Nie mam dzis więcej czasu do pisania ale powiem tylko tyle, że jeśliby odwoływać się do historii i tylko ją uważać za podstawy do wszczęcia wojny, to pierwszy naród jaki trzeba rozbroić to USA. Nalezy rozbroić ich z broni atomowych , chemicznych i bilogicznych bo przeciez historia lubi sie powtarzać i znów mogą rozpie.dolić jakies miasta. Ktos gdzieś powiedział,że USA już tego nie zrobi bo ma zbyt wiele do stracenia. A skąd taka pewność, że Bush nie jest większym czubkiem niż Saddam i ten najwiekszy psychol koreański?Dlaczego porównuje sie Saddama do Hitlera? Ze niby historia lubi sie powtarzać? No to ja mówię, ze powtórzy sie Hirosziuma i Nagasaki i nalezy zabic Busha...
Czy USA wpuściłaby inspektorów rozbrojeniowych do siebie? Zwłaszcza do Strefy 51...
Jak patrzę na Busha i jego miny i gesty to mnie aż cos bierze w środku. Wojna w najlepsze a ten burak uśmiechnięty w telewizji przy akompaniamencie klaszczących żołnierzy obiecuje szybkie zwycięstwo .I nie oklamujmy sie panowie, bo tu nie chodzi wcale o reżim Saddama, bo o wiele gorzej mają w Korei czy Zimbawe ale czy Amerykanie będą tam interweniować? Nie, bo nie mają w tym żadnego interesu, tam nie ma nic co ich interesuje.
Sorki , ze tak chaotycznie ale lecę juz do wyrka i nie mam czasu
Pozdro.