#343980 - 18/05/2005 14:04
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
jak lubisz jak jest wesolo to jest temat "Smieszne" w dziale "To i Owo". nie szukaj poplecznikow tylko udowodni ze Twoj system dziala, i to w takiej skali o jakiej piszesz, chetnie zobacze jak z 1000 robisz 30, 40, 50 tys...w ciagu roku oczywiscie. chyba ze swoj system wymysliles na potrzeby tego zeby jak piszesz bylo wesolo, jesli nie, jestem w stanie zwrocic Ci rownowartosc Twojego wkladu jesli Twoj system przyniesie Ci takie efekty o jakich marzysz, jeden warunek jaki stawiam to to ze zalozysz temat ktory bedziesz prowadzil od poczatku sezonu az do konca lub do bankruta, ponadto zmienie swoj nick do ktorego zreszta sie bardzo przywiazalem na:"Moim idolem jest IGOR" jest tez ostatnia kwestia, jesli sie okaze ze Twoj system nie wypalil, co wtedy?? jesli masz jaja zaproponuj cos co Ty polozysz na drugiej stronie wagi?? Biszop
|
Do góry
|
|
|
|
#343983 - 18/05/2005 14:46
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
Quote:
Biszop tyle juz jesteście ze sobą razem, że nie nauczyliście się ignorowac? Igor daj Biszopowi ten system i reaktywujcie na nowo swój związek
no wlasnie, tyle razem, a ciagle mnie kreci mysl o super systemie "mojej ukochanej"
staram sie udowodnic ze Igor opowiada bzdury, nic wiecej, nie przekonal sie ze teoria ma sie tutaj tak do praktyki jak nieprzemierzajac *** do czola.
|
Do góry
|
|
|
|
#343984 - 19/05/2005 02:06
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/09/2003
Postów: 2351
Skąd: Tallinn, Estland :P
|
Nie wlaczalem sie zbytnio w dyskusje gdyz konczylem (skladalem do kupy) ta cholerna prace magisterska, mam jej juz faktycznie dosc, jutro oddaje w dziekanacie, w poniedzialek obrona, i na reszcie koniec tej meki...
wszytskim ktorzy pisza do mnie na priva na temat przyslania pracy niestety musze odmowic dopoki nie wrzuce do pdf i nie zastrzege praw autorskich bo zaraz znajdzie sie jakis przedsiebiorczy czlowiek ktory zrobi na tym biznes, a czegos takiego nie znosze...
----------------------------------------
Jesli ktos twierdzi ze systemy jego przyniosa w roku np 10 krotne zyski uwazam ze jest niespelna rozumu. Zaden typer nawet najlepszy legityjmujacy sie zyskami rzedu 20-30%, nie moze miec pewnosci ze skutecznosc taka utrzyma w roku nastepnym. Jedyna strona gry ktora moze byc pewna swoich dochodow jest bukmacher, oczywiscie jesli dziala w sposob aprawny (korekcja kursow w przypadku zbyt duzych wplywow na dana druzyne). Jego zysk faktycznie w dlugim okresie powinien byc zbiezny do wartosci oczekiwanej gry. Chyba ze gra w nich duza liczba "pociagowcow" zyski powinny byc wtedy nawet wyzsze.
Niestety nie mozemy byc pewni naszych wynikow w przyszlosci. Jesli osiagamy swietne wyniki przez miesiac, dwa, trzy, moze nawet przez rok czy dwa nie mamy pewnosci ze utrzymamy je w roku nastepnym. Nasze dotychczasowe wyniki mogly byc po prostu odchyleniem, w dluzszym okresie wcale nie wyznaczajacym linii naszych wynikow. Najlepszym przykladem moze byc tu progresista, zarabia przez rok, drugi, trzeci, jest bogaty, ma swietne zyski. W roku 4tym trafia na serie kilkunastu bledow z rzedu przegrywajac czesto wiecej niz zarobil przez 3 lata gry. Jego strategia nie przewidywala takiej passy, a jednak zdarzyla sie...
Z matematyka wygrac nie mozemy, cudowne systemy nie istnieja. W pracy badalem rozne systemy gry, progresje 2 etapowe na kurs 1,20, 3 etapowe na kurs 1,50, uwzgledniajac marze bukmachera i idealne szacowanie przez niego szans nie sa one spojne matematycznie, tzn ze wbrew temu w co chcialaby wierzyc wiekszosc grajacych, to bukmacher posiada nad nami przewage w tych systemach. Osoby zarabiajace na nich graja po prostu zdarzenia p*k> 1....
I taka jest prawda osoby zarabiajace na bukmacherce graja po prostu zdarzenia dla ktorych p*k >1. Dzieki stosowaniu roznych progresywnych metod stawkowania w krotkim okresie moga zwiekszyc swoje wygrane, jednak kiedys na pewno trafia na serie porazek, ktora jest nieunikniona a system doprowadzi ich do bankructwa, znacznie kilka razy szybszego nizby to bylo w przypadku "flat bettingu" czyli gry za stala stawke.
|
Do góry
|
|
|
|
#343985 - 19/05/2005 02:12
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
Pooh-Bah
Meldunek: 04/09/2003
Postów: 2351
Skąd: Tallinn, Estland :P
|
jako bonus dorzucam rozdzial 4,3 ale z wersji roboczej, bo ostatecznej nie mam akurat na notebooku 4.3. Single, Duble czy Treble? Na pewno każdy z nas zastanawiał się ile meczy na jednym kuponie należy postawić by gra była jak najbardziej wydajna. Wielu graczy miało w swoim życiu okres, lub nadal go ma, że stawiało tzw. kupony „pociągi” składające się z dużej ilości typów. Niestety jest do najmniej wydajna forma typowania, przynajmniej patrząc na to z matematycznego punktu widzenia zakładając, że firma ma nad nami przewagę. Jeśli nawet parę razy nam się poszczęści to i tak na dłuższa metę będziemy na dużym minusie. Najczęściej w naziemnych kolekturach przyjmowania zakładów bukmacherskich widzimy osoby stawiających po parę czy parenaście spotkań na jednym kuponie. Zawsze później są zawiedzeni, bo nie wszedł im „ten jeden” – „ten ostatni”. Zawsze nie wchodzi "tylko ten jeden" i to zwykle "ten ostatni". Nie mamy zbyt wielkich szans wzbogacić się w ten sposób. Dwa ewentualnie trzy spotkania na kuponie, jeśli jesteś naprawdę dobry to maksimum, na co możesz sobie pozwolić. Niestety wielu graczy nastawionych jest na bardzo szybki zarobek, 3 czy 4 krotna przebitka na kuponie ich nie zadowala. Gracze ci prawie na pewno w krótszym lub dłuższym okresie zbankrutują. W dłuższym, jeśli będą mieli dużo szczęścia na początku. Wartość ujemna zakładów bukmacherskich, o czym już wspomniałem to średnio 67%, jest to marża bukmachera. Obstawiając wszystkie możliwe wyniki w danym spotkaniu z równomiernym rozłożeniem stawki na wygraną stracimy 67% naszych pieniędzy. Oczywiście można grac każdą opcje "1" "X" i "2" w innym bukmacherze i na podstawie różnicy kursów redukować to powiedzmy do straty 3%. Czasami, ale bardzo rzadko wyjdzie nam surebet, czyli dodatnia wartość danego zdarzenia, opiszę to w dalszej części pracy. Jednak w większości przypadków wartość oczekiwana gry w zakłady jest ujemna i wynosi -6; -7%. Na podstawie wiedzy czy lepszych umiejętności analitycznych od bukmachera możemy ją najpierw zredukować do zera, a następnie walczyć dopiero o jakikolwiek zysk. Udaje się to niestety tylko nielicznym. Jeśli przeprowadzimy doświadczenie i poprosimy kogoś, nie mającego pojęcia o zakładach by przez miesiąc na chybił trafił w każdym spotkaniu piłkarskim np. w firmie expekt (około 6 tysięcy zdarzeń) wybierał jakiś wynik przy tak dużej liczbie typów wartość oczekiwana gry praktycznie stanowiła będzie jej rzeczywisty wynik. Grając za plaska stawkę powiedzmy 10zl przy 6000 spotkaniach (obrót 60tysięcy złotych) przy 7% marży stracimy około 4200zł. W tak dużej próbie jak 6 tysięcy decyduje już czysta matematyka, nie ma tu mowy o jakimkolwiek przypadku. Założenie to oczywiście gra na chybił trafił. Jeśli dodatkowo założymy, że bukmacher faktycznie dobrze szacuje kursy zbadajmy wartości oczekiwane grania typów powyżej/poniżej w NBA jako single, duble i treble. Typy powyżej/poniżej w koszykarskiej lidze NBA obłożone są w miarę niską marżą najczęściej wynosi ona 5%. Oznacza to, że obstawiając w jednym czasie zarówno powyżej i poniżej trafimy tylko jeden z nich tracąc 5% naszego kapitału. W każdym spotkaniu bukmacher wystawia inna linię punktów właściwą dla danego spotkania, jeśli grają ze sobą zespoły rzucające mało punktów linia jest niższa. Jeśli zespoły rzucające dużo punktów linia jest wyższa. W każdym przypadku bukmacher tak ustawia linię, by prawdopodobieństwo zarówno wyniku powyżej jak i wyniku poniżej było równe i wynosiło 50%. Oferowany kurs przy 5% marży to 1,90 – najczęściej spotykany w większości bukmacherów. Również w naszym przypadku przyjmiemy, że skuteczność gracza jak zwykła i równa prawdopodobieństwu zaistnienia danego zdarzenia, czyli 50%. Załóżmy, więc ze gramy wspomniane 6000 typów tylko na spotkania NBA jako single, duble i treble. Oczekiwany obrót to 60 tysięcy złotych. W takim przypadku single zagramy po (60000/6000) 10zł, duble (60000/6000/2) po 20zł, treble po (60000/6000/3) = 30zł. Wartość oczekiwana singli przy 5% marży to 95%. Trafimy więc 50% typów z kursami 1,90 każdy po 10 zł. Nasza wygrana wynosi (obl: 1,90*0,50*60000) 57000. W przypadku gry singlami stracimy więc 3000zł. Wartość oczekiwana dubli nie wynosi już 0,95, lecz 0,95^2. Stawiamy 2 zdarzenia na jednym kuponie. Dlatego też wartość oczekiwana w tym przypadku wynosi 0,9025. W długim okresie przechodząc przez pełen cykl stracimy więc 9,75% naszego kapitału, czyli 5850 zł. (obl: 60000-60000*0,9025). Nasz kapitał po przejściu pełnego cyklu wynosił będzie 54150 zł. W treblach wartość oczekiwana wynosi 0,95^3. Gramy 200 kuponów każdy po 30 zł z wartością oczekiwaną gry 0,8573. W tym przypadku stracimy więc 8562 zł, a nasz kapitał skurczy się do 51438 zł. Podsumowanie: I – single – zainwestowane 60000 zł, strata 3000 zł, aktualny kapitał 57000 zł II – duble – zainwestowane 60000 zł, strata 5850 zł, aktualny kapitał 54150 zł III – single – zainwestowane 60000 zł, strata 8562 zł, aktualny kapitał 51438 zł Możemy zauważyć, że zwiększanie ilości spotkań na jednym kuponie tylko zmniejsza oczekiwaną wartość wygranej, w długim okresie prowadzi nawet do bankructwa. Oczywiście przy założeniu, że bukmacherzy dobrze szacują szanse. Rozpatrzmy więc inny przypadek. Kilku graczy jest w stanie na bardzo mało popularnych sportach dość często wyłapywać pomyłki bukmacherów. Graja oni tylko zdarzenia p*k>1. Załóżmy, że są to kursy jak powyżej 1,90, a ich średnia trafialność typów wynosi nie 50%, lecz 57%. P*k w tym przypadku wynosi 1,083. W długiej perspektywie zarobią więc 8,3%. Jednak przypominam po raz kolejny powyższe udaje się tylko najlepszym. Analitycy bukmacherów to osoby wysoce wykwalifikowane i świetnie opłacane. Bardzo trudne jest wykazanie się lepszymi zdolnościami analitycznymi, a co za tym idzie lepszą wyceną szans. Zazwyczaj możliwe tylko na sportach bardzo mało popularnych, na których znają się tylko nieliczni, lub grze przeszacowanych kursów na niespodzianki, czyli stosunkowo na bardzo mało popularne typy. Wróćmy do powyższego przypadku. Jeśli gracz przy obrocie 60000 zł na singlach i kursach 1,90 wykazuje się 57% skutecznością (p*k=1,083) zarobi 4980 zł jego kapitał wzrośnie więc do 64980 zł. W przypadku dubli wartość oczekiwana gry to już 1,083^2 czyli 1,1728. Przy stawce zakładów 60000 zł jego wygrana to 70373 zł zysk więc w tym przypadku to 10373 zł. W przypadku trebli wartość oczekiwana to 1,083^3 czyli 1,2702. Przy obrocie 60000 zł jego wygrana to 76214 zł. Zysk wynosi 16214 zł. Podsumowanie: I - single – zainwestowane 60000 zł, zysk 4980 zł, aktualny kapitał 64980 zł II - duble – zainwestowane 60000 zł, zysk 10373 zł, aktualny kapitał 70373 zł III - single – zainwestowane 60000 zł, zysk 16214 zł, aktualny kapitał 76214 zł Łatwo zauważyć, że im większy jest nasz wskaźnik trafień tym większa opłacalność kuponów podwójnych czy wręcz potrójnych. Jeżeli jesteś świetnym typerem z wysoką i stała skutecznością udowodnioną w długim okresie możesz spróbować swych sił w dublach, lub treblach. Prawdą jest także to, że takich typerów jest na prawdę niewielu. Ostrożniej jednak wygląda gra singlami. Jak wiadomo może trafić ci się słabszy okres (np. miesiąc) w którym twoja skuteczność zmalałaby np. z 57% do 30% (taki okres jest nieunikniony). W tym przypadku stracisz dużo więcej grając duble. Każdy typer ma okres, w którym ma słabszy wskaźnik trafień. Dla osób z niskim budżetem i wysokim % wskaźnikiem stawki na każdy typ taki okres może być zabójczy przy
|
Do góry
|
|
|
|
#343987 - 19/05/2005 07:01
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
Pooh-Bah
Meldunek: 19/02/2001
Postów: 2287
|
Abstrahujac od strony merytorycznej pracy, czytajac ja [wybrane fragmenty] stylistyka, formulowaniem wnioskow niewiele rozni sie od mowy potocznej stosowanej tu na forum... Te fragmenty ktos juz recenzowal/sprawdzal ?! Mozesz podac jaka/jakie sa tezy pracy, ew. co jest przedmiotem badania. Pewnie przeoczylem, ale jaki jest temat pracy i jaka to uczelnia ? Przypuszczam, iz szeroko pojete "bukmacherstwo" nie lezy w kregu bezposrednich zainteresowan promotora PS. Powodzenia "na obronie"
|
Do góry
|
|
|
|
#343988 - 19/05/2005 07:22
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
old hand
Meldunek: 22/03/2005
Postów: 856
Skąd: Rzeszów
|
Witam -------- Tak superges nie tylko Ty tak typowałeś i trafiłes! Ja również obstawiałem swoje Supertoto takim wynikiem w rozpisie systemowym niestety. Na 115 zakładow. Supertoto Extra na środę i czwatrek; Narazie trafione; Inter=1 Young Boys=1 Hammerby=1 CSKA.M=2 West Ham=2 ---------- dopiero połowa spotkań czyli mam trafione 50 % ale ze 115 zakładów pozostało mi tylko 24 trafne 5 wyników ? Zobaczymy jak wyjdzie. Oczywiście to w realu po 0.5 euro zakład ! Srodowe kupony sa drogie ale sobotnie tylko po 0.1 euro ! Lepsze do rozpisu itd.. pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#343989 - 19/05/2005 07:23
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 16/11/2004
Postów: 5673
|
Mądre rzeczy piszesz terrorist. Zgadzam się z tym. To oczywiste że należy grać na zdarzenia o p*k > 1. Powiedz jeśli możesz w jaki sposób określasz to prawdopodobieństwo? Do Biszopa (piszę to bardzo poważnie - bez żartów): Nie zamierzam się o nic zakładać. Nie twierdzę że na 100% mój system przyniesie takie zyski. Jak mówiłem jest on ciągle jeszcze w fazie testowej i ciągle go ulepszam. Jednak jest duże prawdopodobieństwo że taki zysk osiągnę dzięki temu systemowi przy sprzyjających warunkach, ale nie wynosi ono 100%. I druga sprawa to ten system może nie działać przez okres dłuższy niż 1 rok jeśli nie wprowadzi się pewnych zmian do niego lub jeśli zajdą pewne nieoczekiwane zmiany. A jak wiadomo w sporcie zmiany często lubią zachodzić . W przypadku niepowodzenia nie strace nic i nic nie zyskam. A poza tym jeśli mój system wypali to Twój 1 tys zł nie będzie mi potrzebny bo będę ich miał kilkadziesiąt . Tematu na razie nie zamierzam zakładać, ale jeśli mój system wypali to raczej napewno za rok udostępnie tym którzy będą chcieli screeny z moich zakładów, które będę zawierał w ramach mojego systemu. Powiedziałbym że to jest system jednoroczny, może dwuletni (oczywiście w takiej postaci w jakiej jest teraz). Dłużej nie mam zamiaru się zajmować bukmacherką .
|
Do góry
|
|
|
|
#343990 - 19/05/2005 07:26
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
addict
Meldunek: 04/05/2003
Postów: 509
Skąd: Łódź
|
Quote:
Analitycy bukmacherów to osoby wysoce wykwalifikowane i świetnie opłacane. Bardzo trudne jest wykazanie się lepszymi zdolnościami analitycznymi, a co za tym idzie lepszą wyceną szans. Zazwyczaj możliwe tylko na sportach bardzo mało popularnych, na których znają się tylko nieliczni, lub grze przeszacowanych kursów na niespodzianki, czyli stosunkowo na bardzo mało popularne typy.
Miałem się już nie odzywać, bo pewnie zaraz po mnie ostro pojadą, ale co tam, raz się żyje
Moim zdaniem (ZAZNACZAM TYLKO MOIM) - bukmacherzy nie są zaineteresowani idealnym oszacowaniem szans. Ich dużo bardziej interesuje oszacować jak ludzie zagrają. Przecież celem bukmachera jest zrównoważenie księgi zakładu, tak aby zgarnąć marżę i mieć w dupie czy wygra zespół X czy Y. Jeśli mu się nie uda to musi ryzykować. Oczywiście nie twierdzę że buki się nie mylą, bo się mylą. Jednak imho nie tak często jakby się mogło wydawać. Dużo częściej wystawiają takiego faworyta, jaki jest popularny i co za tym idzie będzie silniej grany.
Przykład (ostatnio) : Fulham - Norwich 3.6 3.05 1.7 Czyżby całe armie analityków mogły się tak pomylić robiąc z Norwich faworyta? Z Norwich które nie wygrało ANI JEDNEGO meczu na wyjeździe, i nie grało przecież z cieniasami. Nie sądze. Za to pomyliły się (lub przynajmniej analitycy założyli że się pomylą) całe rzesze weekendowych graczy, którzy przyjęli prosty tok rozumowania - Norwich musi wygrać to pewnie wygra. Wynik 6:0 dla Fulham. Z ekspertami się nie wygra, bo ci ludzie są świetnie wyszkoleni i wynagradzani, ale można wygrać z tłumem weekendowych graczy.
Pozdrawiam
|
Do góry
|
|
|
|
#343991 - 19/05/2005 10:58
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...
Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
|
zgadzam sie ze jesli Twoj system "wypali" to proponowane przeze mnie rozwiazanie jest kwota smieszna ale z drugiej strony taka kwota to nie jest az tak malo zeby nia gradzic, zreszta nieistotne. "Nie twierdzę że na 100% mój system przyniesie takie zyski" ostatnio twierdziles ze spokojnie przyniesie, "jest duże prawdopodobieństwo że taki zysk osiągnę" - co to znaczy ze jest duze prawdopodobienstwo?? moze jakies liczby ukazujace takowe duze prawdopodobienstwo?? "A jak wiadomo w sporcie zmiany często lubią zachodzic" no tak tego sie nie da ukryc "W przypadku niepowodzenia nie strace nic i nic nie zyskam" czyli wyjdziesz na 0, tego tez jestem ciekaw jak to wyliczyles lub skad ta pewnosc?? screen kuponu to jest nic, temat ktory bys rzetelnie prowadzil to juz jest cos co moze mi powiedziec duzo o Twoich wynikach, pomysl rozsadnie czy mnie zainteresujesz kuponem z jakas niebagatelna kwota czy skutecznoscia wyrazona w procentach, uzyskana na przestrzeni dluzszego czasu . tu nie chodzi o kwoty tylko o te niepozorne male procenciki ktore beda odzwierciedlaly Twoje poczynania w ciagu dluzszego okresu czasu... z mojej strony koncze temat bo mydlisz oczy, zmieniasz fakty i opisujesz cos o czym nie masz pojecia lub jest ono tylko pobieznym "liznieciem" tematu. przelicz sobie na procenty co zamierzasz osiagnac w ciagu roku, oczywiscie przyjmujac jako startowe kwote ktora wymieniles i zadaj sobie pytanie czy komus juz wczesniej sie to udalo, jesli nie, to zastanow sie, a ja ze swojej strony zycze Ci abys jako pierwszy tego dokonal. Biszop
|
Do góry
|
|
|
|
#343992 - 05/06/2005 21:39
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
member
Meldunek: 12/12/2004
Postów: 114
|
Quote:
jako bonus dorzucam rozdzial 4,3 ale z wersji roboczej, bo ostatecznej nie mam akurat na notebooku
4.3. Single, Duble czy Treble? Na pewno każdy z nas zastanawiał się ile meczy na jednym kuponie należy postawić by gra była jak najbardziej wydajna. Wielu graczy miało w swoim życiu okres, lub nadal go ma, że stawiało tzw. kupony „pociągi” składające się z dużej ilości typów. Niestety jest do najmniej wydajna forma typowania, przynajmniej patrząc na to z matematycznego punktu widzenia zakładając, że firma ma nad nami przewagę. Jeśli nawet parę razy nam się poszczęści to i tak na dłuższa metę będziemy na dużym minusie. Najczęściej w naziemnych kolekturach przyjmowania zakładów bukmacherskich widzimy osoby stawiających po parę czy parenaście spotkań na jednym kuponie. Zawsze później są zawiedzeni, bo nie wszedł im „ten jeden” – „ten ostatni”. Zawsze nie wchodzi "tylko ten jeden" i to zwykle "ten ostatni". Nie mamy zbyt wielkich szans wzbogacić się w ten sposób. Dwa ewentualnie trzy spotkania na kuponie, jeśli jesteś naprawdę dobry to maksimum, na co możesz sobie pozwolić. Niestety wielu graczy nastawionych jest na bardzo szybki zarobek, 3 czy 4 krotna przebitka na kuponie ich nie zadowala. Gracze ci prawie na pewno w krótszym lub dłuższym okresie zbankrutują. W dłuższym, jeśli będą mieli dużo szczęścia na początku. Wartość ujemna zakładów bukmacherskich, o czym już wspomniałem to średnio 67%, jest to marża bukmachera. Obstawiając wszystkie możliwe wyniki w danym spotkaniu z równomiernym rozłożeniem stawki na wygraną stracimy 67% naszych pieniędzy. Oczywiście można grac każdą opcje "1" "X" i "2" w innym bukmacherze i na podstawie różnicy kursów redukować to powiedzmy do straty 3%. Czasami, ale bardzo rzadko wyjdzie nam surebet, czyli dodatnia wartość danego zdarzenia, opiszę to w dalszej części pracy. Jednak w większości przypadków wartość oczekiwana gry w zakłady jest ujemna i wynosi -6; -7%. Na podstawie wiedzy czy lepszych umiejętności analitycznych od bukmachera możemy ją najpierw zredukować do zera, a następnie walczyć dopiero o jakikolwiek zysk. Udaje się to niestety tylko nielicznym. Jeśli przeprowadzimy doświadczenie i poprosimy kogoś, nie mającego pojęcia o zakładach by przez miesiąc na chybił trafił w każdym spotkaniu piłkarskim np. w firmie expekt (około 6 tysięcy zdarzeń) wybierał jakiś wynik przy tak dużej liczbie typów wartość oczekiwana gry praktycznie stanowiła będzie jej rzeczywisty wynik. Grając za plaska stawkę powiedzmy 10zl przy 6000 spotkaniach (obrót 60tysięcy złotych) przy 7% marży stracimy około 4200zł. W tak dużej próbie jak 6 tysięcy decyduje już czysta matematyka, nie ma tu mowy o jakimkolwiek przypadku. Założenie to oczywiście gra na chybił trafił. Jeśli dodatkowo założymy, że bukmacher faktycznie dobrze szacuje kursy zbadajmy wartości oczekiwane grania typów powyżej/poniżej w NBA jako single, duble i treble. Typy powyżej/poniżej w koszykarskiej lidze NBA obłożone są w miarę niską marżą najczęściej wynosi ona 5%. Oznacza to, że obstawiając w jednym czasie zarówno powyżej i poniżej trafimy tylko jeden z nich tracąc 5% naszego kapitału. W każdym spotkaniu bukmacher wystawia inna linię punktów właściwą dla danego spotkania, jeśli grają ze sobą zespoły rzucające mało punktów linia jest niższa. Jeśli zespoły rzucające dużo punktów linia jest wyższa. W każdym przypadku bukmacher tak ustawia linię, by prawdopodobieństwo zarówno wyniku powyżej jak i wyniku poniżej było równe i wynosiło 50%. Oferowany kurs przy 5% marży to 1,90 – najczęściej spotykany w większości bukmacherów. Również w naszym przypadku przyjmiemy, że skuteczność gracza jak zwykła i równa prawdopodobieństwu zaistnienia danego zdarzenia, czyli 50%. Załóżmy, więc ze gramy wspomniane 6000 typów tylko na spotkania NBA jako single, duble i treble. Oczekiwany obrót to 60 tysięcy złotych. W takim przypadku single zagramy po (60000/6000) 10zł, duble (60000/6000/2) po 20zł, treble po (60000/6000/3) = 30zł. Wartość oczekiwana singli przy 5% marży to 95%. Trafimy więc 50% typów z kursami 1,90 każdy po 10 zł. Nasza wygrana wynosi (obl: 1,90*0,50*60000) 57000. W przypadku gry singlami stracimy więc 3000zł. Wartość oczekiwana dubli nie wynosi już 0,95, lecz 0,95^2. Stawiamy 2 zdarzenia na jednym kuponie. Dlatego też wartość oczekiwana w tym przypadku wynosi 0,9025. W długim okresie przechodząc przez pełen cykl stracimy więc 9,75% naszego kapitału, czyli 5850 zł. (obl: 60000-60000*0,9025). Nasz kapitał po przejściu pełnego cyklu wynosił będzie 54150 zł. W treblach wartość oczekiwana wynosi 0,95^3. Gramy 200 kuponów każdy po 30 zł z wartością oczekiwaną gry 0,8573. W tym przypadku stracimy więc 8562 zł, a nasz kapitał skurczy się do 51438 zł. Podsumowanie: I – single – zainwestowane 60000 zł, strata 3000 zł, aktualny kapitał 57000 zł II – duble – zainwestowane 60000 zł, strata 5850 zł, aktualny kapitał 54150 zł III – single – zainwestowane 60000 zł, strata 8562 zł, aktualny kapitał 51438 zł
Możemy zauważyć, że zwiększanie ilości spotkań na jednym kuponie tylko zmniejsza oczekiwaną wartość wygranej, w długim okresie prowadzi nawet do bankructwa. Oczywiście przy założeniu, że bukmacherzy dobrze szacują szanse. Rozpatrzmy więc inny przypadek. Kilku graczy jest w stanie na bardzo mało popularnych sportach dość często wyłapywać pomyłki bukmacherów. Graja oni tylko zdarzenia p*k>1. Załóżmy, że są to kursy jak powyżej 1,90, a ich średnia trafialność typów wynosi nie 50%, lecz 57%. P*k w tym przypadku wynosi 1,083. W długiej perspektywie zarobią więc 8,3%. Jednak przypominam po raz kolejny powyższe udaje się tylko najlepszym. Analitycy bukmacherów to osoby wysoce wykwalifikowane i świetnie opłacane. Bardzo trudne jest wykazanie się lepszymi zdolnościami analitycznymi, a co za tym idzie lepszą wyceną szans. Zazwyczaj możliwe tylko na sportach bardzo mało popularnych, na których znają się tylko nieliczni, lub grze przeszacowanych kursów na niespodzianki, czyli stosunkowo na bardzo mało popularne typy. Wróćmy do powyższego przypadku. Jeśli gracz przy obrocie 60000 zł na singlach i kursach 1,90 wykazuje się 57% skutecznością (p*k=1,083) zarobi 4980 zł jego kapitał wzrośnie więc do 64980 zł. W przypadku dubli wartość oczekiwana gry to już 1,083^2 czyli 1,1728. Przy stawce zakładów 60000 zł jego wygrana to 70373 zł zysk więc w tym przypadku to 10373 zł. W przypadku trebli wartość oczekiwana to 1,083^3 czyli 1,2702. Przy obrocie 60000 zł jego wygrana to 76214 zł. Zysk wynosi 16214 zł. Podsumowanie: I - single – zainwestowane 60000 zł, zysk 4980 zł, aktualny kapitał 64980 zł II - duble – zainwestowane 60000 zł, zysk 10373 zł, aktualny kapitał 70373 zł III - single – zainwestowane 60000 zł, zysk 16214 zł, aktualny kapitał 76214 zł
Łatwo zauważyć, że im większy jest nasz wskaźnik trafień tym większa opłacalność kuponów podwójnych czy wręcz potrójnych. Jeżeli jesteś świetnym typerem z wysoką i stała skutecznością udowodnioną w długim okresie możesz spróbować swych sił w dublach, lub treblach. Prawdą jest także to, że takich typerów jest na prawdę niewielu. Ostrożniej jednak wygląda gra singlami. Jak wiadomo może trafić ci się słabszy okres (np. miesiąc) w którym twoja skuteczność zmalałaby np. z 57% do 30% (taki okres jest nieunikniony). W tym przypadku stracisz dużo więcej grając duble. Każdy typer ma okres, w którym ma słabszy wskaźnik trafień. Dla osób z niskim budżetem i wysokim % wskaźnikiem stawki na każdy typ taki okres może być zabójczy przy
|
Do góry
|
|
|
|
#343994 - 05/06/2005 22:04
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
enthusiast
Meldunek: 12/04/2005
Postów: 202
|
o to sie wlasie wszystko rozchodzi. Kazdy sam stara sie je oszacowac, tak samo wystawijacy typy (bukmacher) jaki i ten grajacy te typy. Jezeli mamy gracy tylko p*k>1 to gramy tylko wtedy kiedy uwazamy ze bukacher zle oszacowal prawdopodobienstwo.
|
Do góry
|
|
|
|
#343995 - 11/06/2005 15:29
Re: Dysponując pewnym kapitełem jak go rozłożyc aby nie przegrać ?
|
enthusiast
Meldunek: 27/10/2003
Postów: 301
|
Ho ho ho , nie było mnie tu dwieście lat , a tu jakie zaawansowane dyskusje! Tylko dlaczego nikt nie wychwala progresji? Przeciez wiadomo ze to jedyny sposob na pokonanie buka! Pozdrawiam, Zbrochu PS: Terror, a ten fragment jakis znajomy sie wydaje )
|
Do góry
|
|
|
|
|
|