Pierwsze turnieje z cyklu EICH Challenge dobiegły już końca, poniżej wyniki, tabele i kilka słów ode mnie dotyczących wszystkich turniejów..:
Asiago, Włochy Wyniki: 02 sep 2004 17:00 Poland - Slovenia 4-2
02 sep 2004 20:30 Italy - Netherlands 3-2
03 sep 2004 17:00 Netherlands - Poland 5-7
03 sep 2004 20:30 Slovenia - Italy 3-1
04 sep 2004 17:00 Slovenia – Netherlands 5-4
04 sep 2004 20:30 Italy - Poland 2-1
Klasyfikacja końcowa: 1. Polska 4 12-9
2. Słowenia 4 10-9
3. Włochy 4 6-6
4. Holandia 0 11-15
Parę słow.: W turnieju w Asiago trzy drużyny osiągnęły taką samą liczbę punktów : Polska, Słowenia i Włochy. Do wyłonienia zwycięzcy trzeba było policzyć bilans bramek między "Wielką Trójcą". Najkorzystniejszym bilansem popisali się Polacy, i to właśnie oni zwyciężyli w całym turnieju. Choć wszystkie mecze były bardzo wyrównane, w żadnym do wyłonienia zwycięzcy nie była potrzebna dogrywka. Jak dla mnie trochę zawiedli Słoweńcy, spodziewałem się zdobycia przez nich kompletu. Moim zdaniem nie można tego tłumaczyć ich osłabieniami, aczkolwiek w ich szeregach zabrakło Zupancica, Kontreca, Vnuka i Ivo Jana.
Typowanie przeciwko Holandii przyniosło zamierzony efekt. Co prawda kursy nie były nadzwyczaj wysokie, bo w granicach 1,30-1,35 w każdym ich spotkaniu, ale grając przeciwko nim można było zarobić trochę grosza. Sama Holandia zaś przysporzyła wielu emocji, bo w każdym meczu miała wynik „na styku” z faworyzowanymi przeciwnikami. Z pozycji polskiego kibica pozostaje jednak pewien niedosyt. Polacy w ostatnim meczu z gospodarzem turnieju Włochami prowadzili od połowy meczu, by dać sobie wbić w ostatnich trzech minutach dwie bramki.. Cóż taki kibica los..
Szekesfehervar, Węgry03 sep 2004 15:30 Denmark – Norway 3-2
03 sep 2004 19:00 Croatia – Hungary 3-8
04 sep 2004 15:00 Denmark – Croatia 10-0
04 sep 2004 18:30 Norway – Hungary 2-2 OT
05 sep 2004 15:30 Norway – Croatia 7-2
05 sep 2004 19:00 Hungary – Denmark 1-3
Klasyfikacja końcowa:1. Dania 6 16-3
2. Norwegia 3 11-7
3. Węgry 3 9-8
4. Chorwacja 0 5-25
Parę słow..:W turnieju w Szekesfehervar zmierzyły się drużyny Danii, Norwegii, Węgier i Chorwacji. Zagrały trzy dobre, wyrównane zespoły i jeden kompletny outsider. Pierwsza dwa miejsca zajęli Skandynawowie. Hokej skandynawski zawsze był bardzo mocny, o czym świadczą wyniki zarówno tego turnieju, jak i równolegle rozgrywanego Pucharu Świata, w którym w grupie europejskiej dwa pierwsze miejsce okupują Finowie i Szwedzi. Z dobrej strony pokazali się również gospodarze turnieju – Węgrzy. Co prawda przegrali z mocną ekipą duńską, ale zdołali wywalczyć bramkowy remis z Norwegami, co bardzo cieszy. Ostatecznie o drugim miejscu zdecydował bilans bramkowy, w którym to z Madziarami zwyciężyli Norwegowie. Absolutnym outsiderem okazała się drużyna Chorwacji. Ich hokej stoi na niskim poziomie, ale nie ma się czemu dziwić – Chorwaci hokejem raczej nie żyją. Osobiście cieszy mnie natomiast fakt, iż do takich turniejów zapraszane są drużyny z małych nadbałkańskich krajów. Póki co między nimi, a chociażby Duńczykami występuje różnica co najmniej dwóch klas. Żeby pokazać jaka jest ona duża pozwolę sobie przytoczyć statystykę strzałów z meczu Dania – Chorwacja : 28-3 :eek: na korzyść Duńczyków. Chorwatom na pewno nie brakuje ambicji. Licze na to, że takie turnieje jak te pomogą lepiej się im zgrać i zobaczyć chociaż troszkę hokeja z tzw. „wyższej półki”. A może to w następnym roku właśnie oni wywalczą sobie awans do upragnionej (jak na ich warunki) dywizji I?
Z punktu bukmacherskiego lepiej było omijać spotkania bezpośrednie pomiędzy Norwegami, Duńczykami i Węgrami. Z pewnością mecze tych trzech drużyn z „hokejowym kopciuszkiem” jakim póki co jest Chorwacja były okazją do podwyższenia swojej wygranej. Kursy rzędu 1,10-1,15 nie były zbyt rewelacyjne, aczkolwiek zawsze pomagają one powiększyć swoją wygraną o kilka groszy. Wyniki te stresu nam nie przynosiły, bo przy czym jest się tu stresować, gdy każdy z trzech wymienionych wyżej zespołów wygrywa z Chorwatami różnicą przynajmniej pięciu bramek..
Ryga, ŁotwaWyniki:03 sep 2004 15:30 France – Belarus 2-6
03 sep 2004 19:00 Latvia – Ukraine 7-4
04 sep 2004 15:30 Latvia – France 6-3
04 sep 2004 19:00 Ukraine – Belarus 1-5
05 sep 2004 15:30 Ukraine – France 7-1
05 sep 2004 19:00 Belarus – Latvia 1-5
Końcowa klasyfikacja:1. Łotwa 6 18-8
2. Białoruś 4 12-8
3. Ukraina 2 12-13
4. Francja 0 6-19
Kilka słów:Turniej w stolicy Łotwy przebiegał równie ciekawie jak dwa poprzednie. Od początku turnieju wyłoniły się dwie „grupki” walczące między sobą zarówno o pierwsze, jak i o trzecie miejsce. W tej pierwszej znaleźli się Łotysze i Białorusini. Obie z nich w pierwszych dwóch dniach wygrali z drużynami z tej drugiej „grupy”. Druga „grupka” ukraińsko-francuska zaś była w tej samej sytuacji i o ostatecznym podziale miejsc miał zadecydować ostatni – trzeci dzień tego turnieju. Ukraińcy dość łatwo puknęli Francuzów 7-1, a w meczu zakończającym rozgrywki w Rydze gospodarze pewnie pokonali drużynę z kraju ze stolicą w Mińsku 5-1. Tym samym pięknie ukształtowała się cała tabela. Łotysze zagrali bez najlepszego swojego zawodnika – Romana Zholtocs’a, który w ubiegłym sezonie ligi NHL dumnie bronił barw Nashville Predators. Teraz już wiem, że dotarcie do ćwierćfinału tegorocznych Mistrzostw Świata nie było dla nich przypadkiem. Hokej łotewski rozwija się bardzo szybko, a ich zarząd z pewnością bardzo dobrze pełni swoją powinność. My, Polacy póki co możemy im tego pozazdrościć.. Jeszcze mała refleksja na temat drużyny francuskiej. Jako zagorzały fan Montreal Canadiens chcę wyrazić, że gdyby bronił ich najnowszy nabytek i najlepszy francuski bramkarz Christobal Huet to z pewnością popularni „żabojadzi” nie doznaliby aż tylu sromotnych porażek..
Tak więc, chciałoby się rzec - do następnego turnieju..