Opcje tematu
#69464 - 23/09/2001 20:58 krach ---crosspost
11016266 Offline
enthusiast

Meldunek: 10/08/2001
Postów: 297
Skąd: Wrocław
Wall Street doświadczył najgorszego tygodnia od 68 lat - tj. od sierpnia
1933 r tj. od tzw depresji - Dow Jones zakończył tydzień 14% spadkiem.
Nasdaq Composite z kolei stracił w tygodniu 16 % a od szczytu w marcu już
72% - był to najgorszy tydzień w historii tej elektronicznej giełdy.
Amerykanie przygotowują się nie tylko do wojny ale i do recesji. Ekonomiści
z Wall Street zgadzają się co do tego że gospodarka USA znalazła się już w
niej. Stało się tak w nastepstwie pęknięcia spekulacyjnego balona
giełdowego - a katalizatorem który ostatecznie pogrążył gospodarkę był atak
terrorystyczny na WTC i Pentagon. "USA jest w recesji" - tak uważa 24
spośród 25 ankietowanych. W końcu czerwca zagrożenie takie widziała tylko
trzecia część ankietowanych. Wtedy dominowały na Wall Street opinie że
gospodarka USA powróci na drogę rozwoju w IV kw. b.r -teraz powszechny
jest pogląd że nastapi to dopiero w II kw. 2002. Analitycy spodziewają się
że FED w dalszym ciągu będzie starał się pobudzić gospodarkę obniżkami stóp.
Najbliższa dziewiąta z kolei - o 0,5%- spodziewna jest na posiedzeniu FED 2
października.
Z giełd USA "wyparowało" w trakcie 5 sesji $1,4bln. Ale inwestorzy mniej
martwią się realną wartość strat lecz o fakt że atak "uderzył" w zaufanie
konsumentów co spowoduje oczywisty wpływ na wydatki ludności - a to z kolei
przełoży się na mniejsze zyski firm oraz rosnące bezrobocie. Od 11 września
tj. od dnia ataku korporacje USA ogłosiły zwolnienia 115.000 pracowników, są
to głównie linie lotnicze, przemysł związany z nimi oraz turystyką - ale
również przezywający od dawna duże problemy sektor technologiczny. Firmy
ograniczają produkcję - producenci samochodów, przemysł stalowy, chemiczny,
papierniczy ogłaszają przy tym ostrzeżenia o mniejszych spodziewanych
zyskach w najbliższym okresie. Wielkie sieci detaliczne zmniejszają ilość
zamówionego towaru. Niektórzy ekonomiści prognozują że bezrobocie które w
ciągu 2 ostatnich miesięcy wzrosło do 4,9% we wrześniu osiągnie aż 7% na
wiosnę. Każdy procentowy wzrost stopy bezrobocia oznacza kolejne 1,4 mln
Amerykanów bez pracy. National Association of Business Economists, który
zaledwie 10 dni temu przewidywał zwrot w gospodarce USA zrewidował
prognozę - nastapi on nie wcześniej niż za 6 m-cy a wzrost w całym roku
2002 będzie anemiczny.
Na przekór głębokim spadkom na rekordowym wolumenie w trakcie całego
tygodnia mało było oznak paniki charakteryzujących tzw. "dni kapitulacji" a
kończące rynki niedźwiedzia ,określane przez Amerykanów jako "rzut
ręcznikiem" - sygnalizujące zwrot na rynku. Długoterminowi inwestorzy
kupowali - ale towarzyszyła temu ciężka, zmasowana wyprzedaż. Nie było tez-
jak spodziewano się w piątek- wielkiej ilości sprzedaży wynikłych z
nieuzupełnionych "margin calls'. Wielu inwestorów czeka ze sprzedażą -
najczęściej spotykaną rekomendacją słyszana w ciągu tygodnia było "nie
sprzedawaj". Dominuje w związku z tym wśród nich zdziwienie takim rozwojem
wydarzeń i rozgoryczenie - ale i nadzieja że nastapi punkt zwrotny na rynku
.Potencjalni kupujący zaś są niepewni i przestraszeni rozwojem wydarzeń i
wolą z boku obserwować rynek. Analitycy nazywają takie zachowanie "strajkiem
kupujących". Wielką rolę wśród sprzedawców odgrywają fundusze inwestycyjne.
Inwestorzy tylko w ciągu trzech ostatnich dni kończących tydzień umorzyli
jednostki w funduszach akcji warte $9mld. Nie ma w tym nic dziwnego-
fundusze inwestycyjne notują najgorsze wyniki w historii z przeciętną
tegoroczną stratą wynoszącą 25,7% która przewyższa dotychczasowy najgorszy
wynik -24,9% z roku 1974.Sprzedają też hedge funds, towarzystwa
ubezpieczeniowe -menadżerowie pragną część aktywów przenieść w
bezpieczniejsze inwestycje jak choćby krótkoterminowe bony skarbowe.
Rentowność 2,5, i 10-letnich spadła do niewidzianych od lat poziomów wraz ze
wzrostem ceny. Wydaje się więc że inwestorzy indywidualni kolejny raz
zostali oszukani a ci którzy nakłaniali ich do trzymania akcji- wykorzystali
powyższe do skrócenia swoich portfeli. Jeśli tak jest - trudno liczyć aby
instytucjonalny kapitał szybko powrócił na rynek.
Choć emocje sięgają szczytu a ceny akcji jawią się jako okazyjne- wielu
analityków nie uważa sprzedaży za nieracjonalną - Charles Pradilla, chief
investment strategist w S.G. Cowen & Co uważa że przecena cen akcji jest
uzasadniona bo obrazuje oczekiwane zmniejszenie zysków przez nastepne 18
miesięcy oraz wyższe niż kiedykolwiek ryzyko posiadania akcji.. Uważa on że
ceny mogą jeszcze spaść 5 do 10% zanim nastąpi zwrot na rynku- dopiero w
grudniu lub wręcz z początkiem 2002 - zwrot dyskontujący oczekiwane
najwczesniej w II kw. 2002 ożywienie gospodarcze.
``Nie możemy czynić historycznych porównań. Rynek jest wyprzedany ale
"dobre" czy też "złe" ceny akcji to czysty subiektywizm - a czynnik który to
określa jest nieuchwytny. Pozwólmy rynkowi iść swoim kursem.'' -mówi Richard
Cripps, chief market strategist at Legg Mason Wood Walker. `
` Wszędzie są spadające noże " to wypowiedź Dirka van Dijk, zarządzającego
w C.H Dean & Associates. ``Kto pragnie kroczyć wprost pod nadjeżdżający
pociąg"? W poniedziałek próbowaliśmy kupna. Byliśmy niepoważni.."
Wydaje się więc że rynek pozostanie jeszcze przez długi czas w głębokiej
depresji oraz bessie. Co prawda rynek dyskontuje przyszłość - tzn. nadzieje
na jej poprawę, ale na horyzoncie nie widać jakichkolwiek czynników mogących
tą nadzieję przynieść... Chwilowe polepszenie i korekcyjne "odbicie" może
przynieść moment ogłoszenia wojny tzn. jej metod oraz sposobu odwetu na
terrorystach .Potem znów wrócą realia ekonomiczne, sezon ostrzeżeń oraz
coraz gorszych wyników firm - a przede wszystkim ten wszechogarniający
Amerykanów strach - którego przez ten tydzień doświadczyli. Strach nieznany
dotąd aktualnemu pokoleniu inwestorów w USA i bardzo trudny do zapomnienia-
największy od 68 lat.

text zaczerpniety z news://pl.biznes.wgpw

Do góry
Bonus: Unibet
#69465 - 24/09/2001 01:11 Re: krach ---crosspost
SKORPION Offline
addict

Meldunek: 13/05/2001
Postów: 615
Skąd: bydgoszcz
Widze ze twoja znajosc tego tematu jest dosc duza wiec bylbym ci wdzieczny gdybys mi powiedzial jaki to bedzie mailo wplyw na kurs dolara.Z gory dzieki

Do góry
#69466 - 24/09/2001 01:24 Re: krach ---crosspost
11016266 Offline
enthusiast

Meldunek: 10/08/2001
Postów: 297
Skąd: Wrocław
w temacie napisalem,ze jest to crosspost, a pod koniec napisalem, ze zaczerpnalem posta z grup dyskusyjnych, chcialbym wiedziec tyle co koles, ktory to napisal, niestety jestem niekompetentna osoba w danym temacie, ale ucze sie tego, wiec moze za jakis czas bede mogl odpowiedziec na twoje pytanie

Do góry
#69467 - 31/03/2003 18:24 Re: krach ---crosspost
xeo Offline
Carpal Tunnel

Meldunek: 04/06/2001
Postów: 2786
Skąd: Zabrze
[QUOTE]Oryginalnie wysłał SKORPION:
[qb]Widze ze twoja znajosc tego tematu jest dosc duza wiec bylbym ci wdzieczny gdybys mi powiedzial jaki to bedzie mailo wplyw na kurs dolara.Z gory dzieki[/qb][/QUOTE]Ekspertem to ja niejestem, ale raczej nietrudno przewidzieć zachowanie dolara (przynajmniej w teorii) .

Na kurs dolara w tej chwili największy wpływ poza czynnikami makroekonomicznymi gospodarki USA i po częsci światowej ma wojna w Iraku .
Im dłużej wojna będzie trwała, a tym samym pochłonie olbrzymie koszty tym kurs dolara wobec Euro i złotówki będzie malał . Choć powszechna jest w ekonomi maksyma, że wojna nakręca gospodarkę, raczej trudno ją zastosować do wojny Kolaicji z Irakiem z dwuch powodów .
Po pierwsze : wojna z Irakiem ma małe poparcie społeczeństwa USA i światowego , większość ludzi opowiada się za zaprzestaniem wojny - spadają nastroje konsumenta.

Po drugie : nie jest to typowa wojna ze względu na potrzebe zapewnienia pomocy humanitarnej dla ludności Iraku oraz dużego prawdopodobieństw wystąpienia ataków terrorystycznych ze strony Iraku , Iranu (!?) , Palestyny. Na kurs dolara ma wpływ także sytuacja w Korei Północnej o której od pewnego czasu mało słychać .

Jeżeli wojna będzie przebiegać w sposób dotychczasowy to kurs dolara wobec złotówki może spaśc nawet poniżej 3,50 zł za dolara . Zmiana trednu spadkowego nastąpi prawdopodobnie dopiero po zakończeniu wojny(zwycięstwie koalicji antyirackiej) bądz po jakimś spektakularnym zwycięstwie, które w oczach inwestorów będzie miało przyśpieszyć zakończenie wojny, a tym samym doprowadzić do obalenia Husajna i odbudowy kraju - kontrakty na odbudowe.

Wiem,że nic odkrywczego nie napisałem, ale takie jest moje stanowisko.
Na wojnie z Irakiem w pośredni sposób już zarobiłem poprzez firmy bukmacherskie. Gdy wpłacałem pieniądze do MB , kurs Euro wachał się w granicach 3,9 , w tej chwili wynosi on około 4,40 więc zysk obecny to około 13% - koszty operacyjne . Teraz musze wyczekać odpowiedni moment i cofnąc pieniądze .

Pozdrawiam

Do góry




Kto jest online
4 zarejestrowanych użytkowników (rafal08, VVega, pacyfista, ElNinho[mmdea]), 3433 gości oraz 6 wyszukiwarek jest obecnie online.
Key: Admin, Global Mod, Mod
Statystyki forum
24772 Użytkowników
97 For i subfor
45045 Tematów
5581801 Postów

Najwięcej online: 4023 @ 16/03/2024 13:49