Na poczatku chcialem zaznaczyć,ze histeryzujesz.
Jezeli Cie kochala kilka dni temu, to nie jest tak,ze teraz Cie nienawidzi. Jezeli Cie nie kochala, to rzeczywiscie moze Cie nienawidziec
Poza tym szukasz jakiegos wymyslnego sposobu zeby ja przeprosic... po co?!
Nie prosciej jej wytlumaczyc dlaczego tak powiedziales?
Zrobisz piekne, romantyczne serduszko z udzialem dzieci z przedszkola...no niby piekna szopka, ale co to zmieni?
Gdybym ja za kazdym razem jak 'powiedzialem kilka slow za duzo' dawal '500zl' na przedszkole i tak kombinowal, to dzieci z tego przedszkola zapierdalalyby z laptopami za moje pieniadze
Nic nie zastapi szczerej rozmowy, jak nie teraz to za jakis czas...a jak juz chcesz byc taki Don Juan to rusz lepetyna zanim cos spieprzysz i wymysl cos kreatywnego bez okazji - wtedy bardziej to doceni
PS. To nie Ty miałeś kiedyś temat co się zabujałeś w lasce, byłeś z nią x lat i później jakaś lipa wyszła i chciałeś ze sobą skończyć, czy coś w tym stylu? [/quote]
Zgadzam się z tą wypowiedzią. Moja jest taka, że od razu po awanturze oczekuje mojego zaangażowania na pogodzenie się. Co do spontanicznego fajnego pomysłu to faktycznie działa wówczas gdy tego nie oczekuje, a teraz to lepiej faktycznie szczerze z bukietem badz czekoladkami (banalne ale zawsze dziala) porozmawiać. Wydaje mi się, że kobiety w takich sytuacjach potrzebuja poczucia że mężczyznie bardziej zalezy na związku. Poprostu pokaż to.