Davenport grala slabo z Dechy i w dodatku dzis w nocy debla, ale mimo wszystko przy kursie 2.85 (expekt) zdecydowanie gram wlasnie na jej zwyciestwo, choc faworytka bukow jest Serena 1.40 (expekt)

H2H: http://tiny.pl/bxr

Biorytmy obu pan:

SERENA WILLIAMS (26.09.1981)

fizyczny: -94 (tendencja malejaca)
emocjonalny: 1 (tendencja malejaca)
intelektualny: 76 (tendencja malejaca)

LINDSAY DAVENPORT (8.06.1976)

fizyczny: -88 (tendencja rosnaca)
emocjonalny: -62 (tendencja malejaca)
intelektualny: 0 (tendencja rosnaca)

Ruszal ktos z was Mix
Mirnyi/Navrat???

Na temat meczu L.Davenport - S.Williams moją faworytką jest Serena.
Wielu zapyta dlaczego? Mianowicie (nie sugeruję się kursami buków, którzy nota bene również upatrują w Serenie faworytkę ) stosunek meczów między dwoma paniami wynosi 9-4 na korzyść kobitki z Michigan! To naprawdę wiele znaczy!
Lindsay jest bardziej doświadczona od 23 letniej kobitki z Florydy; została rozstawiona z nr 1 w AO a Serena z nr 7 ale prezentowana forma; i wiele innych czynników potwierdzi, iż Williams zasłużyła na triumf w Australian Open !!!
Greetings 4 all

S.Williams vs L.Davenport

myśle że najrozsądniej odpuscić ten mecz...
szkoda byłoby przegrać na Syrenie po tak niskim kursie a ryzykować na Davenport to też chyba bez większego sensu... no a nawet jeśli juz, to nie wiem czy znajdzie sie ktoś kto zagrałby grubiej na Lindsay...(a tylko taka opcja stważa możliwość jakiegokolwiek rozsądnego zysku)

Davenport to stara lura która opiera swój tenis w 80%-tach na własnym podaniu (wogóle nie biega). Zatem wydawać by sie mogło że skoro taka słabiutka Dechy o mało co jej nie pokonała to panna Williams nie powinna z tym mieć większych problemów. I wszystko byłoby ładnie gdyby nie to, (co zauważył również i kolega Maverick ) że Syrena w meczu z Szarapovą grała równie beznadziejnie i cudem wygrała broniąc dwóch (czy tam nawet trzech) piłek meczowych.
Gdyby wygrała dzisiaj Davenport byłby to dobry moment na zakończenie kariery, jednak patrząc na jej wypowiedzi to raczej będzie sie starała dociągnąć ten sezon do końca.

Generalnie podsumowując obie panie są "totalnie nieprzewidywalne" i niewarte żadnych pieniędzy (do postawienia)

Ja osobiście odpuszczam ten mecz, jednak gdybym musiał postawić... mój wybór podłby jednak na Syrene. Gra ona w kratke. W 1/16 grała słabo z Petrovą. W ćwierćfinale już troche lepiej z Mouresmo. W półfinale znów słabo , więc dzisiaj może jej mecz wyjść...a wtedy powinna wygrać.

pozdrawiam


wiele ciekawiej zapowiada sie jutrzejszy finał panów...

Widze ze kurs na Davenport ladnie podskoczyl z 2.85 na 3.25 (expekt), Ciekawe ile bedzie o 2 nad ranem, warto poczekac A moze w necie jest jakies info o kontuzji badz urazach Lindsay?

No i Serena nie zawiodła: 2:6 6:3 6:0