Tottenham Hotspur Londyn
VS
Manchester City
Typ: Tottenham Hotspur Londyn

Będzie to praktycznie jedyne spotkanie o stawkę w tej kolejce ligi angielskiej. Tottenham, który myśli o stracie w Pucharze UEFA potrzebuje dosłownie jednego oczka do wywalczenia przepustki i gry w tych europejskich rozgrywkach. Oczywiście część zaraz puści mi tutaj kontrę i powie, że będzie remis w tym spotkaniu. Jednak dla "Spurs" jest to także ostatni mecz, na White Harte Lane. Myślę, że gospodarze będą chcieli godnie pożegnać się ze swoimi fanami efektowną wygraną. Warto wspomnieć, że pokonanie Manchesteru City może znowu zagwarantować, Tottenhamowi piąte miejsce. Tym samym, „Spurs" zajmą po raz drugi z rzędu właśnie tą lokatę w tabeli Premiership. W ostatnich kolejkach podopieczni menedżera Martina Jola są w bardzo dobrej dyspozycji. Ostatni swój mecz przegrali 7 kwietnia na wyjeździe z Chelsea Londyn (0:1). Od tego czasu są niepokonani już w pięciu ligowych grach!. Trzeba przyznać, że końcówka w ich wykonaniu była bardzo dobra. Niestety menedżer Martin Jol przed tym spotkaniem mam problemy kadrowe w swoim zespole. Zabraknie Jermaina Jenasa choć są nikłe szanse na jego występ w tym spotkaniu. Także Richardo Rocha, Mido , Young-Pyo Lee i Steve Malbranque mają problemy zdrowotne. Jednak te braki nie powinny martwić Tottenham ma bardzo wyrównaną kadrę. Na pewno menedżer Jol poradzi sobie z tymi brakami. Gorzej wygląda sytuacja Manchesteru City. Ten klub w tym sezonie zasłynął tylko jednym rekordem i trzeba przyznać, że mocno nie chlubnym. "Citizens" na City of Manchester Stadium potrafili w tym sezonie strzelić tylko dziesięć bramek!. Jest to najniższy rekord ligowy w historii. Warto także wspomnieć, że podopieczni menedżera Stuarta Pearce'a potrafili w całym tegorocznym sezonie strzelić tylko dwadzieścia osiem bramek i jest to podobny wynik do beniaminka Watfordu. To wszystko nam pokazuje jak bardzo nieudany był bieżący sezon dla fanów Manchesteru City. Do tego przecież po mistrzowską koronę sięga Manchester United, który koronował się na stadionu rywala za miedzy. Oj biedne jest życie fana Manchesteru City. Zespół jest całkowicie rozbity, o czym wspominałem już wcześniej. Z powodu konfliktów nie zagra do końca sezonu Joey Barton. Widzieliśmy jak brak tego zawodnika wpływa demobilizująco na „City”. Pewnie w tym meczu w jego miejscu zagra młody Michael Johnson, który pokazał już w meczu z "Czerwonymi Diabłami", że brak mu ogrania. We wspomnianym spotkaniu znalazł się w bardzo dobrej sytuacji jednak nie potrafił skutecznie zagrozić bramce Edwina van der Sara. Myślę, że podobnie będzie w tym meczu. Do tego w nadchodzącej konfrontacji zabraknie podstawowego obrońcy - Michaela Ball'a, który musi pauzować za nadmiar żółtek na koncie a także Micaha Richardsa. Tym samym widzimy, że City jedzie mocno osłabione do Londynu. Myślę, że gospodarze wykorzystają swoją szansę i odniosą efektowną wygraną na White Harte Lane.

Pozdrawiam

M.City nie strzela goliiiiiiiiiiiii,dobry kurs

Liverpool FC
VS
Charlton Athletic Londyn
Typ: Liverpool FC

Zbliżająca się kolejka będzie pełna sentymentalnych pożegnań. W tym spotkaniu po raz ostatni w barwach "The Reds" zobaczymy żywą legendę tego klubu Robbiego Fowlera. Ten zasłużony napastnik żegna się z Anfield Road. Menedżer Rafa Benitez powiedział, że liczy na bramkę strzeloną przez Fowlera, która będzie pięknym akordem na pożegnanie. Już widzimy, że w moich słowach wstępu napisałem o rezerwowym piłkarzu. Niestety Liverpool najprawdopodobniej postawi właśnie na drugi garnitur w tym meczu. Dobrze wiemy, że przed nimi największa batalia tego sezonu - finał Ligi Mistrzów w Atenach z AC Milan. Jednak moim zdaniem Liverpool wygra także to zbliżające się spotkanie z Charltonem. Po pierwsze tacy zawodnicy jak Fowler będą chcieli udowodnić Benitezowi, że ich miejsce jest na Anfield Road. Po drugie to Charlton jest bardziej załamany. Spadli już z ligi, choć końcówkę sezonu mieli naprawdę dobrą. Myślałem, że menedżerowi Alanowi Pardew uda się utrzymać Premiership dla tego klubu. Niestety sztuka ta nie powiodła się, ale wielu obserwatorów jest zgodny Charlton powróci za rok. Jeśli chodzi o sytuacje kadrową w Liverpoolu to na pewno nie zagra Jose Reina, który ma problemy z kontuzją. Między słupkami menedżer Benitez powinien postawić na Jerzego Dudka lub Daniele Padelli. Wydaje się, że większe szansę ma młody Padelii, bo Jurek ostatnim czasem ma jakiś problem z kontuzją, o czym mówił nawet jego brat Darek. Tak jak widzimy menedżer Benitez szykuje nam na ten mecz kilka niespodzianek w wyjściowym składzie. Myślę jednak, że podstawowi zawodnicy usiądą na ławce rezerwowej i jeśli mniej doświadczeni gracze będą zawodzić to od razu szkoleniowiec "The Reds" dokona odpowiednich zmian, które zagwarantują trzy punkty Liverpoolowi. Warto przecież zauważyć, że nadal "The Reds" walczą o trzecie miejsce w Premiership z Arsenalem Londyn. Goście również zapewne postawią na młodych i utalentowanych graczy. Menedżer Alan Pardew nie będzie mógł skorzystać z najlepszego bramkarza Scotta Carsona, który jest na wypożyczeniu w Charltonie z Liverpoolu. Najprawdopodobniej menedżer Pardew postawi na mało doświadczonego Darrena Randolph'a. Ciekawe czy zawodnik wytrzyma presję w tym meczu. W końcu na Anfield Road jest zawsze wspaniała publiczności, która dopinguje swoich do ostatniej 90 minuty spotkania. Niestety to nie ostatnie osłabienia Charltonu. Zabraknie jeszcze podstawowego obrońcy Talala El Karkouri. Tak jak widzimy Charlton ma duże problemy w strefie obronnej. Nowy bramkarz może wprowadzić duży nie pokój w szeregi gości z Londynu, którzy są już zdegradowani do Championship League. Ostatnie dwa przegrane spotkania z Blackburn (1:4) i Tottenhamem (0:2) pogrążyły tą zasłużoną ekipę. Faworytem tego spotkania będzie Liverpool, który już myślami jest w Atenach. Jednak ten mecz będzie tak naprawdę ostatnim testem dla piłkarzy przed wielkim rewanżem z Milanem za 2005 rok. Myślę, że zawodnicy pokażą się z dobrej strony i odniosą zasłużoną wygraną na pożegnanie sezonu 2006/2007.

Pozdrawiam

Chlopaki czy West Ham ma juz na 100% zapewniny byt w Premier jesli tak to mozna by zagrac MU mimo ze juz jest to mecz o nic nie wyobrazam sobie porazki na zakonczenie stadionu w Manchensterze ...

Nie, West Ham jeszcze walczy o utrzymanie z Wigan. Młotom wystraczy remis do szczęścia, Wigan oprócz wyjazdowej wygranej z Sheffield musi liczyc na porażkę West Ham w meczu z ManU.

Jezeli Wigan wygra to przeskakuje Sheffield, ale w przypadku porazki West Ham z MU obydwa sie utrzymuja bo decyduja bramki.

A trener Man United powidzial, że to ostatni mecz przed 76000 publicznością i będą chcieli ładnie zakończyć sezon. Zagra mocnym składem, ale da odpocząć może dwóm zawodnikom podstawowym. Jak dla mnie to MU wygra, bo u siebie grają świetnie w całym sezonie

Ja mam taka koncepcje ale bardziej na obstawianie live niz przed meczem, ze jesli MU bedzie wyraznie prowadzic przeciwko WHU to Sheffield najnormalmniej w swiecie pusci mecz Wigan. Wigan i Sheffield wspolnie probuja podjac akcje prawna przeciwko wladzom PremierLeague za to ze nie odebrali punktow West Hamowi za to,ze Tevez gral nieuprawniony de facto. Ale Premier League zagrozila im powaznymi konsekwencjami w przypadku wniesienia sprawy do sadu. Zatem wykorzystaja kazda inna okazje do spuszczenia Mlotow z ligi.
Co ciekawe menedzer Sheffield powiedzial, ze beda miec "goraca linie" z Old Trafford zeby znac wynik na biezaco. Troche to dziwne bo przeciez SU utrzymuje sie jesli nie przegra. Dlatego warto sie temu przygladac bo moze byc ciekawie.

nie bylbym pewny o to ze beda mieli goraca linie przeciez dostaja kase za pozycje i jesli przegraja z wigan to dostana 1milion funtow mniej a utrzymaja sie w przypadku porazki west ham roznica bramek na dzien dzisiejszy wynosi ona 3 wogole nie wiem co grac wiem ze reading nie chce grac w pucharze uefa wiec tak jak tydzien temu postwie na porazke tottenham powinien wygrac stawka jest puchar uefa choc remis im wystarczy ale mysle ze wygraja bo za 5 miejsce jest 7,700000 zastanawiam mnie mecz cheksea bez 6 podstawowych graczy moze jakis remisik z evertonem jeszcze mecz arsenalu ktory juz w nasteppnym sezonie rozsypie sie portsmouth gra jeszce o puchar wiec moze przed wlasna publicznoscia cos ugrac

Manchester Utd v West Ham X2

Dzisiaj wielkie święto w Manchesterze przynajmniej dla tej czerwonej strony miasta. Udało się Czerwonym Diabłom przegrać passę dwóch triumfów w Premiership Chelsea i co by się dzisiaj nie stało święta nikt nie zepsuje. Gospodarze nie grają już o nic tylko dla własnej przyjemności. Za to West Ham przyjeżdża w jednym celu by wywieźć punkt lub punkty z Old Trafford bo to daje im utrzymanie bez czekania na korzystny rezultat w meczu Sheffield Utd v Wigan.
Ferguson dał odpocząć najlepszym zawodnikom w meczu z Chelsea i wystawił rezerwowy skład i tym razem może takich rezerw nie będzie ale Rooney i Ronaldo mają odpoczywać a chyba nie trzeba mówić ile dla ofensywy znaczy ta dwójka. Dodam tylko, że para Rooney - Ronaldo została wybrana najlepszą parą napastnik+pomocnik. Goście toczą ciężki bój o pozostanie w Premiership i dzisiaj na pewno motywacja i chęci będą po stronie młotów. W świetnej formie jest Tevez, którym już interesują się kolejne i silniejsze kluby niż WHU w tym ManU i będzie to dobra okazja do pokazania się Fergusonowi. Drużynę Fergusona czeka jeszcze ważny i prestiżowy mecz w FA CUP z Chelsea i mogą po ciężkim sezonie dzisiaj nie wkładać 100% by nie złapać głupiej kontuzji przed tym meczem i wakacjami. Kurs na X# jest bardzo kuszący bo aż ponad 2,0 więc ja się na to skurzę i liczę, że mając w podświadomości wielką fetę za 90 minut nie będą podkręcać tempa i chcieć wygrać za wszelką cenę.

Kadra „Czerwonych Diabłów” na mecz:
Van der Sar, Kuszczak, Brown, O'Shea, Ferdinand, Vidic, Heinze, Evra, Fletcher, Ronaldo, Scholes, Eagles, Carrick, Giggs, Richardson, Rooney, Smith, Solskjaer, Dong.

zgadzam sie z tym ze moze nie beda podkrecac tempa, ale tez nie wydaje mi sie by chcieli fetowac po porazce... dlatego ja gram w tym spotkaniu remis... mecz bedzie piknikowy, a po meczu i wilk syty i owca cała... remis gosciom daje utrzymanie, a nie powoduje jakiegos niesmaku w czasie fety... wiec jazda po remisik po kursie 3,30...

Kto spadnie z trójki Sheffield, Wigan, West Ham jeśli wygra Man Utd i Wigan?

Rozumiem że wtedy liczy się bilans bramek w lidze jeśli idzie o zainteresowane zespoły który teraz jest następujący:

Sheffield -22
Wigan -23
WH -25

tak?

Niewiem po co dorabiacie ideologie do mecu WIGAn...jezeli nie potrafia wygrac od 8 spotkan to dlaczego mieliby wygrac akurat dzis? Jezeli Wigan nie wygra ( a moim zdaniem tak sie stanie ) to oni jako trzecia druzyna odpada z PREMIERSHIP a mecz MU West Ham jest o pietruszke...

kurs na bolton idzie ostro do gory juz ponad 2 czy ktos wie o co tu chodzi