkowe zimne piwko.
Z mocnych piwek pijam ostatnio tylko Tatrę Mocną.

Najlepsze piwo to Leżajski fuuuul, gul gul, Leżajski ful, gul gul gul gul gul, Leżajski fuuuul. śpiewał onegdaj zespół Wańka Wstańka ... na znaną nutę El condor pasa ...
Na dzień dzisiejszy z piw polskich, rodzimych naszych ... Tyskie, Okocim Zagłoba i ostatnio Tatra Pils spod samiućkik Tater a z lagerów napływowych i owszem wspomnę Pilsnera od Urquelów jednakowoż w linii jednej postawię Heinekena a za nim zaraz, Steffla.
Piw mocnych nie pijam, gdyż to niezdrowe jest mocno wolę rokoszować się niebiańskim smakiem chmielu z lekkim posmakiem goryczki .... najlepsze piwa wg mnie to te o zawartości do 5,5% no może 6,2% wyjątkowo

Pozdrawiam piwnie

Anty(Terror)ysta.

Dla mnie najlepszym polskim piwem jest Żywiec - mógłbym je pić hektolitrami, następnie Lech, Tyskie - chociaż w tej chwili piję jakiś wynalazek za grosze tj. "Bractwo", zmroźone w kufelku z uchem i nie powiem smakuje mi - poza tym dużo piw całkowicie zmienia smak pod wpływem temperatury - musi być bardzo, bardzo zimne wtedy nawet największy shit smakuje. iwo: iwo: iwo:

Bracia piwosze
Ja ostatnio zasmakowałem nielada rozkoszy, kupiłem sobie jedno z tych piwz górnej półki,a mianowice : Miller MGD Genuine Draft.

Powiem Wam szczerze, że lepszego piwa jeszcze nigdy nie piłem! (może mało piłem )
Dodatkowym plusem jest to, że kiedy inne piwa po osiągnięciu tempereatury pokojowej samkują jak siuśki, to piwo poza tym, że jest cieplejsze, nie zmienia smaku i nadal jest Rajem dla podniebienia.
Co prawda cena odrzuca, bo za butelkę 0,33l zapłaciłem 3 zł z groszami to naprawdę warto było.

Jak dla mnie piwo Rewelacyjne



Pozdrwiam

Po "przyjaznych" opiniach tu napisanych na temat piwa Debowe Mocne, postanowilem ostatnio jego skosztowac- chociaz rzadko pijam mocne piwa. Bardzo sie zdziwilem i jako jedyne z mocnych mi posmakowalo. Jednak ten temat moze sie do czegos przydac- jak dla mnie Heineken pozostaje King... iwo:

Ostatnio - na moje nieszczęście - skosztowałem niestety piwa bodajże Ginger, tego imbirowego i .... mało nie zwymiotowałem. Powiem szczerze, że sam nie wiedziałem czego się spodziewać po tym piwie, tutaj taka ładna reklama, w zielonej butelce i na dodatek jakieś korzenne, szkoda tylko, że nie dopisali gdzieś na etykiecie, "Piwo jak cholera podobne do Redsa, czyli kolejna podróba piwa, bleee", wtedy napewno nie zdecydowałbym się na zakup tego szitu. Jeżeli komuś smakuje to piwo to jego sprawa, wiadomo co człek to inny gust, jednak ja stanowczo odradzam piwo tej marki. A co do posta Deszcza i marki Miller, to akurat tak się składa, że mój starszy pracuje w browarach wielkopolskich i raz na miecha dają mu jakiś przydział np. Tyskie, Lech, Reds, albo właśnie wspomniany Miller - do którego również browary Lech mają prawo na rozprowadzanie w Polsce - a że piwko za darmo to postanowiłem raz jego skosztować i jakież zdziwienie mnie naszło gdy się okazało, że to piwo to nie piwo mam nadzieję że się na mnie nie wkurzysz Deszcz, bardzo szanuje Twoje zdanie i wiem, że mi nie musi to samo smakować co Tobie, jednak w moim odczuciu w tym piwie jest poprostu za mało chmielu, jest takie jakieś nijakie, poprostu zbyt słabo wyczuwalna jest ta piękna goryczka która dodaje skrzydeł do prawdziwego smaku piwa , a więc z mojej strony nie mogę potwierdzić Twoich odczuć co do tego browca, jednak wiadomo zawsze mogę się mylić i może większemu gronu do gustu przypadł smak właśnie tego branda.

Pozdrawiam Deszcz iwo:

SLAV

[QUOTE]Oryginalnie wysłał Arcyinkwizytor Nikodemus:
[qb]Bo tą są portery - smakują jak kawa, ale kopią - szczególnie przez maszynę, jeśli wiesz oczym mówię [/qb][/QUOTE]Jak mawiał pewien chłopak, który w żula się przeistoczył:" W smaku nie takie, ale bierze"

A co do piwa to preferuję Carlsberga, Heinekena i Złotego Bażanta.

Co do Millera to mam podobne odczucia jak slav dla mnie to nie piwo bynajmniej smakowało jak jakas oranzada albo coś podobnego już bardziej wole Guinnessa niż Millera ale i tak Heineken i Carlsberg są the best

Pozdrawiam iwo:

slav i Raho ja się zgadzam z Wami, że Miller to piwo "bez" tej goryczy (albo "mniej chmielne" ), bo praktycznie jej nie czuć.

Każdy z Nas może mieć swoje zdanie i to właśnie jest najlepsze - każdy człowiek ma inne poczucie "smaku" jednym smakuje coś innym nie i na odwrót

Wracając do piwa ... ostatnio spróbowałem tego "czerwonego" Red Erik. Cena średnio przystępna, bo w granicach 4 zł za 0.33l. Smak jak dla mnie to taki "piwowaty" ale za taką cene warto kupić inne piwo, które już sprawdziliśmy i nam smakowało

Pozdrawiam

Hehe co oznacza smak "piwowaty" piwa?? iwo:

Donic - czy tu jakieś aluzje do mnie?

Co do Millera i tym podobnych wynalazków typu Red Erik to są to typowe browary na spróbowanie i nie nadające się do picia przez dłuższy czas - po prostu prawdziwy chmiel, prawdziwą gorycz, prawdziwy "piwowaty" smak piwa możemy poczuć delektując się piwem typu Lech, Żywiec, Tyskie - Ci co piją długo piwo będą wiedzieć o co chodzi iwo: -
wynika z tego, że polskie piwo jest najlepsze i oczywiście czeskie - a najgorsze jak dla mnie to browary z Niemiec...

a pił ktoś może Belfasta?
czy można dostać to piwo na Górnym Śląsku?

a pił ktoś może Belfast?
czy można dostać to piwo na Górnym Śląsku?

sluchajcie ostatnio wyszlo takie piwo cos podobnego do redsa tylko nie pamietam nazwy moze zna ktos bo do sklepu mi sie niechce latac iwo: