Strona 2 z 6 < 1 2 3 4 5 6 >
Opcje tematu
#352969 - 30/05/2005 09:34 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
ozzy123 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 02/10/2003
Postów: 2234
Skąd: Wawa/Lublin
Jak byłem piękny i młody( a przy okazji głupi) to się zdarzyło wypić koło 10, dokładnie nie pamiętam, bo jedyny raz w życiu urwał mi się wtedy film. Następnego dnia myślałem, że umrę, kac po piwie jest u mnie dużo gorszy niż np. po wódce.
Teraz więcej niż 6 nie pijam nawet na imprezach, jak się mam ochotę uwalić to piję wódkę. A piwo barzo lubię, ale tak dla smaku wypić sobie 2-3 po ciężkim dniu, albo w taki upał jak dzisiaj.
Pozdrawiam piwoszy!
Ozzy

Do góry
Bonus: Unibet
#352970 - 30/05/2005 13:21 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
$hd_Tips Offline
enthusiast

Meldunek: 13/08/2004
Postów: 363
Skąd: Łódź
ja wypiłem kiedys chyba cos kolo 14-15 i powiem ze bylo dobrze do tego jeszcze jeden szampan..i to w calą nocke.... od 23:00-4:00....Kiedys potrafilem wypic 8-10 bez ale.... a teraz jest słabo.... i to bardzo... po prostu malo pije... ale piwko to najlepsze paliwko... nie ma to tamto..

Do góry
#352971 - 30/05/2005 14:08 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
$erenity Offline
veteran

Meldunek: 20/05/2002
Postów: 1256
Skąd: Sopot
Najwiecej to chyba z 15. Osobiscie nie lubie wlewac w siebie hektolitrow chmielu z przyczyn tych samych co ozzy wyzej wymienil. Kac 2 x wiekszy niz po wodce i co chwile do kibla trzeba latac. Regularnie od kilku lat truje sie wyborowa (kiedys tylko bols ale sie strasznie stoczyl) przed wyjsciem poloweczka albo krowa na dwoch potem 50-ki "na lodzie z cytryna" a na upodlenie sie kilka browarkow nad ranem. Na szczescie do domu nie mam daleko i udaje mi sie zawsze do niego trafic . Rano "kac zestaw"( chociaz juz go i tak nie miewam taki rytual ) czyli zupka chinska, albo goracy kubek w kazdym badz razie cos tlustego do tego zimna coca cola zalezy jeszcze czym popijalem biala jak cola to odpada wtedy sprite, 2 kc na regulacje metabolizmu jak najwiecej magnezu na prawidlowe funkcjonowanie pompy magnezowo-wapniowej troche ruchu tak zeby sie spocic i wyrzucic wszystko z krwi. Oczywiscie najlepsza na kaca jest praca

Do góry
#352972 - 30/05/2005 14:31 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
PJ_8 Offline
2 x Playoff Winner

Meldunek: 22/12/2004
Postów: 1639
Skąd: Sulechów, POLSKA
Czytajac wasze wypowiedzi nie mam sie czym chwalic ale Moj rekord to 8 w 4-5 godzin. Piwko to piekna rzecz zwlaszcza w takie dni jak teraz. W czerwcu mam zamiar pobic rekord Pijam Carlsbergi ze wzgledu na promocje zbieram kapselki i mam nadzieje ze bede liczył sie w walce o główna nagrode (prywatny samolot na 7 dni).

Do góry
#352973 - 30/05/2005 14:39 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
Conrad Offline
"I'll slip an extra shrimp on the barbie for you"

Meldunek: 14/11/2000
Postów: 27048
Skąd: Surfers Paradise, QLD
PJ_8, ten konkurs jest z kosmosu wzięty. Wygrywasz, i lecisz prywatnym odrzutowcem... tam gdzie chcesz. Ale jazda. Nic tylko pić Carlsberga przez najbliższy czas...

Do góry
#352974 - 30/05/2005 15:05 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
rivex Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 02/04/2005
Postów: 3232
Niektore wypowiedzi to chyba troche przesadzone. Juz to widze jak ktos 15 piw w 5 godzin wypija. Tylko, ze moze one troche slabsze albo rozcienczone byly.

Do góry
#352975 - 30/05/2005 16:08 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
PJ_8 Offline
2 x Playoff Winner

Meldunek: 22/12/2004
Postów: 1639
Skąd: Sulechów, POLSKA
Conrad zawsze warto sprobowac a reklame widziales?

Do góry
#352976 - 30/05/2005 17:07 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
omen_kabaty Offline
addict

Meldunek: 11/01/2005
Postów: 533
Quote:

Niektore wypowiedzi to chyba troche przesadzone. Juz to widze jak ktos 15 piw w 5 godzin wypija. Tylko, ze moze one troche slabsze albo rozcienczone byly.




Ja osobiści aż takiego rekordu jak 15 piw w 5h nie mam ale czuję że przy takiej temperaturze jak dziś zimne piwo to bym lał jak wode w siebie więc więcej wiary w nasze społeczeństwo

Do góry
#352977 - 30/05/2005 21:19 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
$hd_Tips Offline
enthusiast

Meldunek: 13/08/2004
Postów: 363
Skąd: Łódź
nie wierzysz moze sprawdzisz... nie no jak jestes slaby jak.... to nie wypowiadaj sie na temat innych... !! ja tam malo co pije teraz bo nie mam czasu...

Do góry
#352978 - 30/05/2005 21:48 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
Kaligula Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/06/2004
Postów: 3798
Z moich czasów największego pijaństwa:
Z piciem piwa, jest był taki problem że jak sobie popijałem zimną wareczkę na imprezie, to wchodziła omijając przełyk i żołądek, odrazu do krwi tak po 3 piwie, to już niestety piło się jak wodę, 5-6 łyków i następny kufelek. po 7 kufeku to był problem jak dojść do baru...ale zawsze z pomocą przychodzili znajomi
człowiek był b.młody i b. głupi

kaca to ja nigdy nie miałem po piwie. chyba że wymieszałem to z nalewkami i wódką...

jeden problem z piciem piwa: pęcherz...4-5 piw szło wytrzymać...ale jak się poszło raz, to co 10 minut wycieczka do kibla

ma najlepszy smak...przy ohydnej wódce, to poezja

0,7l na dwóch+3 piwa w 0,5h to mój rekord jeśli chodzi o picie wyczynowe. ścięło mnie dopiero po 3h!

Do góry
#352979 - 30/05/2005 21:54 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
Łukaszek Offline
old hand

Meldunek: 17/01/2004
Postów: 738
Skąd: co sie stało sie
ja sobie zrobilem poprawiny po weselu wczoraj na osiedlu i wypilem 16 browarow przez caly dzien życiówka i dzisaj tez sie bawie pozdro

Do góry
#352980 - 30/05/2005 22:31 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
Biszop Offline
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...

Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
ja w pamieci mam 2 sytuacje zwiazane z alkoholem
1 dotyczy piwa, ladnych pare lat temu bylismy u znajomych w Paryzu, zasiedzielismy sie tam prawie 3 tygodnie bo jakos nie bylo motywacji do powrotu i jakos sie franki nie chcialy skonczyc wakacje zajefajne ale mialy jeden feler, pod koniec 3 tygodnia okazalo sie ze wino wychodzi nam juz bokiem i postanowilismy skosztowac tamtejszego browarka, testy miejscowych trunkow trwaly prawie caly dzien i juz wtedy moglbym powiedziec ze jestem znawca francuskich napojow chmielowych, ale pod wieczor znalezlismy piwo o smaku ktory nas zachwycil, okazalo sie ze bylo pakowane po 25 i 40 szt w kartonach, dodam ze nie byly to politrowe butelki, nie bylo to nawet 0,33 tylko jeszcze mniej, oczywiscie nie byl to "voltage" zblizony do naszych browarkow ale mimowszystko bylo to piwo jak najbardziej piwne
no i nastepnego dnia sie zaczelo, tak jak bylismy we 3 tak kazdy mial za zadanie wypic po kartonie z 40 butelkami na glowe
dalismy rade i najlepsze z tego wszystkiego jest to ze po tym trunku nie mielismy prawie kaca... a czy jest to zasluga kilkutygodniowego picia czy slabosci tegoz trunku to juz inna sprawa
niestety nazwy tego piwa nie moge sobie przypomniec.
naszego polskiego piwa niebylbym w stanie wypic wiecej niz 10 butelek, a i to mogloby byc problemem, zreszta juz nie pijam takich ilosci piwa bo jest dla mnie zdecydowanie zbyt ciezko strawne , kilka browarkow do ciekawego meczu w zupelnosci wystarczy.

2 historia ma zwiazek z wodka i moim kolega z liceum, chodzilem do liceum bardzo blisko stadionu na ulicy Bulgarskiej wiec i na mecze sila rzeczy tez mnie w tamtym okresie ciagnelo
przed jednym takim meczem ow kolega zalozyl sie z Uszolem (kto z Poznania i w tamtym okresie chodzil na mecze ten bedzie wiedzial o kogo chodzi) o to kto szybciej i czy wogole wypije pol litra czystej wodki z kufla od piwa na jeden raz, dla niezorientowanych Uszol - koles ok 2 metrow, solidnej budowy, moj kolega 1,60 wzrostu, typowy patyczak, chudy i cienki jak pergamin:P
Uszol, owszem wypil lecz konczyl w momencie jak jego rywal zdazyl zapalic papierosa po oproznieniu swojego kufla i byl w trakcie padania na ziemie
teraz pisze to z usmiechem ale wtedy nie bylo nam do smiechu bo koles przez dobra chwile nie dawal znaku zycia, dopiero gdy zaczal chrapac okazalo sie zyje.
teraz uznalbym taki wyczyn za glupote choc wtedy, przyznaje szczerze bylem prawie zafascynowany ta rzadka umiejetnoscia.
oglonie alkohol jest dla ludzi ale trzeba postawic sprawe otwarcie ze jestesmy niewyedukowani w zakresie jego picia, nawet alkohol trzeba umiec pic

Do góry
#352981 - 30/05/2005 22:37 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
Kaligula Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 28/06/2004
Postów: 3798
Biszop, jak zapalał tego papierosa, to nie zajął się ogniem od środka?

Do góry
#352982 - 30/05/2005 22:45 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
Biszop Offline
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...

Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
nawet nie pamietam co z ta fajka ale nie zapalil sie wiec pewnie zostala zadeptana albo podmuch takiego stezenia alkoholu ja zagasil

Do góry
#352983 - 30/05/2005 22:53 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
nie wierze, ze ktokolwiek jest w stanie wypic pol litra czystej (zakladam ze 40%ej) wodki na raz...
po prostu nie ma ch...ja

Do góry
#352984 - 30/05/2005 22:56 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
connor Offline
a.k.a. "Experto"
King Of The Hill


Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
Ależ Polacy mają fantazje, poza tym jeśli zakładamy, że ktoś wypił około 10 piw to pewnie wtedy się lepiej liczy. Mam takiego kumpla który przy 7 piwku mówi, że to już 11

Do góry
#352985 - 30/05/2005 22:58 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
Biszop Offline
Bohater na zawsze nieśmiertelny. Mały Żołnierz nie odszedł. On wyruszył w drogę na mecz wyjazdowy...

Meldunek: 24/11/2003
Postów: 28405
Skąd: Pod barem w Zurichu
nie wymyslilem tego sobie, nie uslyszalem tego od kolegi ktoremu opwiedzial to kolega, ja to widzialem
gdy sie zakladali myslalem dokladnie tak samo, nie ma ch...ja ale jednak stalo sie i wodka byla 40%
zreszta po co mialbym sobie cos takiego wymyslac

Do góry
#352986 - 30/05/2005 23:05 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
moim skromnym zdaniem predzej bylaby "cofka" niz zasniecie, jesli jeszcze powiesz ze nie rzygnal to juz na pewno nie uwierze...

Do góry
#352987 - 30/05/2005 23:06 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
connor Offline
a.k.a. "Experto"
King Of The Hill


Meldunek: 12/08/2002
Postów: 32174
Na pewno są tacy zdolni ludzi, Polak potrafi, jedni wierza inni nie, cóż, wiara jest łaską

Do góry
#352988 - 30/05/2005 23:09 Re: Przy okazji o dobrych browcach:-)
McKracken Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 04/10/2001
Postów: 1679
Skąd: Melbourne
gorzej ze fantazja hula na calego, zwlaszcza w polsce

Do góry
Strona 2 z 6 < 1 2 3 4 5 6 >

Moderator:  Biszop, rafal08 



Kto jest online
12 zarejestrowanych użytkowników (alfa, pacyfista, Zaixi, 11kera11, Sensei, Ojro, Sony, DePito, rafal08, VVega, igea23, ElNinho[mmdea]), 3793 gości oraz 8 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45045 Tematów
5582178 Postów

Najwięcej online: 4029 @ 14:25