Strona 8 z 15 < 1 2 ... 6 7 8 9 10 ... 14 15 >
Opcje tematu
#616907 - 14/07/2006 19:02 Re: p*k=100 co to jest ?
tomo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
p - prawdopodobieństwo trafienia określonego zdarzenia
k - kurs tego zdarzenia

lub

p - procent trafionych przeze mnie zdarzeń
k - średni kurs trafionych zdarzeń


p*k>1 to jest tylko i wyłącznie matematyka - teoria prawdopodobieństwa.
Jeżeli trafiam 50% zdarzeń to znaczy że mój średni kurs tych trafionych zdarzeń jest >2.0, jeżeli trafiam 40% to oznacza, że średni kurs tych zdarzeń był >2.5.

To jest czysta matematyka, tutaj nie ma co więcej tłumaczyć. Trzeba tylko chwile nad tym przysiąść, pomysleć i zrozumieć.

Do góry
Bonus: Unibet
#616908 - 14/07/2006 19:03 Re: p*k=100 co to jest ?
Olek Grom Offline
newbie

Meldunek: 14/07/2006
Postów: 34
Quote:

czyli wychodzi na to, że te p to bedzie prawdopodobienstwo trafiania przez Ciebie kuponów/typów a k średni kurs z typów trafionych. tak więc p*k obliczasz dla szeregu meczy/kuponów któe zagrałęś a nie dla pojedynczych meczy, jeszcze przed zagraniem ich !!!




To jest to samo

Jeszcze raz pytanie do liderów w dyskusji. Za jaką stawkę gracie zakład 44% szans mając kurs 3.95 ?

Do góry
#616909 - 14/07/2006 19:07 Re: p*k=100 co to jest ?
tomo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
Wszystko zależy od dysproporcji między wyceną buka a wyceną realną.

Im większa ta dysproporcja na Twoją korzyść (w podanym przez Ciebie przykłądzie jest to ponad 18%) tym bardziej opłaca nam się zainwestowac w taki zakłąd wyższą sumę pieniędzy.

Do góry
#616910 - 14/07/2006 19:08 Re: p*k=100 co to jest ?
dardaw Offline
Pooh-Bah

Meldunek: 14/03/2003
Postów: 2252
Skąd: Zagłębie Dąbrowskie
Quote:


Podstaowy problem w tym, że chyba nie rozumiesz zasady działania p*k>1
Przy poprawnym szacowaniu prwdopdobieństwa i stosowaniu się do zasady p*k>1 zaistnienie opisanej przez Ciebie sytuacji NIE jest możliwe.





Daj spokój tomo z tym poprawnym szacowaniem.
Dałem juz wyzej przyklad gdzie gracz X niby źle w/g Was szacujący szanse osiagnie taki sam zysk jak Wy dobrze szacujacy kursy.( a zreszta co to jest do cholewci poprawne szacowanie ??? czy brak najlepszego napastnika to np minus 3 czy moze tez 6%,czy to ze druzyna gra u siebie to moze 5 albo 15% a jesli jest na meczu 50 tys widzow to moze to 25% ?)

Daj spokój tomo z tą sektretna zasadą
Jaką masz gwarancję że osiągniesz skutecznosc ponad 50% przy kursie 2,0 ??.Oczywiscie żadnej, wiec skoncz czarowac bo jeszcze ktos uwierzy ze masz patent na buki.

Daj spokój z tą zasadą działania wzoru.
Ten wzór dziala ale tylko do podliczania efektywności gry.Czyli po prostu S*K>1 gdzie S to skutecznośc, K to trafiony sredni kurs,przy grze stałą stawka tym wzorem wyliczysz czy zarobisz czy nie i tyle.

Do góry
#616911 - 14/07/2006 19:16 Re: p*k=100 co to jest ?
Olek Grom Offline
newbie

Meldunek: 14/07/2006
Postów: 34
Quote:

Wszystko zależy od dysproporcji między wyceną buka a wyceną realną.

Im większa ta dysproporcja na Twoją korzyść (w podanym przez Ciebie przykłądzie jest to ponad 18%) tym bardziej opłaca nam się zainwestowac w taki zakłąd wyższą sumę pieniędzy.




Tomo chodziło mi konkretnie, że wyceniasz zakład na 44% nie patrząc na dysproporcje, zakładam że takich zakładów każdy kto gra tą metodą zagrał w życiu przynajmniej kilkanaście. Zakładając stawkowanie jednostkowe 1-10 ile powinno być prawidłowo, jesli chcemy grać zgodnie z zasadami pk? Czy może grać stałą stawką czy to kurs 1.50 czy 5.0

Do góry
#616912 - 14/07/2006 19:17 Re: p*k=100 co to jest ?
tomo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
Quote:

Daj spokój tomo z tym poprawnym szacowaniem.
Dałem juz wyzej przyklad gdzie gracz X niby źle w/g Was szacujący szanse osiagnie taki sam zysk jak Wy dobrze szacujacy kursy.( a zreszta co to jest do cholewci poprawne szacowanie ??? czy brak najlepszego napastnika to np minus 3 czy moze tez 6%,czy to ze druzyna gra u siebie to moze 5 albo 15% a jesli jest na meczu 50 tys widzow to moze to 25% ?)


Sam sobie odpowiadasz na pytanie.
Szacowanie to jest własnie szacowanie - nie podstawisz pod to żadnych konkretnych liczb (np. gramy na wyjeździe to -5%, gramy o pietruszkę -10%).
Szacujemy, nie wyliczamy....

Quote:

Daj spokój tomo z tą sektretna zasadą
Jaką masz gwarancję że osiągniesz skutecznosc ponad 50% przy kursie 2,0 ??.Oczywiscie żadnej, wiec skoncz czarowac bo jeszcze ktos uwierzy ze masz patent na buki.



Gwarancją w tym przypadku jest matematyka.
Jej się nie da oszukać, wystarczy policzyć i spróbowac choć przez chwilę zastanowić się nad sensem tego wzoru.



Daj spokój z tą zasadą działania wzoru.
Ten wzór dziala ale tylko do podliczania efektywności gry.Czyli po prostu S*K>1 gdzie S to skutecznośc, K to trafiony sredni kurs,przy grze stałą stawka tym wzorem wyliczysz czy zarobisz czy nie i tyle.



Masz rację, w ten sposób także można ten wzór stosować.
A w przypadku jego pierowtnego znaczenia zasada także zostaja zachowana i całość działa na bardzo podobnych zasadach - jeżeli stosuję się do wzory p*k>1 to oznacza, że w swojej długofalowej grze osiągam wynik S*K>1.


To tyle z mojej strony w dyskusji na ten temat.
Może nie jesteście w stanie, może nie chcecie a może po prostu nie na rękę jest wam zrozumienie tej zasady - to już nie moja sprawa.
W tym momencie moje wypociny kompletnie tracą sens gdyż jest to jak mówienie dościany.

Pamiętajcie tylko jedno - w matematyce 2*2=4 zawsze i wszędzie.
Z matematyką nie da się wygrać...

Pozdrawiam

Do góry
#616913 - 14/07/2006 19:21 Re: p*k=100 co to jest ?
tomo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/12/2004
Postów: 8416
Quote:

Quote:

Wszystko zależy od dysproporcji między wyceną buka a wyceną realną.

Im większa ta dysproporcja na Twoją korzyść (w podanym przez Ciebie przykłądzie jest to ponad 18%) tym bardziej opłaca nam się zainwestowac w taki zakłąd wyższą sumę pieniędzy.




Tomo chodziło mi konkretnie, że wyceniasz zakład na 44% nie patrząc na dysproporcje, zakładam że takich zakładów każdy kto gra tą metodą zagrał w życiu przynajmniej kilkanaście. Zakładając stawkowanie jednostkowe 1-10 ile powinno być prawidłowo, jesli chcemy grać zgodnie z zasadami pk? Czy może grać stałą stawką czy to kurs 1.50 czy 5.0



To już sam indywidualnie musisz sobie ustalić; np. przy różnicy 1-2% grasz 1.10, przy róznicy 3-4% grasz 2/10, itd... ale ten przykład to tylko czysta teoria.

Równie dobrze bazując na tej zasadzie można grać stawką płaską, ona także zagwarantuje zysk POD WARUNKIEM, że umiemy dobrze szacować prawdopodobieństwo.


Jeszcze raz musze zakończyć...
To był mój ostatni post w tym temacie.

Pozdrawiam

Do góry
#616914 - 14/07/2006 19:29 Re: p*k=100 co to jest ?
Randall Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 04/02/2004
Postów: 12017
Skąd: nIcEzCzS
Quote:


Przy poprawnym szacowaniu prwdopdobieństwa i stosowaniu się do zasady p*k>1 zaistnienie opisanej przez Ciebie sytuacji NIE jest możliwe.




No i do tego sprowadza się całe sedno tej sprawy.

Do góry
#616915 - 14/07/2006 19:39 Re: p*k=100 co to jest ?
Olek Grom Offline
newbie

Meldunek: 14/07/2006
Postów: 34
Tomo 1-2% ? Musiałbyś po kilku setkach zakładów nie mieć wiekszego marginesu błedu niż 1-2% by zarobić ułamki procent. Biorąc tylko te zdarzenia o średnim pk 1.015 i jednocześnie być w ścisłej czołówce na świecie wyprzedzając bardzo dobrze opłacanych analityków z Pinnacle od tenisa. Nie uwzgledniasz w swojej ocenie marginesu błedu koło 3% i grasz przy faworycie pk>1.06 ? Taki przykład, im wyzsza poprzeczka wyższy procent od obrotu. Być może się spieszyłeś i nie opisałes tego jak chciałeś.

Do góry
#616916 - 14/07/2006 20:07 Re: p*k=100 co to jest ?
WhyDuck Offline
enthusiast

Meldunek: 15/06/2005
Postów: 292
Quote:

Za jaką stawkę gracie zakład 44% szans mając kurs 3.95 ?




Jak dla mnie przy takim prawdopodobieństwie jest to kurs z kosmosu, który warty jest nawet stawki 10/10.

Do góry
#616917 - 14/07/2006 20:16 Re: p*k=100 co to jest ?
Olek Grom Offline
newbie

Meldunek: 14/07/2006
Postów: 34
Quote:

Quote:

Za jaką stawkę gracie zakład 44% szans mając kurs 3.95 ?




Jak dla mnie przy takim prawdopodobieństwie jest to kurs z kosmosu, który warty jest nawet stawki 10/10.




Prawda że proste
Zastanawianie się nad tym zbyt długo ogranicza zyski.

Do góry
#616918 - 14/07/2006 22:55 Re: p*k=100 co to jest ?
pixies Offline


Meldunek: 16/05/2003
Postów: 3062
Wytykania niekonsekwencji ciąg dalszy ...

cytat : "Pamiętajcie tylko jedno - w matematyce 2*2=4 zawsze i wszędzie. Z matematyką nie da się wygrać..." (święta prawda, matematyka to nauka ścisła i dopóki teza nie zostanie udowodniona jest tylko tezą, a nie zasadą)

I z tego samego postu : "Szacowanie to jest własnie szacowanie - nie podstawisz pod to żadnych konkretnych liczb (np. gramy na wyjeździe to -5%, gramy o pietruszkę -10%). Szacujemy, nie wyliczamy...."

I "To jest czysta matematyka, tutaj nie ma co więcej tłumaczyć. Trzeba tylko chwile nad tym przysiąść, pomysleć i zrozumieć."


To zestawienie w kontekście p*k jest totalną bzdurą.

Czy jest wzór p*k > 1 ?? Czystą matematyką !!
To prosta matematyczna nierówność z jedną niewiadomą.
Albo mając k (kurs), stwierdzamy (LICZBOWO, bo jak inaczej ??- toż to matematyka) czy nasze p (prawdopodobieństwo) spełnia tą nierówość.
Albo wyliczając p (nie SZACUJĄC - bo szacowanie to nie matematyka, a nasze subiektywne odczucie) szukamy takiego kursu, który również spełni nierówność.

Do tego wzoru MUSIMY podstawić konkretne liczby - to wzór matematyczny i koniec.

Dlaczego wspominam o szacowaniu ? Otóz szacowanie prawdopodobieństwa ostatecznych wyników nie jest wolne od błedów i niepewności. Bo czy np. wysoki odsetek przypadków śmierci na raka płuc wśród palaczy mówi nam cokolwiek o saansach przedwczesnej śmierci z powodu palenia papierosów ? Szacowanie prawdopodobieństwa to nic innego jak dokonywanie pomiaru - na podstawie próbi wyprowadzamy wnioski dotyczące całości.

Czy można obliczyć dokładnie p ? Oczywiście że można i nie jest wcale takie trudne. Ale zawsze będzie to wyliczenie oparte na naszej subiektywnej wiedzy, a nie warunkach obiektywnych. Aby wyliczenie było obiektywnie pozbawione marginesu błędu, warunki obiektywne musza stanowić 100% danych do wyliczenia. Aby obliczyć to obiektywnie potrzeba jednego - informacji.

Ale ..

Informacja, którą posiadasz, nie jest informacją, której szukasz.
Informacja, której szukasz, nie jest informacją, której potrzebujesz.
Informacja, której potrzebujesz, nie jest informacją, która, możesz uzyskac.
Informacja, którą możesz uzyskać, kosztuje więcej niż możesz za nią zapłacić
- cytat z "Przeciw bogom, czyli historia ryzyka"

Czym jest dobra informacja? Tym, o czym nikt niepowołany nie wie - i tu polecam film "Nieoczekiwana zmiana miejsc".

Dalej ...

"p - prawdopodobieństwo trafienia określonego zdarzenia
k - kurs tego zdarzenia
lub
p - procent trafionych przeze mnie zdarzeń
k - średni kurs trafionych zdarzeń"

Nieprawda. O ile druga teza jest prawdziwa (choć nie do końca, o czym później), to pierwsza nie i nie wolno tych tez równać ze sobą.
Teoria prawdopodobieństwa zakłada, że " w podobnych warunkach, występowanie (lub niewystępowanie) pewnego zdarzenia w przyszłości będzie odpowiadało tym samym prawidłowościom, które zostały zaobserwowane w przeszłości" (J. Bernoulli). W przypadku p*k szacujemy (obliczamy) zdarzenie przyszłe.
Tymczasem oszacownie prawdopodobieństwa po fakcie /a posteriori/ również nie jest możliwe, o ile nie przyjmie się założenia, że przeszłośc udziela nam wiarygodnych wskazówek co do przyszłego biegu wydarzeń.
A więc, czy po fakcie potrafimy wyjaśnić, co się zdarzyło, czy tez musimy złożyć określone zdarzenie na karb czystego przypadku (co jest jedynie innym sposobem powiedzenia, iż nie jestesmy w stanie wyjasnić, co się wydarzyło)?

I własnie obliczanie prawdopodobieństwa a posteriori znane jest pod nazwą prawa wielkich liczb (ukłon w stronę WNN i kilka słów na ten temat ).
Wbrew rozpowszechnionym opiniom prawo to nie dostarcza metody sprawdzania prawomocności zaobserwowanych faktów.
Nie głosi ono także, że wraz ze wzrostem liczby obserwacji rosnie prawdopodobiństwo, że to, co zostało zaobserwowane, odpowiada temu, co chcielibyśmy otrzymać
Nie jest również instrumentem służącym do podnoszenia jakosci sprawdzianów empirycznych


I kilka słów o monetach, o których wspomniał WNN.
Przypuścmy, że wykonujesz długą serię rzutów monetą. Prawo wilekich liczb nie mówi nam, że przeciętna liczba wystąpeiń każdego wyniku będzie zbliżała się do 50% w miare wzrostu liczby rzutów; to może manam powiedzieć już elementarna matematyka, co uwalnia nas od żmudnego wykonywania rzutów. Ściśle rzecz biorąc, prawo to głosi, że wraz ze wzrostem liczby rzytów rośnie prawdopodobieństwo, że różnica między stosunkiem "orłów" do całkowitej liczby rzutów będzie miesciła się w pewnym określonym przedziale. Istotne jest tutaj słowo "róznica". Nie dąży się tu ustalenia rzeczywistej wartości wartości średniej, równej 50%, lecz prawdopodobieństwa tego, że rozbieżność między zaobserowana i rzeczywistą wartoscia średnia będzie mniejsza, na przykład, od 2% - innymi słowy, wraz ze wzrostem liczby rzutw rośnie również prawdopodobieństwo, że zaobserwowana średnia mieściś się będzie w przedziale plus/ minus 2% od wartości sredniej rzeczywistej.
Nie znaczy to jednak, ze nieskończona liczba rzutów eliminuje błąd. Nie oznacza to również, że błędy z konieczności stają się w tym wypadku tak niewielkie, że możemy je zaniedbać.

Prawo to mówi nam jedynie, że średnia z dużej liczby rzutów będzie z wiekszym prawdopodobieństwem różniła się od rzeczywistej średniej o wielkość zawarta w pewnym przedziale niż średnia z małej liczby rzutów.
Prawo wielkich liczb nie jest tym samym co prawo srednich i basta.
A więc nie ma ŻADNEJ gwarancji, że przy 1000 typów stosując wzór p*k będziemy na plusie.

Jest jeszcze jeden błąd w założeniu, choc myślę że w tym wypadku troche nieświadomy, a raczej pominięty. 1000 typów, średni kurs 2,10, skutecznośc ponad 50% = plus. Tak, ale przy stałej stawce i w miarę równym lursie. A przy prawidłowym stawkowaniu i rozbieżności kursów między powiedzmy 1.50 a 2.50???
Ta sama zależnośc zachodzi przy założeniu :
p - procent trafionych przeze mnie zdarzeń
k - średni kurs trafionych zdarzeń.

I jeszcze jedna nieścisłość : "Wszystko zależy od dysproporcji między wyceną buka a wyceną realną". I jak wyżej - wycena realna to wycena w 100% oparta na realnej wiedzy (informacjach). A czy szacowanie (nie wyliczanie) jest oparte w 100% na realiach ?

I ostatnia uwaga : "Za jaką stawkę gracie zakład 44% szans mając kurs 3.95 ?
Jak dla mnie przy takim prawdopodobieństwie jest to kurs z kosmosu, który warty jest nawet stawki 10/10."

Fatalne i błędne określenie stawki. Mimo wszystko grając na 44% szans(i przyjmując działanie p*k) grasz przeciwko Twojemu faworytowi. Naprawdę 10/10 ?

Nie jest przeciwko komuś czy przeciwko metodzie - jeśli ktoś osiąga w ten sposób zyski to bardzo dobrze. Ale nikt nie może powiedzieć, że ma stosowanie p*k daje 100% gwarancję osiagniecia zysków, bo po prostu kłamie.

pozd

ps. sorki, jeśli przynudziłem , ale może jednak dyskusja przyniesie konkretne pomysły.
ps 2. wszystkie cytaty oznaczone kursywą pochodzą z książki Petera L.Bernsteina "Przeciw bogom, czyli historia ryzyka". Polecam chyba po raz piąty, bo świetna lektura.

Do góry
#616919 - 14/07/2006 23:25 Re: p*k=100 co to jest ?
Radek_89 Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 08/01/2006
Postów: 8920
Skąd: Ciechanów/Toruń
Ja bym się uczepił jeszcze tego cytatu, który mówi, że w podobnych warunkach (lub niewystępowanie) pewnego zdarzenia w przyszłości będzie odpowiadało tym samym prawidłowościom, które zostały zaobserwowane w przeszłości.

Na podstawie tego można wywnioskować, że jeżeli p*k>1 to zysk jest zagwarantowany wtedy i tylko wtedy, gdy 100; 500; 1000 zakładów zostało zagrane na to samo zdarzenie!

To tak jak z rzutem monetą. Jeżeli 1000 rzutów zostanie wykonane w tych samych warunkach pogodowych, przez tego samego człowieka i wszystkie identyczną techniką to zarówno procent otrzymanych reszek jak i orłów powinna wynieść 50%, ale jeżeli 1000 rzutów zostaine wykonane przez 1000 różnych osób, to "zasada pięćdziesiąciu procent" nie zostanie zachowana.

I do tego cały czas dążę. Zakładam, że obaj typerzy poprawnie oceniają szanse procentowe.
Typer X oddaje 1000 typów na 1000 różnych zakładów; każdy o p=80% i k=1,10, czyli nie zachowany jest wzór p*k>1, ale fakt, że każdy typ oddany jest na inny zakład powoduje, iż możliwe jest osiągnięcie zysku, nawet w dłuższym okresie czasu.
Typer Y oddaje 1000 typów na 1000 różnych zakładów; każdy o p=70% i k=1,60, czyli prawdziwy jest wzór p*k>1, ale tutaj fakt, że każdy typ oddany jest na inny zakład powoduje, iż możliwym jest, że w przeciągu tych typów nie uzyska on dodatniego bilansu.

Kolejne odniesienie do wypowiedzi pixies'a:
Matematyka nie zakłada subiektywnego wyliczania prawdodpobieństwa, które z założenia jest niedoskonałe. Owszem, analitycy poszczególnych bukmacherów również nie koniecznie muszą ocenić prawdopodobieństwo poprawnie, ale narzucona przez nich marża uniemożliwia stwierdzenie przed spotkaniem na 100%, że p*k>1. Czyli tutaj matemayka nic nam nie gwarantuje.

Trzecia sprawa: Jeżeli już tak bardzo trzymamy się matematyki, to należy stwierdzić, że jedynym pewnym sposobem na uzyskanie dodatniego bilansu w grze jest stosowanie sure betów.

Czwarta sprawa: Myślę, że Ci, którzy pisali, że kończą swój udział w tym temacie powinni zmienić zdanie, ponieważ to, co przedstawił tutaj pixies ma naprawdę "ręce i nogi" i nie może zostać pominięte przez p*k-entuzjastów.

Do góry
#616920 - 14/07/2006 23:28 Re: p*k=100 co to jest ?
micha$ Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 25/11/2005
Postów: 6311
Skąd: Uć
To ja też coś wytknę...

Quote:

cytat : "Pamiętajcie tylko jedno - w matematyce 2*2=4 zawsze i wszędzie . Z matematyką nie da się wygrać..." (święta prawda, matematyka to nauka ścisła i dopóki teza nie zostanie udowodniona jest tylko tezą, a nie zasadą)




Niestety w matematyce 2*2 nie zawsze i wszędzie daje 4.
Ale to taki szczegół...

Bardzo ładnie pixies wyjaśniłeś to p*k

Do góry
#616921 - 15/07/2006 10:55 Re: p*k=100 co to jest ?
Olek Grom Offline
newbie

Meldunek: 14/07/2006
Postów: 34
Quote:


I ostatnia uwaga : "Za jaką stawkę gracie zakład 44% szans mając kurs 3.95 ?
Jak dla mnie przy takim prawdopodobieństwie jest to kurs z kosmosu, który warty jest nawet stawki 10/10."

Fatalne i błędne określenie stawki. Mimo wszystko grając na 44% szans(i przyjmując działanie p*k) grasz przeciwko Twojemu faworytowi. Naprawdę 10/10 ?





Mogłbyś napisać dlaczego fatalne i błędne ? Wg Twojej wypowiedzi grałbyś tylko przeciw sobie Nawet jeśli pomylisz się o 5% (co jest bardzo dużą różnicą) osiągniesz spore zyski, więc co w tym fatalnego i błędnego? Czy wg Ciebie 10/10 jest tylko wtedy kiedy mamy 90% szans i kurs 1.13 ? Zyski raczej nieporównywalne Pozdrawiam.

Do góry
#616922 - 15/07/2006 13:35 Re: p*k=100 co to jest ?
pixies Offline


Meldunek: 16/05/2003
Postów: 3062
Quote:

Quote:


I ostatnia uwaga : "Za jaką stawkę gracie zakład 44% szans mając kurs 3.95 ?
Jak dla mnie przy takim prawdopodobieństwie jest to kurs z kosmosu, który warty jest nawet stawki 10/10."

Fatalne i błędne określenie stawki. Mimo wszystko grając na 44% szans(i przyjmując działanie p*k) grasz przeciwko Twojemu faworytowi. Naprawdę 10/10 ?





Mogłbyś napisać dlaczego fatalne i błędne ? Wg Twojej wypowiedzi grałbyś tylko przeciw sobie Nawet jeśli pomylisz się o 5% (co jest bardzo dużą różnicą) osiągniesz spore zyski, więc co w tym fatalnego i błędnego? Czy wg Ciebie 10/10 jest tylko wtedy kiedy mamy 90% szans i kurs 1.13 ? Zyski raczej nieporównywalne Pozdrawiam.




Niestety, popełniasz klasyczny błąd. To własnie Ty zagrałeś przeciwko sobie. Jeżeli dajesz jednej stronie 44% szans, to pamiętaj, że według Ciebie druga strona ma tych szans 56% i to ona jest faworytem. To nie jest wycena buka, tylko Twoja - i to Ty grasz przeciwko swojemu faworytowi.
Rozmumiem, ze uznałes ten kurs za mocno przeszacowany, i z tym można sie zgodzić - ale wyjasnij mi dlaczego 10/10 ??

Skąd założenie, że pomylisz się o 5% ? A jak pomylisz się o 50% ?
Ja nie jestem zwolennikiem pk, więc takie porównania jak 90% i 1,13 zupełnie mnie nie interesują. To mi nic nie mówi.

Natomiast mam do Ciebie inną prośbę. Domyślam się, że podany przez Ciebie przykład dotyczy konkretnego spotkania. Mógłbys napisać, o jaki mecz chodzi i w jaki sposób (tzn. jakie czynniki wziąłes pod uwagę i jak je oceniłeś) okresliłeś szanse na 44% ? Z Twojej wypowiedzi wynika, że wyszło Ci 44%, czyli bardzo dokładna liczba. Nie interesuje mnie jak się mecz zakończył, bo to nie ma znaczenia, ale przesłanki, którymi sie kierowałeś przy ocenie.

pozd

Do góry
#616923 - 15/07/2006 14:31 Re: p*k=100 co to jest ?
Olek Grom Offline
newbie

Meldunek: 14/07/2006
Postów: 34
Quote:


Niestety, popełniasz klasyczny błąd. To własnie Ty zagrałeś przeciwko sobie. Jeżeli dajesz jednej stronie 44% szans, to pamiętaj, że według Ciebie druga strona ma tych szans 56% i to ona jest faworytem. To nie jest wycena buka, tylko Twoja - i to Ty grasz przeciwko swojemu faworytowi.
Rozmumiem, ze uznałes ten kurs za mocno przeszacowany, i z tym można sie zgodzić - ale wyjasnij mi dlaczego 10/10 ??




Jedno muszę powiedzieć. Prawdopodobieństwa nie ustalam sam. Nie wymyslam sobie że dana druzyna w przykładowym meczu ma 80% mimo że w rzeczywistości ma 50% bo to dyskwalifikuje każdego kto gra wg tych reguł. Wiem skąd pochodzi bliskie prawdy prawdopodobieństwo i polegam na tym, nie na swojej "czujce że ma byc tyle i tyle" wszystko jest w liczbach, nie przekonaniach. Gra przeciwko faworytowi to coś złego? Nie rozumiem tej wypowiedzi.

Quote:

Skąd założenie, że pomylisz się o 5% ? A jak pomylisz się o 50% ?
Ja nie jestem zwolennikiem pk, więc takie porównania jak 90% i 1,13 zupełnie mnie nie interesują. To mi nic nie mówi.




A powinny Cię interesować jeśli prowadzisz tak zaawansowaną rozmowę. Jeśli faktycznie jest 44% i nawet pomyle sie o 14% co jest praktycznie niemozliwe, ale nawet jeśli to i tak wygrywasz niech wejdzie 30% takich spotkań, łatwo policzyć.

Quote:

Natomiast mam do Ciebie inną prośbę. Domyślam się, że podany przez Ciebie przykład dotyczy konkretnego spotkania. Mógłbys napisać, o jaki mecz chodzi i w jaki sposób (tzn. jakie czynniki wziąłes pod uwagę i jak je oceniłeś) okresliłeś szanse na 44% ? Z Twojej wypowiedzi wynika, że wyszło Ci 44%, czyli bardzo dokładna liczba. Nie interesuje mnie jak się mecz zakończył, bo to nie ma znaczenia, ale przesłanki, którymi sie kierowałeś przy ocenie.




Kierowałem się tymi czynnikami o których pisze wyżej. Polegam na tych którzy potrafią to ustalić i gram u tych którzy tego nie potrafią. Przykład, który pasuje pod to forum i chyba nawet jest pamiętany przez logana i WNN i wielu innych.

To Caersws - Llanelli kurs własnie 3.95 gdzie przed samym meczem sukcesywnie spadał, w niektórych miejscach do nawet 1.60

Teraz chyba jest to bardzo łatwe do zrozumienia dlaczego takie zagrania są na stawke 10/10 a 90% na kurs 1.20 na 3/10. To jest prosta logika. Pozdrawiam.

Do góry
#616924 - 15/07/2006 14:54 Re: p*k=100 co to jest ?
Logan Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 14/12/2003
Postów: 14507
Skąd: Lublin
Owszem pamietam Llanelli. Sam podalem info z rok temu nt tego meczu. Amatorska druzyna przeksztalcila sie w pół-profesjonalna, a kursy tej zmiany poczatkowo nie odzwierciedlaly

Do góry
#616925 - 15/07/2006 15:11 Re: p*k=100 co to jest ?
WhyDuck Offline
enthusiast

Meldunek: 15/06/2005
Postów: 292
Dziwne, bo jak zadawałeś to pytanie:

Quote:

Za jaką stawkę gracie zakład 44% szans mając kurs 3.95 ?




to skojarzył mi się odrazu ten typ na Llaneli.

Do góry
#616926 - 15/07/2006 15:18 Re: p*k=100 co to jest ?
Maciek Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 09/06/2001
Postów: 4102
Skąd: Nowy Sącz
a za jaką stawkę gracie kurs 174 z szansami 1 % ? pixiemu chyba chodzi o to ze stawke nie powinno ustalac sie tylko na podstawie value a kursu i value ale to nie zmienia faktu że PK TO DNO.

Do góry
Strona 8 z 15 < 1 2 ... 6 7 8 9 10 ... 14 15 >




Kto jest online
11 zarejestrowanych użytkowników (Sensei, wHiTe_StAr, akagi, VVega, ANZELMO, alfa, igea23, latajaca_holenderka, Zaixi, rymoholik, forty), 3248 gości oraz 15 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45047 Tematów
5583223 Postów

Najwięcej online: 4506 @ 14/05/2024 20:07