Coś cicho w temacie,więc ja skrobnę parę słów.
Finał rozgrywany będzie na terenie neutralnym,tzn. na stadionie Millenium.Buki widzą wyraźnego faowryta w drużynie Liverpoolu i moim zdaniem całkowicie słusznie.The Reds to silna drużyna i mimo,że to puchar to w tym wypadku nie ma o odpuszczaniu.Oczywiście przede wszystkim dlatego,że jest to finał,ale i tak puchar w Anglii (w przeciwieństwie do wielu krajów) jest traktowany bardzo poważnie.Myślę,że szczególnie ważny jest to mecz dla Liverpoolu,bo to jedyna okazja żeby zdobyć cokolwiek w tym nieudanym raczej sezonie.Dla West Hamu dużym sukcesem jest dotarcie do finału oraz stosunkowo wysokie miejsce w tabeli.Dlatego szczególna determinacja powinna być po stronie the Reds,którzy mają zdecydowanie silniejszą drużynę i powinni rozstrzygnąć losy rywalizacji w regulaminowym czasie gry.Oglądałem Liverpool w konfrontacji z Chelsea w ćwierć finale i naprawdę mi zaimponowali szybkością i urodą gry.Jutro wystąpią praktycznie w najmocniejszym składzie-niepewny jest tylko występ Luisa Garcii.Mimo że to ważny zawodnik to nie mam wątpliwości,że jego brak nie bedzie bardzo odczuwalny.
Kurs może nie powala,ale wydaje mi się wart ryzyka.Nie widzę możliwości by West Ham nawiązał równorzędną walkę z takim rywalem.Proponuję jednak nie szaleć ze stawkami,bo Liverpool potrafi nieraz nieźle namieszać (szczególnie jak na nich stawiam).Ostatni raz wtopiłem na nich,gry grałem ich awans w konfrontacji z Benfiką w LM ...