Strona 4 z 6 < 1 2 3 4 5 6 >
Opcje tematu
#47169 - 26/10/2003 13:58 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
Latajacy Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/04/2003
Postów: 2293
Skąd: Warszawa
[QUOTE]Oryginalnie wysłał mszczyna:
[qb]Skoro jest Tylu Chętnych do płacenia podatku, to proponuję nawiedzać solidarnie punkty Profesjonału, STSu i Toto-Mixa.
Skoro mam płacić podatek, na zasadach ogólnych od wygranych na zakładach w sieci, czyli 19%, to wolę mieć czyste sumienie i zapłacić 10%. Nie będę miał wówczas kłopotów z udokumentowaniem wygranych, gdyż polskie placówki mają obowiązek, na prośbę gracza, wydać zaświadczenie o wygranej.[/qb][/QUOTE]Niestety gra u naszych naziemnych buków to niestety kompletna amatorka. To zabawa wyłącznie dla tzw. "dwu-złotowców", którzy wysyłają pociągi z 20 meczy i licza na wygraną. Wysłanie singla u któregokolwiek z tych buków za np. 1000 zł graniczy z cudem, a już kilku singli każdy po 1000 zł jest niemożliwe. Więc wolę grac w necie i mieć pewnośc, że zagram za większą kasę. Jest to trochę ryzykowne ze względu na US, ale wolę ryzzykować niż bawić się w STS-ie. Poza tym kursy u naszych buków (nawet nie licząc podatku) są strasznie niskie, a dodając podatek to skandal.

Do góry
Bonus: Unibet
#47170 - 26/10/2003 14:04 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
majestic Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 30/03/2003
Postów: 3162
Skąd: bytom
u nas w bytomiu zaczynaja juz dzwonic przy singlu za 100 zeta w profie przeciez to jest kurde 25$ a te cipy z profa juz dzwonia
w sts sie troche poprawilo mają przykaz dzwonic dopier od 500 zeta -troche ponad 100 $
niech juz w koncu wejda do polski jakies szanowane zagraniczne buki bo to ludzie robi sie koszmar

Do góry
#47171 - 03/11/2003 18:42 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
Anonymous
Unregistered


a jeśli by tak w jakiś sposób przenieść kawałek kraju, w którym obstawianie u zagranicznych buków jest legalne a wygrane nieopodatkowane, do Polski; wystarczy statek, samolot lub kawałek ambasady...

Do góry
#47172 - 04/11/2003 03:57 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
langak Offline
old hand

Meldunek: 01/12/2002
Postów: 877
Nie wiecie jak sprawa wygląda w innych krajach europejskich? Chodzi mi o obecne bądź przyszłe państwa Unii Europejskiej.
Czy bukmacherka jest tam legalna? Ile płaci się podatku i w jaki sposób (od wygranych, od wypłaconej sumy itp.)?
Wiadomo na pewno że Wlk.Brytania to raj dla wszystkich obstawiających. Całkowita legalność i 0% podatku.
A jak w innych krajach?
Jak coś wiecie to piszcie, bo tak sobie myślę że rozwiązaniem może być wyjazd na stałe do kraju gdzie prawo jasno określa za co płacimy podatek i ile. Oczywiście za kilka miesięcy, gdy znajdziemy się już w Unii.

Do góry
#47173 - 04/11/2003 04:45 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
qwerty Offline
veteran

Meldunek: 19/06/2001
Postów: 1231
[QUOTE]Oryginalnie wysłał langak:
[qb]Nie wiecie jak sprawa wygląda w innych krajach europejskich? Chodzi mi o obecne bądź przyszłe państwa Unii Europejskiej.
Czy bukmacherka jest tam legalna? Ile płaci się podatku i w jaki sposób (od wygranych, od wypłaconej sumy itp.)?
Wiadomo na pewno że Wlk.Brytania to raj dla wszystkich obstawiających. Całkowita legalność i 0% podatku.
A jak w innych krajach?
Jak coś wiecie to piszcie, bo tak sobie myślę że rozwiązaniem może być wyjazd na stałe do kraju gdzie prawo jasno określa za co płacimy podatek i ile. Oczywiście za kilka miesięcy, gdy znajdziemy się już w Unii.[/qb][/QUOTE]Oczywiście, w ostatecznym przypadku można zmienić adres zamieszkania -- PO BOX lub nawet uliczny. Koszty wcale nie muszą być duże.

Do góry
#47174 - 04/11/2003 17:49 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
Lukass19 Offline
journeyman

Meldunek: 29/10/2003
Postów: 63
Skąd: Bialystok
jak juz mowa o podatkach to mozna jeszcze wspomniec o czyms takim: przypuscmy ze wygrywasz duuuze kwoty na internecie a US zachcialo sprawdzic Ciebie, na koncie masz duza sume pieniedzy a US bedzie chcial wiedziec skad, czy nie mozesz im powiedziec ze wygrales w STSie? heh przeciez tego nie sprawdza, chyba nie ma jak, bo takich zapiskow jak sie domyslam nigdzie nie ma.

Do góry
#47175 - 04/11/2003 18:03 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
Latajacy Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/04/2003
Postów: 2293
Skąd: Warszawa
[QUOTE]Oryginalnie wysłał Lukass19:
[qb]jak juz mowa o podatkach to mozna jeszcze wspomniec o czyms takim: przypuscmy ze wygrywasz duuuze kwoty na internecie a US zachcialo sprawdzic Ciebie, na koncie masz duza sume pieniedzy a US bedzie chcial wiedziec skad, czy nie mozesz im powiedziec ze wygrales w STSie? heh przeciez tego nie sprawdza, chyba nie ma jak, bo takich zapiskow jak sie domyslam nigdzie nie ma.[/qb][/QUOTE]Jeśli wygrałeś w STS-ie większą kwotę, muszą ci wydać (na twoją prośbę) potwierdzenie wygranej na papierze. Jeśli będzie cię ścigał Urząd Skarbowy,
musisz im pokazać dokumenty, że zarobiłeś pieniądze legalnie. Jeśli nie będziesz w stanie przedstawić im wiarygodnych papierów, znaczy, że kasę masz z lewego źródła i wtedy masz prze****ne.

Do góry
#47176 - 04/11/2003 18:47 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
Lukass19 Offline
journeyman

Meldunek: 29/10/2003
Postów: 63
Skąd: Bialystok
praktycznie prawie niemozliwe a teoretycznie mozliwe jest to ze dziennie wychodziles na zysk 100 zl np stawiajac 100 na AKO 2 i 100 masz w kieszenie, tak dzien w dzien, tego na papierze juz nie masz,

Do góry
#47177 - 04/11/2003 18:50 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
Latajacy Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 09/04/2003
Postów: 2293
Skąd: Warszawa
[QUOTE]Oryginalnie wysłał Lukass19:
[qb]praktycznie prawie niemozliwe a teoretycznie mozliwe jest to ze dziennie wychodziles na zysk 100 zl np stawiajac 100 na AKO 2 i 100 masz w kieszenie, tak dzien w dzien, tego na papierze juz nie masz,[/qb][/QUOTE]Tego nie ma na papierze...ale jeśli Urząd Skarbowy zauważy, że masz zbyt dużo kasy, wtedy ma prawo wejść ci na konto i sprawdzić skąd napływały pieniądze. A grając u buków netowych nie odbierasz kasy osobiście np. na Malcie tylko wpływają ci na konto. A sprawdzić dla nich to nie problem.

Do góry
#47178 - 04/11/2003 20:02 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
b6 Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 12/09/2003
Postów: 1990
Oj ludzie, ja tak patrze na to co jest napisane w tym watku to nie wiem smiac sie czy plakac mi sie chce. Wy myslicie ze jestescie jakims pepkiem swiata i urzad skarbowy tylko czeka zeby zlapac jakiegos hazardziste ktoremu udalo sie cos zarobic.
Ludzie, takich jak wy sa w Polsce setki tysiecy, i nie chodzi tu o to ze graja tylko ze nie wykazuja fiskusowi swoich dochodow - tzw. szara strefa. Sa dziesiatki dziedzin jak elektryka, hydraulika gdzie codziennie kupa ludzi z tych branz robi fuchy na lewo i maja z tego przychod roczny nawet w granicach 10000 do 20000 PLN. Nie wspomne juz o sektorze budowlanym. Takze zastanowcie sie co piszecie o tych swoich rzekomych bajecznych dochodach.
A tak jesli juz mowa o tym. Myslicie ze co, urzad skarbowy bedzie prowadzil dochodzenie bo ktos kupil samochod za 30000 ??? :rolleyes: Zawsze mozna miec znajomych ktorzy potwierdza za pozyczyli taka kwote. A ich natomiast US nie bedzie onic pytal - skad, jak, dlaczego gdyz oni nie sa strona w sprawie. A inny przypadek. Trwa on od ponad 10 lat - handel pirackim oprogramowaniem, muzyka itp. Jak byly nawet sprawy to nie za to ze ktos tam sie dorobil tylko ze lamal prawo. I co? Slyszeliscie zeby do tej pory w Polsce cos komus skonfiskowali? Plyty co najwyzej. Czyzby wszyscy byli tak uczciwi? Nie. Prawda jest taka ze ten przepis stosuje sie np. gdy przeciwko danej osobie toczy sie postepowanie np. o rzeczy bardzo powazne, np. handel narkotykami, handel bronia, udzial w zorganizowanej przestepczosci - wtedy tak, nie skladales pitu a masz na koncie iles tam tysiecy, 3 samohody, 2 mieszkania - oczywiscie, wtedy slusznie US zajmie wszystko.
Pracownicy US to zwykli ludzie ktorzy wykonuja swoja prace. Oni nie beda latac za kazdym. Wykonuja swoja robote i nikt tam z wlasnej inicjatywy nie bedzie kogos scigal bo kupil sobie samochod. Idac tym tokiem rozumowania to powinno sie skonfiskowac mienie 70% Polakow. A jak wytlumaczyc np. to ze miejscowosciach przygranicznych bezrobocie wynosi okolo 50% a ludzie tam takimi roznymi furami jezdza, nie wszyscy oczywiscie, a reszta dosc dobrze sobie radzi finansowo. Nie jeden z nich pitu nie zlozyl a cos tam ma. I co z tego?
Wiecej realnego spojrzenia na swiat. Poza tym chcialbym miec problem duzych dochodow u bukow
pozdr. Bez odbioru

Do góry
#47179 - 03/11/2005 16:53 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
tolek25 Offline
member

Meldunek: 09/08/2005
Postów: 122
witam
Można by było bezpiecznie grać i odbierać wypłaty od zagranicznych buków, bedąc rezydentem w innym kraju (powyżej 6 miechów, tylko nie wiem czy łacznie czy np 3 miechy powrót do polski , po miesiącu znowu trzy miechy za granicą). duzo osób wyjechało za granice, Norwegia anglia Irlandia. Napewno wielu waszych kumpli tam p[racuje wiekszośc napewno ma konta bankowe tamtyc banków . Mozecie grac wspólnie , dawać typy, oni grac np z Norwegii np. w BETANDWIN-ie , wygrana przelewać z betand win na konto w danym kraju,a z tyamtąd na wasze konto do polski.

Co o tym sadzicie

Do góry
#47180 - 05/11/2005 17:09 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
skottie Offline
veteran

Meldunek: 28/09/2001
Postów: 1490
Skąd: Polska
Ktoś wyciągnął ten temat prawie "zza światów", więc i ja wklejam świeży artykuł (bo stare tematy o kwestiach legalności i podatków są już pozamykane ), zwłaszcza że piszą też i o mecz.pl...

Artykuł ukazał się w sobotnim wydaniu Rzeczpospolitej w dziale "Prawo co dnia". Wklejam całość, bo za potem artykuł będzie w płatnym archiwum (podkreślenie i pogrubienie dodane ode mnie ).

PODATKI

Skarbówka przegrywa w pokera


Winternetowym hazardzie można wygrywać pieniądze bez podatku. Najlepiej grać w karty

Sprawa legalności i opodatkowania gier i zakładów w Internecie nadal wzbudza sporo emocji. Od wygranych w internetowych zakładach bukmacherskich praktycznie nie płaci się podatku (pisaliśmy o tym 15 października - "Zyskują gracze, traci budżet"). Pytane o ten problem Ministerstwo Finansów od przeszło dwóch miesięcy nie potrafi sformułować swojej oceny sytuacji.

Na bukmacherskich forach dyskusyjnych pojawiają się dyskusje o ewentualnym opodatkowaniu wygranych u zagranicznych wirtualnych firm. Wątpliwości mają zwłaszcza nowi gracze. Bardziej doświadczeni koledzy uspokajają, że żaden urząd skarbowy nie interesuje się tego rodzaju zyskami.

- Nigdzie nie idziemy i nic nie zgłaszamy - uważa osoba o pseudonimie Giertyszek na portalu mecz.org. -Jeśli masz z tego stałe źródło dochodów, to się nie chwal dookoła, a będziesz żył spokojnie - radzi inny dyskutant. - Nikt się tymnie przejmuje - twierdzi jeden z graczy na forum strony obstawianie.kom.pl.


Poker w Kostaryce
Ale wygrane w zakładach bukmacherskich mogą być niewielkie w porównaniu np. z internetowym pokerem. W wirtualnych turniejach, gdzie wpisowe wynosi np. 200 dol., można wygrać kilka - kilkanaście tysięcy dolarów. Ale są też konkursy, takie jak amerykański World Series of Poker, w którym zwycięzca tegorocznej edycji zgarnął aż 7,5 mln dol., a zdobywca 10. miejsca - 600 tys. W turnieju wzięło udział 5 tys. uczestników.

- Wprawdzie przy wygranej powyżej tysiąca dolarów organizatorzy starają się weryfikować tożsamość gracza, ale nie pobierają od niego żadnego podatku. Pieniądze trafiają na specjalne konta, które każdy gracz może założyć nawet na wymyślone nazwisko - relacjonuje zastrzegający anonimowość pan Artur, który regularnie uczestniczy w internetowych rozgrywkach. Organizatorzy wirtualnych rozgrywek gwarantują poufność danych osobowych. Uczestnik gry podpisuje zawczasu regulamin, przewidujący, że gra podlega prawu Gibraltaru, Kostaryki lub innego egzotycznego państwa, w którym organizator gry ma siedzibę. Dlatego polski fiskus miałby zapewne spory kłopot z nałożeniem podatku na wygrywających w internetowego pokera. - Tymczasem jest grupa aktywnych i dobrych graczy Polaków, którzy wygrywają spore stawki - twierdzi pan Artur.

Ustawa o grach losowych i zakładach wzajemnych w ogóle nie przewiduje gry w pokera w Internecie. Zastrzega jedynie, że gry w karty wolno urządzać tylko w kasynach. Od wygranych w takich grach należy się 45-proc. podatek. Ale można dojść do wniosku, że gra w pokera przez Internet nie jest de facto grą w karty (bo fizycznie żadne karty nie są używane), więc ten podatek nie ma zastosowania. Wygrane należy zatem opodatkować jak zwykłe dochody, czyli według skali PIT. W praktyce gracze tego oczywiście nie robią.

Wirtualne pranie
Gracze ostrzegają tylko siebie nawzajem, że banki mają prawo rejestrować bardzo duże transakcje. Tak wynika z ustawy o przeciwdziałaniu wprowadzaniu do obrotu finansowego wartości majątkowych pochodzących z nielegalnych lub nieujawnionych źródeł oraz o przeciwdziałaniu finansowaniu terroryzmu (tekst jedn. Dz. U. z 2003 r. nr 153, poz. 1505). Ustawa ta nakazuje rejestracje wszystkich transakcji (a więc też wpłat i wypłat pieniędzy), których równowartość przekracza 15 tys. euro. Dotyczy to również sytuacji, gdy takie transakcje dokonywane są w drodze więcej niż jednej operacji (ale są ze sobą powiązane). Także organizatorzy internetowego pokera zazwyczaj zastrzegają, że ich gra nie służy do prania pieniędzy. Ale ponieważ wpłaty i wygrane przechodzą przez zagraniczne banki w egzotycznych miejscach - kontrola polskich instytucji nad nimi może być znikoma.

MICHAŁ KOSIARSKI, PAWEŁ ROCHOWICZ

Do góry
#47181 - 05/11/2005 17:12 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
skottie Offline
veteran

Meldunek: 28/09/2001
Postów: 1490
Skąd: Polska
Jak widać powyżej, nawet poważne media czytają to forum (inne też) i chyba należy uważać co się wypisuje...

Do góry
#47182 - 05/11/2005 17:24 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
alfa Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/05/2005
Postów: 26222
Skąd: 1984
wszyscy wiedza, ze w polskich przepisach jest, mowiac kolokwialnie, burdel. najlepszym przykladem na to, sa relkamy np. Expekta na stadionach! idac tym tropem nalezaloby zapytac czy mozna w reklamie naklaniac do przestepstwa? jesli tak to tylko czekac jak zaczna pojawiac sie na stadionach reklamy cofee shopow z holenderskim ziolem...

Do góry
#47183 - 05/11/2005 21:53 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
v3n0m Offline
old hand

Meldunek: 08/12/2002
Postów: 1137
Skąd: CK
a o mnie nic nie napisali a tyle juz postow nabilem

Do góry
#47184 - 06/11/2005 07:28 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
Maciek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
Giertyszek i cos ty narobil ?

Do góry
#47185 - 20/11/2005 20:49 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
skottie Offline
veteran

Meldunek: 28/09/2001
Postów: 1490
Skąd: Polska
Witam,

Kolejny artykuł o hazardzie w sieci...
http://gospodarka.gazeta.pl/gospodarka/1,33181,3023926.html

Poniżej cały tekst. Długi, ale przeczytać warto.

Hazard w sieci: miliardy dolarów i prawna próżnia
W naszym kraju hazard w internecie jest nielegalny, ale mimo to kwitnie. Mogliśmy nawet zobaczyć reklamy hazardowego portalu na meczu Polska - Estonia. Ministerstwo Finansów nabrało wody w usta, działacze sportowi marzą o nowych sponsorach, politycy mówią, że nie wiedzą co zrobić.

Tysiące kibiców i miliony telewidzów oglądających środowy mecz Polska-Estonia w Ostrowcu obejrzały reklamy internetowej firmy hazardowej Expekt.com. Ta sama firma została też strategicznym sponsorem Górnika Zabrze. Reklamuje się na stronach internetowych klubu, zawodnicy mają jej logo na koszulkach. Ogłoszenia internetowych firm bukmacherskich można też znaleźć w gazetach sportowych i oczywiście w sieci. To zupełnie sprzeczne z polskim prawem - hazard w internecie jest u nas nielegalny. Zakazana jest także jakakolwiek jego reklama. - Rzeczywiście, ma pan rację - przyznaje Tomasz Cieślik z firmy Sportfive, która kupiła prawa do reklamy od Polskiego Związku Piłki Nożnej i sprzedała powierzchnię portalowi Expekt.com. Ale według niego polskie ustawodawstwo jest zupełnie niespójne. Zakazuje reklamy hazardu, a jednocześnie polscy widzowie mogą te same reklamy oglądać na stadionach, gdy reprezentacja gra za granicą. - To samo jest z piwem. Przecież np. niemieccy skoczkowie narciarscy podczas mieli podczas Pucharu Świata w Zakopanem reklamy tego trunku na kostiumach. I co w takiej sytuacji robić? Przecież przepisy są zupełnie nieżyciowe - narzeka Cieślik.

- Nielegalne reklamy na meczu polskiej reprezentacji? Jestem zdziwiony. Coś takiego nie powinno się zdarzyć - mówi poseł Janusz Wójcik (Samoobrona), były trener, a obecnie szef sejmowej komisji sportu.

Selekcjoner Górnika Zabrze Marek Motyka o tym, że jego piłkarze mają "nielegalne" koszulki dowiedział się z "Gazety". -

- Finanse naszego klubu są w takim stanie, że potrzebny jest każdy grosz - tłumaczy. Wcześniej sponsorem Górnika chciała być wytwórnia wódek, ale wycofała się - właśnie ze względu na zakaz reklamy. Expektowi zakaz nie przeszkadza, bo polski rząd i tak niewiele może mu zrobić. To samo dotyczy internetowych graczy - im też teoretycznie grozi grzywna. Trudno sobie jednak wyobrazić, żeby fiskus ścigał 100 tys. ludzi, bo na tyle szacuje się ich liczbę.

Chroni nas Unia

Niedawno inna firma bukmacherska Sportingbet poprzez spore ogłoszenie w "Gazecie Praca" (dodatku do "GW" ) szukała oficjalnego przedstawiciela na Polskę. Do jego obowiązków "rozwijanie strategii biznesu w Polsce, szukanie potencjalnych partnerów, promocję marki poprzez sponsoring i reklamę". To kolejny dowód, że internetowi bukmacherzy świetnie zdają sobie sprawę, iż państwo jest wobec nich bezradne. Firmy są zarejestrowane w krajach UE, które zezwalają na hazard w sieci - np. Wielkiej Brytanii, czy na Malcie. W dodatku twierdzą, że działają na podstawie prawa unijnego. Włoski pośrednik Piergiorgio Gambelli w którego firmie można było przez internet obstawiać zakłady sprzedawane przez brytyjskiego bukmachera, wygrał nawet sprawę w Europejskim Trybunale Sprawiedliwości.

Hazard urósł do rangi problemu europejskiego - to część znanego sporu o unijną dyrektywę dotyczącą swobody świadczenia usług

(słynna dyrektywa "polskiego hydraulika"). Część państw domaga się wyłączenia hazardu (m.in. Polska i Francja) spod działania Dyrektywy, część (m.in. Wielka Brytania) twierdzi, że nie ma do tego podstaw.

Komisja Europejska zleciła opracowanie raportu na temat hazardu w poszczególnych krajach UE. Ma być gotowy w połowie przyszłego roku.

Ministerstwo obiecywało, ale nic nie zrobiło

"Gazeta" pierwszy raz opisała proceder internetowego hazardu w styczniu 2004 r. Ministerstwo Finansów zastanawiało się co z tym zrobić. - Byłem zwolennikiem zmiany przepisów, ale urzędnicy resortu przekonali mnie, że to nie jest najlepsze wyjście - tłumaczy wiceminister finansów Jarosław Neneman. Dlaczego? - Boją się m.in. prania brudnych pieniędzy. Przepisy zostały więc te same.

Czy gry w internecie należy zalegalizować? - Jestem przeciwny rozszerzaniu hazardu, ale z tym problemem rzeczywiście nie wiadomo co zrobić - mówi "Gazecie" Wojciech Jasiński (PiS), przewodniczący sejmowej komisji finansów publicznych. - Mogę sobie wyobrazić legalizację, pod warunkiem, że nie przyniesie to więcej szkód, niż istnieje w stanie obecnym - deklaruje.

Być może sprawa trafi do sejmowej komisji sportu. - Jeżeli wpłynie do nas oficjalne pismo, to zbadamy problem- obiecuje Janusz Wójcik.

O nielegalnych mecenasach Górnika Zabrze i reprezentacji nic także nie wiedział Michał Listkiewicz, szef Polskiego Związku Piłki Nożnej. - Będziemy próbowali zainteresować tą kwestią Ministerstwo Sportu- mówi.
Ongame zaprasza do pokera

Kto tylko ma ochotę na trochę emocji oraz łącze do internetu może wybierać spośród co najmniej kilku profesjonalnych polskojęzycznych portali (m.in. Expekt.com, Unibet, Betandwin.com, Bet-at-home.com i in.), na których można typować wyniki krajowych i zagranicznych wydarzeń sportowych lub pograć w wirtualnym kasynie na realne pieniądze. Czeka poker, black jack, ruletka. Portale przyjmują zakłady w złotówkach, oferują polskojęzyczną obsługę klienta przez infolinię, e-mail, lub czaty internetowe. Mają konta w polskich bankach.

Firma Sportingbet.com, która szukała przedstawiciela na Polskę jest notowana na londyńskim parkiecie. Ma wartość giełdową 1,1 mld funtów i obsługuje 2,5 mln klientów z 200 krajów (obstawiają milion różnych zakładów dziennie).

W ostatnich dniach polskojęzyczną wersję swej witryny Europoker.com uruchomiła szwedzka firma hazardowa Ongame, działająca na podstawie licencji kanadyjskiej. Jak dowiedzieliśmy się, trwają negocjacje Szwedów z jedną z dużych polskich agencji public relations, która ma zająć się popularyzacją serwisu Europoker.com w Polsce. - Hazard internetowy jest w Polsce nielegalny. Co wy na to? - zapytaliśmy Ongame. - Uważamy, że nasza licencja w Kanadzie daje nam prawo oferowania naszych usług na całym świecie. Internet to prawdziwie globalne medium - wyjaśnił Niclas Lilja z Ongame. Istnieje jednak kraj, w którym szwedzka firma żadnych zakładów nie przyjmuje, blokując tamtejszym internautom możliwość korzystania ze swych serwisów. Jest to... Szwecja, gdzie e-hazard jest zabroniony.

Zainteresowanie internetowych firm hazardowych polskim rynkiem nie dziwi. Już teraz mamy około 8 mln internautów i można oczekiwać, że będzie ich szybko przybywać. Potencjał jest duży. Zachęcającym przykładem może być choćby polski rynek e-aukcji - już dzisiaj jeden z największych w Europie.
Gry zyskowniejsze niż porno

- Hazard online, napędzany przez rosnącą fascynację pokerem i rozwój szerokopasmowego internetu, szybko staje się rozrywką masową - mówi Ben Macklin, starszy analityk amerykańskiej firmy badawczej eMarketer i współautor opublikowanego kilka dni temu raportu na temat światowego rynku hazardu online. - Najpopularniejszy jest poker, ale ludzie grają w internecie także w inne gry kasynowe, loterie, bingo, obstawiają wyniki wyścigów konnych i wydarzeń sportowych, a nawet uprawiają gry zręcznościowe na pieniądze - wylicza.

Z obliczeń analityków eMarketera wynika, że w zeszłym roku przychody z gier hazardowych w internecie wyniosły 8,5 mld dolarów. W tym roku ich wysokość sięgnie już 10,9 mld dolarów. Przy czym - uwaga! - jako przychody rozumieją oni pieniądze wpływające do internetowych kasyn już po odjęciu wypłat dla wygrywających graczy. W sumie internauci w tym roku "postawią na stół" prawdopodobnie około 200 mld dolarów. Według innej firmy badawczej, Christiansen Capital Advisors, światowe przychody z e-hazardu wyniosą w tym roku 12 mld dolarów, wobec 8,3 mld dol. rok wcześniej. - Wydatki na hazard online przewyższają dziesięciokrotnie wydatki na pornografię internetową. Amerykańscy internauci dwudziestokrotnie więcej postawią w grach niż wydadzą na kupno muzyki w internecie - czytamy w raporcie eMarketera.

Internetowe kasyna i bukmacherzy to potężne firmy. Latem tego roku na giełdę w Londynie weszła spółka PartyGaming, światowy potentat tej branży. Zarejestrowana na Gibraltarze firma zatrudnia w swej siedzibie oraz w filiach w Wielkiej Brytanii i Indiach ponad tysiąc osób, w ubiegłym roku zwiększyła przychody czterokrotnie do 602 mln dol. i zarobiła netto 350 mln dolarów. Nic dziwnego, że PartyGaming bez najmniejszych problemów sprzedała inwestorom akcje za 2 mld dolarów, ustalając wartość całego przedsiębiorstwa na 8,6 mld dolarów.

USA: Chris Moneymaker i 30 mln naśladowców

Według firmy Christiansen Capital Advisors mniej więcej połowa obrotów na światowym rynku e-hazardu to zasługa internautów amerykańskich. Według danych firmy Nielsen//NetRatings, która w lutym zmierzyła ruch na internetowych witrynach oferujących gry hazardowe i zakłady pieniężne, serwisy takie odwiedza miesięcznie 20 mln amerykańskich internautów, czyli prawie 15 proc. wszystkich (w Europie mają one 14 mln amatorów, najwięcej bo ponad 4 mln w Niemczech). Inna firma analityczna comScore Media (to samo badała w lipcu) mówi nawet o 30 mln internautów z USA miesięcznie. To mniej więcej tyle samo osób, ile odwiedziło legalne sklepy z muzyką cyfrową.

Zdaniem ekspertów od e-hazardu, do rosnącej popularności pokera za oceanem mocno przyczyniły się dwie rzeczy. Po pierwsze, telewizyjne transmisje turniejów pokerowych, cieszące się coraz większą popularnością. Po drugie - Chris Moneymaker. Ten 28-letni były księgowy z Tennessee zakwalifikował się do wielkiego turnieju World Series of Poker 2003 zaczynając grę od eliminacji na serwisie internetowym PokerStars.com z kwotą 39 dolarów. Już w świecie rzeczywistym zakończył grę jako zwycięzca turnieju, zgarniając ze stołu 2,5 mln dolarów. Moneymaker stał się medialną gwiazdą, a jego historia podziałała na masową wyobraźnię.

Ale rozkwit internetowego hazardu w USA to paradoks ilustrujący nieskuteczność prób prawnej walki z tą rozrywką. Organizowanie internetowych gier na pieniądze jest na terytorium USA

(z wyjątkiem stanu Nevada) zakazane. Prokuratorzy starają się z tym procederem walczyć, niektóre banki nie chcą uznawać transakcji kartami kredytowymi przeprowadzanych w internetowych kasynach. Wszystko na nic. Firmy prowadzące e-kasyna lokują się poza USA - na Kostaryce, wyspach Antigua i Barbuda i tym podobnych "rajach", a gracze w razie potrzeby korzystają ze specjalnych internetowych systemów płatniczych. Władze są bezradne.

Podobnie jak Polska, USA mają problem z reklamami e-kasyn i bukmacherów. Jak pisał kilka dni temu dziennik "The New York Times", mimo, że niektóre media (w tym m.in. internetowe firmy Google i Yahoo!) odmawiają promowania e-hazardu to nawet w Stanach rygorystyczne przepisy przegrywają z życiem. Reklam jest pełno w magazynach, rozgłośniach radiowych, telewizjach kablowych. Internetowe kasyna nie tylko umiejętnie obchodzą zakazy promocji (np. pozornie reklamując witrynę, na której gra się "na sucho", bez pieniędzy, ale z której bardzo łatwo trafić już na właściwy serwis) ale coraz częściej zawierają duże kontrakty reklamowe z amerykańskimi celebrities - aktorami, prezenterami telewizyjnymi czy sportowcami. - W tym roku wydamy na reklamę w USA 15 mln dolarów - nie ukrywa Will Griffith, cytowany przez NYT menedżer firmy Betonsports.com z siedzibą na Kostaryce.

Ben Macklin, analityk eMarketera, nie ma złudzeń: - Po fenomenalnym wzroście w latach 2003 i 2004 tempo wzrostu rynku e-hazardu nieco osłabło, ale nie widać żadnych sygnałów by rozwój tej branży był zagrożony. Jak długo będzie uprawiany hazard, tak długo będzie uprawiany także hazard online. A kwestia czy jest on legalny, czy nie, okazuje się zupełnie nieistotna.

Art. 109 kodeksu karnego skarbowego

Kto uczestniczy w grze losowej, zakładzie wzajemnym, grze na automacie lub grze na automacie o niskich wygranych, urządzonych lub prowadzonych wbrew przepisom ustawy lub warunkom zezwolenia, podlega karze grzywny do 120 stawek dziennych.



Art. 8. ustawy o grach i zakładach wzajemnych

1. Zabrania się reklamowania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej: wideoloterii, gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości, zakładów wzajemnych, gier na automatach oraz gier na automatach o niskich wygranych - przez co rozumie się zachęcanie do udziału w nich, przekonywanie o ich zaletach, informowanie o miejscach, w których są urządzane i możliwościach uczestnictwa.

2. Zakaz, o którym mowa w ust. 1, nie obejmuje reklamy i informacji w ośrodkach gier i punktach przyjmowania zakładów.


Rafał Zasuń, Zbigniew Domaszewicz

Do góry
#47186 - 20/11/2005 21:28 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
riquelme Offline
member

Meldunek: 05/09/2003
Postów: 109
Skąd: Siemianowice
mysle ze duzym bledem jest walka z internetowymi bukami, kasynami - najlepszym przykladem jest anglia gdzie miliony funtow idzie na sponsoring sportu zawodowego i amatorskiego. No to jest Polska wlasnie: jak za czasów szlachty biednie ale pomachamy szabelka co to nie my i nasze prawo. a stadiony niech zarastaja i malysz niech ma na kombinezonie red bulla zamiast BAW

Do góry
#47187 - 20/11/2005 21:31 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
yaaho Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/11/2005
Postów: 30870
Skąd: 2909 Taylor Street, Dallas, TX...
Quote:

mysle ze duzym bledem jest walka z internetowymi bukami, kasynami - najlepszym przykladem jest anglia gdzie miliony funtow idzie na sponsoring sportu zawodowego i amatorskiego. No to jest Polska wlasnie: jak za czasów szlachty biednie ale pomachamy szabelka co to nie my i nasze prawo. a stadiony niech zarastaja i malysz niech ma na kombinezonie red bulla zamiast BAW




Red Bull to akurat bardzooooooo bogaty sponsor, zly przyklad podales...

Do góry
#47188 - 20/11/2005 23:40 Re: Obstawianie za granicą a prawo polskie
grzegorz Offline
addict

Meldunek: 29/10/2004
Postów: 446
bogaty nie bogaty ale wieśniacki :]

Do góry
Strona 4 z 6 < 1 2 3 4 5 6 >

Moderator:  rafal08 



Kto jest online
8 zarejestrowanych użytkowników (Sensei, pacyfista, akagi, Zaixi, Lukasz111, kemp, rafal08, igea23), 3429 gości oraz 4 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45045 Tematów
5581814 Postów

Najwięcej online: 4023 @ 16/03/2024 13:49