Strona 2 z 3 < 1 2 3 >
Opcje tematu
#2609096 - 20/09/2008 04:07 Re: Gdzie jest granica? [Re: Dziabor]
Azzaro Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/03/2006
Postów: 3686
główny polski hazardzista odpowiedział jzu na to pytanie : kaine granzen czy jakos tak:0

Do góry
Bonus: Unibet
#2609168 - 20/09/2008 04:56 Re: Gdzie jest granica? [Re: Azzaro]
Blackman Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 01/06/2004
Postów: 5552
Originally Posted By: Azzaro
główny polski hazardzista odpowiedział jzu na to pytanie : kaine granzen czy jakos tak:0


\:D dobre

Do góry
#2609174 - 20/09/2008 05:04 Re: Gdzie jest granica? [Re: Master.com back]
Sturmwind Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 18/05/2007
Postów: 11822
Skąd: Talvisota
Originally Posted By: Master.com back
A ja prawie żurek wygotowałem, dobrze, że miałem przykrywkę to się uratował!
\

z knurra? czy taki prawdziwy?

a co do tematu powiem tak ...nie szmacilbym sie raczej praca za 800 w marketach... raczej zajalbym sie kombinowaniem jakbym nie robil tego co robie

Do góry
#2609211 - 20/09/2008 05:22 Re: Gdzie jest granica? [Re: Sturmwind]
nOcnY Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 03/02/2004
Postów: 7049
Skąd: Sun Vegas
A co robisz?

Do góry
#2609269 - 20/09/2008 06:10 Re: Gdzie jest granica? [Re: nOcnY]
Spoon82 Offline
journeyman

Meldunek: 14/04/2007
Postów: 67
Originally Posted By: nOcnY
A co robisz?
Dobre wrażenie :).A tak poważnie wracając do tematu.Tomek piszesz,że masz magistra,dziewczynę,25lat na karku itd.Zero doświadczenia zawodowego.Stary dzisiaj siedzisz w domu wygrywasz,ale za ileś lat nie będziesz z tego miał emerytury.Czas coś w sobie zmienić.Dziwię się Twojej lasce,że jeszcze nie zareagowała na to.Nie izoluj się od świata.Poszukaj pracy,odnów znajomości,zacznij żyć jak człowiek.Pozdrawiam

Do góry
#2609274 - 20/09/2008 06:20 Re: Gdzie jest granica? [Re: Spoon82]
SOUDAL Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 27/12/2002
Postów: 1963
Niestety z "normalnej" pracy tez nie bedzie mial emerytury tylko jakies niewielkie ochlapy za ktore ledwa bedzie szlo przezyc (raczej nie wierze w cud i przeobrazenie Zus'u).Inna sprawa ze izolacja i zycie jakie prowadzi nasz kolega zapewne doprowadzi go do tego ze nie dozyje emerytury

Do góry
#2609276 - 20/09/2008 06:22 Re: Gdzie jest granica? [Re: SOUDAL]
Vader Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/10/2007
Postów: 3584
Skąd: Galante peFFki
Originally Posted By: SOUDAL
Niestety z "normalnej" pracy tez nie bedzie mial emerytury tylko jakies niewielkie ochlapy za ktore ledwa bedzie szlo przezyc (raczej nie wierze w cud i przeobrazenie Zus'u).Inna sprawa ze izolacja i zycie jakie prowadzi nasz kolega zapewne doprowadzi go do tego ze nie dozyje emerytury
Zawsze możesz przejść na KURS ;\)

Do góry
#2609280 - 20/09/2008 06:27 Re: Gdzie jest granica? [Re: Vader]
Master.com back Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/08/2004
Postów: 48493
Ostatecznie garnek po źurku zostawiłem na jutro, odmoknie elegancko i nie będzie problemów z wymyciem.

Do góry
#2609284 - 20/09/2008 06:31 Re: Gdzie jest granica? [Re: Master.com back]
Vader Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 31/10/2007
Postów: 3584
Skąd: Galante peFFki
Żurek miałeś z wkładką? Bo tego nie ujawniłeś... \:\(

Do góry
#2609327 - 20/09/2008 08:33 Re: Gdzie jest granica? [Re: Vader]
Maciek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
ale ściema

Do góry
#2609329 - 20/09/2008 08:38 Re: Gdzie jest granica? [Re: Maciek]
Goget Offline
Tenis Trader

Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
Kolega zmieni zdanie jak się wyprowadzi od mamusi ;\)

Do góry
#2609344 - 20/09/2008 12:27 Re: Gdzie jest granica? [Re: Goget]
Lord Devastator Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 11/03/2006
Postów: 7490
Dorobiles sie juz wlasnego domu? Jesli tak to zarob jeszcze na kilka, pusc to w wynajecie (albo kup za granica np w UK i wynajmij, czysty pieniadz forever - mimo ze ceny domow spadaja - fajny moment na zakup - to czynsze niet i niepotrzebna jest jakas emerytura czy inne dochody i smiejesz sie z tego wszystkiego z dystansu - moze funt leci ale Polske czeka krach budowlany i podatek katastralny (o czym zadna partia nie powie wprost, wszyscy beda przeciw a jak bedzie glosowanie to okaze sie ze psim smedem jednak przejdzie - normalka) i watpie zeby rynek wynajmu sie rozwinal w takim stopniu jak ma to miejsce na wyspach, poza tym w UK 90% towarow jest tanszych i to w cenach bezwzglednych (czyli np w PL telewizor 6000 w PL, ten sam model 4000 UK itp) wiec zawsze mozesz kupowac bezposrednio tutaj) i zapomnij o problemach egzystencjalnych
Badz soba - to ze wszyscy gonia za czyms czasem nie wiedza ami za czym nie znaczy ze masz pedzic na oslep za stadem baranow szkoda czasu i energii - rob to w czym czujesz sie dobry a bedziesz zadowolony - nie mozna sie wciskac w jakies ramy i potem cierpiec
Taki film byl 'Chlopaki nie placza' na pewno pamietasz jakie sobie trzeba zadac pytanie - jesli nie ogladales obejrzyj koniecznie
Nie kazdy musi wstawac codziennie 5 razy w tygodniu do roboty i deja vu (mozna 4 razy i na nocna zmiane ;\) - na szczescie system gdzie kazdemu po rowno (a neiktorym rowniej) zostal obalony, szkoda ze jego tworcy nie zostali wystrzeleni z mozdzierza z powrotem w kierunku Moskwy ale to juz inny temat tak wiec jest 'pluralyzm y lyberalyzm' i kazdy moze robic co mu sie podoba nie ma innej recepty na zadowolenie z wlasnego zycia
Nie wiem na ile te rozwazania wynikaja z wlasnych przemyslen, a na ile z presji otoczenia, wbijanych do glowy tekstow przez rodzicow znajomych itp, albo podswiadomego wpajania jak to 'ten ozenil sie i dobrze im sie zyje' itp pierdół tzw presji otoczenia - sam wiesz co i kiedy jest dla ciebie najlepsze a przynajmniej powinienes wiedziec i raczej nie spodziewaj sie ze ktos tu bedzie drogowskazem - zauwaz ze wielu chcialoby miec takie problemy wiec masz pewnego rodzaju handicap
No i nie puszcza sie kobiety samej za granice' jedziesz z nia albo ona zostaje, ja wiem za siebie mozesz reczyc ale wracajac do kultowego filmu byl taki co mowil ze 'dallby sobie za nia reke uciac i k...a bylby bez reki'
Tak wiec podsumowujac - ustaw sie materialnie - jesli nie umiesz/nie chcesz pracowac to kup kilka mieszkan i pusc je w wynajecie, przynajmniej w UK zapewniasz sobie emeryture niezalezna od tych zlodziejskich ZUSow KRUSow i innych komunistycznych reliktow - systemy emerytalne moga pasc, szczegolnie jesli tyle wyludza sie jako lewe renty, mieszkac ludzie gdzies musza - moze w UK nie jest teraz najlepszy czas ale po pierwszej weryfikacji wyborczej Gordon Brown odejdzie w zapomnienie i jest to najdelikatniejszy zwrot jaki mozna uzyc w stosunku do tego 'polityka' (nikt nie wybieral tej pokraki tylko stado pierdziuchow z partii wypchnelo go na premiera sam tez mial ambicje typu 'Wojtus chce byc strazakiem no juz daj mi zabawki Tony Blairze') wiec czasy sie zmienia - jesli sie martwisz o stabilizacje i takie tam to o ile beda zle czasy to jak wszedzie najpredzej oberwa ci najmniej zarabiajacy (zywnosc, paliwo w gore, bez wiekszosci z pozostalych rzeczy mozna sie obejsc) wiec juz oni odwala czarna robote eliminujac miernoty polityczne takie jak pan Brown
Generalnie nie ma sie co polityka przejmowac, mozna ponarzekac zawsze w wolnej chwili a co do 'metody na zycie' nie pytaj tylko sam ja odkryj
To na razie tyle jak juz bedziesz mial te mieszkania i dalej bedziesz mial problemy z 'formami zarobkowania' to daj znac
Thank you and good night

Do góry
#2609350 - 20/09/2008 13:45 Re: Gdzie jest granica? [Re: Lord Devastator]
clarence Offline
enthusiast

Meldunek: 12/02/2004
Postów: 227
Spoko temat. Coz, generalnie, nawet jesli osiagasz systematyczna przewage nad bukmacherem, co de facto sprowadza sie do trafniejszego niz bukmacher estymowania szans zajscia zdarzen objetych zakladami ktore zawierasz, przyjmujesz na siebie ryzyko. Ryzyko tym wyzsze, im agresywniej grasz, im wyzszych przecietnych zyskow oczekujesz. W przypadku posiadania nieskonczonej ilosci kapitalu, ryzyko nie mialoby znaczenia, w kazdym realnym przypadku - oczywiscie ma, co dobitnie obrazuja np. bankructwa poteznych bankow inwestycyjnych bedacych z reguly kurami znoszacymi zlote jaja, zatrudniajacych absolutna smietanke finansjery. Tak jest i w bukmacherce - im wiecej zakladow, tym wieksza szansa, ze gdzies kiedys trafisz na czarna serie. Niekoniecznie musi Cie ona doprowadzic do "czystego" bankructwa, jesli np. stawkujesz dynamicznie za jakis % kapitalu, to wrecz z definicji nigdy nie zbankrutujesz. No ale utrata 100% a np 99% kapitalu - coz za roznica w praktyce... To po pierwsze.

Po drugie, jesli nawet teraz twoje analizy pozwalaja pobic rynek, to czy mozna przewidziec jak bedzie w przyszlosci? Bukmacherzy tez sie rozwijaja, wiadomo - lepszy sprzet, oprogramowanie, madrzejsi i bardziej doswiadczeni analitycy. Konkurencja na rynku naturalnie musi wymuszac tu zmiany na lepsze. Przecietnie kazdy rynek wraz z uplywem czasu staje sie coraz bardziej efektywny.

No a tak poza tym to w pelni popieram to co w powyzszym poscie napisal Lord Devastator.

Do góry
#2609463 - 20/09/2008 17:38 Re: Gdzie jest granica? [Re: clarence]
Azzaro Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 06/03/2006
Postów: 3686
przyjdzie czarna seria, wpierd... bankroll, dom bedzie trzeba oplacic, za cos zyć, to ci odwali od stresu wkoncu i tyle. Wszystko jest ladnie, pieknie poki mieszka sie z starszymi, a zycie samemu to inna bajka

Do góry
#2609627 - 20/09/2008 20:22 Re: Gdzie jest granica? [Re: Dziabor]
FajnyTomek Offline
member

Meldunek: 23/03/2005
Postów: 140
Originally Posted By: Dziabor
temat bardzo dobry, choc sam nie osiagam takich zyskow zebym mogl siedziec w domu i miec takie problemy \:\) ja traktuje bukmacherke bardziej jako mily dodatek do dnia codziennego, interesuje sie sportem i "glowkowanie" nad typami sprawia mi radosc, raz sie udaje, innym razem przegrywam, ale nie zamierzam z tego rezygnowac


No właśnie o to chodzi, że u mnie ta granica zaczyna się powoli zacierać. Nie osiągam jakichś niebotycznych zysków, ale takie, które pozwalają mi normalnie funkcjonować i generalnie nie martwić się o kasę. Nie mam zamiaru utrzymywać rodziny z bukmacherki. W sytuacji jakiej się znajduje aktualnie, wszystko wygląda jak najlepiej, można by rzec, że problemu nie ma, a jednak coś jest nie tak ...

Do góry
#2609632 - 20/09/2008 20:24 Re: Gdzie jest granica? [Re: FajnyTomek]
kadus Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/06/2007
Postów: 5696
Skąd: Anty(I)pody.
Nie ma problemu ? Masz 25lat, Twoja dziewczyna jest sama za granicą, Ty nie masz przyjaciół, cale dnie spedzasz przed komputerem, stresujesz sie przy cyferkach, nie masz zamiaru isc do pracy, ktora notabene ma Cie utrzymywac w przyszlosci ... troche tego duzo ;\)

Do góry
#2609640 - 20/09/2008 20:27 Re: Gdzie jest granica? [Re: Spoon82]
FajnyTomek Offline
member

Meldunek: 23/03/2005
Postów: 140
Originally Posted By: Spoon82
Originally Posted By: nOcnY
A co robisz?
Dobre wrażenie :).A tak poważnie wracając do tematu.Tomek piszesz,że masz magistra,dziewczynę,25lat na karku itd.Zero doświadczenia zawodowego.Stary dzisiaj siedzisz w domu wygrywasz,ale za ileś lat nie będziesz z tego miał emerytury.Czas coś w sobie zmienić.Dziwię się Twojej lasce,że jeszcze nie zareagowała na to.Nie izoluj się od świata.Poszukaj pracy,odnów znajomości,zacznij żyć jak człowiek.Pozdrawiam


I właśnie o to chodzi, że się nie izoluje w żaden sposób. Mam czas dla znajomych, dziewczyny, rodziny ... żyję jak człowiek ... tylko nie pracuje jak człowiek. Dlaczego trzeba rezygnować z łatwej kasy na rzecz ciężkiej kasy ?

Do góry
#2609643 - 20/09/2008 20:28 Re: Gdzie jest granica? [Re: kadus]
Maldini$$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 05/09/2006
Postów: 4447
Skąd: Las Vegas
Originally Posted By: kadus
Nie ma problemu ? Masz 25lat, Twoja dziewczyna jest sama za granicą, Ty nie masz przyjaciół, cale dnie spedzasz przed komputerem, stresujesz sie przy cyferkach, nie masz zamiaru isc do pracy, ktora notabene ma Cie utrzymywac w przyszlosci ... troche tego duzo ;\)


Chyba dużo ludzi mogłoby tak opisać swoje życie i to nie tylko ci związani z bukmacherką \:D

Do góry
#2609654 - 20/09/2008 20:33 Re: Gdzie jest granica? [Re: Maldini$$]
Master.com back Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 27/08/2004
Postów: 48493
Garnka jednak dzisiaj nie umyję (chociaż jeszcze się zastanawiam), prawą rękę mam w opatrunku, przeto trudno jest mi umyć garnek, na razie walczę z naczyniami, umyłem już okolo 5 kilo, zostalo 50, myję tylko lewą ręką, stąd taki wydłużony czas mycia.

Do góry
#2609656 - 20/09/2008 20:35 Re: Gdzie jest granica? [Re: Maldini$$]
FajnyTomek Offline
member

Meldunek: 23/03/2005
Postów: 140
No właśnie. Dlaczego bukmacherka jest dobra i fajna jak się obstawia bo lubi i gra bardziej dla emocji i przyjemności, a jak zaczyna być czymś więcej to już jest zła. czy każdy musi się w tym zatracić? czy każdy w końcu kiedyś musi przegrać ?

Do góry
Strona 2 z 3 < 1 2 3 >

Moderator:  Biszop, rafal08 



Kto jest online
2 zarejestrowanych użytkowników (latajaca_holenderka, Sensei), 3471 gości oraz 4 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45045 Tematów
5582362 Postów

Najwięcej online: 4029 @ 05/05/2024 14:25