Getafe - FC Barcelona
Katalończycy w ostatniej kolejce wykorzystali potknięcie odwiecznego rywala z Madrytu i do stołecznego Realu tracą na chwilę obecną zaledwie jeden punkt. Dla podopiecznych Franka Rijkaarda jest to doskonała pozycja do ataku na fotel lidera, jednak w najbliższej kolejce piłkarze Barcelony muszą przede wszystkim starać się by strata punktowa znowu się nie powiększyła. „Blaugrana” zawita bowiem na Coliseum Alfonso Perez, na którym to na co dzień rozgrywająca swoje mecze inna ekipa ze stolicy Hiszpanii, Getafe przeżywa ostatnio swoisty renesans. Trzy wygrane w czterech poprzednich potyczkach ligowych oraz bezcenna wygrana z Tottenhamem na White Hart Lane w ramach Pucharu UEFA jasno świadczą o tym, że podopieczni Michaela Laudrupa w końcu złapali właściwy rytm. Mimo to w sobotę o ponowne powiększenie dorobku będzie im niezwykle trudno. Wskazuje na to choćby historia bezpośrednich konfrontacji z Katalończykami, których jeszcze nigdy nie udało im się pokonać (bilans: 0-1-2; bramki: 3-6). Co więcej doskonała forma strzelecka Ronaldinho i Messiego z pewnością również nie ułatwi zadania gospodarzom. Dlatego też spodziewam się, że rozkręcająca się z tygodnia na tydzień Barcelona nie powinna mieć większych kłopotów z zainkasowaniem kolejnych trzech punktów. Goście z pewnością nie pozwolą sobie na zlekceważenia rywala, zaś upokarzająca porażka w ostatniej edycji Copa Del Rey będzie najlepszym czynnikiem motywującym.
Przypuszczalne składy:
Getafe: Abbondanzieri – Cortes, Mario, C. Diaz, Licht, D. La Red, Casquero, Sousa, Pablo, Kepa, Uche.
FC Barcelona: V. Valdes – Abidal, Milito, Puyol, Milito, Zambrotta, Iniesta, Toure, Havi, Ronaldinho, Henry, Messi.
Mój typ: 2


Valencia - Real Murcia
Ostatni tydzień w wykonaniu Valencii pełen był niespodziewanych zwrotów akcji. „Los Ches” po kompromitującej, środowej porażce z Realem Madryt (1:5), w weekend cudownie odrodzili się i wygrali z Mallorką, w dodatku na jej terenie na Balearach, by następnie w Lidze Mistrzów skompromitować się na Mestalla z Rosenborgiem Trondhiem. Takie drastyczne wahania formy są chyba pochodną ostatnich wydarzeń jakie miały miejsce w klubie, kiedy to niespodziewanie zwolnionego Quique Floresa zastąpił Ronald Koeman. Przez to w zespole z Valencii ewidentnie brak stabilizacji i zapewne minie jeszcze sporo czasu nim mający odmienną wizję zespołu Holender zestawi wszystkie elementy, jak należy. Niemniej nie wolno zapominać o wielu wspaniałych zawodnikach, jacy reprezentują barwy gospodarzy. To właśnie bowiem ich nieprzeciętne umiejętności oraz doświadczenie powinny odgrywać kluczową rolę w starciu z beniaminkiem z Murcii. W ostatnich tygodniach podopieczni Alcaraza zdecydowanie wytracili impet z początku sezonu i nie prezentują się już tak błyskotliwie. Inna sprawa, że mało już kto lekceważy beniaminka, przez co o kolejne punkty jest coraz ciężej. Dlatego też uważam, że jeśli spragniona punktów i mająca sobie coś do udowodnienia Valencia, zamiast rozpamiętywać ostatnie wpadki przystąpi do dzisiejszego spotkania od pierwszej minuty w pełni skoncentrowana, to komplet punktów powinien zostać w domu. Nie wykluczam nawet wygranej gospodarzy bez straty bramki, dla których z kolei trafienia powinien zdobywać w końcu zdrowy duet Villa-Morientes.
Przypuszczalne składy:
Valencia: Hildebrand – Miguel, Albiol, Helguera, Moretti, Albelda, Baraja, Angulo, Vicente, Villa, Morientes.
Murcia: Notario – Pena, Arzo, Ochoja, Meija, P.Garcia, Richi, Regueiro, D. Lucas, I.Alonso, Baiano.
Mój typ: 1 (-1.5) / 1 (do zera)

Valverde ,jedna uwaga.
Abidal pod duzym znakiem zapytania.

Chciałbym abyś miał racje co do typu ,bo ja mam mnóstwo "ale"

Z katalońskich na ten weekend wybieram do grania "Los Pericos" ,oczywiscie "jedynka" z bardzo cienkim Bilbao.

Kusi mnie również wygrana Sevilli ,ale rywal jest nadal bez remisu.

Wiecej pewnie jutro.

Salud !

amk

vs


Zaczne dosc nietypowo, bo od konca - tj. od ostatniego spotkania jakie bedzie mialo miejsce w ramach 12. kolejki La Liga. Na przeciw siebie stana zespoly Villarreal oraz Sevilli. Oznacza to takze, ze spotykaja sie dwa z trzech zespolow, ktore w tym sezonie nie zanotowaly jeszcze remisu. Czy to juz czas, by obie ekipy poczuly smak dzielenia sie?

Pilkarze gospodarzy radza sobie w obecnym sezonie nadzwyczaj dobrze. Plasuja sie obecnie na 2. pozycji, jeden punkt za liderem, Realem Madryt.
Ostatni mecz podopiecznych Manuela Pellegriniego mial niezwykle dramatyczny przebieg. Zolta Lodz Podwodna toczyla boj na Vicente Calderon z tamtejszym Atletico. Mecz dla nich zaczal sie dosc kiepsko i przegrywali juz 0-2. Udalo sie jednak odrobic straty i na przerwe, oba zespoly schodzily przy wyniku 2-2. Kolejnymi wydarzeniami byly juz: niewykorzystany rzut karny przez Maxiego, bramka na 3-2 dla Atletico i zabojcza pogon Villarreal, ktora w konsekwencji zakonczyla sie zwyciestwem przyjezdnych 4-3! I to na tyle dobrych wiadomosci z obozu Villarreal. Po wspomnianym spotkaniu okazlo sie, ze kontuzji doznal najlepszy strzelec druzyny, Giuseppe Rossi. Urodzony w USA Wloch trafil do siatki juz 7-krotnie w swoich 10 wystepach w barwach zespolu z El Madrigal. Zawodnik wylaczony bedzie nie tylko z tego spotkania, ale i kolejnych, a jego absencja od gry w pilke wynosic ma 5-6 tygodni. Owa strata nie wrozy dobrze gospodarzom, bo Rossi jest czolowym strzelcem i ciezko szukac dla niego nastepcy. Nienajgorzej spisuje sie Turek, Nihat, ale na tym atuty strzeleckie Villarreal sie koncza. Pewnym jest takze, ze w niedzielny wieczor nie wybiegnie na boisko obronca Javi Venta.

Przechodzac do obozu gosci znow wspomne o przenosinach Juande Ramosa do Londynu. A raczej skutkach jego przenosin, jakie spasc moga na Andaluzje. Co raz wiecej mowi sie, ze za swoim bylym juz trenerem podazyc moze grupka zawodnikow, ktorzy stanowia o sile druzyny. Na pierwszy ogien pojsc ma Frederick Kanoute. Napastnik gral juz w Londynie, co wiecej w Tottenhamie wlasnie i bardzo mozliwe, ze juz niedlugo tam powroci. Poki co jednak to tylko spekulacje.
Wszystko powiedziec o Sevilli mozna w tym sezonie, ale na pewno nie to, ze graja rowno. Przeplataja porazki z teoretycznie slabszymi rywalami ze zwyciestwami nad potentatami hiszpanskiej ligi, jak chociazby ostatnia wygrana z madryckim Realem (2:0). Po tymze tryumfie Andaluzyjczycy rozegrali mecz w ramach Ligi Mistrzow, zakonczony zwyciestwem nad Steaua Bukareszt (2:0). Co sie tyczy absencji w zespole Sevilli to troche ich jest. Grac nie moga: Julien Escude, Enzo Maresca, Javi Navarro, Duda oraz Fazio. Pod znakiem zapytania stoja rowniez powroty do gry Rosjanina Kerzhakova oraz Holendra, Khalida Boulahrouza.

Ostatnio lepiej spisuja sie pilkarze Villarreal, jednak torpeda jaka uderzyla w Zolta Lodz Podwodna, a taka z pewnoscia jest kontuzja najlepszego strzelca Giuseppe Rossiego, bardzo oslabia sile ofensywna gospodarzy i pozbawia ich glownego dziala strzelniczego. Sevilla natomiast miala nielatwy okres - spotkania z madryckimi zespolami - Atletico i Realem - oraz wyjazd do Rumunii na spotkanie ze Steaua. Pilkarze maja wiec prawa nie czuc pelnej swiezosci. Za duzo znakow zapytania, by kogos tu solidnie faworyzowac. No i ta statystyka ile mozna grac bez remisu, no? dla tego tez ku takiemu rozwiazaniu sie sklaniam - remis!

Amk napisz co tam sądzisz o Barcy na te kolejke.

Pozdrawiam sympatyków najlepszej ligi na świecie
Widzę, że coś zaczyna dziać się w temacie

No to i ja swoje 3 grosze dorzucę
Zacznę od środka

Ja absolutnie nie podzielam entuzjazmu Valverde odnośnie Nietoperzy
Co by tu nie mówić, Valencia jakiś kryzys ma i to jest punkt pierwszy, by w ogóle nie ruszać tego meczu, tym bardziej, że kurs na czystą jedynkę mizerny
W tym kontekście handi nie wydaje mi się najlepszym pomysłem
Nietoperze więcej punktów zdobyły na wyjeździe
U siebie 2-0-3 w bramkach 6-12
I to widać. Nazwiska są, ale kłopoty ze skutecznoscią również, a obrona nie stanowi monolitu, z którego ta drużyna słynęła.
5 ostatnich meczy, to 4 porażki ( licząc wszystko )
Ostatnia kompromitująca i wykluczająca z LM
Murcia chyba wiele słabsza od Rosenborga nie jest
Ja się nie zdziwię, jak jakieś punkty wywiezie, ale ten mecz szerokim łukiem obchodzę

Barca powinna wygrać, choć minusy też widzę
Zmęczenie?
Czym?
Trening z Betisem i gra na 3/4 gwizdka z cieniutkimi Szkotami
Kurs nie przekonuje mnie, by to brać, ale do konkursu wrzucę
I tak zaliczam sie do maruderów

Żółtka z Sevillą to niezwykle teudny mecz do typowania, ale za to super do oglądania
H2H po stronie gości, ale mi przeczucie mówi, że raczej waga przechylać się będzie w stronę gospodarzy
Rosiego zastąpi Nihat ( w sumie juz to zrobił )
Tu tak mocno się nie martwię, bo Villa gra bardzo zespołowo
Strata Javi Venty w meczu z Sevillą moze byc dużą stratą

W Sevilli tych strat wiecej, choć ja za takie nie uważam Escude
Nigdy nie zdarzyło mi się ogladać meczu, by on mnie olśnił, widziałem sporo, kiedy dał ciała
Khalid Boulahrouz - jak grał w Hamburgu był świetny
W Chelsea Mourinho kompletnie go zdołował
Wystawić gościa, który ma 2 metry, na boczną obronę - BEZCENNE
Wiem, wiem - zaraz znajdzie się ktoś, kto przypomni, że Kanibal wyłaczył z gry R10 ( moim zdanie R10 był bez formy )
W La Liga Kanibal się nie odnalazł i raczej się nie odnajdzie
Poziom wyszkolenia technicznego jest tu "troszeczkę" większy niz w Bundeslidze i chłopaki from time to time wkręcają go w ziemię i ośmieszają
Kurcze, co ja tu piszę
Nie ma nic innego do grania

Jak zdążę, to coś skrobnę
Teraz coś muszę postawić
Remis Hiszpania - Szwecja daje awans obu drużynom

jak patrze na FC Barcelone to od razu kojarzy mi sie z Lechem Poznan u siebie sa w stanie ograc kazdego, a na wyjezdzie juz zupelnie inny zespol i inne rezultaty. Poki co Barca prezentuje sie bilansem 1-3-1 w spotkaniach wyjazdowych. Malo imponujacy rezultat

Getafe zas zupelnie mnie nie przekonuje i troche dziwny to zespol. Na wyjazdach zupelny piach. Ostatnio co prawda pierwsza wygrana, ale trzeba pamietac, ze obie bramki strzelili dopiero grajac 11 na 10. Po odejsciu Guizy do Mallorci i Alexisa do Valencii nie znaleziono odpowiednich nastepcow dla tych panow i zespol stracil na sile. Widac to w osiaganych rezultatach.

Szczerze powiedziawszy, Barca ten mecz wygrac musi. Przed meczem, podopieczni Rijkaarda musza brac pod uwage najgorszy dla nich scenariusz w jutrzejszej potyczce Realu Madryt - czyli wygrana Blancos nad Mallorca. Co za tym idzie, dzisiaj w poodmadryckim Getafe trzeba zgarnac 3 punkty, by nie stracic dystansu do podopiecznych, ex-trenera Getafe, Bernda Schustera. A wszystko by taki wynik osiagnac posiadaja. Trzeba to tylko wykorzystac.

Kursy ~1.6 na Katalonczykow bardzo mizerne, szczegolnie gdy spojrzymy na ich dotychczasowe wyjazdowe wyniki. Juz chyba wole w kazdym meczu u siebie stawiac handi na Katalonczykow niz czysta dwojke gdy graja na wyjezdzie
Troche smierdzi mi underowym wynikiem. Getafe malo strzela, ale sobie duzo wcisnac tez nie pozwala. Dzisiaj tez chyba nie strzela, a FCB za wiele nie strzeli. Dlatego ja juz wole probowac undera po kursie ~2.15, anizeli wygranej gosci po 1.6 no chyba, ze typ na goscie nie strzela? Do skladu Barcy wrocil Yaya i widac jego obecnosc w szeregach Blaugrany. Skutecznie rozbijal ataki Szkotow, a Getafe lepsze od Rangers nie jest

Pozdrawiam

Juancarlos ,zwróc uwage na to ,ze kazdy (szczególnie u siebi) spręża sie na Barce.
Nie mozna oczeliwac ,ze bedą grać oszałamiajaco na wyjazdach ,ale i tak osiagna najlepszy bilans "away" na koniec sezonu ,zobaczysz.

Od poczatku sezonu twierdze ,ze Yaya to najlepszy zakup Barcy.
kapitalny gracz ,takiego brakowało.
Z nim Barca góry przeniesie ,a na Święta bedzie liderem po rogromieniu Realu na Camp Nou.

Henry...nareszcie ,czekalismy i mamy ,to co chcielismy.

Ronaldinho...walczy o....honor i reputację ,bo tak naprawde to On nigdzie nie chce odejść ,ale układ jest nieubłagany.
ma głupiego brata ,który jest Jego menadżerem ,więc...."Siara i wszystko jasne".

Jednak Ronni chce sie zegnac w dobrym stylu i chwała Mu za to.

Reasumując.....z Getafe REMIS

Zaśmiecanie tego szlachetnego topiku poskutkuje ostrzeżeniem

under w spotkaniu Barcy jak w maslo tylko nie w ta strone, ktora powinien byc

amk, mimo ze kazdy sie na Barce spreza to Barca tak grac nie powinna i to juz nie pierwszy raz, kiedy FCB wyjezdza poza Camp Nou i pokazuje totalne zero. Taka paka, a taka kicha. Jezeli taka zaleznosc, ze Blaugara bedzie zdobywac punkty tylko u siebie, a na wyjazdach od czasu do czasu wpadnie remis, jak na jakis czas wygrana, a reszta do porazki to skoncza jak wspomniany juz wczesniej Lech. A w przeciwienstwie do Kolejorza, Katalonczycy maja potezny material na mistrza. A nie-mistrz w Barcelonie to porazka

zmian Rijkaarda komentowal nie bede



wracajac do tego, co pisales amk, a co nie tyczy sie dzisiejszego meczu rowniez uwazam zakup Yaya za najlepszy tego lata. Mimo, ze wielu mialo obawy, bo malo o nim wiedziano - kibice FCB raczej rzadko mieli okazje ogladac jego poczynania w Monaco - pokazuje, ze to swietne posuniecie. I przeskok z sredniego Monaco do swiatowej Barcy w zaden sposob na niego negatywnie nie wplynal. Wrecz przeciwnie - zmotywowalo go to do pracy i gra jak profesor
Rownie dobre posuniecie zarzadu to Abidal. Gio i Sylvinho juz nie dawali rady na lewej stronie i coraz rzadziej wlaczali sie w ofensywne akcje - co stanowi wazny element nowoczesnego futbolu - a jak juz, to zapominali o defensywie. Francuz zas dobrze wkomponowal sie w zespol i zdrowo zasuwa w kazdym meczu.

Pozdrawiam, wierzac VeB!

Espanyol Barcelona – Athletic Bilbao
Typ: 1
Kurs: 1.90
Buk: Betfair
Stawka: 6/10

Espanyol po serii sensacyjnych wygranych z Realem Madryt i FC Sevillą w ostatnich grach, jakby się zaciął. Trzy remisy z rzędu potwierdziły tylko jednak, że w spotkaniach z mniej wymagającymi rywalami „Los Pericos” nie do końca potrafią sobie poradzić i należycie się zmobilizować. Tym niemniej wciąż uważam gospodarzy za zdecydowanego faworyta dzisiejszej potyczki z Athletikiem Bilbao. Baskowie co prawda po ostatnich grach wyraźnie poprawili swoją sytuację w tabeli (siedem punktów w czterech poprzednich meczach poskutkował awansem na 12 pozycję), jednak ich gra nadal pozostawia wiele do życzenia. Szczególnie poza własnym boiskiem podopieczni Joaquina Caparrosa prezentują się słabiutko, swoich szans upatrując jedynie w kontratakach. Na rządnych punktów Katalończyków może to się jednak okazać za mało. Tym bardziej, że na Lluis Companys goście nie wygrali już od dziewięciu lat, a i bilans wszystkich potyczek w Barcelonie prezentuje się nader mało korzystnie (bilans: 39-15-17; bramki: 124-89). Co prawda w ekipie gospodarzy zabraknie dzisiaj kilku zawodników (Corominas, Jonatas, Angel, Rufete), to jednak wątpię by powyższe absencje okazały się na tyle poważne, by uniemożliwiły podopiecznym Ernesto Valverde skuteczną walkę. Espanyol na chwilę obecną prezentuje o wiele dojrzalszy futbol, a w dodatku ma w swoich szeregach magiczne trio: Tamudo – Luis Garcia – De La Pena, które dzisiaj powinno poprowadzić „Los Pericos” do kolejnej wygranej.
Przypuszczalne składy:
Espanyol: Kameni - Lacruz, Torrejon, Jarque, Rodriguez, Hurtado, Lola, De La Pena, Moha, Garcia, Tamudo.
Athletic: Iraizoz - Ocio, Ustaritz, Koikili, Iraola, Orbaiz, Martinez, Susaeta, Etxeberria, Gabilondo, Aduriz.

Almeria - Atletico Madrid
Typ: 2
1,95
expekt
9/10

Pojedynek beniaminka z drużyną, która ma aspirację do gry o najwyższe cele ale do tej pory nie wychodziło im to mimo sporych transferów. Teraz wygląda, że w końcu mają drużynę, którą będzie stać na zajęcie miejsca w pierwszej czwórce na koniec sezonu. Problemy miała Sevilla, która na początku potraciła punkty i teraz ma Valencia, która mimo ostatniego zwycięstwa 3:0 formy za wysokiej nie ma. Dlatego przed słabszą drużyną z Madrytu otwiera się szansa do dobrą lokatę na koniec sezonu.

Dobrą formę gości potwierdziły dwa ostatnie mecze mimo, że ich bilans to jedno zwycięstwo i jedna porażka. Triumf odnieśli w świetnym meczu z Sevillą 4:3, a potem przegrali 3:4 z Villarreal. To jednak pokazuje wielką siłę Atletico w ataku gdzie świetnie gra Aguero, który z taką formą śmiało może włączyć się do walki o koronę strzelców. Gorzej z tych spotkań wyszła obrona ale dzisiaj siła ofensywna rywali będzie nie porównywalna do ich poprzednich przeciwników dlatego liczę, że bramki nie stracą, a patrząc na ich ofensywną grę to coś strzelą.
Almeria zajmuje 16 pozycję czyli jeszcze bezpieczną ale ma przewagi tylko 2 punkty nad grupą spadkową, a forma jest bardzo słaba co pokazują 3 ostatnie porażki i to ta z czerwoną latarnią ligi UD Levante 0:3, 0:1 z Zaragozą i 0:2 z Barceloną. Dzisiaj zadanie będzie bardzo ciężkie i nie widzę szans na zdobycz punktową beniaminka.

Prawdopodobne składy:
Almeria: Cobeno - Garcia, Acasiete, Bruno, Mane, Melo, Juanito, Soriano, Natalio, Uche, Crusat

Atletico: Franco - Seitaridis, Pablo, Perea, Pernia, Maniche, Garcia, Reyes, Rodriguez, Simao, Aguero


Jeszcze słowo o meczu Realu Madryt. Kurs bardzo słaby bo 1,35 to żadna rewelacja, a drużyna nie strzeliła od 2 spotkań bramki. Brak Gutiego i Ramosa to mocne osłabienia i jeżeli się decydować na grę na Real to lepiej poczekać na to co będzie się działo i jeżeli będzie utrzymywał się wynik 0:0 lub Real straci bramkę to kursy będą wyższe i można ryzykować. Real zagra w ataku swoją żelazną dwójką czyli Raul i Ruud, którzy w ostatnim meczu z Grekami nie mieli szczęścia w sytuacjach bramkowych. W środku para Diarra i Gago a przed nimi Sneijder, który jak sam mówi lubi najbardziej grać za napastnikami. Na skrzydle będzie hasać Robinho. W obronie nie zagra Ramos ale na szczęście nie zastąpi go Salgado tylko wychowanek Torres. W środku pewnie Cannavaro i Metzelder a na boku Heinze. O bramce nie ma co wspominać bo nawet bez jednej ręki i nogi pewniakiem byłby Iker. Spodziewam się zwycięstwa Realu ale po walce, więc kursy mogą iść do góry dlatego nie ma co łapać 1,35 teraz.

Espanyol Barcelona – Athletic Bilbao 1.92 3.5 5.1
Szanse na zwycięstwo Espanyolu u siebie moim zdaniem są mniejsze niż 50%. Oceniłbym je na około 45% co odpowiada kursowi 2.22.
Szanse na to że Athletic wygra lub zremisuje na wyjeździe są w przybliżeniu równe 50% co odpowiada kursowi 2.0.
Natomiast u buków na 1 mamy kurs 1.92, a na x2 mamy kurs 2.07.

Espanyol Barcelona – Athletic Bilbao
Typ: x2
Kurs: 2.07
Buk: Betfair


Powaznie rozważam powołanie do zycia topiku "Stadion piłkarski - spamy i chłamy".

Jezeli uzasadnisz ,w jaki sposób "wyliczyłeś" te procenty - zwróce honor.
Jezeli nie - potraktuje kazdy taki nastepny post jako zasmiecajacy ten bardzo szlachetny topik.

Salud

Real Madryt - Mallorca 1.4 5.2 10.0
Szanse Realu na zwycięstwo w meczu u siebie oceniam na około 67% co odpowiada kursowi 1.49. Gdyby uwzględnić fakt, że Real wygrał u siebie 5 ostatnich spotkań to wtedy nie dałbym więcej jak około 57% szans Realowi na zwycięstwo co odpowiada kursowi 1.75.
Mallorca nie jest mocną drużyną w meczach wyjazdowych. Jej szanse na wygraną lub remis oceniłbym na około 44% co odpowiada kursowi 2.27.
Mimo to sądzę, że najwyższy czas zacząć polować na to że Real nie wygra u siebie.

Real Madryt - Mallorca
Typ: x2
Kurs: 3.44
Buk: Betfair

Z tym sie zgadzam ,jednak w La Liga zdarzaja sie dłuższe serie (np.Valencia bez remisu).

Dlaczego uwazam ,ze Real jednak wygra ?

Kwestia prestizu.
Nadarza sie niepowtarzalna szansa odskoczenia FCB na kilka punktów.
Tu ,w Hiszpanii ,socios podniecaja sie tabelą po kazdej kolejce i nie wiekszej satysfakcji dla fanów Realu ,jak byc liderem ,podczas gdy Barca dołuje.
Dzis real zagra jak w meczu decydujacym o mistrzostwie.

Ostatnie 3 mecze na Santiago Bernabeu to 3 wygrane gospodarzy i 3 overy.

Moim zdaniem nalezy wybieram pomiedzy handicapem na Real a overem.

I jeszcze jedno.
Co by nie powiedzieco Mallorce ,to nie mozna ich nazwać druzynaobcych boisk.

Espanyol Barcelona - home2006/2007 - 7 zw 6 rem 6 prz = 7/19 = 0.37
Espanyol Barcelona - home2005/2006 - 7 4 8 = 7/19 = 0.37
Espanyol Barcelona - home2004/2005 - 12 5 2 = 12/19 = 0.63

(0.37 + 0.37 + 0.63)/3 = 0.46 = 46%


Athletic Bilbao - away2006/2007 - 4 zw 6 rem 9 prz = (4+6)/19 = 0.53
Athletic Bilbao - away2005/2006 - 4 6 9 = (4+6)/19 = 0.53
Athletic Bilbao - away2004/2005 - 3 5 11 = (3+5)/19 = 0.42

(0.53 + 0.53 + 0.42)/3 = 0.49 = 49%


Tabele z http://www.soccerway.com/

Claro

Byłem ciekaw czy własnie tym sie kierowałeś ,znajac ,ze grasz prawie zawsze na podwójnaszanse underdoga

Real - Mallorca 4-3
Sucha statystyka nie odzwierciedla zycia, mysle ze jest dobra na dlugi dystans ale nie na poszczegolne mecze, taki sam typ miales dzis na Tottenham i tez nie wszedl. Ja preferuje typowanie w oparciu o konkretna kolejke, dyspozycje na dany mecz, analizuje sytuacje do danego meczu. To taka sugestia moja, ale byc moze juz trafiales w ten sposob jak typujesz. Anyway zycze powodzenia next time
Zastanawiam sie nad Villareal dzis ale chyba jak Real wyjkorzystaja szanse ze Barca dala ciala i pokonaja Seville.
Kurs 2.6 korzystny jest tez over 2.5 za 1.8 i gram to drugie.

Dziś mam po prostu pecha. Wpierw Espanyol w ostatniej minucie pozbawił mnie kasy, choć przez cały mecz wynik był dobry dla mnie, a teraz ten Real. Ale mecz Realu mógł się równie dobrze skończyć remisem, a nawet porażką Realu. Po wyniku sądzę, że Mallorca ostro atakowała i nie miała zamiaru tego przegrać. No, ale cóż. Wczoraj było dobrze, a dziś mam pecha. Następnym razem będzie znów dobrze.
Mimo wszystko wolę pozostać przy swoim sposobie typowania i trafiać mecze z wysokim kursem.
A teraz czekam na wynik meczu FC Porto w lidze portugalskiej

Ja tam nie mam nic przeciwko takim
"matematycznym" typom, z tym, że wolałbym ( Igor ) byś to jakoś sygnalizował
Np. 3 łyki matematyki

Nie wiem, czy to jest dobry sposób zdawać się tylko i wyłącznie na procenty
Podejrzewam, że nie, choć sam nie próbowałem

Każdy ma swoje preferencje, a każdy sposób gry ma swoje zalety i wady. Można śledzić informacje, uwzgledniać kontuzje, absencje i nigdy nie wiadomo, jak to się skończy

Ja też dziś miałem pecha, bo mecze nie poukładały się według kryteriów, które ja stosuję, a nadto trochę przekombinowałem.

Real wygrał zasłużenie i pokazał swoje wady i zalety. Majorka atakowała, ale ostro to raczej nie. Nie rozumiem, tylko jednego, czemu drużyny grające przeciwko Królewskim nie zwrócą uwagi na Robinho, który nie pierwszy mecz już dla Realu wygrywa. Jestem pod wrażeniem jego gry, bo wyrasta na piłkarza wielkiego formatu, ale można mu trochę nauprzykrzać grę, lub starać się go odcinać od podań. Gdyby Majorka to zrobiła, to by wygrała.
A tak Real znów wygral, Barca zagrała największą padlinę, na jaką ją stać
I jak tu się nie wkurzyć

cos nie idzie mi polowanie na przelamanie passy druzyn bez remisu a za kazdym razem brakuje niewiele. Tydzien temu Villarreal strzela bramke Atletico w doliczonym czasie, a wczoraj tez w koncowych minutach meczu a zapowiadal sie idealny mecz na podzial punktow. Nic, bedzie trzeba dalej kontynuowac polowanie

co sie tyczy typow matematycznych, to rzeczywiscie mozna czasami cos fajnego upolowac. Aczkolwiek zawsze trzeba tez brac inne czynniki pod uwage - kontuzje, sytuacje w tabeli, wewnatrz druzyny, itd - i odpowiednio wyselekcjonowac, co warto spobowac, a co ma nikle szanse na powodzenie. Sam powiem, ze z chcecia poczytam sobie, co kolejke takie statystyczno-matematyczne typy Igora - moze z tego wyjsc niejedno dobro

Pozdrawiam