Przydatne informacje:
www.formula1.com
www.f1.and.pl


Zwycięzca kwalifikacji:
Juan Pablo Montoya @4.0

Żadnemu znawcy Formuły 1 nie trzeba mówić, że w obecnej fazie sezonu McLareny są o lata świetlne przed całą resztą stawki.
Przewagę Kimiego Raikkonena i Juana Pablo Montoyi nad resztą zawodników dobitnie widać w ostatnich wyścigach i tylko problemy techniczne z jakimi musi się zmagać od pewnego czasu ta stajnia uniemożliwiają im ciągłe odnoszenie zwycięstw przez jednego czy drugiego kierowcę.

Również podczas zeszłotygodniowych testów na torze Monza oraz wczorajszych i dzisiejszych sesji treningowych obaj kierowcy McLarena oraz kierowca testowy tejże ekipy Pedro de la Rosa potwierdzają, że nie mają w tej chwili sobie równych.
Niestety i we Włoszech problemy techniczne nie opuszczają McLarena i w bolidzie Kimiego Raikkonena niezbędna jest wymiana silnika, co w konsekwencji zaowocuje przesunięciem o 10 pozycji do tyłu w stosunku do miejsca zajętego w kwalifikacjach.
W tej sytuacji najprawdopodobniejszym rozwiązaniem jest dość poważne dotankowanie bolidu Raikkomnena jeszcze prszed kwalifikacjami co może bardzo poważnie utrudnić mu walkę o zwycięstwo kwalifikacyjne. Co prawda nawet z tak bardzo dotankowanym bolidem w obecnej formie powinien być w czołowej trójce w kwalifikacjach ale ze swoim kolegą z zespołu może mieć dzisiaj naprawdę duże problemy.
Kurs na Juana Pablo Montye jest niezwykle zachęcający i grzechem byłoby z tego nie skorzystać.

Powodzenia!

Mam takie pytanie co do F1: nie interesuję się dogłębnie tą dyscypliną, więc wytłumaczcie mi o co chodzi z tym, że w treningach występują jacyś nieznani zawodnicy (De la rosa czy kilku innych) i do tego są zdecydowanymi faworytami do zwycięstwa w treningach i do tego je wygrywają, ale nie ma ich w samych głównych wyścigach?? O co tu chodzi?? ;/

No i proszę, jednak pomimo tych wszystkich perturbacji to Kimi wyszedł zwycięzko z kwalifikacyjnego pojedynku. Zadecydowały o tym przede wszystkim 2 dośc poważne błędy Montyi w drugim sektorze toru, gdyby nie one to właśnie Hiszpan pewnikiem wygrałby kwalifikacje, a tak zajął "jedynie" drugą pozycję, choć w obliczu tych błędów jest to naprawdę świetny rezultat.

Ja cieszę się bardzo, gdyż w kwalach zagrałem sobie taki quasi-surebet obstawiając zwycięstow Raikkonena i Montyi, przy odpowiednim doborze stawek jedno z tych dóch rozstrzygnięć dawało całkiem niezły zysk i tak się też stało.

Jutro czeka nas wyścig o GP Włoch i o ile McLAren wreszcie pozbędzie się problemów technicznych to powinniśmy być świadkami dubletu chłopców Rona Dennisa.


Zaś co do kierowców testowych to jak sama nazwa wskazuje są oni od testowania bolidów i wyszukiwania najbardziej optymalnych parametrów poszczególnych bolidów.
Poza tym jest to też inwestycja w przyszłość, jako że często kierowcami testowymi są młodzi utalentowani zawodnicy, którzy w przyszłości śmiało mogą walczyć o najwyższe laury w F1, zaś przejechanie kilkadziesiąt okrązeń każdego toru to ogromna masa doświadczenia które potem zaprocentuje, wszyscy przecież wiedzą jak ogromną wagę odgrywa znajomość toru.

W powyższym poście pojawił się błąd.
Oczywiście Montoya nie jest Hiszpanem a Kolumbijczykiem.

Przepraszam

Nie wiem u którego buka grałeś na Montoyę w qaulu, ale wydaje mi się, że możesz się kłócić. Trzeba spojrzeć w regulamin buka co przewiduje w takiej sytuacji. Z PP pojedzie JPM - zawodnik z drugim czasem. Taka sytuacja zdarzyła się pierwszy raz i pewnie buki nie mają na to opracowanych przepisów własnych. Wtedy obowiązujący jest regulamin F1. Nie chce mi się teraz szukać przepisów F1, bo jestem zmęczony, ale chyba jest tam, że zwycięzcą jest zdobywca PP.

Co do kierowców testowych to jeszcze dodam, że mają maksymalnie wyżyłowane silniki, które prawdopodobnie nie wytrzymałyby całego GP. Poza tym jeżdżą na oparach paliwa, więc ich bolidy są bardzo lekkie.

Mimo że Kimi jedzie z 11 miejsca to nie stoi na straconej pozycji. Monza preferuje szybkie bolidy i dość łatwo można tam wyprzedzać. Liczę na Hondy, może Button powalczy o podium? Zadziwiająco słabo pojechał Webber a przecież w Turcji pod względem prędkości prezentował się bardzo dobrze.

Mysle McLareny beda dominowac, maja najszybsze bolidy i jezeli nic sie nie stanie to kolejnosc bedzie pewnie Montoya Raikonen Alonso !
ale tez zaklady na Montoye sa bardzo ryzykowne bo ten cisnie z maszyny ile sie da i nie zawse daje rade ja opanowac!!! Kimi powinien szybko doskoczyc do pierwszej trojki, mysle na dystansie spokojnie pokona Alonso!

Kurs na zwyciestwo w profie M.Schumachera 20 a na to ze bedzie w pierwszej trojce 4.2. Czy ja o czyms nie wiem ??? Bo jak dla mnie to promocja

@fabek1
Jeśli chodzi o mój zakład podany tutaj to podałem go dopiero po wczytaniu się w informacje, że Raikkonen wymieniał silnik.
Natomiast już dużo wcześniej zagrałem zaówno na zwycięstwo Kimiego jak i Mentosa tak dobierając stawki, aby w każdym z obu rozwiązań uzyskać mniej więcej jednakowy zysk.
W związku z tym rozliczenie wczorajszych zakładów kwalifikacyjnych nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia, czy mi policzą Raikkonena czy Montoyę to wychodzi na jedno...

Zresztą wydaje mi się, że zakłady zostały poprawnie rozliczone, we wszelkich statystykach to Raikkonen będzie uważany za zwycięzcę kwalifikacji do GP Włoch 2005 a to żę musi się cofnąć o 10 pozycji to już inna bajka. Tak mi się wydaje...


Co do dzisiejszego wyścigu to zapowiada się on niezwykle ciekawie. Wyprzedzanie na Monzie nie jest specjalnie trudne, w związku z tym Kimas dość szybko powinien wskoczyć do pierwszej 6-tki a po pierwszej serii pitstopów którą z pewnością Raikkonen mocno opóźni powinien być już na 3-4 miejscu.
Mam jednak dość mocne przaeczucie, że w związku z ogromnymi prędkościami osiąganymi na Monzie co wiąże się z wystawieniem silnika na ogromną próbę przynajmniej jeden z McLArenów ponownie może nie dojechać do mety. Szczególnie obawiam się o Mentosa, który z bolidu zawsze wyciąga wszystko co tylko się da i ani przez chwilę nie myśli o oszczędzaniu silnika. Obym się mylił...

Bardzo ciekawy będzie również sam start. 2 tygodnie temu w Turcji Renówki pokazały, że na samym starcie są nieco lepsze od McLarenów. Wiązało się to wówczas z dość małą ilością paliwa, jakie Renóki miały wtedy w baku, dzisiaj Alonso też może mieć dużo mniej paliwa od Montoyi. Tam już na 1 prostej startujący z 2 i 3 miejsca Fisichella i Alonso wzięli w klesze startującego z PP Raikkonena i tylko jakimś cudem Fin zdołał się obronić.
Więc możę warto spróbować, ze po pierwszym okrążeniu bęzie prowadził zawodnik startująćy z 2 miejsca. Kurs 3.0 piechotą nie chodzi ale to trzeba jeszcze przemyśleć...

Będąc jeszcze przy samym starcie to w związku z tym iż szalony Takuś Sato startuje z bardzo wysokiej 4 pozycji to obawiam się, że już na 1 bardzo ostrym zakręcie w prawo możę zrobić się niezłe zamieszanie, bo Takuś napewno nie popuści i tylko otwartą kwestią pozostaje to kogo na tym zakręcie ustrzeli...

Najciekawszy wydaje mi się dzisiaj zakład na najszybsze okrążenie, które powinno paść łupem Kimiego, a stanie się to pewnikiem wówczas, gdy wszyscy już zjadą do boksów na dotankowanie a Raikkonen będzie szalał w tym czasie na oparach. Kurs 1.7 całkiem łądny i tylko Montoya jest w stanie tutaj zaszkodzić.

Szumacher w tym sezonie praktycznie się nie liczy.
1 zwycięstwo(na kilka bolidów które wystartowały w GP USA)
3 drugie miejsca
1 trzecie.
Jakimś cudem w trójce może się znajdzie,ale promocja to nie jest żadna

hmm dawno nie interesowałem sie Formuła 1 ale keidys pamietam Schumachera dominował , co sie z nim stało :>