#3741633 - 08/03/2010 01:34
Re: Zawód Trader
[Re: dragon]
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
nie przesadzjacie troche z gloryfikowaniem tego tradingu bo czy przypadkiem nie jest tak ze jak ktos zarabia to ktos musi też tracić ?? To tak jak w pokerze. Ci najlepsi trzepią kasę na ogórkach. Po zakończeniu jakiegoś meczu/gonitwy suma kasy wygranej przez tych co byli do przodu, jest dokładnie taka sama jak suma przegranej kasy przez tych co umoczyli (oczywiście przed uwzględnieniem haraczu Betfair). Zauważ jednak, że na Betfair masa ludzi gra tak jak u standardowego buka, czyli obstawia tylko jedną stronę zakładu przed rozpoczęciem zawodów. Takim ludziom często nie robi różnicy, czy grają po kursie 2,4 czy 2,1 i nie zdają sobie sprawy, że dzięki temu sponsorują traderów. Handlarzy amatorów też jest sporo. Dość powiedzieć, że jakby na giełdzie tenisowej handlowali oddsmakerzy pokroju tych z Bwina czy kilku innych buków to już dawno zamieniłbym Bahamy na coś bardziej ekskluzywnego. Poza tym dochodzę do wniosku ze cały ten "trading" to są jedne wielkie spekulacje tylko, że mając naprawdę spoooory kapitał to ładnie można tym rynkiem zatrząść w pewnych momentach i pokierować go w odpowiednim momencie tam gdzie chcemy hmmm a moze się myle bo ja tylko czytam ten temat Z dużym portfelem i małą główką prędzej sobie zrobisz krzywdę niż coś zdziałasz na giełdzie. Co z tego, że podbijesz kurs jak później nikt ci wyższego nie wystawi, bo wbrew pozorom doświadczonych traderów tak łatwo nie da się nabrać. Oczywiście zdarzają się rynki, które można w ten sposób przekręcić. Np. na tenisie jak jakiś Włoch albo Rusek o ciemnej przeszłości gra w mało prestiżowym turnieju z zawodnikiem gospodarzy, wtedy robiąc to umiejętnie można wywołać panikę przed ustawką i skorzystać na tym. Ale pewności nawet wtedy nie ma, że taki numer się uda. Jak gra Nadal z Federerem czy Barca z Realem to możesz mieć kilka milionów dolców, a i tak żadnej paniki nie zasiejesz, zostając jedynie fundatorem atrakcyjnych kursów.
|
Do góry
|
|
|
|
#3742279 - 08/03/2010 07:27
Re: Zawód Trader
[Re: Goget]
|
addict
Meldunek: 29/07/2002
Postów: 690
Skąd: Olcza
|
Zauważ jednak, że na Betfair masa ludzi gra tak jak u standardowego buka, czyli obstawia tylko jedną stronę zakładu przed rozpoczęciem zawodów. Z tym się nie zgodzę. Obecnie zaczyna dochodzić do chorych sytuacji, w których na rynkach zaczyna być więcej traderów niż "zwykłych graczy". Jak grzyby po deszczu powstają tematy o tradeingu i rośnie liczba osób piszących "ja też zaczynam handlować", "napiszcie co robicie, że zarabiacie bo tez chcę" itp itd. Wszystko to prowadzi do tego, że kursy przestają być odzwierciedleniem prawdopodobieństwa zwycięstwa danego zawodnika/drużyny a są coraz cześciej sztucznie napompowanym tworem, nie odzwierciedlającym rzeczywistości. Kiedy ten pociąg się wykolei? Wkrótce. Bo żeby ktoś zarabiał to ktoś musi tracić. Z BF wysysanych jest coraz więcej środków przez dużych traderów, prowizje, courtsiderów (w przypadku tenisa) i opłaty premium. Efekt śnieżnej kuli. Kasa wypływa a coraz mniej jest chętnych by wpłacić. Na handlu łatwo i dużo zarabiało się nawet rok temu. Teraz trzeba się zdrowo namęczyć, żeby ugrać coś przyzwoitego a i łatwych okazji jest coraz mniej. Ci którzy planują zacząć niech się zastanowią czy jest na to dobry czas bo wg mnie "pociąg już odjechał" i kasy dużej już nie zrobicie. Wszystkie szkolenia Peterów, Adamów, filmiki na youtube, blogi, tematy, poradniki itp są robione po to żeby ci duzi gracze mieli z kogo czerpać zyski bo czują że system się wali i nie chcą się pogodzić, że ta łatwa kasa się kończy.
|
Do góry
|
|
|
|
#3742431 - 08/03/2010 17:37
Re: Zawód Trader
[Re: andrew77]
|
member
Meldunek: 17/11/2009
Postów: 179
|
Dwie pieczenie przy jednym ogniu, dobry zarobek ze szkoleń i coraz więcej forsy na rynkach
|
Do góry
|
|
|
|
#3742778 - 09/03/2010 00:26
Re: Zawód Trader
[Re: noel]
|
member
Meldunek: 28/04/2003
Postów: 194
|
Zauważ jednak, że na Betfair masa ludzi gra tak jak u standardowego buka, czyli obstawia tylko jedną stronę zakładu przed rozpoczęciem zawodów. Z tym się nie zgodzę. Obecnie zaczyna dochodzić do chorych sytuacji, w których na rynkach zaczyna być więcej traderów niż "zwykłych graczy". Jak grzyby po deszczu powstają tematy o tradeingu i rośnie liczba osób piszących "ja też zaczynam handlować", "napiszcie co robicie, że zarabiacie bo tez chcę" itp itd. Wszystko to prowadzi do tego, że kursy przestają być odzwierciedleniem prawdopodobieństwa zwycięstwa danego zawodnika/drużyny a są coraz cześciej sztucznie napompowanym tworem, nie odzwierciedlającym rzeczywistości. Kiedy ten pociąg się wykolei? Wkrótce. Bo żeby ktoś zarabiał to ktoś musi tracić. Z BF wysysanych jest coraz więcej środków przez dużych traderów, prowizje, courtsiderów (w przypadku tenisa) i opłaty premium. Efekt śnieżnej kuli. Kasa wypływa a coraz mniej jest chętnych by wpłacić. Na handlu łatwo i dużo zarabiało się nawet rok temu. Teraz trzeba się zdrowo namęczyć, żeby ugrać coś przyzwoitego a i łatwych okazji jest coraz mniej. Ci którzy planują zacząć niech się zastanowią czy jest na to dobry czas bo wg mnie "pociąg już odjechał" i kasy dużej już nie zrobicie. Wszystkie szkolenia Peterów, Adamów, filmiki na youtube, blogi, tematy, poradniki itp są robione po to żeby ci duzi gracze mieli z kogo czerpać zyski bo czują że system się wali i nie chcą się pogodzić, że ta łatwa kasa się kończy. Rozumiem ze mówisz tu tylko i wyłącznie o wyścigach konnych bo nie wiem jak na rynkach piłki nożnej tenisa czy NFL coś może być sztucznie napompowanym tworem? Jeśli uważasz że na betfair zdecydowana większość ludzi to nie są zwykli punterzy to na jakiej podstawie? Wpisz sobie na wujku google horse racing tips, horse racing tipsters, horseracing tipster i zobacz ogrom płatnych serwisów grających, nie tradujących, wyścigi konne. Najlepsze z tych serwisów przy publikowaniu swoich typów powodują duże spadki kursów koni które grają i żadną analizą techniczną, czytaniem wykresów tego nie przewidzisz. Jeśli chodzi o kursy traderów to nie są one prowadzone od wczoraj tylko od ładnych paru lat i gdyby miały one być tylko pożywką dla dużych graczy to od dawna już nikt chętny na nie by się nie znalazł. Tak jak na innych giełdach, nie sportowych, przez wiele lat ktoś tracił by ktoś mógł zarobić i jakoś cały czas te giełdy funkcjonują i nic nie zapowiada ich rychłego końca tak samo możesz być spokojny o rynki betfair i nic się nie wali o to też możesz być spokojny także nie siej defetyzmu. Dziekuję dobranoc P.S. Tylko 2% użytkowników betfair stale potrafi generować zyski co też o czymś świadczy.
|
Do góry
|
|
|
|
#3742840 - 09/03/2010 01:41
Re: Zawód Trader
[Re: simka_airMen]
|
Tenis Trader
Meldunek: 09/02/2003
Postów: 21438
Skąd: Bahamy
|
Oczywiście miałem również na myśli osoby, które grają przed rozpoczęciem meczu jedną stronę zakładu, ale z zamiarem późniejszej sprzedaży już po pierwszym gwizdku. Dodając do tego zwykłych gamblerów skuszonych najwyższym kursem na rynku, jest to pokaźna grupa i na pewno jeszcze długo będzie ich więcej niż traderów ograniczających się do handlu przed startem. Przynajmniej na tych najbardziej popularnych sportach.
Żaden pociąg się nie wykolei. Co najwyżej ciężej będzie dostać bilety do I klasy, ale po drodze do ostatnich wagonów zawsze na miejsce jednych, będą dosiadać się drudzy, skuszeni perspektywą zysków pokazanych na blogach.
Analogiczna sytuacja od dłuższego czasu występuje w bukmacherce. Każdy narzeka jak to coraz trudniej ograć buka, ale i tak największe firmy mają się dobrze i notują regularny wzrost liczby klientów.
Co do tych kursów tradingu to chyba nikt nie jest na tyle naiwny, żeby wierzyć że Ci panowie sprzedają całą swoją wiedzę. Nie zdziwiłbym się nawet, gdyby udzielali porad pod kątem późniejszego własnego zysku.
sh11 rynki na kilka minut przed startem i tuż po rozpoczęciu zazwyczaj dziwnie się zachowują, bo następuje masowa sprzedaż kursów przez traderów "przed meczowych", którzy nie zdecydowali się tego zrobić wcześniej, a przed startem chcąc koniecznie wyjść z rynku, sprzedają swoje zakłady nie patrząc na kurs, byle tylko nie wchodzić in-play. Mi się też czasami taka sytuacja zdarzała, że sztucznie podbijałem kurs zaraz przed startem, byle tylko zamknąć zakład z obu stron. Im mniej płynny rynek tym większe możliwe cuda bezpośrednio przed pierwszym gwizdkiem.
|
Do góry
|
|
|
|
#3743073 - 09/03/2010 04:03
Re: Zawód Trader
[Re: noel]
|
journeyman
Meldunek: 28/04/2001
Postów: 65
Skąd: Kraków
|
Wszystko to prowadzi do tego, że kursy przestają być odzwierciedleniem prawdopodobieństwa zwycięstwa danego zawodnika/drużyny a są coraz cześciej sztucznie napompowanym tworem, nie odzwierciedlającym rzeczywistości.
chyba nie masz za bardzo pojęcia o czym piszesz. bo skoro na jedną stronę kursy rosną to na drugą muszą spadać , takie prawo rynku. a skoro nie wiesz po której stronie stanąć to już Twój problem a nie trader-ów Kiedy ten pociąg się wykolei? Wkrótce. Bo żeby ktoś zarabiał to ktoś musi tracić. problemem mogą/są ustawki, bo teraz nie trzeba meczu przegrać/wygrać żeby zarobić, wystarczy stracić bramkę,zarobić kartkę w rozstrzygniętym już meczu.
|
Do góry
|
|
|
|
#3750159 - 13/03/2010 11:16
Re: Zawód Trader
[Re: slonic]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 8807
|
Mam pytanie posrednio zwiazane z tradingiem. Czy ktos sie moze orientuje jak wyglada obsluga meczu pilki noznej u popularnego bukmachera internetowego? Interesuje mnie tylko i wylacznie livebetting. Zastanawia mnie jak sa dobierani oddsmakerzy do danego spotkania? Czy Ci lepsi obsluguja hitowe mecze i popularne ligi, gorsi natomiast spotkania nocne, rozgrywki ogorkowe. Z tego co zauwazylem ludzie obslugujacy dane spotkanie roznie reaguja. Jedni blokuja zdarzenia jak jest powazne zagrozenie, inni tylko jak padnie gol albo jest karny ( Bwin, bet365). Czy 1 osoba obsluguje wszystkie zdarzenia z meczu (kartki, gole, itp) czy te zadania sa dzielone na kilka osob. A moze to wszystko dzieje sie z automatu? Moze komus wyda sie smieszne co pisze, ale bardzo mnie to interesuje. kilkakrotnie udalo mi sie wykorzystac blad, gapiostwo oddsmakera podczas livebettingu i chcialbym zglebic ten temat.
|
Do góry
|
|
|
|
#3750520 - 13/03/2010 21:46
Re: Zawód Trader
[Re: jolalegia]
|
veteran
Meldunek: 05/11/2009
Postów: 1335
Skąd: Mokotów/Cesky Tesin/Paris/Lond...
|
przestancie takie farmazony pisac. Trader zarabiajacy 1000 zl to jest nikt i tyle !
za 1000 zl to jest tragedia. Zwlaszcza ze to jest normalny biznes i zakladajac swoj biznes chyba nie zakladasz ze bedziesz zarabial 1000 zl.
Pewne jest ze aby sie w to bawic to taka suma wystarczy ale na powaznie to jest nic. Pewnie sa lepsze i gorsze miesiace ale wg mnie tak jak napisal andrew77 3-4 tys zl minimum i naczej nie warto tracic na to czasu. Kasa jakas przyzwoita musi byc ! Na Betfair skala trudności rośnie wraz ze wzrostem stawki. Każdy kto bawi się na Betfair i zarabia regularnie minimum 1000 złotych miesięcznie jest po prostu dobry w te klocki. Moim zdaniem to sensowna granica pomiędzy zajebistością i szarością.
|
Do góry
|
|
|
|
#3750551 - 13/03/2010 22:36
Re: Zawód Trader
[Re: dragon]
|
veteran
Meldunek: 05/11/2009
Postów: 1335
Skąd: Mokotów/Cesky Tesin/Paris/Lond...
|
Tak czytam czytam ten temat i normalnie niedługo zacznie się robić tak, że zajebiści traderzy to jacyś bogowie i niebawem kazdy z nich bedzie bogatszy od Billa Gatesa nie przesadzjacie troche z gloryfikowaniem tego tradingu bo czy przypadkiem nie jest tak ze jak ktos zarabia to ktos musi też tracić ?? Poza tym dochodzę do wniosku ze cały ten "trading" to są jedne wielkie spekulacje tylko, że mając naprawdę spoooory kapitał to ładnie można tym rynkiem zatrząść w pewnych momentach i pokierować go w odpowiednim momencie tam gdzie chcemy hmmm a moze się myle bo ja tylko czytam ten temat Trochę się mylisz. Zależy od strategii. Ja gram zawsze przeciwko rynkowi, przeciwko weight of money i przeciwko trendowi. Poza tym celowo używam zawsze stawek które nikogo nie wystraszą, a są łatwe do wchłonięcia na danym rynku. Fakt, czuję się trochę jak bóg. Ty też byś się tak czuł, gdybyś zarabiał >0,2% od obrotu, >100% od budżetu w przeciągu dwóch tygodni i gdybyś miał EV>60% (licząc tick do tick'a).
|
Do góry
|
|
|
|
#3750708 - 13/03/2010 23:40
Re: Zawód Trader
[Re: barciu]
|
veteran
Meldunek: 05/11/2009
Postów: 1335
Skąd: Mokotów/Cesky Tesin/Paris/Lond...
|
Mam pytanie posrednio zwiazane z tradingiem. Czy ktos sie moze orientuje jak wyglada obsluga meczu pilki noznej u popularnego bukmachera internetowego? Interesuje mnie tylko i wylacznie livebetting. Zastanawia mnie jak sa dobierani oddsmakerzy do danego spotkania? Czy Ci lepsi obsluguja hitowe mecze i popularne ligi, gorsi natomiast spotkania nocne, rozgrywki ogorkowe. Z tego co zauwazylem ludzie obslugujacy dane spotkanie roznie reaguja. Jedni blokuja zdarzenia jak jest powazne zagrozenie, inni tylko jak padnie gol albo jest karny (bwin, bet365). Czy 1 osoba obsluguje wszystkie zdarzenia z meczu (kartki, gole, itp) czy te zadania sa dzielone na kilka osob. A moze to wszystko dzieje sie z automatu? Moze komus wyda sie smieszne co pisze, ale bardzo mnie to interesuje. kilkakrotnie udalo mi sie wykorzystac blad, gapiostwo oddsmakera podczas livebettingu i chcialbym zglebic ten temat. Osoby obsługujące zdarzenie mają tylko guziczek do robienia "suspended". Kursy ustalane są automatycznie przez program typu Soccer Mystic.
|
Do góry
|
|
|
|
#3751967 - 14/03/2010 10:23
Re: Zawód Trader
[Re: Pawcias]
|
Carpal Tunnel
Meldunek: 18/11/2004
Postów: 8807
|
Pawcias no ale ktos wpisuje kartki, rogi do systemu... jesli wszystko dzieje sie z automatu to program musi pobierac dane na podstawie ktorych ustala kursy na zywo. Ale wczesniej ktos musi te dane umiescic w bazie. Nie wydaje mi sie zeby praca czlowieka sprowadzala sie tylko do zawieszania i odblokowywania zakladow, no ale moze jestem w bledzie.
|
Do góry
|
|
|
|
#3751975 - 14/03/2010 10:50
Re: Zawód Trader
[Re: barciu]
|
journeyman
Meldunek: 07/01/2010
Postów: 55
Skąd: UK
|
Z tego co mi wiadomo to oni sami ustalaja kursy(a nie komputer),opieraja sie na programie i portalu betradar ktory podaje kursy dwustu bukmacherom(w tym takze Bwin),a oni ewentualnie cos zmieniaja.Ale sa takie buki amatorzy ktorzy z niczego nie korzystaja,nie maja wlasnych odds compilerow tylko bezczelnie kopiuja kursy z innych bukow jak np 10bet kopiuje z Pinnacle.
|
Do góry
|
|
|
|
|
|