#259195 - 19/11/2004 22:25
Re: NBA - 19.11.2004
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 17/04/2004
Postów: 4225
Skąd: JG
|
co do meczu miami - utah wedlug mnie heat bede mieli bardzo duza przewage na deskach, poza tym ostatnio nie ma kto pomoc carlosowi w ataku, co do sily ognia miami - maja 3 potencjalnych zawodnikow mogacych zdobyc 30 punktow, o'neal nie ma dzis przeciwnika pod koszem, do tego dochodza jones i wade. ktorzy beda mieli duzo wiecej "second chance points" niz utah, a i ze skutecznoscia u nich lepiej niz u kirlenki i spolki, poza tym dochodzi wlasny parkiet i publicznosc. jak dla mnie duzo wiecej argumentow zeby postawic na miami. handicap -4 w expekcie, bardzo kuszacy. moim skromnym zdaniem znaczaca dominacja pod koszem bedzie tu kluczowa. moze tez poleciec kilku zawodnikow jazzmanow z powodu wszystkim znanej juz od dawna taktyki grania przeciw shaqowi. ufffffff, to tyle co mam do powiedzenia na temat tego meczu .
|
Do góry
|
|
|
|
#259199 - 19/11/2004 23:33
Re: NBA - 19.11.2004
|
Pooh-Bah
Meldunek: 07/01/2004
Postów: 1653
Skąd: Wrocław
|
4 typy: 1.Seattle SuperSonics v Toronto Raptors Under -200.5 2.Utah Jazz v Miami Heat Miami Heat -4.5 3.Indiana Pacers v Detroit Pistons Under -182.5 4.New York Knicks v Dallas Mavericks New York Knicks 9.5
Ad1. Po przeczytaniu wszystkich opinii o tym meczu najlepszy wybór wg. mnie to under. W tym sezonie już grali ze sobą i było 88-87 Ad2. Utach gra w tym sezonie nieźle, ale MIAMI dziś wygra zdecydowanie, zwłaszcza jak Shaq zdominuje deski Ad3. na 10 ostatnich meczy tylko 1 raz przekroczyli linię 183 pkt. Jedyne czego się obawiam to ewentualna dogrywka w tym meczu Ad4. NYK nie są tacy słabi. Dallas jest faworytem, ale handi nie jest małe.
|
Do góry
|
|
|
|
#259200 - 20/11/2004 04:10
Re: NBA - 19.11.2004
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/09/2003
Postów: 4002
Skąd: Poznań
|
To co się właśnie wydarzyło w Detroit to KONIEC ŚWIATA! W żadnym sporcie nie widziałem takiej bójki Wszystko zaczął na 45 sekund przed końcem Ben Wallace, który przy 15-punktowym prowadzeniu gości rzucił się na Artesta z całej siły go popychając. Bójkę na parkiecie wszystkich graczy cudem udało się powstrzymać po jakieś minucie trenerom i porządkowym. Artest położył się na bandzie i wtedy któryś z kibiców coś musiał zrobić ... i zaczęło się PIEKŁO! Artest razem ze Stephenem Jacksonem rzucili się po ławkach na trybuny, zaczęli regularną bójkę na pięści z kilkoma kibicami. Nic nie pomagały próby reszty zawodników obu drużyn powstrzymania tego. Ochrona siłą odciągnęła walczących. Wkroczyła policja. Mimo apelu coacha Browna przez mikrofon i ochrony policji nie pozwolono spokojnie wyjść z sali zawodnikom z Indiany. Artest został obrzucony wszystkim, co tylko nadawało się do rzucenia, oblany setką napojów - razem z nim ochraniający go własnym, wątłym ciałem Reggie Miller w ładnym (jakieś 5 minut wcześniej) garniturze. Podobny los czekał każdego gracza Indiany - J. O'Neal "przyjął" wielki kubeł jakiegoś czerwonego napoju, Croshere'a uratowało czterech policjantów przykrywających go czym się dało i ostry sprint do szatni. Na trybunach tłum stojący na krzsłach, skandujący i wygrażajacy nie wiadomo już komu. Na parkiecie policjanci. MASAKRA! A walka pięściarska Artesta z kilkoma kibicami mogłaby posłużyć Gołocie za materiał szkoleniowy - Ron to kompletny ŚWIR!!! Komentator bredził coś o dożywotniej dyskwalifikacji, myślę, że jest to możliwe - pewnie jednak skończy się tym, że już w tym roku Artesta nie zobaczymy na parkietach. I dobrze!!! A sala Detroit pewnie na ładnych kilka meczy pozostanie pusta! SZOK!!!
|
Do góry
|
|
|
|
#259201 - 20/11/2004 07:43
Re: NBA - 19.11.2004
|
member
Meldunek: 04/08/2004
Postów: 189
Skąd: Toruń
|
Krajan jak możesz podawaj linie under/over przed każdą kolejką dzisiejsze typy były super 1) Toronto - Seattle 200,5 - ??? może under 2) Miami - Utah 197,5 - ??? może under 3) Boston - SAS - 185 - over 4) Detriot - Indiana - 183,5 under* 5) Dallas - New York - 198 - over** (kurs z Unibet-u) 6) Denver - Chicago - 201,5 under* 7) Phoenix - LAL - 206 over** 8) Portland - Milwaukee - 184,5 - ??? może over 9) Sacramento - Memphis - 204 under** Pozdro
|
Do góry
|
|
|
|
#259202 - 20/11/2004 10:41
Re: NBA - 19.11.2004
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/04/2003
Postów: 8313
Skąd: Częstochowa
|
Artest świr? co ty gadasz! dostał butelkom w łeb i miał sobie pójść do kąta... ?? sytuacja rzeczywiscie bardzo rzadko spotykana ale dobrze można było zobaczyć zgranie w Indianie dobrze że się wstawili za kolegom z zespołu , każdy normalny mężczyzna by tak zrobił...
|
Do góry
|
|
|
|
#259203 - 20/11/2004 11:19
NBA - 19.11.2004
|
1
Meldunek: 21/05/2003
Postów: 5189
Skąd: niestety jeszcze EU
|
Witam Również widziałem to co się stało i uważam że winę za to ponosi TYLKO I WYŁĄCZNIE Detroit. Gracze Pacers cały czas prowokowani (również przez kibiców) a to co zrobił Wallace ... brak słów. Nie dziwię się Arestowi i napewno zachowałbym się tak samo ... tylko uderzył a mógł zabić . skrót z espn : http://sports.espn.go.com/broadband/motion/showcase/index?videos=1927343(NBA brawl brakes out in Detroit)
|
Do góry
|
|
|
|
#259204 - 20/11/2004 12:26
Re: NBA - 19.11.2004
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/09/2003
Postów: 4002
Skąd: Poznań
|
Quote:
Artest świr? co ty gadasz! dostał butelkom w łeb i miał sobie pójść do kąta... ?? sytuacja rzeczywiscie bardzo rzadko spotykana ale dobrze można było zobaczyć zgranie w Indianie dobrze że się wstawili za kolegom z zespołu , każdy normalny mężczyzna by tak zrobił...
Tak... tylko, że kibica nie zawieszą, a Artesta tak... i myślę, że nawet do końca sezonu. Niestety trzeba umieć panować nad nerwami, a pokładanie się prowokacyjne na bandzie po tej pierwszej zadymie aż groziło wybuchem. A co do zgrania... na parkiecie tak - z Detroit bili się wszyscy, na trybuny poleciał jedynie Stephen Jackson - reszta starała się ich powstrzymywać z tego co widziałem. Co do zaczepiania w czasie meczu przez fanów - ludzie to jest NBA! Tutaj takie słowne potyczki kibiców miejscowych z gośćmi to normalność - na każdej gorącej sali znajduje się kilku specjalistów, "wqrzaczy". Co do ataku butelką - w takiej sytuacji po prostu trzeba zejść z parkietu! Rzucanie się po krzesełka i wdawanie w bójki z kibicami to jednak delikatnie mówiąc mało rozsądne rozwiązanie. Co do wypowiedzi zaś koszykarzy Indiany i trenera, które właśnie czytam - w żadnym wcześniejszym momencie meczu NIC nie wskazywało na jakiekolwiek przekroczenie zasad zachowania na lini kibice-koszykarze, mecz do tej pechowej ostatniej minuty był zacięty, ale czysty - zawodnicy Indiany na stojąco cieszyli się już z każdej akcji i zupełnie nikt im nie przeszkadzał. Moim zdaniem wypowiedzi te mają na celu odbarwienie trochę Artesta i Jacksona, którzy władowali się w naprawdę poważne kłopoty. Z drugiej strony na pewno zawieszeni będa obaj Wallace'owie i pewnie na krócej jeszcze kilku...
... i radziłbym nie wierzyć tak za bardzo opisom na stronach internetowych, ale obejrzeć całe zdarzenie na własne oczy - najlepiej w całości.
|
Do góry
|
|
|
|
#259206 - 20/11/2004 14:48
Re: NBA - 19.11.2004
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 03/04/2003
Postów: 8313
Skąd: Częstochowa
|
Bardziej bym powiedział żę Big Ben się zachował jak świr , Artest chciał normalnie blokować , wyszło z faulem a ten wpadł w furie jak jakiś psychol Ciężko rozstrzygnąć kogo wykluczą ale wykluczenia będą na bank i na Indiania i na Detroit bedzie mozna zarobic W następnym meczu tych drużyn....raczej under
|
Do góry
|
|
|
|
#259207 - 20/11/2004 15:02
Re: NBA - 19.11.2004
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 02/09/2003
Postów: 4002
Skąd: Poznań
|
Quote:
Bardziej bym powiedział żę Big Ben się zachował jak świr , Artest chciał normalnie blokować , wyszło z faulem a ten wpadł w furie jak jakiś psychol Ciężko rozstrzygnąć kogo wykluczą ale wykluczenia będą na bank i na Indiania i na Detroit bedzie mozna zarobic W następnym meczu tych drużyn....raczej under
Widziałeś ten NORMALNY BLOK? To teraz weż pod uwagę, że do końca meczu zostało 45 sekund, wynik jest przesądzony, a ktoś od tyłu atakuje Cię w zupełnie niegroznej i bez znaczenia sytuacji w sposób grożący kontuzją. ja też bym miał pewne obiekcję - Bena poniosło, to fakt, ale nie pisz, że Artest chciał "normalnie blokować" i że tylko wyszło mu z faulem. Celem jego jedynym było uniemożliwienie zrobienia wsady Wallace'owi, nawet w sposób niebezpieczny - i tak też faulował... przypominam - 45 sekund do końca i 15 punktów przewagi (Detroit grało już normalną, długą akcję). Nie usprawiedliwiam Wallace'a ale świrem niestety jest Artest. Zresztą to nie pierwsze jego wyskoki - dwa lata temu bodajże rozwalił monitory w Madison Square Garden (a to tylko jeden z jego "wyskoków"). W NBA jest wielu krewkich graczy - Ben na pewno też do nich należy, ale NIKOMU nie przyszło jeszcze do głowy zrobić coś takiego co wczoraj Artestowi i jego qmplowi o dziwnej fryzurze (Stephenowi Jacksonowi).
Co do zawieszeń - mam nadzieję, że zanim się połapią z kursami zdążymy to wykorzystać
Pozdrawiam!
|
Do góry
|
|
|
|
#259208 - 20/11/2004 15:09
Re: NBA - 19.11.2004
|
a.k.a. "Experto" King Of The Hill
Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
|
|
Do góry
|
|
|
|
#259209 - 20/11/2004 16:03
Post deleted by Conrad
|
Anonymous
Unregistered
|
|
Do góry
|
|
|
|
|
|