Strona 2 z 27 < 1 2 3 4 ... 26 27 >
Opcje tematu
#898170 - 26/01/2007 20:03 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: jahu]
Heart Offline
enthusiast

Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
Trzeba maxymalnie zmiejszać ryzyko

Do góry
Bonus: Unibet
#898232 - 26/01/2007 20:14 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: jahu]
Big Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 02/03/2004
Postów: 2729
Skąd: Toruń
Originally Posted By: jahu
Z zarabianiem na grze to jest tak jak z każda inna dziedziną - ci ktorzy wkładają w to wiele cerca i sa gotowi wkładać w to wiele godzin pracy beda odnosili cukcesy , ci zaś ktorzy traktują to wyłacznie rekreacyjnie lub zabawowo bedą placili za przyjemność gry...

Z tymi rachunkami nie ma problemu po prostu musisz zarabiać więcej niz wydajesz , po jakimś czasie uzbierasz sobie "kapitał rezerwowy" i nawet jak ci nie idzie to masz na świeże buleczki.


dokładnie tak,wiele ,wiele godzin pracy.Praca jak każda inna. \:\)

Do góry
#898248 - 26/01/2007 20:17 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: Big]
Heart Offline
enthusiast

Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
Ale przynajmniej jest tu jakiś dreszczyk emocjii i radość jak coś dużego wygracie \:p A nie jak np. sprzedawać sklepie.. to zenada dla mnie

Do góry
#898258 - 26/01/2007 20:19 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: Big]
Barteus Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 25/04/2003
Postów: 2184
Skąd: northampton/uk
kiedys na discovery lecial program o hazardzistach, pokazywali jakiegos w sumie dziadka ktory z tego co mowil to gral tylko uczelniane ligi ( kosz, futbol, hokej) i opowiadal ze z tego wybudowal swoim dzieciom domy, wyksztalcil je i nic innego nie robil w zyciu, wiec zyc sie da, niewiem tylko czy czasem te ich ligi nie sa zbyt przekupne o czym mowy w programie nie bylo, a np w filmie The bookies pokazane bylo, ale to fikcja, a jak wiadomo w kazdej plotce jest ziarenko prawdy. ciekaw jestem kiedy u nas bedzie mozna obstawiac mecze uczelniane:) byla by niezla jazda, hehe, pelno maniakow bukmacherki ktorzy obstawiaja swoje porazki, i w sumie nigdy niewiadomo jak sie skonczy mecz;) pozdrawiam

Do góry
#898303 - 26/01/2007 20:28 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: Barteus]
SyKo Offline
old hand

Meldunek: 29/03/2004
Postów: 910
Na dzien dzisiejszy mozna jak najbardziej poweidziec ze zyc sie da, ale chyba nie mozna tego traktowac jako wieczne zajecie, gdyz za kilka lat sytuacja na rynku bukmacherskim moze sie obrocic do gory nogami. Jestem pewien ze na forum jest kilku ludzi,ktorzy zyja (i to dobrze) z zakladow sportowych generujac zyski w dlugim okresie czasu(a to jest chyba najwazniejsze)

Do góry
#898323 - 26/01/2007 20:32 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: Heart]
nowy WK Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/11/2004
Postów: 2012
Originally Posted By: Heart
Ale przynajmniej jest tu jakiś dreszczyk emocjii i radość jak coś dużego wygracie \:p A nie jak np. sprzedawać sklepie.. to zenada dla mnie


Z pewnoscia jest wiele zajec bardziej pasjonujacych niz bukmacherka. Kiedys pomagalem kumplowi sprzedawac w sklepie sportowym i uwierz mi, ze to fajniejsze zajecie niz siedzenie po kilka / kilkanascie godnin dziennie i obstawianie zakldow.
Jak zaczniesz traktowac granie jako prace i zrodlo dochodu to przestanie Ci to sprawiac przyjemnosc.

Wojtek

Do góry
#898340 - 26/01/2007 20:37 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: nowy WK]
Heart Offline
enthusiast

Meldunek: 04/12/2006
Postów: 239
Skąd: Pławna
Jeśli kogoś uraziłem to prepraszam

Do góry
#898376 - 26/01/2007 20:46 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: Heart]
nowy WK Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 30/11/2004
Postów: 2012
Nie o to mi chodzilo ;-) - Kiedy grasz dla przyjemnosci to stawiasz kilka zakladow na tydzien, nie poswiecasz duzo czasu na analize czy szukanie dobrych kursow. Wtedy wygrana sprawia przyjemnosc a samo granie daje fajne emocje.
Traktujac granie jako prace przyjemnosci nie ma i emocji zwykle tez nie.

Wojtek

Do góry
#898382 - 26/01/2007 20:47 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: Heart]
żyła Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 07/05/2003
Postów: 2320
Skąd: Tarnów
Ja zyje ..ale bukmacherka

Do góry
#898454 - 26/01/2007 21:07 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: żyła]
$portowiec Offline
newbie

Meldunek: 26/01/2007
Postów: 48
Życie z bukmacherki może mieć różne oblicza :

---> jako gracz, który zarządza swoim budżetem i tak szuka typów by w ciągu na przykład pół roku zarobić jakiś tam % swojego kapitału,
---> jako gracz - spekulant, który tak potrafi handlować na giełdach typu betfair, że niemal zawsze wychodzi na "all green",
---> jako gracz - bonushunter - łowca promocji i bonusów - przede wszystkim dobry matematyk, posiada umiejętność dobrego kalkulowania,
---> z drugiej strony barykady - życie z bukmacherki jako trader, analityk w firmie bukmacherskiej,
---> jako menedzer ds marketingu, pracownik supportu, reporter live, itd, itp pracujący dla buków,
---> własny serwis sportowy, forum to też w pewnym stopniu życie z bukmacherki, z programów partnerskich,
---> jako właściciel i mod forum mecz.pl ;\) to też życie z bukmacherki ... ;\) ( nie kasujcie przez to posta ) ;\)

I tak dalej i tak dalej ...
Tak więc żyć z tego można ...
pozdrawiam

Do góry
#898460 - 26/01/2007 21:09 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: $portowiec]
$portowiec Offline
newbie

Meldunek: 26/01/2007
Postów: 48
zapomniałbym dodać ... także jako piłkarz naszej 1,2,3 ligi, w niektórych klubach z grania wyżyć się nie da ale z typowania jak najbardziej, takie czasami wyniki padają, że kibice nie wiedzą o co chodzi .. ;\)

Do góry
#898475 - 26/01/2007 21:13 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: żyła]
Big Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 02/03/2004
Postów: 2729
Skąd: Toruń
Jeżeli chcę czerpać przyjemność z ogladania sportu ,nie stawiam.Jak gram....zero emocji ,pełny luz ,inaczej można się wykończyć nerwowo.Z biegiem lat... nabywa się to doświadczenie.

Do góry
#898601 - 26/01/2007 22:00 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: SyKo]
arturek68 Offline
addict

Meldunek: 25/11/2006
Postów: 585
Originally Posted By: SyKo
Jestem pewien ze na forum jest kilku ludzi,ktorzy zyja (i to dobrze) z zakladow sportowych generujac zyski w dlugim okresie czasu(a to jest chyba najwazniejsze)


Domyślasz się czy wiesz? Jakieś przykłady?

Do góry
#898607 - 26/01/2007 22:06 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: arturek68]
(J) Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/02/2006
Postów: 2871
Pisać mi się niechce ;\) Ale nabije jeszcze jednego posta przed snem \:D Zarabiać się da na bukmacherce...tylko KTO i ILE to już
Pozdrawiam! i ide spać...

Do góry
#898635 - 26/01/2007 22:24 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: Heart]
14honor88 Offline
veteran

Meldunek: 30/03/2006
Postów: 1234
Skąd: ....::::ACAB::::....
uważam że się da wyzyc jednak zyje z tego pewnie 2 z 100 osob.
budzet takiej osoby na gre to cos kolo 100 000zł
gra sie wtedy 3-5 typow miesiecznie .

typy z potwierdzona infomacją

niechodzi mi o typy z argumentacja bo ten jest 1 a ten ostatni

chodzi bardziej o cos takiego ze wczesniej niz buki dowiadujemy sie o pewnych informacjach...

np. ostatni taki mocny typ
ze druzyna jedzie rezerwami w dodatku bez trenera bo oszczedzaja sie na kolejny mecz bo ten jest o "pietruszke"
rezultak 3:0 w setach do cos kolo 15 średnio

-----------

Jednego jestem pewien że bukmacherka to dobry sposób by dorobić do wypłaty z normalnej pracy.

Do góry
#898651 - 26/01/2007 22:32 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: Maxi]
DonJordan Offline
stranger

Meldunek: 21/01/2007
Postów: 13
Originally Posted By: Maxi
Jeżeli miałoby to być jedyne źródło dochodu to nie radze z prostego powodu. Otóż takiego stresu non stop mało kto wytrzyma a pod wpływem nerwów zaczną się błędy i w ten sposób droga do bankrutctwa jest bardzo prosta. Jak czytam czat to widze, że niektórzy nie wytrzymują jak grają po naście złotych a co tu mówić o grze w której obracalibyśmy co miesiąc kilkoma tysiącami z myślą, że jak trafimy na gorszy okres to możemy któregoś pięknego dnia przegrać wszystko i iść pod most. Jednye źródło dochodu absolutnie nie bo nie wyobrażam sobie ciągnąć do końca życia kasy z zakładów i nie mieć zabezpieczenia w postaci jakiejś posady. Oczywiście można się utrzymać z 2-3 lata ale nie jest to sposób na życie. Jeśli zaś jest w zapasie inne źródło utrzymania to spokojnie można się postarać o taki co miesięczny dodatek do pensji z bukmacherki.


Podpisuję się wszystkimi ręcami \:\)
Nawet jeżeli ktoś osiąga zyski przez pewien czas i nie pracuje, musiałby mieć naprawdę solidne zabezpieczenie finansowe, żeby w trudniejszym momencie mieć jeszcze za co grać, no i na chlebek.
Poza tym nie chce mi się wierzyć, że byłbyś w stanie (lub ktokolwiek) regularnie wyciągać 2-3 tysiące miesięcznie (nawet gdybyś miał budżet kilkanaście/dziesiąt tysięcy).

Do góry
#898660 - 26/01/2007 22:39 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: DonJordan]
14honor88 Offline
veteran

Meldunek: 30/03/2006
Postów: 1234
Skąd: ....::::ACAB::::....
Originally Posted By: DonJordan
Originally Posted By: Maxi
Jeżeli miałoby to być jedyne źródło dochodu to nie radze z prostego powodu. Otóż takiego stresu non stop mało kto wytrzyma a pod wpływem nerwów zaczną się błędy i w ten sposób droga do bankrutctwa jest bardzo prosta. Jak czytam czat to widze, że niektórzy nie wytrzymują jak grają po naście złotych a co tu mówić o grze w której obracalibyśmy co miesiąc kilkoma tysiącami z myślą, że jak trafimy na gorszy okres to możemy któregoś pięknego dnia przegrać wszystko i iść pod most. Jednye źródło dochodu absolutnie nie bo nie wyobrażam sobie ciągnąć do końca życia kasy z zakładów i nie mieć zabezpieczenia w postaci jakiejś posady. Oczywiście można się utrzymać z 2-3 lata ale nie jest to sposób na życie. Jeśli zaś jest w zapasie inne źródło utrzymania to spokojnie można się postarać o taki co miesięczny dodatek do pensji z bukmacherki.


Podpisuję się wszystkimi ręcami \:\)
Nawet jeżeli ktoś osiąga zyski przez pewien czas i nie pracuje, musiałby mieć naprawdę solidne zabezpieczenie finansowe, żeby w trudniejszym momencie mieć jeszcze za co grać, no i na chlebek.
Poza tym nie chce mi się wierzyć, że byłbyś w stanie (lub ktokolwiek) regularnie wyciągać 2-3 tysiące miesięcznie (nawet gdybyś miał budżet kilkanaście/dziesiąt tysięcy).


Grając systemem 1-10 /10 gdzie 1j. = 100zł przy budrzecie na gre 100 000 zł

osiagając zysk 30j miesiecznie co nie jest czyms niezwykłym mamy 3 tyś

jesli zaś po miesiacu będziemy dajmy na minusie 30 j to strata wyniesie 3 tys przy budrzenie 100 000zł to nic i na chlebek zostaje..

A takie kiepskie miesiace zdazają się bardzo żadko

Do góry
#898661 - 26/01/2007 22:40 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: DonJordan]
arturek68 Offline
addict

Meldunek: 25/11/2006
Postów: 585
Originally Posted By: DonJordan
Poza tym nie chce mi się wierzyć, że byłbyś w stanie (lub ktokolwiek) regularnie wyciągać 2-3 tysiące miesięcznie (nawet gdybyś miał budżet kilkanaście/dziesiąt tysięcy).


Kwestia proporcji, to tylko liczby.

Do góry
#898680 - 26/01/2007 22:51 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: arturek68]
connor Offline
a.k.a. "Experto"
King Of The Hill


Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
Nie wyobrazam sobie abym sie tylko tym zajmowal w przyszlosci, zanudzilbym sie na smierc tymi zakladami, po kilku latach grania przestaje mnie to pociagac, zmeczenie materialu...

Do góry
#898717 - 26/01/2007 23:26 Re: Żyjecie z bukmacherki? [Re: connor]
Poetik Offline
addict

Meldunek: 16/08/2005
Postów: 571
dobry budżet, granie singli i dosyć dobre wiadomości z róznych cześci świata i wyzyjesz;)

Do góry
Strona 2 z 27 < 1 2 3 4 ... 26 27 >




Kto jest online
8 zarejestrowanych użytkowników (rafal08, latajaca_holenderka, alfa, Sensei, ElNinho[mmdea], VVega, igea23, 11kera11), 3499 gości oraz 8 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45045 Tematów
5582063 Postów

Najwięcej online: 4023 @ 16/03/2024 13:49