A mnie boli najbardziej to, na co wielu nie zwraca uwagi po wczorajszym GP Europy. Przez brawurę Heidfelda zaraz po starcie Robert prawdopodobnie stracił miejsce na podium. Gdyby jechał od razu na czwartym miejscu, to po wznowieniu wyścigu i defekcie Raikkonena znalazłby się na miejscu trzecim! Bo niech nikt nie próbuje mi wmówić, że Webber czy Wurz byli w stanie wyprzedzić Roberta. Kiedy Robert musiał walczyć za plecami doświadczonego Coultharda to sprawa była trudna, ale bolidom Webbera i Wurza, to Robert bez najmniejszych problemów mógł potem odjechać
Szkoda